furciaczek Posted June 30, 2011 Posted June 30, 2011 Mam nadzieje ze reszta nocy minela spokojnie. Oby to tylko chwilowa niedyspozycja zoladkowa. Quote
Jasza Posted June 30, 2011 Posted June 30, 2011 Maciaszku, może to tylko zatrucie, ale do weterynarza idź koniecznie. Ja w każdym razie bym poszła, bo ogonom się zdarza zwymiotować, ale szybko mija, jak to trwa drugi dzień, to lepiej dmuchać na zimne. Jak dywany[B] wyschną[/B], posyp mąką kartoflaną wymieszaną z sodą oczyszczoną i zostaw a potem odkurzaczem przejedź. I soda i mąka pochłaniają zapachy. I pisz jakie wieści. Quote
Jasza Posted June 30, 2011 Posted June 30, 2011 Właśnie, może kawałek konga, albo, tfu, tfu..SKARPETA! Quote
maciaszek Posted June 30, 2011 Author Posted June 30, 2011 Zabawka nie zginęła żadna. Pomyślałam o tym ;). Dzięki za rady w sprawie smrodów. Na razie wszystko mokre i zajeżdża strasznie... fuuuuj. Reszta nocy/poranka minęła spokojnie. Śpiąco. Tak sobie zasnął bidok. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2226/65b81def6cc09bc7.jpg[/IMG][/URL] A taki był wzdęty. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2226/bb7effc561edc77f.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2226/0ccbd958dd567ae2.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2226/5645374117d42be6.jpg[/IMG][/URL] Choć zdjęcia nie oddają tego dobrze. Spał jak zabity. Ja wcisnęłam się jakoś w "nogi" łóżka i też zasnęłam. Po godzinie przebudziliśmy się oboje i zamieniliśmy miejscami :). A zaraz potem białas wywalił się brzuchem do góry i po raz pierwszy w życiu poryczałam się z tego powodu :evil_lol:. Koło 10 wstałam, żeby dać mu Vetmedin, z duszą na ramieniu czy zje, ale zjadł chętnie, apetyt wrócił! Poszliśmy spać z powrotem. Za niedługo TZ próbował wziąć Bazyla na spacer, ale ten ani myślał wyjść. W końcu wstał koło 14.00 (ja też) i łaskawie dal się zabrać na siku. A tego było co niemiara... Kupalona natomiast niet. Dałam mu Espumisan na wzdęcia. Zjadł śniadanie i poszedł spać. Teraz brzuszek ma miękki, zaczął bączyć, więc może już sobie to wszystko idzie precz, a i kupalon w końcu będzie? Humor też mu powoli wraca, ale ciągle jest bardzo słaby i prawie cały czas śpi, biedaczek mój kochany :loveu:. I nieważne, że noc zarwana, że stres był, że pokój śmierdzi obrzydliwie, najważniejsze, że jest tak: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2226/792ca79f3834b781.jpg[/IMG][/URL] :multi::multi::multi::multi:. Quote
maciaszek Posted June 30, 2011 Author Posted June 30, 2011 [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2226/a37a1c3ef9c56c7d.jpg[/IMG][/URL] Quote
Jasza Posted June 30, 2011 Posted June 30, 2011 To UFFFFF.. Śpijcie dobrze. I pamietaj o mące ;-) Quote
maciaszek Posted June 30, 2011 Author Posted June 30, 2011 O mące pamiętać będę na pewno, bo smród jest okropny... Zalatuje co jakiś czas, a mnie się żołądek podnosi ;). Dzień minął spokojnie. Bazyl prawie cały czas spał. Niebawem wyjdzie na spacer. Mam nadzieję, że deszcz go nie zniechęci, że połazi trochę i zrobi kupalona. Quote
Sheltii Posted June 30, 2011 Posted June 30, 2011 Powodzenia dla... "maluszka". :) Cudny piesiol z niego. Quote
halbina Posted July 1, 2011 Posted July 1, 2011 mam nadzieję, że już lepiej... a ja mam noc muzyczną, te piosenki wybrałam dla Ciebie, Kasiu: [video=youtube;mRx7kNhEXvQ]http://www.youtube.com/watch?v=mRx7kNhEXvQ&feature=related[/video] [video=youtube;xZOH5b2CRVI]http://www.youtube.com/watch?v=xZOH5b2CRVI&feature=related[/video] tak w ramach współodczuwania nastrojów... Quote
maciaszek Posted July 1, 2011 Author Posted July 1, 2011 Halbino, dziękuję :). Shelti, też dziękuję :). ------------ W nocy był nadprogramowy spacer, mieliśmy nadzieję, że zrobi na nim kupalona, ale nic z tego. Dzisiaj już zdecydowanie lepiej. Rano wreszcie go odetkało :multi:. I w pokoju zdecydowanie mniej śmierdzi :). Idzie ku lepszemu ;). A jeszcze wczoraj było tak: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2228/e1d01ce25929ac2d.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2228/1947ba81aa76722f.jpg[/IMG][/URL] Jak dałam mu kubeczek do wylizania, to nie miał siły zejść, żeby porządnie się z nim rozprawić i robił to w takiej pozycji, aż w końcu zadek sam spadł... Quote
maciaszek Posted July 4, 2011 Author Posted July 4, 2011 Kiedy nie ma TZta białas często wybiera samotność w drugim pokoju i okupuje wersalkę. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2173/924cf5f19c92f870.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2173/0a440e9c15886229.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2173/3fb0594cb4821d3c.jpg[/IMG][/URL] Quote
maciaszek Posted July 5, 2011 Author Posted July 5, 2011 O tak! Podusia to rzecz obowiązkowa. I kocyk do przykrycia, gdy troszkę chłodniej jest. Quote
Jasza Posted July 6, 2011 Posted July 6, 2011 I różowe fafelki ;-) Kolor-marzenie wszystkich znanych mi trzylatek ...:diabloti: Quote
maciaszek Posted July 6, 2011 Author Posted July 6, 2011 [quote name='Jasza']I różowe fafelki ;-) Kolor-marzenie wszystkich znanych mi trzylatek ...:diabloti:[/QUOTE]I tych nieznanych Ci też ;). Na bank! ---------------- Tych fotek chyba jeszcze nie wrzucałam... Leniuchujący białas. Ale czujny, bo TZ w kuchni ;). [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2147/06cb129dfc624c93.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2147/2aba86c319b5cc80.jpg[/IMG][/URL] Leżał tak i leżał, czekając aż TZ z kuchni się wyłoni. A gdy się wyłonił to białas zmienił pozę. Na bardziej czujną ;). [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2147/c15a10ab333fe89a.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2147/7824d2254055dbd8.jpg[/IMG][/URL] A potem już było tradycyjnie sępienie, że ślinoglutami :evil_lol:. Quote
Jasza Posted July 7, 2011 Posted July 7, 2011 Moje, kiedy Damian coś w kuchni szykuje, to podchodzą i łebki zadzierają do góry, potem patrzą na siebie nawzajem, kto stoi bliżej, kroczek do przodu, żeby byc bliżej stołu, i jeszcze, znowu patrzą na siebie, i znów do przodu...wreszcie stoją ściśnięte razem i przyklejone do szafki prawie, a głowy mają pionowo zadarte, żeby być w pogotowiu, jeżli by coś spadlo ;-) Muszę im wtedy zdjęcie zrobić ;-) Bazylek - spoko luz - konkurencji nie ma ;-) Quote
__Lara Posted July 7, 2011 Posted July 7, 2011 [quote name='Jasza'][B]Moje, kiedy Damian coś w kuchni szykuje, to podchodzą i łebki zadzierają do góry, potem patrzą na siebie nawzajem, kto stoi bliżej, kroczek do przodu, żeby byc bliżej stołu, i jeszcze, znowu patrzą na siebie, i znów do przodu...wreszcie stoją ściśnięte razem i przyklejone do szafki prawie, a głowy mają pionowo zadarte, żeby być w pogotowiu, jeżli by coś s[/B]padlo ;-) Muszę im wtedy zdjęcie zrobić ;-) Bazylek - spoko luz - konkurencji nie ma ;-)[/QUOTE] Zrób Jaszo koniecznie, musi to zabawnie wyglądać :D Quote
maciaszek Posted July 7, 2011 Author Posted July 7, 2011 [quote name='Jasza']Bazylek - spoko luz - konkurencji nie ma ;-)[/QUOTE]A nawet gdyby była to by jej zaraz nie było :diabloti:. A propos jedzenia... Zrobiłam sobie śniadanie, szłam z nim do pokoju, kiedy TZ poprosił, żeby mu w czymś pomogła. Odruchowo odstawiłam więc talerz z kanapką i kubkiem pełnym serka białego na pierwsze miejsce, które miałam pod ręką, czyli łóżko........ na którym leżał białas ;). I poszłam pomagać. Nagle i wtem uświadomiłam sobie co zrobiłam, ale mając zaufanie do Bazyleusza, postanowiłam nie przerywać rozpoczętej czynności. Choć... miałam pewne wątpliwości - w końcu białas uwielbia białoserkowe kubki... Ale byłam twarda i nie poszłam sprawdzić co tam się na łóżku (albo i obok niego) wyrabia. Jak myślicie? Słusznego wyboru dokonałam? :evil_lol: Oto i odpowiedź. Jak wróciłam do pokoju taki oto widok zastałam: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2212/a9615f2ccdfa6df9.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/2212/61811803111c74e7.jpg[/IMG][/URL] :loveu::loveu::loveu: Quote
halbina Posted July 7, 2011 Posted July 7, 2011 Super! Inka znów pożarła zostawione (tym razem wysoko na biurku) ptasie mleczko... Quote
Jasza Posted July 8, 2011 Posted July 8, 2011 Nooo, serek widać niedobry :diabloti: Wczoraj ogony mi pizzę chciały podprowadzić ze stołu, ale była za duża i za gorąca ;-) Quote
maciaszek Posted July 11, 2011 Author Posted July 11, 2011 Serek jest mniamuśny ;) i gdyby Bazyl mógł toby cały kubek wciągnął :). Gorąco... Ufff, jak gorąco. Integracja z wiatrakiem :). [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2300/1260d4b13f00b52b.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2300/6a1b08ebc5f733c4.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/2300/ef024c397a2bd595.jpg[/IMG][/URL] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.