Jump to content
Dogomania

Masz problem z psem? Napisz do mnie


zaklinaczkapsów

Recommended Posts

Pani Zaklinaczka po prostu nie zrozumiała prawidłowo tego,o czym CM mówił a propo życia psa w teraźniejszości:).
A ja chyba faktycznie nie napisałam jasno odnoście psa i smyczy(jedno "nie" mi się zjadło).Pies nie boi się smyczy,NIE daltego nie chyce wychodzić.Więc do smyczy go przyzwyczajać nie muszę. Mała rada laika-przestań kobieto skupiać się na prz\edmiotach gdy mówisz,że interesujesz się zachowaniami psa. Więcej rad mi nie udzielaj,bo faktycznie z takim samym "zrozumieniem" jak Ty,przeczyta posty ktoś inny i jeszcze psu wyrządzi krzywdę(za którą pewnie odpowiedzialności nie bierzesz:) ).I nie-nie mam nic przeciwko metodom CM-jestem przeciwna takim osobom jak TY.Nawet nasladować trzeba umieć.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 177
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

oj Wy złe i niedobre pytacie, pytacie i obalacie cudowne teorie CM.

A mnie pani Zaklinaczka przekonała.
Zaklinaczko,
pokryję koszty przyjazdu do mojej suki, jeżeli mieszkasz daleko ode mnie pokryję również koszty hotelu. Chcę zobaczyć jak "pomagasz" psom z problemami. Pod jednym no może dwoma warunkami.
1. Podpiszesz notarialnie oświadczenie, że w przypadku pogryzienia, uszkodzenia ciała itp. zdarzeń nie będziesz rościła pretensji z tytułu jakichkolwiek odszkodowań
2. Wyrazisz zgodę na nakręcenie Twojej pracy kamerą i upublicznienie tego nagrania w tym temacie.

Co Ty na to?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aneta Nowak']Teorie Cm nie są złe :D.
Katlis,ustaw się w kolejce-ja pierwsza zaprosiłam(bliżej ma do mnie :D)...No kurde, się wpycha...
Ja bym jeszcze dodała 3 punkt...zadośćuczynienie finansowe w przypadku zepsucia dotychczasowych efektów pracy z psem.[/QUOTE]
No dobra niech Ci będzie, poczekam, ale może Maron86 będzie chciała również skorzystać z porad Zaklinaczkki, mieszkamy blisko siebie więc 2 klientów na jednym terenie.
O 3 punkt rzeczywiści musi być, dzięki za podpowiedź

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aneta Nowak']Kurde..forum schodzi na psy..zgłosiłam się z problemem do ZAKLINACZKI-amatory się wcinają...Zaprosiłam do siebie-wpychają się w kolejkę..na psy :D :D :D...Tylko...Zaklinaczki brak :D[/QUOTE]
Moja droga ja sobie wypraszam, czytałaś wątek od początku, ja byłam ze swoim problemem pierwsza, może nie tak wylewnie go opisałam ja Ty ale powtarzam byłam pierwsza ;) , z tym zaproszeniem rzeczywiście jestem druga :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='katlis']No dobra niech Ci będzie, poczekam, ale może Maron86 będzie chciała również skorzystać z porad Zaklinaczkki, mieszkamy blisko siebie więc 2 klientów na jednym terenie.
O 3 punkt rzeczywiści musi być, dzięki za podpowiedź[/QUOTE]

Sorry ja zrezygnuje bo jak ją dorwie mój 54kg mastif tybatański gdy użyje swojej metody rozpraszania to ją szpachelką będę musiała zdrapywać z chodnika... a już widziałam do czego jest zdolny gdy mi coś zagraża :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sybel']Dokładnie, jeśli psa szkolimy, wykorzystujemy skojarzenia, pamięć do dźwięków, zapachów, gestów. Co za bzdurna teoria, że pies nie pamięta. Jkaby nie pamiętał, to szkolenie by wyglądało, jak szkolenie złotej rybki - jakieś tam prawdopodobieństwo istnieje, że raz na ileś prób rybka zrobi to, co chcemy. Psy nie są głupie, kojarzą pewne fakty i ludzie to wykorzystują od tysiącleci w pracy z nimi, w szkoleniu, odczulaniu itd.[/QUOTE]

Nie obrażajmy rybek, widziałam w zoologu jak rybka podążała za palcem i kręciła 8 żeby dostać jeść. Ryby można podobnie 'wyszkolić' jak psy, no tyle że nie zrobi siad czy waruj :eviltong: . Moje np od razu podpływają do tafli gdy jażeniówkę się zapali - zawsze wtedy dostają jeść, nie ma jak pozytywne metody szkolenia :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='katlis']Moja droga ja sobie wypraszam, czytałaś wątek od początku, ja byłam ze swoim problemem pierwsza, może nie tak wylewnie go opisałam ja Ty ale powtarzam byłam pierwsza ;) , z tym zaproszeniem rzeczywiście jestem druga :lol:[/QUOTE]
Wypraszam sobie Twoje wypraszanie...napisałaś:sarkazm i się wycofałaś :D :D
Aaaa Zaklinaczki nadal nie ma :(

Link to comment
Share on other sites

Pani Aneto,dociera do mnie to,że brak pracy nosem jest opinią szkoleniowców,jednak widzę,że ci cudowni szkoleniowcy z papierami też sobie nie dali rady.Cieszę się,że zauważyła Pani,że zgubiła Pani jedno "nie" i wyszło,że pies nie wychodzi na smyczy,więc zanim Pani stwierdzi,że nie potrafię czytać ze zrozumieniem to proszę kilka razy przeczytać swój post.Tak,przeczytałam też to,że nie oczekuje Pani,aby pies kochał inne psy,tylko żeby na nie przestał szczekać i aby tak się stało napisałam,że należy nakłonić psa do wysłania drugiemu psu sygnałów uspokajających.Jakich?Choćby takich,żeby nakłonić psa do obejścia drugiego psa bokiem,a nie prowadzić go przodem,bo to powoduje konfrontację.Jeśli zaczyna szczekać z daleka to stosuję korekty poprzez krótkie szarpnięcia smyczą w bok,ale rozumiem,że Pani tego nie zamierza robić.Dotarło do mnie też to,że żyje z 5 psami i wcale nie każę Pani brać kolejnego psa.To,że zabiera Pani psa na rękach,kiedy ten się kładzie powoduje tylko to,że pies uznaje swoje zachowanie za słuszne i czuje wparcie z Pani strony w swoim zachowaniu.W tym przypadku stosuję pociągnięcie za smycz w bok.Nie mówię,że CM stosuje obroże elektroniczne nagminnie ani tym bardziej,że robi to w przypadku psów lękliwych,ale mimo wszystko stosuje je.Widzę,że Pani nie popiera metod CM,które tak naprawdę nie robią psu krzywdy,ale traktowanie psa prądem uważa Pani za słuszne.Dziękuję za zaproszenie,jeśli będę miała możliwość dojazdu,wtedy mogę się do Pani odezwać w tej sprawie,jeśli będzie sobie Pani życzyć.Do każdego psa dobieram odpowiednią terapię,ale pewne ogólne zasady dotyczą wszystkich psów.Środków farmakologicznych nie zamierzam proponować,bo nie raczę psów chemią-tak przeczytałam Pani "być może". Jeśli chodzi Pani o mój wiek to jestem osobą pełnoletnią.Własnych psów,przyznaję przepracowałam niewiele,bo jeszcze nie miałam okazji posiadać ich wiele,ale w ogóle przepracowałam sporo psów.Nie podważam Pani opinii ani opinii weterynarzy na temat Pani psa. "14ruda" , nie twierdzę,że uderzony pies łopatą nie zareaguje negatywnie na widok łopaty.Mówię,że nie siedzi w schronisku w boksie i nie rozpamiętuje,że kiedyś był uderzony,ale zareaguje na widok łopaty,bo zadziała w sposób: bodziec-reakcja.Ćwiczenia czyli aktywność fizyczna i ćwiczenia psychologiczne.Dyscyplina czyli przestrzeganie zasad,granic i ograniczeń.Czułość czyli pieszczoty i zabawa.Pies ma nie wyprzedzać,bo jeśli pies idzie przed człowiekiem to człowiek nie może go kontrolować.Nie wolno patrzeć pod nogi,bo wtedy automatycznie stajemy się słabsi.Co do lęku separacyjnego to metoda ta pozwala pokazać psu,że za spokojne zachowanie zostaje nagrodzony,a niewidzialna linia wyznacza psu granicę,która daje mu poczucie stabilności.Jak nie pozwolić psu schować się?Poprzez blokowanie go.Jak rozluźnić psa?Poprzez masaż.Dlaczego zapach waniliowy?Bo to aromatyczny zapach i może pobudzić węch u psa,który nie używa nosa.Nie piszę o szkoleniu,bo nie zajmuję się nauką komend. "Wasylek", psy należy zapoznawać na neutralnym terenie.Nie należy zasłaniać psa,bo to jeszcze bardziej nakręca tego drugiego.A agresja przekierowana występuje,gdy nie nastąpiła korekta.Agresja=korekta. "katlis" , przy pracy z psami ugryzienia się zdarzają i gdybym chciała rościć z tego powodu jakieś pretensje to nie zajmowałabym się psami.Nie nakręcam programu TV ani nie jestem małpą w cyrku,żeby mnie nagrywać.Ale jeśli kiedyś zechcę nakręcić program TV to na pewno zobaczycie sobie wszyscy takie nagranie,bo nie mam nic do ukrycia.Zajmuję się psami,z którymi właściciele nie potrafią w żaden sposób pracować,a więc tym samym nie osiągnęli żadnych efektów pracy z psem,więc nie można nic zepsuć.A skoro ktoś jakąś metodą osiągnął już pewne efekty to może to sam dalej kontynuować. Wybaczcie,że tak długo pisałam,ale chciałam wszystkim odpowiedzieć na pytania.Mam nadzieję,że nic nie pominęłam.

Link to comment
Share on other sites

No n ie wytrzymałam...
Psa który idzie przede mną nie można kontrolować... ale jeżeli pies idzie za mną to dokłądnie przecież widzę co robi i jak się zachowuje, szczególnie że muszę przy tym patrzeć daleko przed siebie z głową w chmurach.... Czy ty kobieto czytasz to co sama piszesz?
I napewno mój pies będzie się czuł pewnie i bezpiecznie ze mną co chwila wywalającą się na każdym krawężniku, korzeniu czy wyboju, tudzież wpadającą w dziury... bo nie wolno mi patrzeć pod nogi...
Radzę spróbować ruszyć psa leżącego na ziemi.... szczególnie jeżeli ten pies normalnie waży 40kg a jak się kładzie bezwładnie to jego ciało zachowuje się jak tonowy worek kartofli.... można sobie ciągnąć, szarpać - conajwyżej piesek zmieni pozycję z leżenia na brzuchu do leżenia na pleckach....
No i to szczypanie za szyję... pies który ma problem z innymi psami na horyzoncie, ustawia się nastroszony, a my zamiast skupić się na kontrolowaniu smyczy łądnie się pochylamy, rączki obie na szyjkę piesia, piesio dostaje sygnał do ataku a my jak Małysz - lecimy dalekooooo przed siebie ryjąc nosem po ziemi.
Jak czytam te cudowne rady pseudozaklinaczki to nie potrafie powstrzymać wizji, które doprowadzają mój komputer do stany syfu totalnego przez ciągłe opluwanie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaklinaczkapsów']Pani Aneto,dociera do mnie to,że brak pracy nosem jest opinią szkoleniowców,jednak widzę,że ci cudowni szkoleniowcy z papierami też sobie nie dali rady.Cieszę się,że zauważyła Pani,że zgubiła Pani jedno "nie" i wyszło,że pies nie wychodzi na smyczy,więc zanim Pani stwierdzi,że nie potrafię czytać ze zrozumieniem to proszę kilka razy przeczytać swój post.Tak,przeczytałam też to,że nie oczekuje Pani,aby pies kochał inne psy,tylko żeby na nie przestał szczekać i aby tak się stało napisałam,że należy nakłonić psa do wysłania drugiemu psu sygnałów uspokajających.Jakich?[U]Choćby takich,żeby nakłonić psa do obejścia drugiego psa bokiem,a nie prowadzić go przodem,bo to powoduje konfrontację.Jeśli zaczyna szczekać z daleka to stosuję korekty poprzez krótkie szarpnięcia smyczą w bok[/U],ale rozumiem,że Pani tego nie zamierza robić.Dotarło do mnie też to,że żyje z 5 psami i wcale nie każę Pani brać kolejnego psa.To,że zabiera Pani psa na rękach,kiedy ten się kładzie powoduje tylko to,że pies uznaje swoje zachowanie za słuszne i czuje wparcie z Pani strony w swoim zachowaniu.W tym przypadku stosuję pociągnięcie za smycz w bok.Nie mówię,że CM stosuje obroże elektroniczne nagminnie ani tym bardziej,że robi to w przypadku psów lękliwych,ale mimo wszystko stosuje je.Widzę,że Pani nie popiera metod CM,które tak naprawdę nie robią psu krzywdy,ale traktowanie psa prądem uważa Pani za słuszne.Dziękuję za zaproszenie,jeśli będę miała możliwość dojazdu,wtedy mogę się do Pani odezwać w tej sprawie,jeśli będzie sobie Pani życzyć.Do każdego psa dobieram odpowiednią terapię,ale pewne ogólne zasady dotyczą wszystkich psów.Środków farmakologicznych nie zamierzam proponować,bo nie raczę psów chemią-tak przeczytałam Pani "być może". Jeśli chodzi Pani o mój wiek to jestem osobą pełnoletnią.Własnych psów,przyznaję przepracowałam niewiele,bo jeszcze nie miałam okazji posiadać ich wiele,ale w ogóle przepracowałam sporo psów.Nie podważam Pani opinii ani opinii weterynarzy na temat Pani psa. "14ruda" , nie twierdzę,że uderzony pies łopatą nie zareaguje negatywnie na widok łopaty.Mówię,że nie siedzi w schronisku w boksie i nie rozpamiętuje,że kiedyś był uderzony,ale zareaguje na widok łopaty,bo zadziała w sposób: bodziec-reakcja.Ćwiczenia czyli aktywność fizyczna i ćwiczenia psychologiczne.Dyscyplina czyli przestrzeganie zasad,granic i ograniczeń.Czułość czyli pieszczoty i zabawa.Pies ma nie wyprzedzać,bo jeśli pies idzie przed człowiekiem to człowiek nie może go kontrolować.Nie wolno patrzeć pod nogi,bo wtedy automatycznie stajemy się słabsi.Co do lęku separacyjnego to metoda ta pozwala pokazać psu,że za spokojne zachowanie zostaje nagrodzony,a niewidzialna linia wyznacza psu granicę,która daje mu poczucie stabilności.Jak nie pozwolić psu schować się?Poprzez blokowanie go.Jak rozluźnić psa?Poprzez masaż.Dlaczego zapach waniliowy?Bo to aromatyczny zapach i może pobudzić węch u psa,który nie używa nosa.Nie piszę o szkoleniu,bo nie zajmuję się nauką komend. [B][I]"Wasylek", psy należy zapoznawać na neutralnym terenie.Nie należy zasłaniać psa,bo to jeszcze bardziej nakręca tego drugiego.A agresja przekierowana występuje,gdy nie nastąpiła korekta.Agresja=korekta.[/I][/B] "katlis" , przy pracy z psami ugryzienia się zdarzają i gdybym chciała rościć z tego powodu jakieś pretensje to nie zajmowałabym się psami.Nie nakręcam programu TV ani nie jestem małpą w cyrku,żeby mnie nagrywać.Ale jeśli kiedyś zechcę nakręcić program TV to na pewno zobaczycie sobie wszyscy takie nagranie,bo nie mam nic do ukrycia.Zajmuję się psami,z którymi właściciele nie potrafią w żaden sposób pracować,a więc tym samym nie osiągnęli żadnych efektów pracy z psem,więc nie można nic zepsuć.A skoro ktoś jakąś metodą osiągnął już pewne efekty to może to sam dalej kontynuować. Wybaczcie,że tak długo pisałam,ale chciałam wszystkim odpowiedzieć na pytania.Mam nadzieję,że nic nie pominęłam.[/QUOTE]

Przepraszam może źle się wyraziłam :puppydog:... psy były na neutralnym gruncie
I do zasłaniania psa to trudno mi by było oddzielić 45 kg psa od szczyla ciągnąć za smycz, nie mówiąc o tym że jak szarpnie to czuję że tracę rękę
I jaką korektę miałabym mu dać:niewiem:?
:PROXY5:.................................Dziabnąć w szyję ? Takie coś nakręca go jeszcze bardziej

I do sygnałów uspokajających (do podkreślonego)
Szarpnięcie w bok smyczą moje futro nakręca , załóżmy idziemy a z naprzeciwka idzie pies . Mój zawsze jest na luźnej smyczy bo jak ją napinam to nakręca się i zaczyna drzeć japę

I do niewyprzedzania ...
przecież jak pies idzie za mną to jak mam widzieć jak się zachowuje i co robi :niedowia:?! Owszem pies wychodzi z bramy za mną ale ze względu na jego bezpieczeństwo

Link to comment
Share on other sites

ciekawe niby jakim cudem mogłam iść na grzyby z moim psem puszczonym luzem, bo to wymaga gapienia się w ziemię, a psisko jak to psisko, leci przodem. tak samo nie wiem jakim cudem mój pies pomyka w szeleczkach i na 5 metrowej flexi PRZEDE MNĄ i całkowicie kontroluję jego zachowanie. chyba jestem lepsza od zaklinaczy psów:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']ciekawe niby jakim cudem mogłam iść na grzyby z moim psem puszczonym luzem, bo to wymaga gapienia się w ziemię, a psisko jak to psisko, leci przodem. tak samo nie wiem jakim cudem mój pies pomyka w szeleczkach i na 5 metrowej flexi PRZEDE MNĄ i całkowicie kontroluję jego zachowanie. chyba jestem lepsza od zaklinaczy psów:evil_lol:[/QUOTE]

To kiedy Beatrx zaczynasz działalność zaklinaczki ?? :evil_lol: :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle301']No n ie wytrzymałam...
Psa który idzie przede mną nie można kontrolować... ale jeżeli pies idzie za mną to dokłądnie przecież widzę co robi i jak się zachowuje, szczególnie że muszę przy tym patrzeć daleko przed siebie z głową w chmurach.... Czy ty kobieto czytasz to co sama piszesz?
I napewno mój pies będzie się czuł pewnie i bezpiecznie ze mną co chwila wywalającą się na każdym krawężniku, korzeniu czy wyboju, tudzież wpadającą w dziury... bo nie wolno mi patrzeć pod nogi...
Radzę spróbować ruszyć psa leżącego na ziemi.... szczególnie jeżeli ten pies normalnie waży 40kg a jak się kładzie bezwładnie to jego ciało zachowuje się jak tonowy worek kartofli.... można sobie ciągnąć, szarpać - conajwyżej piesek zmieni pozycję z leżenia na brzuchu do leżenia na pleckach....
No i to szczypanie za szyję... pies który ma problem z innymi psami na horyzoncie, ustawia się nastroszony, a my zamiast skupić się na kontrolowaniu smyczy łądnie się pochylamy, rączki obie na szyjkę piesia, piesio dostaje sygnał do ataku a my jak Małysz - lecimy dalekooooo przed siebie ryjąc nosem po ziemi.
Jak czytam te cudowne rady pseudozaklinaczki to nie potrafie powstrzymać wizji, które doprowadzają mój komputer do stany syfu totalnego przez ciągłe opluwanie[/QUOTE]

Przez ciebie i ja sobie wyobraziłam spacer z moją trójca w tym 54kg molosem który widząc agresora potrafi pociągnąć jak parowóz, ze średnią suką która ma tendencje do wleczenia się za mną i szukania ofiar bo wie że jak idzie z przodu to nie ma opcji agresji, z moją 'hovawart'ką' która jest na tyle łagodna do psów i się stresuje cudzym ujadaniem że idąc przy mnie potrafi ściąć mnie z nóg podczas sytuacji gdy inny pies leci do niej z mordą.
Patrząc w górę na polskich chodnikach to jak proszenie się glebą, a idąc z psem to proszenie się o wysłanie do szpitala :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaklinaczkapsów']Pani Aneto,dociera do mnie to,że brak pracy nosem jest opinią szkoleniowców,jednak widzę,że ci cudowni szkoleniowcy z papierami też sobie nie dali rady.Cieszę się,że zauważyła Pani,że zgubiła Pani jedno "nie" i wyszło,że pies nie wychodzi na smyczy,więc zanim Pani stwierdzi,że nie potrafię czytać ze zrozumieniem to proszę kilka razy przeczytać swój post.Tak,przeczytałam też to,że nie oczekuje Pani,aby pies kochał inne psy,tylko żeby na nie przestał szczekać i aby tak się stało napisałam,że należy nakłonić psa do wysłania drugiemu psu sygnałów uspokajających.Jakich?Choćby takich,żeby nakłonić psa do obejścia drugiego psa bokiem,a nie prowadzić go przodem,bo to powoduje konfrontację.Jeśli zaczyna szczekać z daleka to stosuję korekty poprzez krótkie szarpnięcia smyczą w bok,ale rozumiem,że Pani tego nie zamierza robić.Dotarło do mnie też to,że żyje z 5 psami i wcale nie każę Pani brać kolejnego psa.To,że zabiera Pani psa na rękach,kiedy ten się kładzie powoduje tylko to,że pies uznaje swoje zachowanie za słuszne i czuje wparcie z Pani strony w swoim zachowaniu.W tym przypadku stosuję pociągnięcie za smycz w bok.Nie mówię,że CM stosuje obroże elektroniczne nagminnie ani tym bardziej,że robi to w przypadku psów lękliwych,ale mimo wszystko stosuje je.Widzę,że Pani nie popiera metod CM,które tak naprawdę nie robią psu krzywdy,ale traktowanie psa prądem uważa Pani za słuszne.Dziękuję za zaproszenie,jeśli będę miała możliwość dojazdu,wtedy mogę się do Pani odezwać w tej sprawie,jeśli będzie sobie Pani życzyć.Do każdego psa dobieram odpowiednią terapię,ale pewne ogólne zasady dotyczą wszystkich psów.Środków farmakologicznych nie zamierzam proponować,bo nie raczę psów chemią-tak przeczytałam Pani "być może". Jeśli chodzi Pani o mój wiek to jestem osobą pełnoletnią.Własnych psów,przyznaję przepracowałam niewiele,bo jeszcze nie miałam okazji posiadać ich wiele,ale w ogóle przepracowałam sporo psów.Nie podważam Pani opinii ani opinii weterynarzy na temat Pani psa. "14ruda" , nie twierdzę,że uderzony pies łopatą nie zareaguje negatywnie na widok łopaty.Mówię,że nie siedzi w schronisku w boksie i nie rozpamiętuje,że kiedyś był uderzony,ale zareaguje na widok łopaty,bo zadziała w sposób: bodziec-reakcja.Ćwiczenia czyli aktywność fizyczna i ćwiczenia psychologiczne.Dyscyplina czyli przestrzeganie zasad,granic i ograniczeń.Czułość czyli pieszczoty i zabawa.Pies ma nie wyprzedzać,bo jeśli pies idzie przed człowiekiem to człowiek nie może go kontrolować.Nie wolno patrzeć pod nogi,bo wtedy automatycznie stajemy się słabsi.Co do lęku separacyjnego to metoda ta pozwala pokazać psu,że za spokojne zachowanie zostaje nagrodzony,a niewidzialna linia wyznacza psu granicę,która daje mu poczucie stabilności.Jak nie pozwolić psu schować się?Poprzez blokowanie go.Jak rozluźnić psa?Poprzez masaż.Dlaczego zapach waniliowy?Bo to aromatyczny zapach i może pobudzić węch u psa,który nie używa nosa.Nie piszę o szkoleniu,bo nie zajmuję się nauką komend. "Wasylek", psy należy zapoznawać na neutralnym terenie.Nie należy zasłaniać psa,bo to jeszcze bardziej nakręca tego drugiego.A agresja przekierowana występuje,gdy nie nastąpiła korekta.Agresja=korekta. "katlis" , przy pracy z psami ugryzienia się zdarzają i gdybym chciała rościć z tego powodu jakieś pretensje to nie zajmowałabym się psami.Nie nakręcam programu TV ani nie jestem małpą w cyrku,żeby mnie nagrywać.Ale jeśli kiedyś zechcę nakręcić program TV to na pewno zobaczycie sobie wszyscy takie nagranie,bo nie mam nic do ukrycia.Zajmuję się psami,z którymi właściciele nie potrafią w żaden sposób pracować,a więc tym samym nie osiągnęli żadnych efektów pracy z psem,więc nie można nic zepsuć.A skoro ktoś jakąś metodą osiągnął już pewne efekty to może to sam dalej kontynuować. Wybaczcie,że tak długo pisałam,ale chciałam wszystkim odpowiedzieć na pytania.Mam nadzieję,że nic nie pominęłam.[/QUOTE]
NIE,kochana Pani-oni NADAL szukają sposobów,żeby ułatwić psu życie. Rozwiązujemy nowe problemy wspólnie,razem,szukamy sposobów,zeby psu z takimi fobiami żyło się lżej. Ale tak-są cudowni-bo potrafią powiedzieć:NIE WIEM CO ZROBIĆ-potrzebuję czasu,poszukam,pomyślę.Nie stawiają swoich teorii ZA PEWNIK. Czy to źle?Nie-wg mnie świadczy to o ich profesjonalizmie.
Co do czytania ze zrozumieniem-już z wcześniejszych postów wynikło,że pies nie ma problemu ze smyczą..jesli wiesza się na niej ujadając,prawda? :D EDIT-Ci cudowni specjaliści z dyplomami zasugerowali mi brak pracy nosem...I uznali to..za możliwe,acz rzadkie...A Ty?
Nie pytam JAKIE sygnały ma wysyłać-tylko JAK GO NAKŁONIĆ do wysyłania sygnałów.Korekta smyczą poprzez szarpnięcie NIE DZIAŁA..nakręca go jeszcze bardziej(co w jego sytuacji jest zrozumiałe :D). Nie,Zaklinaczko-wzięcie go na ręce to sposób na dotarcie do domu...Na początku stałam..30min,1h,3h..No litości-mam też inne zajęcia-a Ja wiem jak to leżenie wyglądało,Pani nie-zapraszam do mnie-specjalnie dla Pani wystraszę go,żeby przywarł do ziemi. Bo ja umiem go wyprowadzić z pewnych stanów..A z pewnych po prostu nie warto tego robić..tylko bodźce lękowe ograniczyć do minimum,prawda?Jak pociągnę smycz w bok,to się na bok przewróci I W TAKIEJ POZYCJI ZOSTANIE.Nie dociera to do Ciebie,kobieto?
Kochana-JA JAK NAJBARDZIEJ POPIERAM METODY CM(czytanie ze zrozumieniem..a nawet BEZ,ale uważne,bo napisałam wcześniej że nie mam nic przeciwko CM:D)-w zastosowaniu UMIEJĘTNYM i dobrane odpowiednio do odpowiedniego psa.Zresztą sama wychowuję od zawsze właśnie w ogólnym zarysie tego co Milan zmedializował-jeszcze zanim o nim usłyszałam.
Kochana-własnych psów przepracowałam naście.
Oczywiście,że pewne ogólne zasady dotycza wszystkich psów..tylko czy dociera do Pani to,że pies jest już "podreperowany" a ja taka wredna,że na...eksperymenty na nim nie pozwolę,bo moga spieprzyć wypracowane do tej pory efekty? :)Droga Pani-przynamniej w naszym przypadku-nie dobiera Pani metody pod danego psa...dobiera ją Pani w ścisłej współpracy ze mną :). A jeszcze dokładniej-ja mówię jaki mamy problem-a Pani ma się skupić tylko na nim :).
"[COLOR=#000000]Zajmuję się psami,z którymi właściciele nie potrafią w żaden sposób pracować,a więc tym samym nie osiągnęli żadnych efektów pracy z psem,więc nie można nic zepsuć."-i tu będę niemiła(zanotować!)-Ty naprawdę na łeb upadłaś![/COLOR]

Edited by Aneta Nowak
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wasylek']Przepraszam może źle się wyraziłam :puppydog:... psy były na neutralnym gruncie
I do zasłaniania psa to trudno mi by było oddzielić 45 kg psa od szczyla ciągnąć za smycz, nie mówiąc o tym że jak szarpnie to czuję że tracę rękę
I jaką korektę miałabym mu dać:niewiem:?
:PROXY5:.................................Dziabnąć w szyję ? Takie coś nakręca go jeszcze bardziej

I do sygnałów uspokajających (do podkreślonego)
Szarpnięcie w bok smyczą moje futro nakręca , załóżmy idziemy a z naprzeciwka idzie pies . Mój zawsze jest na luźnej smyczy bo jak ją napinam to nakręca się i zaczyna drzeć japę

I do niewyprzedzania ...
przecież jak pies idzie za mną to jak mam widzieć jak się zachowuje i co robi :niedowia:?! Owszem pies wychodzi z bramy za mną ale ze względu na jego bezpieczeństwo[/QUOTE]
To ja jeszcze do wytłuszczonego-bo sama nie umiem :(-a co,jesli neutralny teren dla psa to...dom?
Taaa,głowa w górę,plecy proste..i pies za mną..a jak wystartuje do psa to mi z tych prostych pleców wyrwie..kręgosłup razem z tą wysoko podniesioną głową,kobieto.

Link to comment
Share on other sites

Zaklinaczko oferujesz pomoc psiakom z problemami, nikt nie wierzy w Twoje umiejętności, mało tego wszyscy jesteśmy w stanie w logiczny sposób obalić Twoje argumenty mało tego stawiamy silne kontrargumenty, które deptają Twoje. Mimo tego Ty dalej brniesz w dziedzinę, w którą z aktualną wiedzą nie powinnaś nosa wściubiać, ale cóż żyjemy w wolnym kraju i każdy może robić co mu się rzewnie podoba, ale do czego zmierzam jesteś zalogowana na dogo od lipca tego roku, w Twoim rejonie zapewne są psy , które mają tu swoje watki i które przez różnego rodzaju problemy są psami małoadopcyjnymi, dla czego nie pojawisz się na tych wątkach, dla czego nie zaoferujesz tam swojej pomocy, dla czego próbujesz przekonać nas on-line a nic nie robisz w praktyce?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaklinaczkapsów']"Wasylek", psy należy zapoznawać na neutralnym terenie.Nie należy zasłaniać psa,bo to jeszcze bardziej nakręca tego drugiego.A agresja przekierowana występuje,gdy nie nastąpiła korekta.Agresja=korekta. "katlis" , przy pracy z psami ugryzienia się zdarzają i gdybym chciała rościć z tego powodu jakieś pretensje to nie zajmowałabym się psami.Nie nakręcam programu TV ani nie jestem małpą w cyrku,żeby mnie nagrywać.Ale jeśli kiedyś zechcę nakręcić program TV to na pewno zobaczycie sobie wszyscy takie nagranie,bo nie mam nic do ukrycia.Zajmuję się psami,z którymi właściciele nie potrafią w żaden sposób pracować,a więc tym samym nie osiągnęli żadnych efektów pracy z psem,więc nie można nic zepsuć.A[/QUOTE]

Nawet jeśli psy zapoznają się na neutralnym gruncie nie oznacza że dominujący pies życzy sobie obecność tego obcego (przynajmniej do momentu aż się z nim nie oswoi na dobre). Ja osobiście mam takiego psa który na podwórku każdą sukę zaakceptuje, samca jeśli da mu się odpowiednie czasu - jednak w domu musi sobie poustawiać psa jeśli tamten okazuje 'brak szacunku'.
Agresja przekierowana następuje gdy używa się korekt. Pies zamiast skupić się na 'obiekcie' - wytrącony dotknięciem, będąc w amoku może łapeczkę udającą ząbki odgryźć. Wieszanie psa na dławiku nie jest rozwiązaniem bo po 1 dławik nie do tego jest, 2 pies przestaje nam ufać i tracimy wszystko co wypracowaliśmy.
Ja nie potrafię sobie poradzić z nienawiścią mojego psa skierowaną do spanieli i sznaucerów średnich/mini. Spaniel go dziabnął gdy mój miał 7m-c, sznaucer skoczył mu do paszczy (oba na koniec wylądowały w pysku mojego psa, ale większych szkód nie było). Jednak na tyle wypracowałam z psem układ że szarżuje dopiero gdy 'przeciwnik' mordę wydrze.
Da się psa 'zepsuć'! W złym momencie korekta, w złym momencie nagroda. Źle dobrana metoda do psa. Pies z miarę stabilnego może stać się frustratem i do tego agresywnym który nam nie ufa 'bo sami nie wiemy czego chcemy'.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aneta Nowak']To ja jeszcze do wytłuszczonego-bo sama nie umiem :(-a co,jesli neutralny teren dla psa to...dom?
Taaa,głowa w górę,plecy proste..i pies za mną.[B][I].a jak wystartuje do psa to mi z tych prostych pleców wyrwie..kręgosłup razem z tą wysoko podniesioną głową[/I][/B],kobieto.[/QUOTE]

Co tam kręgosłup, co tam ręka grunt że pies uważa Cię za pewnego siebie przewodnika :megagrin: :klacz:


[QUOTE]Zaklinaczko oferujesz pomoc psiakom z problemami, nikt nie wierzy w Twoje umiejętności, mało tego wszyscy jesteśmy w stanie w logiczny sposób obalić Twoje argumenty mało tego stawiamy silne kontrargumenty, które deptają Twoje. Mimo tego Ty dalej brniesz w dziedzinę, w którą z aktualną wiedzą nie powinnaś nosa wściubiać, ale cóż żyjemy w wolnym kraju i każdy może robić co mu się rzewnie podoba, ale do czego zmierzam jesteś zalogowana na dogo od lipca tego roku, w Twoim rejonie zapewne są psy , które mają tu swoje watki i które przez różnego rodzaju problemy są psami małoadopcyjnymi, dla czego nie pojawisz się na tych wątkach, dla czego nie zaoferujesz tam swojej pomocy, dla czego próbujesz przekonać nas on-line a nic nie robisz w praktyce? [/QUOTE]
[SIZE=1](cytat Katlis)[/SIZE]

Bo to jest taka Zaklinaczka :icon_roc: przez neta zawsze zanim się coś odpowie można poszukać, poczytać a tu w realu twarzą w twarz ktoś zada niewygodne pytanie i nie jest się już wszechwiedzącą czarodziejką na której widok psy potulnieją jak baranki [SIZE=1]( jak to u CM )[/SIZE] :cry:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wasylek']Co tam kręgosłup, co tam ręka grunt że pies uważa Cię za pewnego siebie przewodnika :megagrin: :klacz:



[SIZE=1](cytat Katlis)[/SIZE]

Bo to jest taka Zaklinaczka :icon_roc: przez neta zawsze zanim się coś odpowie można poszukać, poczytać a tu w realu twarzą w twarz ktoś zada niewygodne pytanie i nie jest się już wszechwiedzącą czarodziejką na której widok psy potulnieją jak baranki [SIZE=1]( jak to u CM )[/SIZE] :cry:[/QUOTE]
Zaklinaczko-ale nie płakaj..jak będziesz miała tyle lat z psami za sobą co CM..to też wzrokiem bedziesz im komendy wydawać(tylko pamiętaj-głowa w górze!-więc albo lusterko,coby spojrzenie w dół odbiło..albo psy olbrzymy..Boze broń-nie schylaj głowy!) :D
Wasylek..a jak taki pies lecący za dzieckiem,żeby ugryźć za nogę a za nim resztki mnie..to ciekawe komu mandat dadzą..moim nogom chyba:/..Ale taki jeden już się odgrażał,że noge poda a nie ręke(zaczynam ćwiczyć chwytliwość palców stóp:D).Wiem,wiem-teraz jak pijana gadam-gorączka mnie wzieła..i ogarnął atak śmiechu,jak se wypbraziłam ten wyrwany kręgosłup walący po chodniku :D :D
"Zaklinaczko",nie obrażając Cię-Ty nawet nie bardzo możesz doradzić na podstawie własnych doświadczeń z własnymi psami...porywanie się na "pomoc" psom obcym?Po przeczytaniu kilku książeczek? Śmiem twierdzić,że zagrożeniem dla zdrowia potencjalnych kandydatów jesteś :/. Oby przez Twoje "RADY" ktoś mocno nie ucierpiał :/

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wasylek']Co tam kręgosłup, co tam ręka grunt że pies uważa Cię za pewnego siebie przewodnika :megagrin: :klacz:



[SIZE=1](cytat Katlis)[/SIZE]

Bo to jest taka Zaklinaczka :icon_roc: przez neta zawsze zanim się coś odpowie można poszukać, poczytać a tu w realu twarzą w twarz ktoś zada niewygodne pytanie i nie jest się już wszechwiedzącą czarodziejką na której widok psy potulnieją jak baranki [SIZE=1]( jak to u CM )[/SIZE] :cry:[/QUOTE]

No patrz, że ja na to nie wpadłam, ale teraz przypomniała mi się laska, która przyszła do mnie na rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko asystentki dyrektora z kartką pełną odpowiedzi, zatkało mnie zupełnie jak na każde zadane pytanie wywracała kartkę do góry nogami szukając odpowiedzi:crazyeye:, poległa na pytaniu " Na jakiej sztuce była Pani ostatnio w teatrze? (w hobby wpisane miała teatr :icon_roc:), bez żenady odpowiedziała, że nie przygotowała się do takiego pytania:megagrin:, najwyraźniej to ten sam typ ludzi co nasza zaklinaczka :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aneta Nowak']Zaklinaczko-ale nie płakaj..jak będziesz miała tyle lat z psami za sobą co CM..to też wzrokiem bedziesz im komendy wydawać(tylko pamiętaj-głowa w górze!-więc albo lusterko,coby spojrzenie w dół odbiło..albo psy olbrzymy..Boze broń-nie schylaj głowy!) :D
Wasylek..a jak taki pies lecący za dzieckiem,żeby ugryźć za nogę a za nim resztki mnie..to ciekawe komu mandat dadzą..moim nogom chyba:/..Ale taki jeden już się odgrażał,że noge poda a nie ręke(zaczynam ćwiczyć chwytliwość palców stóp:D).Wiem,wiem-teraz jak pijana gadam-gorączka mnie wzieła..i ogarnął atak śmiechu,jak se wypbraziłam ten wyrwany kręgosłup walący po chodniku :D :D
"Zaklinaczko",nie obrażając Cię-Ty nawet nie bardzo możesz doradzić na podstawie własnych doświadczeń z własnymi psami...porywanie się na "pomoc" psom obcym?Po przeczytaniu kilku książeczek? Śmiem twierdzić,że zagrożeniem dla zdrowia potencjalnych kandydatów jesteś :/. Oby przez Twoje "RADY" ktoś mocno nie ucierpiał :/[/QUOTE]

To może zamiast zostać rozerwanym na chodniku lepiej wychodzić na spacer już poćwiartowanym
przynajmniej wstydu nie będzie :-D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaklinaczkapsów']Ćwiczenia czyli aktywność fizyczna i ćwiczenia psychologiczne.Dyscyplina czyli przestrzeganie zasad,granic i ograniczeń.Czułość czyli pieszczoty i zabawa.[/QUOTE]
Co to są ćwiczenia fizyczne i psychologiczne?Na czym one polegają?

[quote name='zaklinaczkapsów']
Pies ma nie wyprzedzać,bo jeśli pies idzie przed człowiekiem to człowiek nie może go kontrolować.Nie wolno patrzeć pod nogi,bo wtedy automatycznie stajemy się słabsi.[/QUOTE]
Dlaczego stajemy się słabsi? I dlaczego psa z przodu jest łatwiej kontrolować niż psa z tyłu(którego nie widzimy,nie widzimy układu uszu,ogona,nie mówiąc że taki pies wyjmie głowę z obroży).
[quote name='zaklinaczkapsów']
Co do lęku separacyjnego to metoda ta pozwala pokazać psu,że za spokojne zachowanie zostaje nagrodzony,a niewidzialna linia wyznacza psu granicę,która daje mu poczucie stabilności[/QUOTE]
Dlaczego ta linia daje poczucie stabilności?
[quote name='zaklinaczkapsów']
.Jak nie pozwolić psu schować się?Poprzez blokowanie go.[/QUOTE]
Blokowanie?Mam się na niego rzucić kiedy przestraszony próbuje się schować?:crazyeye:

[quote name='zaklinaczkapsów']
Jak rozluźnić psa?Poprzez masaż.Dlaczego zapach waniliowy?Bo to aromatyczny zapach i może pobudzić węch u psa,który nie używa nosa.[/QUOTE]
Jaki masaż?Nieumiejętnie wykonany masaż narobi szkody.Nie mówiąc o psie,który jest lękliwy czy określonej rasy,która nie zawsze lubi dotyk.
A co do zapachu waniliowego-nie lepszy rozwodniony kurczak dla ras myśliwskich?:cool3:
[quote name='zaklinaczkapsów']
Nie piszę o szkoleniu,bo nie zajmuję się nauką komend.[/QUOTE]
I tu moim zdaniem powinnaś zaprzestać.Co to za behawiorysta,który nie umie nauczyć psa najprostszej komendy.To świadczy o tym,że nie masz pojęcia o tym jak pies się uczy,zapamiętuje sytuacje.
Przeczytałaś jakąś tak ilustrowaną ksiązkę o rasach,ale czy cokolwiek o nich wiesz?
Czy swoje metody stosujesz do wszystkich psów czy wybierasz adekwatnie do rasy czy jej mieszanki zgodnie z przeznaczeniem i popędami?

Co jeśli Twoje metody mailowe przyniosą więcej szkody niż pożytku?Bierzesz za to odpowiedzialność?Czy zwalasz na to,że przewodnik popełnił błąd a Ty tego nie widziałaś,bo przez maila nie ma jak?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...