fona Posted November 2, 2007 Author Posted November 2, 2007 Tego sie obawiam wlasnie - robali, ktorych nie wybil vetminth... Quote
BeataSabra Posted November 2, 2007 Posted November 2, 2007 Żwiro Makumba nie wydurniajcie się bo jak do Was wpadnę to Wam futra wytrzepie..... Quote
LittleMy Posted November 2, 2007 Posted November 2, 2007 no to sie kociaki popisuja, nie ma co. a Makumba to jak moj swietej pamieci chomik - spal sobie w kuwetce (ktora sluzyla tez za plac zabaw) a zalatwial sie wszedzie;) Quote
fona Posted November 2, 2007 Author Posted November 2, 2007 Wróciliśmy. Nie wiadomo, co mu jest. Dostał Żwircio antybiotyk 14-dniowy. Jesli za dwa dni mu sie nie poprawi, musimy isc znowu. Jesli mu sie poprawi, za dwa dni mam go odrobaczyc. Zrobil potworny cyrk - jakby przyszle domki to zobaczyly, na pewno by nie chcialy. Tak sie darl, ze sie technicy z calej przychodni zlecieli. Poza tym sie wyrywal, drapal, gryzl, kilka razy wyskoczyla mu kroplowka, w koncu pani doktor przyniosla feliway i troszke wyluzowal, a ona go zlapala za skore na karku tak, ze nie mogl sie ruszyc i jakos dokonczyli podawanie leku. Teraz siedzi na szafce pod sufitem, bardzo zestresowany, obrazony chyba tez. Poza tym jest potwornie glodny, w nocy zwymiotowal kolacje i juz pozniej nic nie jadl. Mam odczekac 2 godziny, czyli jeszcze z pół... Biedny Żwircio. I straszny dziczek. No i wyobrazcie sobie, ze odmowilam pierwszemu domkowi i jest podobno rozpacz, ze jak to? Dlaczego? Oni bardzo bardzo chcieli Żwirka podobno... Quote
fona Posted November 2, 2007 Author Posted November 2, 2007 [quote name='fona']a to jeszcze sie porozliczam: przyplywy: 675,10 odplywy: 674,59 ***** a tu sobie zapisze Pralinke 34,90[/quote] odkopalam rozliczenie: Miałam Makumbie założyć osobny wątek, ale ponieważ się tu już zadomowiła, będzie razem i razem rozliczenia. na razie dwie skarpety, dopoki nie splace SGGW [B]Żwirek:[/B] przypływy: 675,10 odpływy: - 44 weterynarz dziś 718,59 saldo: [B]-43,49[/B] [B]Makumba:[/B] [B]-280 wyslalam na SGGW[/B] + 34,20 rybon36 gra pc + 20,00 bazarek avon i oriflame + 50,00 bazarek ciuchy supergoga saldo: [B]-175,80[/B] [B]łączę skarpety:[/B] [B]-219,29[/B] +7,50 Marta i Wika (bazarek ciuchy) +20,00 Olga132 (bazarek zaproszenie do kina) +40,00 asz (jw.) +35,00 Aga_Mazury (bazarek czapka i dlugopisy) +10,00 MonikaWarszawa1 (bazarek ciuchy) -35,00 vetminth 10 ml zwirek, makumba -43,77 waltham perfect fit junior, sheba zwirek, makumba [B]saldo: -185,56[/B] -40 Makumba wet (20 wizyta, 20 sentisivity) +30,00 blaira bilety do kina +56,50 malawaszka avon, gry +52,00 tomcug kalendarz, dlugopisy [B]saldo: -87,06[/B] ************************************************ jest KUPAAAAAAAAAAAA:razz: makumba nosila brzuch jak balon przez caly dzien i wlasnie pobiegla do... K U W E T Y :multi: ale nie bede sie za bardzo cieszyc.... Zwircio juz zwawy, najadl sie i bawil z Makumba Quote
konisia Posted November 3, 2007 Posted November 3, 2007 No to ciotki się cieszą w takim razie, że wszystko gra;) Quote
fona Posted November 3, 2007 Author Posted November 3, 2007 Niestety, caly dom smierdzi, makumba zalala lozko i pol lazienki... Quote
fona Posted November 3, 2007 Author Posted November 3, 2007 Szczerze, to mam już dosyć. Jestem zmęczona pięciraczkami od maja i chciałam troszkę odpocząć od kotów, których nie lubię, jak już pisałam... A tu taka larwa... Torba już w zsypie, zasikała przez cały dzień prześcieradło, na które nalała rano, a które połozyłam na pralce w łazience - ściągnęła sobie na podłogę i lała. Właśnie się suszy narzuta, a kołdra czeka w pralce. Nie mam gdzie suszyć, bo Żwirek powyginał suszarkę, wyprostowałam, ale strasznie się kiwa, a oni już po niej chodzą. Jak tylko pojdę spać, suszarka runie. Nie wiem, co robić z Makumbą. Jak siedzi w łazience, wstrzymuje wszytsko albo leje gdzaiekolwiek, tylko nie do kuwety. Dywanik chyba wyrzucę, bo drugo dzień się moczy (gumowy jest) i nadal śmierdzi. W ogóle jak wchodzę do łazienki, czuć siki, a już wszytsko zalane powyrzucane lub poprane. Chyba nalala za pralkę, bo coś się tam błyszczy... Czy któraś CIOTKA KOCIARA ma jakiś pomysł?? Jak dotrzeć do tego zakutego łba?? Już chyba wiem, co robiła Makumba na ulicy... A Żwircio lepiej, je. W nocy nie wymiotował (co nie znaczy, że sobie pospałam, moja Beskai wyrzygała... kłaczek). Kupa jeszcze brzydka w kuwecie była. Ale się bawi z tym gnojkiem Makumbą, mam nadzieję, że mu się poprawia. Quote
Tweety Posted November 3, 2007 Posted November 3, 2007 nie miałam takiego zaszczańca jeszcze:shake: Quote
fona Posted November 3, 2007 Author Posted November 3, 2007 No kurczę, jak miałam pięcioraczki, to ciągle coś było obfajdane albo zasikane, ale ich bylo 5 sztuk i naprawde dzielnie (a miału, kurde, 4 tygodnie, nie 8), biegały do kuwety, a to były tylko wpadki. A ona BETON. Do kuwety trafiła na razie 4 razy. Na jakies 30 wypróżnień... Quote
Zosia4 Posted November 3, 2007 Posted November 3, 2007 O matko - Fona ale się masz !!!! Ja mam z moją kićką to samo. W kuwecie już chyba z miesiąc nie była. A na początku było super. No cóż - odwidziało jej się. Mam napoczęte kilka paczek różnych żwirków i żaden jej nie pasi. A dywanik łazienkowy, też gumowy wrzucam po prostu do pralki i jest ok. Ponalewane mam po rożnych zakamarkach ale cóż mi pozostało - sprzątam i tyle :cool3:. Quote
fona Posted November 3, 2007 Author Posted November 3, 2007 Zosiu, to bardzo Ci współczuję, bo to małe ma przynajmniej mały pęcherz... No właśnie za to "nie lubię kotów" - że sobie roją w głowie jakieś dziwne rzeczy... Zosiu, mialam napisac na Twoim watku, zebys sprobowala zwyklego piasku, potem przeczytalam, ze sama na to wpadlas - ale czy probowalas? A moze ja tej zakale mojej tez przyniose? Na te noc jeszcze wyprobuje opcje zwirek i reczniki papierowe, pol kuwety z tym, pol z tym. I wstawie jej budke do spania. Jeden plus - dzieki temu, ze Makumba jest taka goopia, wcale sie w niej nie zako****ę. I minus od razu - do szaleństwa sie zako****e w Żwirku... i Muchomorku... - dostalam dzisiaj ze 20 jego zdjec :) Dostalam tez zdjecie Jarmilki wczoraj... edit: o, widze, że cenzura, zakochiwac sie nie wolno, i prawidlowo ;) Quote
Zosia4 Posted November 3, 2007 Posted November 3, 2007 Nie próbowałam, bo cały czas mam jeszcze nadzieję..... Ale jutro z rana to zrobię, piasek mam pod bokiem. A kociczka duża to i ma duży pęcherz. Nawet podejrzewałam, że to pies mi zaczął lać, bo takie kałuże wielgaśne, że do kota to niepodobne. Ale zobaczyłam na własne oczy i oniemiałam. A Żwireczek prześliczny - taki kochany urwis. Chciałabym zobaczyć tę powyginaną suszarkę - he, he. Quote
fona Posted November 3, 2007 Author Posted November 3, 2007 Gdzies na watku sa foty Muchomorcia i Żwirona dyndających na suszarce. Teraz jestem tak wkurzona, zmeczona i zniechęcona, że nie wyciągam nawet aparatu. A dla konisi specjalnie mialam foty wstawic... Quote
zasadzkas Posted November 4, 2007 Posted November 4, 2007 Trzymaj się, cioteczko (tylko tyle mogę Ci napisać) ;) Quote
Magda_sz Posted November 4, 2007 Posted November 4, 2007 [COLOR=black][FONT=Verdana]Ja przechodziłam coś takiego z jednym z moich kotów. Lało to gdzie popadnie, a najbardziej lubił łóżko Do kuwety się nie daje przyzwyczaić. Myślałam że z nim zwariuje, a czasami to miałam ochotę go udusić. Kot wydawałoby się nie głupi. Jak chodziło o żarcie to wiedział pod którą szafką się przymilać. Do tej pory najlepszym sposobem na przywołanie go jest otworzenie lodówki. A z kuwetą nie załapał, nie skojarzył do czego służy. Ale nauczył się że jak mu się zechce, to staje pod drzwiami i się wydziera. Krótki spacer po ogrodzie i jest spokój.Taki troche zpsiały ten mój kot :lol: Gorzej jak dłużej zostaje sam w domu.[/FONT][/COLOR] Quote
fona Posted November 4, 2007 Author Posted November 4, 2007 To mnie pocieszylas! Nawet jak astanie pod drzwiami, to mieszkam na 10. pietrze, zreszta to ma być kot domowy mieszkaniowy... Dostalam od Marysi od Olka wiekszą kuwetę, na połowę nasypałam żwirek, na drugą położyłam ręczniki papierowe. Siku było na ręcznikach. Kupy niet, brzuch jak balon, więc zamknęłam kota z powrotem w łazience i się przytulamy ze Żwirkiem. Makumba już płacze, bo o 9 do niej zajrzałam i słyszy, że sobie już mieszkamy, ale powiem szczerze, nie mam ochoty jej wypuścic... Całą noc czułam siki, więc prawie nie spalam, bo od razu jakies sny w maligne, kto lał, kto gdzie zwymiotował, zrobił kupę itd. - czy juz muszę wstać sprzątać sajgon, czy jeszcze mogę pokimać. Rano okazało się, że larwa lała w kocyk polarowy, który leży koło mojej poduszki - dla Żwirka. Nie mogę więzić kota w łazience... Nic to, kupię jakiś miałki żwirek, jakiś benek compact czy coś (teraz używam cat's best oko plus, dosyc duze granulki), może w takim piaseczku jej sie spodoba. Ale szmaty najbardziej ją kręcą... Nikt chyba nie wymiotował, ale jeszcze nie zrobiłam dokładnego obchodu... Quote
fona Posted November 4, 2007 Author Posted November 4, 2007 DOŚWIADCZENIA NA ZWIERZĘTACH... Test kuwetkowy: 1. nasikane na czesci papierowej po ponownym zamknieciu: 2. nasikane i koopa na czesci papierowej, koopa zakopana (w reczniki) Czyli jest to kot dla Kulczyka, bo kazdy inny zbankrutuje, kupując papierowe reczniki do kuwety... ;) Quote
kaLOlina Posted November 4, 2007 Posted November 4, 2007 hhahaahaha Fona...moj nowy kot-juz staruszek sra w wanne- i budzi wszystkich bo od razu cala ekipa w panice probuje zakoopac kupe drapiac w scianki wanny...a nie raz jakis szampon czy myjka wleci w kupe...super zabawa jak nic...jak sie kapie to mam wrazenie ze wanna mi smierdz( w zeszlym roku ja obudowalam po przebojach z kolejnymi kotami ktore uznaly przestrzen POD wanna za super wypas kuwete)... ja nie wiem co z nimi jest?? Quote
zasadzkas Posted November 4, 2007 Posted November 4, 2007 Albo dla właściciela Fabryki Papieru ;) A papier toaletowy nie da rady? Zawsze tańszy, cieńszy i łatwiej dostępny. Quote
fona Posted November 4, 2007 Author Posted November 4, 2007 Kupie najtanszy papier, ale mam nadzieje, ze naucze gada zalatwiac sie do zwirku... Quote
konisia Posted November 4, 2007 Posted November 4, 2007 Biedna fonka...:glaszcze: Wytrzymaj! Tylko tyle mogę powiedzieć.Jeszcze miałam napisać o kuwecie odkrytej vs. zakrytej - że może to robi Makumbie różnicę, no ale skoro już wiadomo, że to kwestia żwirku, to nie mam żadnych podpowiedzi:( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.