Jasza Posted July 4, 2012 Posted July 4, 2012 Jak tam? Dajecie radę? Bazyl nie protestuje przeciwko zimnym okładom? Wentylatorowi? Quote
maciaszek Posted July 5, 2012 Author Posted July 5, 2012 [quote name='Jasza']Jak tam? Dajecie radę? Bazyl nie protestuje przeciwko zimnym okładom? Wentylatorowi?[/QUOTE]Miałam wczoraj odpisać, ale dogo padło... Oczywiście tuż po tym jak skleciłam całą odpowiedź ;). Jakoś dajemy radę. Ale gorąco i duszno. Bazyl zimnych okładów nie lubi (dziwak...), jedyny jaki akceptuje to mokry, zimny "szalik" zakładany na szyję. Na spacer i czasami w domu. Na zimnym też się kłaść nie lubi, nie wiedzieć czemu - sama bym się położyła na kafelkach w łazience. Natomiast przeciwko wentylatorowi nic nie ma. Nawet go lubi i chętnie się kładzie w jego zasięgu. Przynajmniej tyle :). Ale i tak bywa ciężko. Ledwie się ruszy, zaczyna dyszeć i ziać. Na następny rok chyba zainwestujemy w klimatyzację. Lato na pewno będzie upalne, a przynajmniej jego część, a białas coraz starszy i coraz bardziej schorowany, coraz gorzej znosi te upały i duchoty. A do tego z wiekiem coraz bardziej emocjonalny się robi i byle bzdet go z równowagi wytrąca, a wtedy zieje i dyszy jeszcze bardziej. Ostatnio nawet myślałam, żeby w niektórych sytuacjach podawać mu jakieś lekkie leki uspokajające. Quote
soboz4 Posted July 5, 2012 Posted July 5, 2012 Biedny Bazylek! Ten upał jest straszny, Besiulce puszczałam wentylator w takie upały, ale i tak jak byłam w pracy to musiałam go wyłączać. Quote
maciaszek Posted July 5, 2012 Author Posted July 5, 2012 No właśnie tym byciem w pracy troszkę się martwię. TZ wyjeżdża i na jakiś czas zostanę z białasem sama. Jak wyjdę do pracy to będę musiała wyłączyć wiatrak, nawilżacz i zamknąć część okien. Czyli... zaduch i gorąc będzie straszny. Muszę pokombinować co zrobić, żeby się Bazyl nie zamęczył... [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-hrPu1iM6Yvc/T_BDazN8OlI/AAAAAAAACRM/5T_j1wrphmo/s639/Kopia%20DSC_1274.JPG[/IMG] Quote
Jasza Posted July 6, 2012 Posted July 6, 2012 Ja też jak wychodzę do pracy to muszę wyłączyć wiatrak. Na szczęście do nas słońce zagląda około 13.00 i przedpołudnie i poranek jest "w miarę". A o 15.20 to już zabieram ogony i nie wracamy przed wieczorem. Co do klimatyzacji. Sąsiad z klatki obok, właściciel takiego samego mieszkania ja my, czyli małego, na 4 piętrze i z oknami wychodzącymi na zachód, kupił kiedyś klimatyzator Ravanson, nie pamiętam jaki model. Klimatyzator, nie klimator i nie klimatyzer! Najczęściej zamykał wtedy drzwi do przedpokoju, żeby ograniczyć przestrzeń jaką klimatyzator miał ochłodzić. Byłam w czasie upałów, potwierdzam, kilka stopni mniej, całkiem znośnie, oczywiście rolety spuszczone, zamiast 30 - 23 lub 24 stopnie. Tylko klimatyzator, choć przenośny, miał oczywiści odprowadzacz skroplonej wody i wilgoci w postaci takiej rurki jak do odkurzacza, ( większe fi). Sąsiad wykuł dziurkę w ścianie pokoju i przebił się na balkon. Ja balkonu zewnętrznego nie mam, więc musiałabym się przebić na ścianie budynku, nie wiem co na to spółdzielnia ;-) Ale zastanawiam się, zastanawiam i chyba w przyszłym roku, wiosną, sie zdecydujemy. Bo żyć nie idzie. P.S. Piszę o tym klimatyzatorze R. nie, żeby reklamować, tylko dlatego, że on ma jak na "prawdaiwy" klimatyzator a nie klimatyzer dość niski koszt. W tamtym czasie kosztował około 900 PLN. Aaa, sąsiad miał czarną labradorkę i zostawiał go załączony nawet jak go nie było, tzn. włączał czasowe sterowanie i całe to ustrojstwo załączało się np. ok. 12. Quote
maciaszek Posted July 6, 2012 Author Posted July 6, 2012 Noc była koszmarna :shake:. Nic a nic się nie ochłodziło :(. Nic a nic nie dało się powietrza ruszyć. Zaduch. Gorąc. Jeden ruch i człowiek cały mokry. W mieszkaniu ponad 30 stopni (w nocy!), na balkonie o 4 nad ranem 28. Nie pomogły nawet mokre szmaty porozrzucane po podłodze (żeby parowały). Wstaliśmy wykończeni, z bolącymi głowami. Od kilku nocy nie wyspaliśmy się porządnie. A co najgorsze, to Bazyl bardzo źle znosi te domowe temperatury. Jest wykończony. Pół nocy nie spał - krążył, jęczał i non stop ział. To zianie przeszkadzało mu w zaśnięciu. Nawet na balkonie leżał i ział. Nic nie pomaga. Nie mam już pomysłu :-(. Boję się o jego serce... Niechże ten koszmar się skończy. Na następny rok na bank wchodzimy w klimatyzację. Kolejnego takiego lata nie przeżyję. Kolejnego takiego lata nie możemy białasowi zafundować... Mam serdecznie dość. Powoli wszystkiego. Jakąś zniżkę formy mam. Ta pogoda okropna. Ten Bazyl, któremu nie wiadomo jak pomóc. Ten zaduch w domu nie do wytrzymania. Ten hałas budowlany za oknem okropny. Ta zniżka formy umysłowej, jaką się ma w takie upały. Te niedospane noce. I jeszcze nadchodzący brak ciepłej wody, ponadtygodniowy - związany z budowami, jakie mamy obok domu. Super... Quote
Alicja Posted July 6, 2012 Posted July 6, 2012 hałas jeszcze bym przeżyła , ale braku wody nie ... Ja mam na balkonie rolety zewnętrzne , ale nie na oknach a takie zasłaniające cały balkon . Teraz w te upały wietrzę otwierając je tak ok 5-7 rano potem opuszczam i słońce aż tak nie nagrzewa , znaczy nie wali bezposrednio , bo temp w pokoju i tak wynosi 33 stopnie . Ozzy jak nas nie ma leży albo w łazience , albo na przedpokoju na kafelkach Quote
Jasza Posted July 9, 2012 Posted July 9, 2012 Ten tydzień ma być już znośniejszy. Maciaszku, za klimatyzacją to chyba będziesz się rozglądać zimą, wiosna, przed sezonem, tak? Daj znać, jeśli coś wymyslisz, ja muszę Damiana namówić, bo też już nie daję rady. Quote
soboz4 Posted July 9, 2012 Posted July 9, 2012 z klimatyzatorami uważaj, nie na wszystkie zgadza się administracja i sąsiedzi, wydmuch jest zazwyczaj przez balkon i tam jest agregat, niestety jest on dość głośny i są skargi lokatorów pozamykanie wszystkich okien i spuszczenie rolet daje mniejszą temperatura w mieszkaniu, wiatraka nie ma, dałam córce, mieszka obok Ciebie, tam rzeczywiście jest taki zaduch, że oddychać się chwilami nie da, bardzo Wam współczuję. Quote
maciaszek Posted July 10, 2012 Author Posted July 10, 2012 [quote name='soboz4']z klimatyzatorami uważaj, nie na wszystkie zgadza się administracja i sąsiedzi, wydmuch jest zazwyczaj przez balkon i tam jest agregat, niestety jest on dość głośny i są skargi lokatorów[/QUOTE]Z klimatyzacją też tak jest?! [quote name='soboz4']pozamykanie wszystkich okien i spuszczenie rolet daje mniejszą temperatura w mieszkaniu[/QUOTE]Zupełne zamknięcie okien u nas odpada, bo wtedy roni się niemiłosierny zaduch. U nas mieszkanie nagrzewa się nie tylko od okien i ścian, ale i dachu... Rolety opuszczone, zasłony zasłonięte, ale niewiele to daje. Teraz jest nieco lepiej, bo na zewnątrz nie tak gorąco. Ale niestety zaduchu nie da się pozbyć. Nie wiem dlaczego. Nic nie dają okna otwarte na oścież całą noc, ani kilkugodzinny przeciąg stworzony poprzez otwarcie okien i drzwi na korytarz. Zaduch nie ma zamiaru się wyprowadzić, gnojek jeden :mad:. ---------- Od wczoraj nie mamy ciepłej wody. A panowie na budowie doszli do wniosku, że noc to idealny moment na cięcie i piłowanie ogroooomnych płyt metalowych oraz wykonanych z jakichś tworzyw sztucznych. Kocham ich :mad:. Od wczoraj jesteśmy też (ja i Bazyl) słomianą wdową i wdowcem ;). TZ wyjechał i trochę nam smutno... Białas szuka pana na spacerach, rozgląda się, zaczepia facetów podobnie zbudowanych, sprawdza parkingi, na których zdarzało nam się parkować. Quote
Alicja Posted July 10, 2012 Posted July 10, 2012 Jeśli masz klimatyzator wolno stojący to nie musisz mieć zezwolenia , a odprowadzenie wody może być do jakiegoś zbiornika , na takie montowane w ścianie musisz mieć zezwolenie. Quote
Jasza Posted July 11, 2012 Posted July 11, 2012 [quote name='Alicja']Jeśli masz klimatyzator wolno stojący to nie musisz mieć zezwolenia , a odprowadzenie wody może być do jakiegoś zbiornika , na takie montowane w ścianie musisz mieć zezwolenie.[/QUOTE] Dokładnie. Maciaszku, ja też dzisiaj nie mam wody...nie tylko ciepłej, w ogóle nie leci... (Ale za to upał mniejszy). I jeszcze o jedno chciałam Cię zapytać. Czy nie macie gdzieś blisko takiego miejsca gdzie mogłabyś w cieniu , na kocu, z książką razem z Bazylem przeczekać popołudniowy upał? Ja się tak ratuję i wracamy dopiero wieczorem, chyba, że nas grzmienie burzy wygoni. Quote
maciaszek Posted July 11, 2012 Author Posted July 11, 2012 [quote name='Jasza']Czy nie macie gdzieś blisko takiego miejsca gdzie mogłabyś w cieniu , na kocu, z książką razem z Bazylem przeczekać popołudniowy upał?[/QUOTE] Najbliższe miejsce tego typu jest w odległości mniej więcej 2 kilometrów od naszego domu. Niby niedaleko, ale w takiej pogodzie to Bazyl tam nie dojdzie. On nawet późnym wieczorem, kiedy jest chłodniej i przyjemniej, prawie od początku spaceru zieje i jęzor ma do pasa, a po spacerze dochodzi do siebie przez 30 minut, przy wiatraku... Ale nawet gdyby dał radę dojść to nie byłoby opcji lenienia się na kocyku. Raz że białas nie z tych psów, które będą się wylegiwały godzinami. Owszem, jak jest zmęczony to chętnie odpocznie. Owszem, jak jest co obserwować to posiedzi i popatrzy. Ale długo to wszystko nie potrwa, będzie chciał iść dalej. Tylko na zboczu spodkowym potrafił siedzieć prawie w nieskończoność, dlatego tak bardzo żałuję, że to było, minęło. Bo on miał frajdę, a ja mogłam się odprężyć. Druga sprawa to, że ja nie dałabym rady spokojnie siedzieć i czytać. Niestety zbyt dużo ludzi nie pilnuje swoich psów, zbyt dużo ludzi spuszcza swoje psy i nad nimi nie panuje (a miejsce o którym piszę jest terenem spacerowym, choć tak bardzo dużo psów tam nie przychodzi, ale jednak...), a ja nie chcę ryzykować jakiejś jatki albo choćby stresu Bazyla, który ma przecież chore serce... więc mam oczy naokoło głowy, żeby być szybsza, żeby wcześniej zobaczyć. A po trzecie popołudniami na ogół pracuję ;). Nie wiem, może ja się za bardzo stresuję? Może należy wyluzować, wczytać się w książkę i nie panikować, że zaraz jakiś pies wyskoczy zza krzaka? Ale jakoś nie potrafię. Może dlatego, że mam poczucie, że sama nie obronię Bazyla przed dużym psem, co więcej nie uda mi się gryzących psów rozdzielić, a jeśli białasowi coś by się stało, to nie wezmę go na ręce i nie doniosę do weta... Więc wolę nie ryzykować. Swojego zdrowia/życia chyba też nie - jakoś nie mam zaufania do ludzi, coraz więcej oszołomów na tym świecie. ----------------------- [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-ef736kvY-fs/T_BDdr4dDjI/AAAAAAAACR4/k8VdNJZDzsg/s639/Kopia%20DSC_1289.JPG[/IMG] Na łóżku leżał TZ i jadł kanapkę :evil_lol:. Quote
Alicja Posted July 11, 2012 Posted July 11, 2012 ślicznie wygląda:) [url]https://lh4.googleusercontent.com/-ef736kvY-fs/T_BDdr4dDjI/AAAAAAAACR4/k8VdNJZDzsg/s639/Kopia%20DSC_1289.JPG[/url] Quote
Jasza Posted July 12, 2012 Posted July 12, 2012 Dwa kilometry to sporo... Myślałam, że może gdzieś bliziutko...fakt, zbocze Wam wynieśli...ciężko.... Za to dzisiaj fajnie i rześko :-) Quote
maciaszek Posted July 12, 2012 Author Posted July 12, 2012 Dzisiaj pogoda fajna :). Rano białas na spacerze nawet się nie zmęczył. I w domu zrobiło się jakoś lepiej :) (czyli 26 stopni ;), ale to już sukces). Jest czym oddychać. I jest szansa, że temperatura jeszcze spadnie. No i już nie mam takich wyrzutów sumienia i rozterek, gdy wychodzę do pracy, a białas zostaje. Teraz już się tak nie męczy :multi:. Bazylek pozdrawia z balkonu :). Zaspany. [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-wTPzxH3WlLw/T_6uHOJIIDI/AAAAAAAACV4/SuNuleXJq5Q/s639/Kopia%20DSC_1523.JPG[/IMG] Zamyślony. [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-RHYcTOvijUA/T_6uGtlaSCI/AAAAAAAACVs/uy9T9ECgFZU/s639/Kopia%20DSC_1522.JPG[/IMG] Obserwujący. [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-FwdspjYVyBQ/T_6uHU-cyhI/AAAAAAAACV8/daQ7oSE6tfo/s639/Kopia%20DSC_1525.JPG[/IMG] Quote
maciaszek Posted July 13, 2012 Author Posted July 13, 2012 [quote name='Jasza']Pomidory??[/QUOTE] Taaaaak :klacz::klacz::klacz:. Pomidory, koperek, papryka, szczypiorek, rumianek i goździki :). TZ ogrodnictwem para się z przyjemnością i pewnego rodzaju fascynacją. A ja korzystam :). I też pielęgnuję, jak np. teraz gdy TZta nie ma (bo gdy jest to nie da mi się zbliżyć do roślinności z konewką, jeszcze bym co przelała/zalała/rozlała :lol:). [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-39A8tci8vd8/UACDYCVltcI/AAAAAAAACZw/t_oAar37cSw/s640/1.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-urc7dG9bnew/UACDYX1sFdI/AAAAAAAACZ4/tc5dEyhpbv4/s640/2.JPG[/IMG] A tu pierwszy tegoroczny (w tym roku TZ nieco później wysiewał)! [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-UBuS1AuFv2Y/UACDYTVNoxI/AAAAAAAACZ0/ngouK3gi40I/s512/3.JPG[/IMG] Na koniec element ufologiczny. Wierzycie w UFO? Wierzycie w magiczne kręgi, które powstają w zbożu? Jeśli tak, to oto kolejny dowód na to, że UFO istnieje: [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-XrL3mCVpcps/UABpDpNSajI/AAAAAAAACYs/O3_wSFB9wus/s639/DSC_1527.JPG[/IMG] :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Quote
Alicja Posted July 13, 2012 Posted July 13, 2012 pomidorki balkonowe też chciałam ale troszkę się spóźniłam w tym roku więc poczekam do następnego ;) :lol: [url]https://lh5.googleusercontent.com/-XrL3mCVpcps/UABpDpNSajI/AAAAAAAACYs/O3_wSFB9wus/s639/DSC_1527.JPG[/url] Quote
__Lara Posted July 15, 2012 Posted July 15, 2012 Moja teściowa też choduje pomidorki na balkonie, ja chyba wyhoduję za rok :) Teraz hoduję koperek dla królasów, które zjedzą go w 5 minut :D Quote
maciaszek Posted July 16, 2012 Author Posted July 16, 2012 Jedzonko dla białasa ugotowane, pokrojone, zmiksowane, poporcjowane. Można odpoczywać :). Miejsce i pozycja odpoczynku dowolna... [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-hYFs_mygcLM/T_6uFiZ6cUI/AAAAAAAACVk/KGuYZooZZ7U/s639/Kopia%20DSC_1505.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-4ajmIPrFSa0/T_6uFv1UdHI/AAAAAAAACVc/6GRXY84NMso/s639/Kopia%20DSC_1506.JPG[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-85OUFiMe__8/T_6uGbnAACI/AAAAAAAACVo/gB84zeiNGg4/s639/Kopia%20DSC_1508.JPG[/IMG] :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Jeśli ktoś nie wie jak to możliwe, służę wyjaśnieniem ;). Quote
Alicja Posted July 16, 2012 Posted July 16, 2012 :roflt: pozycja chyba mało komfortowa :lol: [url]https://lh3.googleusercontent.com/-hYFs_mygcLM/T_6uFiZ6cUI/AAAAAAAACVk/KGuYZooZZ7U/s639/Kopia%20DSC_1505.JPG[/url] Quote
__Lara Posted July 17, 2012 Posted July 17, 2012 Kanapa cała Bazyla :diabloti: Pomóżcie - przerażona jamniczka w schronie :( [url]www.dogomania.pl/forum/threads/229410-PRZERAŻONA-jamniczkowata-Abi-PILNIE-szukamy-DT-DS-starsza-jamniczkowata-Antra?[/url] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.