maciaszek Posted July 25, 2013 Author Posted July 25, 2013 [quote name='Alicja']a nie pospadają za balkon ?? [URL]https://lh5.googleusercontent.com/-dZzhUraForU/UfAfXEVw_gI/AAAAAAAAEqQ/1m0vC4jyrOQ/s639/DSC_5886.JPG[/URL][/QUOTE]Skrzynki czy pomidory? ;) Pomidory nie spadają. No chyba, że są już mocno przejrzałe ;). A skrzynki mają mocowanie wewnętrzne i zewnętrzne. [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-Hn95mLO569s/UfFPUbB8PNI/AAAAAAAAErU/Pm9JJVlObm4/s512/DSC_5887.JPG[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-1juv5GPDRSI/UfFPUCUddCI/AAAAAAAAErQ/RZMJcWBsvB8/s639/DSC_5888.JPG[/IMG] [quote name='Jasza']Dlaczego "namiastka" ?? Piękny, przepiękny zielony balkon![/QUOTE] Namiastka, bo pnące dopiero się rozrastają. Jeszcze nie oplotły wszystkich linek. Marzy mi się taka dżungla :), ale to już nie w tym roku. [quote name='3 x']Kasia a jaki wymiarowo macie balkon? bo na moim to mam wrażenie że tylko rowery się mieszcza mam strasznie wąski bo ok 80-90 cm a na długośc to nie wiem ze 3 a może 4 m bo przez cały tzn 'duży pokój' a jak patrze na twój, to wychodzi mi, że powinnaś pisać taras widze jeszcze fotel no i pisujesz że Bazylek tam leżakuje ;)[/QUOTE] Wychodzi na to, że taras to macie Wy :eviltong:. Nasz balkon (zmierzyłam przed chwilą) ma 95 cm głębokości i 220 cm szerokości. Fotel nie jest duży, a legowisko też nie ma takich wymiarów jak powinno, żeby białas rozciągnął się wygodnie np. wzdłuż. Ale jako punkt obserwacyjny się sprawdza ;). Całość wygląda mniej więcej tak: [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-KINIEUP_mBE/UfFPUM_cw9I/AAAAAAAAErI/2e422P235GY/s512/DSC_5892.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-dD1lGKjH-eg/UfFPU2hlGFI/AAAAAAAAErc/WeDdc4wFeIw/s512/DSC_5893.JPG[/IMG] [quote name='fridaso']No to smacznego.... niedługo . :D[/QUOTE] A dzięki :). [quote name='Jasza']Dokładnie. Piękny, zielony taras :loveu:[/QUOTE] Dziękuję :). Quote
Alicja Posted July 25, 2013 Posted July 25, 2013 Fajny przytulaśny balkon . O pomidorki mi szło , bo szkoda jakby spadły :) Quote
maciaszek Posted July 25, 2013 Author Posted July 25, 2013 Mało przytulaśne wrażenie robi to prześcieradło zwinięte na barierce, ale jest konieczne. To osłona przed słońcem, gdy białas o świcie zalega na balkonie ;). Of course rozwinięte ;). Quote
Jasza Posted July 25, 2013 Posted July 25, 2013 Opowiedziałam tobołkom i zazdroszczą tak jak ja... :p Quote
Alicja Posted July 26, 2013 Posted July 26, 2013 Ja miałam kiedyś prześcieradło ale zapięte u góry i się spuszczało , teraz mam balkonowe zewnętrzne rolety Quote
maciaszek Posted July 26, 2013 Author Posted July 26, 2013 (edited) [quote name='Jasza']Opowiedziałam tobołkom i zazdroszczą tak jak ja... :p[/QUOTE]Wy za to macie Hugoberg :). [quote name='Alicja']Ja miałam kiedyś prześcieradło ale zapięte u góry i się spuszczało , teraz mam balkonowe zewnętrzne rolety[/QUOTE]Roletę zasłaniającą okno do małego pokoju posiadamy. Zapina się ją po skosie do barierki balkonu, ale nie osłania Bazylkowego legowiska przed słońcem, stąd prześcieradło ;). W obawie przed nadciągającymi upałami i w strachu o samopoczucie białasa, mamy jutro w planie wypad po klimatyzator, taki z rurą wyrzutową za okno. W Obi są promocje ;). Zobaczymy jak się sprawdzi. Wiem, że to nie to co klima typu split i że głośno nieco pracuje, ale myślę, że da radę. W końcu chodzi o lekkie schłodzenie i przede wszystkim odświeżenie powietrza, by było czym oddychać (bo najgorszy jest u nas ten obrzydliwy zaduch). Edited July 26, 2013 by maciaszek Quote
maciaszek Posted July 28, 2013 Author Posted July 28, 2013 No i kupiliśmy! Po wielu kombinacjach, ustawieniach, przestawieniach kllimatyzator zamieszkał w oknie, "uszczelniony" wilgotnym ręcznikiem, blokującym napływ gorącego powietrza z zewnątrz. [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-HXeLLmdfrYg/UfVynIRTOiI/AAAAAAAAEsk/kbYIf-smRx4/s512/Kopia DSC_5911.JPG[/IMG] Ogólnie sprzętem zachwycona nie jestem, ale warto było go kupić ze względu na białasa! Obniża temperaturę o kilka stopni, powietrze jest lepsze i Bazylątko się nie męczy, tylko tak sobie śpi ;): [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-iMLYtDDpdKE/UfVynI02hDI/AAAAAAAAEsg/2h2OtQkySKA/s639/Kopia DSC_5913.JPG[/IMG] Albo tak: [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-pNn4ltF2DlE/UfVyn6wY-uI/AAAAAAAAEsw/dwLErCqJ23M/s512/Kopia DSC_5918.JPG[/IMG] :evil_lol: [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-ofxEUz_YynU/UfVynLk0WaI/AAAAAAAAEss/Kdcy4RLDP6Y/s512/Kopia DSC_5917.JPG[/IMG] Bez klimatyzatora nie do pomyślenia. Bez niego byłoby dyszenie, plątanie się po mieszkaniu i zmęczenie. Dzisiaj termometr na naszym balkonie pokazywał 38 stopni, w cieniu... Quote
3 x Posted July 28, 2013 Posted July 28, 2013 [quote name='maciaszek'] W obawie przed nadciągającymi upałami i w strachu o samopoczucie białasa, mamy jutro w planie wypad po klimatyzator, taki z rurą wyrzutową za okno. W Obi są promocje ;). Zobaczymy jak się sprawdzi. Wiem, że to nie to co klima typu split i że głośno nieco pracuje, ale myślę, że da radę. W końcu chodzi o lekkie schłodzenie i przede wszystkim odświeżenie powietrza, by było czym oddychać (bo najgorszy jest u nas ten obrzydliwy zaduch).[/QUOTE] [quote name='maciaszek']No i kupiliśmy! Po wielu kombinacjach, ustawieniach, przestawieniach kllimatyzator zamieszkał w oknie, "uszczelniony" wilgotnym ręcznikiem, blokującym napływ gorącego powietrza z zewnątrz. [url]https://lh5.googleusercontent.com/-HXeLLmdfrYg/UfVynIRTOiI/AAAAAAAAEsk/kbYIf-smRx4/s512/Kopia[/url] DSC_5911.JPG Ogólnie sprzętem zachwycona nie jestem, ale warto było go kupić ze względu na białasa! Obniża temperaturę o kilka stopni, powietrze jest lepsze i Bazylątko się nie męczy, tylko tak sobie śpi ;): [url]https://lh4.googleusercontent.com/-iMLYtDDpdKE/UfVynI02hDI/AAAAAAAAEsg/2h2OtQkySKA/s639/Kopia[/url] DSC_5913.JPG Albo tak: [url]https://lh5.googleusercontent.com/-pNn4ltF2DlE/UfVyn6wY-uI/AAAAAAAAEsw/dwLErCqJ23M/s512/Kopia[/url] DSC_5918.JPG :evil_lol: [url]https://lh6.googleusercontent.com/-ofxEUz_YynU/UfVynLk0WaI/AAAAAAAAEss/Kdcy4RLDP6Y/s512/Kopia[/url] DSC_5917.JPG Bez klimatyzatora nie do pomyślenia. Bez niego byłoby dyszenie, plątanie się po mieszkaniu i zmęczenie. Dzisiaj termometr na naszym balkonie pokazywał 38 stopni, w cieniu...[/QUOTE] u nas dzisiajtez upały jak chyba wszędzie gratuluję zakupu :) lokalizacja conajmniej intrygująca ;) mi dzisiaj Grem oznajmił, że najpóźniej za rok musimy zamontować klimę a ja już miałam nadzieję na szafy w przedpokoju ;) i tak oto jestesmy w rozterce przez najbliższy rok, szafy czy klima ;) za szafami przemawia fakt, ze od 2 lat mamy niewypakowane wszystkei pudła chyba pora przeznaczyć ich zawartość na bazarek skoro przez tyle czasu nie były potrzebne ;) za klimą natomiast to, że mamy inne niż większość poczucie ciepła/zimna znaczy tolerujemy temp do max 22 st ;) my dzisiaj zmajstrowaliśmy psi koncik zrobiliśmy zabezpieczenie sciany coby te dwa nasze wielkie psie dupska jej nie brudziły musże tylko wymyślec jak je psiurkom ozdobić :) edit. o mało co i bym zapomniała napisać, ze Bazyl przeuroczy jak zawsze :) uwielbiam go i te jefo fafle :) co ciekawe na osiedlu mamy Bazyla w wersji czarnej ale nie grama nie ma uroku Bazyla białego jakiś taki kurpulentny wpadajacy w kwadrat ;) jest Quote
Alicja Posted July 28, 2013 Posted July 28, 2013 A jednak :) , czegóż sie nie robi dla dzieciaków :) Quote
Jasza Posted July 29, 2013 Posted July 29, 2013 Maciaszku, możesz napisać ile kosztował ten klimatyzer?? Będziecie robić dziurę w ścianie? Jak się sprawuje , nadal chłodniej? Quote
maciaszek Posted July 29, 2013 Author Posted July 29, 2013 [quote name='3 x']lokalizacja conajmniej intrygująca ;)[/QUOTE]Jedyna sensowna w tym pokoju (bez wykuwania dziury w ścianie). I chyba najmniej (wbrew pozorom) szpecąca... [quote name='3 x']lchyba pora przeznaczyć ich zawartość na bazarek skoro przez tyle czasu nie były potrzebne ;)[/QUOTE]No i problem się rozwiązał :D. Kupujecie klimę ;). [quote name='3 x']za klimą natomiast to, że mamy inne niż większość poczucie ciepła/zimna znaczy tolerujemy temp do max 22 st ;)[/QUOTE]Też nie lubię wysokich temperatur, w przeciwieństwie do TZta. Powinniśmy mieć chyba mieszkanie dwustrefowe ;). Ja najchętniej bym spała w 18-19 stopniach, a za dnia funkcjonowała w 21, góra 22. Na zewnątrz może być ewentualnie cieplej, pod warunkiem, że jest wietrzyk albo że jestem nad wodą. Wtedy do 25-26 jest ok. Temperatury powyżej przeżyję, ale nie przepadam. [quote name='Jasza']Maciaszku, możesz napisać ile kosztował ten klimatyzer?? Będziecie robić dziurę w ścianie? Jak się sprawuje , nadal chłodniej?[/QUOTE] Małe sprostowanie ;). To klimatyzator. Klimator i klimatyzer to sprzęty bez rury wyrzutowej czy jednostki zewnętrznej, działające na zasadzie chłodzenia wodą, do której wrzuca się kostki lodu albo wkłady chłodzące. Kosztował 829 zł (promocja w Obi). To chyba najtańszy jaki widziałam (a naoglądałam się sporo, oj sporo). Dziury w ścianie w tym roku na pewno nie będziemy robić, co do następnego pomyślimy, bo to byłoby chyba najlepsze rozwiązanie. Teraz postoi sobie w oknie, choć to nie do końca dobre rozwiązanie, bo sprzęt taki zasysa z tyłu powietrze i im cieplejsze zasysa tym więcej musi włożyć wysiłku w jego schłodzenie (==> koszty) i tym mniej obniża temperaturę w pokoju. Gdyby stał w środku, a rura była za oknem/ścianą zasysałby powietrze o temperaturze ok. 28 stopni (a potem coraz niższej), teraz zasysa z zewnątrz 35 stopni... Chłodzić chłodzi. I to całkiem fajnie. O 5 rano w pokoju było 29 stopni i zaduch. Włączyłam go na najniższą temperaturę (16 stopni), po godzinie było niecałe 25. Teraz, gdy na zewnątrz zrobiło się dość gorąco schładza do 25-26 (gdyby stał w pokoju i okno byłoby zamknięte miałby lepsze osiągi). Działa cięgiem od ponad 10 godzin i wreszcie spada temperatura w całym mieszkaniu. Wcześniej chłodniej było tylko w małym pokoju, a przy przejściu do przedpokoju było czuć wyraźna różnicę. Teraz przedpokój, kuchnia już schłodzone, w dużym pokoju temperatura powoli spada. Gdy wchodzi się z korytarza do mieszkania czuć różnicę :multi:. Żre około 35 groszy na godzinę, więc nie tak tragicznie, gdy używać się go będzie tylko w takie masakryczne upały, albo (przy niższych temperaturach) np. przez pół godzinki dla odświeżenia powietrza czy ratowania białasa ;). Bo poza schładzaniem powietrza jeszcze je przyjemnie odświeża :). Minusem jest hałas. Teraz, gdy stoi w oknie, już nie tak odczuwalny, bo część głosu rozchodzi się na zewnątrz. I można telewizję oglądać ;). Wcześniej (gdy stał w środku) było ciężko. Generalnie, gdy ma się kasę, możliwości i zgodę administracji to zdecydowanie lepiej zainwestować w klimę typu split. Ale gdy się nie da to taki klimatyzator jest dobrym rozwiązaniem. Niewątpliwym plusem i powodem dla którego nie żałuję tego zakupu jest samopoczucie Bazylka i fakt, że po włączeniu go o tej 5 spałam dziś jak zabita, a do tego przykryta :lol:. Obudził mnie tylko białas na poranny spacer (7 rano... tak mu się porobiło od jakichś 2 tygodni, że już nie umie wytrzymać, jak dawniej, do tej 10), a potem żeby dać mu śniadanie. Przez resztę czasu wylegiwałam się w przyjemnym chłodku :multi:. A teraz idę na ten hajc. Ekspresowy spacer z białasem. PS. Jak macie balkony, polecam polewanie ścian i podłogi wodą. Pomaga! My używamy spryskiwacza ciśnieniowego i moczymy wszystko co jakiś czas. Temperatura spada, powietrze robi się jak nad wodą. Fajnie. Quote
Alicja Posted July 31, 2013 Posted July 31, 2013 Czyli zakup udany :cool2: Ja latam ze spryskiwaczem co chwila , zresztą mieszkanie też spryskuję , na chwilę chociaż jest lepiej . Quote
Jasza Posted July 31, 2013 Posted July 31, 2013 Dzisiaj rano w cieplejszym pokoju mieliśmy 22 stopnie :-) W balkonowym - nie wiem ile, ale chłodniej :-) Jak Bazyl? Jak klimatyzator? Quote
maciaszek Posted July 31, 2013 Author Posted July 31, 2013 [quote name='Jasza']Jak Bazyl? Jak klimatyzator?[/QUOTE] Bazyl dobrze, tylko budzi nas o różnych dziwnych porach na poranne spacery (dziś o 5:13) :mad:. Dzień w dzień. Mam nadzieję, że przed jesienią/zimą mu przejdzie. Klimatyzator też dobrze, teraz odpoczywa, okno otwarte na oścież. W nocy było przyjemnie, nad ranem termometr w małym pokoju pokazywał 25 stopni. Teraz już 28 (:mad:), ale na razie wystarcza włączony wiatrak. Niemniej jednak i ja i Bazyl wolelibyśmy, by było tu chłodniej, lepiej się wtedy oddycha, mniejszy zaduch. Quote
Jasza Posted August 1, 2013 Posted August 1, 2013 A ja reklamuję Twój klimatyzator na prawo i lewo. Damian obiecał, że po remoncie łazienki się zastanowi ;-) To by był najpiękniejszy mebel w naszym mieszkaniu :ylsuper: Ile razy dziennie wychodzicie z Bazylem? Quote
maciaszek Posted August 3, 2013 Author Posted August 3, 2013 (edited) Jaszo, odpowiem Ci jutro. Dziś nie chce mi się pisać o klimatyzatorach... Najpierw miałam okropny sen o śmierci. Potem przyszedł mail od dobrej znajomej, że wczoraj, w przykrych okolicznościach, odeszła jej ukochana sunia [i]. Po południu wiadomość, że umarł były kolega z pracy [i] (wciąż nie do końca dociera..., nasze wygłupy, rozmowy i ostatni kontakt - sms, z życzeniami na moje urodziny, jakoś nie wierzę, że Jego już nie ma). Na koniec kłótnia z TZtem (nigdy nie pojmę męskiej logiki, ona tak niewiele ma wspólnego z uczuciami, jakiś kosmos). Niech mnie ktoś przytuli... Śmierć jest bez sensu. Najbardziej dla tych, którzy zostają. Jak się pozbierać gdy odchodzi 34-letni syn?! Jak poruszać się po mieszkaniu, w którym jeszcze wczoraj był pies, a dziś jest tylko puste legowisko? Cierpienie nie do końca porównywalne, a jednak dla tych, co je przeżywają, wciąż cierpienie i ból. Jak ogarnąć sens śmierci? I czy ona w ogóle ma jakiś sens? Codziennie umierają tysiące ludzi, ale to, co jest blisko, co znane, dotyka najbardziej. Takie namacalne jest, nie da się od tego uciec, nie myśleć, odsunąć. Żalu, smutku nie da się wytłumaczyć, nie da się zagadać, ubrać w chłodne analizy, trzeba go przeżyć. Dobrze mieć wtedy koło siebie kogoś bliskiego. Mam nadzieję, że oni mają. Ci, co zostali. Mam też nadzieję, że tam gdzie teraz są ci, którzy odeszli - Krzysiek i piękna biała, jest im lepiej niż tutaj, wreszcie dobrze i spokojnie. Krzysiek lubił zwierzęta, na pewno się dogadają! :-( [i] [i] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-kLlggKZ6k0o/UfxS1j9xxGI/AAAAAAAAEvE/kAQ-Nu0dBIs/s512/krzysiek sz1.jpeg[/IMG] Edited August 3, 2013 by maciaszek Quote
Jasza Posted August 3, 2013 Posted August 3, 2013 Kiedy umiera ktoś, kogo kochamy, nigdy nie da się tego wytłumaczyć. I zawsze boli i zawsze jest bezsens. Można tylko przytulić się do kogoś, spojrzeć w niebo, pomodlić się, porozmawiać z psem, i wierzyć, że kiedyś się spotkamy.Trzymaj się. Quote
maciaszek Posted August 3, 2013 Author Posted August 3, 2013 (edited) Dziękuję Jaszo. Edited August 5, 2013 by maciaszek Quote
Alicja Posted August 3, 2013 Posted August 3, 2013 :glaszcze: Ciężko .... potem przychodzi żal , smutek , cieżko pogodzic sie z tym co sie stało .... dzisiaj mija 9 lat ...kiedy legowisko w moim domu opustoszało .... pamiętam dokładnie ten dzień sprzed 9 lat :( Quote
maciaszek Posted August 5, 2013 Author Posted August 5, 2013 [quote name='Alicja']:glaszcze: Ciężko .... potem przychodzi żal , smutek , cieżko pogodzic sie z tym co sie stało .... dzisiaj mija 9 lat ...kiedy legowisko w moim domu opustoszało .... pamiętam dokładnie ten dzień sprzed 9 lat :([/QUOTE]:glaszcze: [quote name='Jasza']A ja reklamuję Twój klimatyzator na prawo i lewo. Damian obiecał, że po remoncie łazienki się zastanowi ;-) To by był najpiękniejszy mebel w naszym mieszkaniu :ylsuper: Ile razy dziennie wychodzicie z Bazylem?[/QUOTE] Powiem tak: klimatyzacja lepsza. Z braku laku warto kupić klimatyzator, ale jeśli ma się miejsce i pieniądze to zdecydowanie lepiej zainwestować w klimatyzację z jednostką zewnętrzną. Co do piękności owego mebla bym dyskutowała ;), ale funkcję swą spełnia i to najważniejsze! Dzięki niemu da się żyć w te upały, a nawet jest przyjemnie ;). I Bazylek się nie męczy! Na spacery z Bazylem obecnie wychodzimy 3-4 razy na dobę (w zależności od tego o której wypadł spacer nocno-poranny), dotąd wychodziliśmy 3 razy. Nie wiem o co chodzi, że nie jest teraz w stanie przespać spokojnie nocy i poranka. Na pewno nie chodzi o długość przerwy między spacerami, bo między obecnym porannym, a środkowym czasem ta przerwa sięga i 9-10 godzin, spokojnie wytrzymuje i w ogóle nie domaga się wychodzenia. Pomiędzy wieczornym, a porannym (czy raczej nocnym) bywa że przerwa ma zaledwie 4-5 godzin... Nie rozgryzłam tego jeszcze. Chyba jeszcze nie wrzucałam... [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-_U9acOivH7I/UfAfXhEKXtI/AAAAAAAAEqY/IYSX65kK5Bw/s640/Kopia DSC_5877.JPG[/IMG] [img]https://lh6.googleusercontent.com/-3a5L03outnE/UfAfYHkpEmI/AAAAAAAAEqo/7vclOQdza7k/s512/Kopia DSC_5881.JPG[/img] Quote
Alicja Posted August 5, 2013 Posted August 5, 2013 Dla takiej minki warto wstawić mebelek ;) [url]https://lh6.googleusercontent.com/-3a5L03outnE/UfAfYHkpEmI/AAAAAAAAEqo/7vclOQdza7k/s512/Kopia%20DSC_5881.JPG[/url] Quote
soboz4 Posted August 5, 2013 Posted August 5, 2013 Jak rozgryziesz to jestem chętna na wyniki... U mnie jakaś "cholera" od roku sika na dywan, wyłącznie w nocy! Już drugi dywan mam od tego czasu! W dzień ( w środy, kiedy oboje pracujemy ta długo) sa po 10 godzin bez spaceru i jest sucho, a w nocy - przynajmniej raz na 2 dni mokry dywan! Wczoraj wrzuciliśmy go do wanny, nie wiem jak długo będzie schnął, ale zamierzam zainstalować kamerkę... Podejrzana jest Viki i Roksia, zaczęło się od adopcji Viki, ale z drugiej strony Roksia na naszych oczach gdy jest zestresowana kuca i pokazuje jak bardzo robiąc "sik"... Mam tylko nadzieję, że jak Gaja przyjdzie do nas w sierpniu na parę dni, to sie nie "dołoży" bo sik doga argentyńskiego znacznie większy niż jamnika czy yorka... Quote
maciaszek Posted August 5, 2013 Author Posted August 5, 2013 Ciężko będzie sprawę rozgryźć, zwłaszcza iż obserwowany obiekt utrudnia analizy ;). Dziś np. przespał całą noc i ani mu w głowie było wychodzenie. A sik doga rzeczywiście mógłby zmasakrować dywan ;). [quote name='Alicja']Dla takiej minki warto wstawić mebelek [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG] [URL="https://lh6.googleusercontent.com/-3a5L03outnE/UfAfYHkpEmI/AAAAAAAAEqo/7vclOQdza7k/s512/Kopia DSC_5881.JPG"]https://lh6.googleusercontent.com/-3a5L03outnE/UfAfYHkpEmI/AAAAAAAAEqo/7vclOQdza7k/s512/Kopia DSC_5881.JPG[/URL][/QUOTE] To minka jeszcze sprzed mebelka, ale obecne minki niewiele się różnią :). Quote
Elisabeta Posted August 6, 2013 Posted August 6, 2013 Maciaszku, znam Twojego Bazyla dzięki temu, że piszesz na wątku Misi autorstwa Jaszy.;) Kiedyś miałam podobny problem z nocnym niewytrzymywaniem z sikaniem. To była moja Roza, prawie wilczyca. Nie znam godzin karmienia Bazylka. Ale usłyszałam kiedyś dobrą radę, zastosowałam i był spokój. Dwie, trzy godziny po posiłku, jeśli Bazyl je wieczorem, trzeba z nim wyjśc na spacer. Nie wcześniej. Wtedy pies nawet z wiekiem nie ma problemów z wytrzymaniem do rana. Ludzie robią często błąd. Karmią psa po ostatnim spacerze. Dopóki pies młody i ma mocne zamki... to wszystko w porządku. Ale później może miec z tym problemy. Przepraszam, jeśli ta uwaga nie dotyczy grafiku Twojego Bazyla. Pozdrawiam. :kiss_2: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.