Jump to content
Dogomania

Karo ma dom. Dziękujemy wszystkim za pomoc i wsparcie.


Poziomka

Recommended Posts

A ja czytam,czytam i tylko czytam...

Od jednej z wolontariuszek wiem,że Karo ponoć pogryzł posłanko i zostało wyrzucone,wcześniej je uwielbiał.Nadle z tęsknoty je pożarł :angryy:...dziwne....

Rahim podobnie jak Karo uwielbiał spać i wylegiwać się na posłanku od dziewczyn.Ze względu na Zespół Końskiego Ogona było ona dla niego zbawienne,bo biedak leżał na betonie :(. ZABRALI MU JE,bo sobie uwidzieli,że w sektorze B nie może być nic!!! Dramat w schronie w Dyminach,ale dziewczyny ,nie oczekujcie od wolontariuszek ,że będą coś mówić na głos jak boją się ,że ich nie wpuszczą do schronu...

Nie wierzę również w teorię spisku.Nie wierzę i już.

Karo mieszkał na jednym z kieleckich osiedli.Znałam go jak jeszcze nie było go w schronie. Nigdy go nie głaskałam,ale bardzo lubił się z sunią ,którą się właśnie tam opiekowałam. Karo z samcami też się dogadywał. Niestety,ale jak trafił do schronu "właściciel" go olał...

Karo nakręcony klimatem schronowym,zwłaszcza,że ktoś bezmyślny tak psiaki poumieszczał,że właśnie te które najbardziej się nakręcają są obok siebie.

Dodam jeszcze ,że jakiś czas temu w schronie był brat Karo,który był w gorszym stanie psychicznym (całe życie na łańcuchu) pojechał do domu.Z duszą na ramieniu go wydawałam,ale musieliśmy spróbować.Udało się.Karo chodził na spacery,biegał z psiakami -brakuje mu tylko opuszczenia schronu i według mnie jego nastawienie odmieniłoby się.

Link to comment
Share on other sites

dzięki z informacje o Karo . Najgorsze ,że bez opuszczenia schronu przez Karo nie będziemy wiedzieć jaki jest naprawdę . Czytając informacje o schronisku pozostaje jedynie mieć nadzieje ,że ktoś inny przejmie schron. Jak można zabierać legowiska psom i to tak chorym jak Rahim. No, nóż tym ,którzy zarządzają schronem nie będę życzyć wszystkiego najlepszego w Nowym Roku ,bo życzenia ni byłyby szczere.
Natomiast Karo i jego przyjaciołom życzę aby Rok 2014 spełnił wszystkie ich nadzieje :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kabaja']dzięki z informacje o Karo . Najgorsze ,że bez opuszczenia schronu przez Karo nie będziemy wiedzieć jaki jest naprawdę . Czytając informacje o schronisku pozostaje jedynie mieć nadzieje ,że ktoś inny przejmie schron. Jak można zabierać legowiska psom i to tak chorym jak Rahim. No, nóż tym ,którzy zarządzają schronem nie będę życzyć wszystkiego najlepszego w Nowym Roku ,bo życzenia ni byłyby szczere.
Natomiast Karo i jego przyjaciołom życzę aby Rok 2014 spełnił wszystkie ich nadzieje :)[/QUOTE]

no niestety...w schronisku dalej rządzą bezdomni
naszę ofertę miasto odrzuciło rzekomo za braki "formalne"

Link to comment
Share on other sites

Karo ma się dobrze, ma świetny humor, sprawdzam właśnie kolejny dom dla niego: domek z podwórkiem, Karo oczywiście mieszkałby w domku, nie ma niestety drugiego pieska, ale będzie miał trochę kociego towarzystwa no i oczywiście mnóstwo ludzkich pieszczot, ale to zobaczymy, na razie trwają rozmowy, jeszcze wizyta przedadopcyjna i takie tam.
Niestety nie wiem czy będę mogła wejść do schroniska, nie wiem czy otrzymam umowę i nie wiem czy będę zajmować się Karo... Wczoraj żeby wziąć go na spacer musiał prosić o przyprowadzenie mi psa, nie wiem czy nawet jak zostanę w schronisku będę mogła siedzieć z nim w boksie... Ja i tak mniej się teraz nim zajmuję, bo po prostu nie mogę, sama ma problemy zdrowotne i czasem nie jestem w stanie wyprowadzić go z boksu kiedy on jest tak strasznie pobudzony. Ale jednak co tydzień jestem i jakoś sobie radzę, nie wiem czy oprócz mnie i jeszcze jednej wolontariuszki, która też pewnie nie wejdzie, będzie go ktoś zabierał do lasu. Ciągle słyszę że ktoś z nim chodzi, ale jakoś nie mogę się dowiedzieć kto to jest, a ni nie wiedać tego po Karo... jak otwieram boks, to on od razu bardzo gwałtownie ciągnie na wybieg... jakby w ogóle mu nie przychodziło do głowy że można iść na spacer... nawet ostatnio praktycznie rzucił mną o murowane ogrodzenie... ciężko było go utrzymać.
Jak nie wejdę do schroniska, to pewnie nawet nie będę wiedziała co u niego, oby nie skończyło się depresją. Staram się odszukać tę osobę co to go do lasu zabiera, o ile ona istnieje.
No i ten domek, oby się udało... Miała też inne zgłoszenia, ale niestety, ludzie nie chcieli go w ogóle do domu wpuścić, miał być na zawnątrz w nieocieplanym pomieszczeniu gospodarczym, to w sumie nie najgorzej, bo zawsze można coś wykombinować, ale niestety, po informacji o wizycie przedadopcyjne i sprawdzeniu warunków, zmienili zdanie...
Kabaja... karmę z chęcią przyjmę... pytałam się i powiedziano mi że mogę ją przynieść, byle nie była przeterminowana, on na parwdę zaczyna tyć, nie jest najgorzej, ale już więcje tyć nie może.
Proszę jeśli jest ktoś z Kielc, kto może być wolontariuszem i zaopiekować się Karo, to ja pomogę, powiem co i jak... może znajdzie się ktoś???
Trzymajcie kciuki za dom.
Karo dziękuje za życzenia i dziękuję że wciąż są tacy co trwają, choć robi się coraz trudniej
Jak macie jakieś pytania to piszcie na priv... ja czekam teraz na umowę... czy ją dostanę czy nie....

Link to comment
Share on other sites

bestia666 podaj adres do wysłania karmy ,co prawda nie bardzo wierze ,że w takiej sytuacji ktoś ją da Karo skoro zabierają posłania psom to kto będzie się martwił ,żeby pies dostał odpowiednią karmę . Ale i tak miałam ją oddać jakiemuś schronisku.
Cały czas trzymam kciuki za Karo

Link to comment
Share on other sites

witam raz jeszcze,

jestem technikiem weterynarii...od niedawna pracuje w schronisku w dyminach... dla mnie ciągniemy ku lepszemu, ale zawsze moze byc lepiej
wytłumacze jedna rzecz odnośnie legowisk.... zostały zabrane bo były mokre a psy na nich lezały ..na tych mokrych...nie wiem czemu nikt na to nie wpadł z was... i tak macie racje są tacy którzy mówią że na tym sektorze nie daje sie kołdr czylegowisk ... mówią tak głównie z racji tego ze szybko się moczą... mówie o okresie jesienno-zimowym,,, i tak jak przyszło legowisko dla rahima padał deszcz i pruszyl śnieg wiec lezało moze z 2 tyg az zamokło.. ja wczesniej wrzuciłąm kołdry psom... zamokły szybko ..
tyle jesli chodzi o te lgowiska któe psy dostały...

ja natomiast chciałąm odnieść się do jeszcze jednego postu, nie cytuję ale mówiłyście o ewentualnym zakupieniu suplementów dla psów... powiem Wam tak... schron zakupuje artroflex dla psów...podajemy go w dawce minimalnej która jest niezbedna dla danego psa... ale moim skromnym zdaniem... niektóre psy w miesiącach zmowych powinny dostawać tego suplementu znacznei wiecej ... nie chce sie rozpisywac...
powiem tak ... wątpliwosc była czy gdyby zakupić jakis suplement dla danego psa czy bedzie mu podawany ... wiec jesli o mnie chodzi na ile moge pewnych rzeczy przypilnowac na tyle ich przypilnuje , aze suplementów moge przypilnowac a wręcz chciałąbym zeby kazdy potrzebujący pies miął swoja butlę ... to moge wam to obiecac... tymbardziej ze od lat pomagam schroniskowcom ...tez posyłąłam do schronisk karme dla konkretnego psa .... chcąc by było to podane właśnie jemu ,,, bo uwazam ze wtedy to ma sens kiedy pewne rzezcy podaje sie na zasadzie chociazby miesiecznej kuracji wzmacniejacej... a nie rozsypuje specjalistyczną karmę na całą resztę...
sumując...co do suplementów powiemwręcz że byłabym wdzięczna za jakikolwiek dla tych najbardziej potzrebujacych...rahim, kojak , madox ..i sporo innych starusich psów...
co do karmy ..nie dam rady tego ogarnąć ale myśle że z aśką z biura nalezy zagadac i jesli chodzi o specjalistyczna karme to za zgodą lek wet podawac ja danemu psu jak najbardziej da rade

zreszta moze warto byłoby założyc watek dla tych dyminskich połamancow... wiem tylko zeza czesto nie zagladałabym, ale moze miałoby to sens zeby ewentulanie jakis bazar rozliczyc własnie na suplementy dodatkowe...hmmm...co myslicie?

ps odnosnie kwestii wyprowadzania ... moge powiedziec ze dla mnie szkoda ze ruch na schronisku został niejako przychamowany... uwazam ze wolontariusze którzy maja podejsice odpowiednie dla konkretnych psów odwalali kawał dobrej roboty... zobaczymy co z tym dalej

a i jeszcze jedno... z Karem systematycznie na spacery wychodziłą jedna z pracujacych w schronie opiekunek która w grudniu niejako sie zwolnila choc i tak przychodziła wiec karo wychodził choc pewnie mniej

Link to comment
Share on other sites

Super byloby jakby psiaki w schronisku miały odpowiednią opiekę i odpowiednią socjalizację,choc jak wiemy wszyscy w takim miejscu to trudne...

Jeśli chodzi o Rahima to psiak cierpli na Zespół Końskiego Ogona,więc same suplementy mu nie pomoga.Pies powinien dostawać leki! leki ,które pomoga mu lepiej funkcjonowac. Pamiętam z jakim problemem trafił do schronu,pamiętam też jak wrócił z adopcji.Teraz wygląda i chodzi kiepsko.Bardzo kiepsko...czy dostaje jakieś leki???

Czy mam rozumieć,że jeżeli jest wilgotno to psy nie moga mieć swoich posłan itp.? Pracowałam w schronisku i wiem coś o zawilganiu posłanek. W momencie kiedy zawilgały wymieniało się na nowe,bo przeciez kołder nie brakuje od darczyńców. No i słomy było pełno w budach,teraz jest marnie :(.

Może Betta zrób wątek psiaków ze schronu,tak jak to zrobiła był kierowniczka.

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/196823-PSY-KIELECKIE-DO-ADOPCJI-wątek-zbiorczy-psów-z-Dymin-i-tych-które-ich-uniknęły[/url]

Byłby przepływ informacji ,no i może więcej psiaków znajdowałoby lepsze domki ,za przykład podam Kacpra,który poszedł do " domu" na łańcuch.Po wielu naszych interwencjach psiaka "właściciel" zamknął w komórce,oczywiście też na łańcuchu. Byłam osobiście i widziałam,żeby była jasność.

Kacper w nowym domu:

[IMG]http://img41.imageshack.us/img41/3772/img1410jk.jpg[/IMG]

[IMG]http://img571.imageshack.us/img571/1531/img1406ja.jpg[/IMG]

Potem,ze niby jego warunki się poprawiły.Został zamknięty w tej oto komórce:

[IMG]http://img687.imageshack.us/img687/6655/img1425zu.jpg[/IMG]

[IMG]http://img163.imageshack.us/img163/8871/img1426wy.jpg[/IMG]

Wiem,że to wątek Karo,więc już kończę.

Link to comment
Share on other sites

Czytam wszystko bardzo dokładnie i przecież Karo zebrał kilka groszy. Można za te pieniądze kupić Mu suplementy i ewentualnie leki dla innych psiaków. A jakie leki powinien brać Rahim?
Wątek dla starych i chorych psiaków aby Im pomóc w schronie to według mnie świetny poysł.

Link to comment
Share on other sites

Jak to ???Karo nie ma posłania ??? To nie do pomyślenia !!! Przecież ten wielkopies często leży przed budą ... Z tego co wiem to do budy chowa się jak ma depresję . Przecież on powinien mieć jakąś izolację od betonu !!!
A co z resztą starych wychudzonych psów?! Ostatnio dowiedziałam się że na kołchozie wszystkim Białogonkom zabrano ostatnie skrawki szmatek . Nie wiem czy ktoś tam jest świadomy złożonej specyfiki psychiki Białogonków!!! W większości te psiaki nie są nauczone wchodzić do bud , mieszkają i śpią więc na ich dachach ., a załatwiaja się do nich do środka Tak np . jak stary Gizmuś który od 3 lat leży w jednym miejscu. Jest to dziki Białogonek , jeden z tych cięzszych przypadków. Pan M. obiecał rok temu że bedzie z nim pracował behawiorysta ...minął rok i ani raz do Gizmusia nie dotarł :( Gizmuś odkkąd pamiętam zawsze miał więc w tym miejscu gdzie spedza 24godziny na dobę jakiś koc lub kawałek kołdry . To przeciez stary , wychudzony pies ... nieludzkie byłoby wiec pozbawainia go tej odrobiny "luksusu "
Jak schronisko prowadził Śtoz to Gizmuś ( i wiele innych trudnych psiaków które żyja na budach) zawsze miały coś suchego , jakąs namiastkę domu w postaci koca czy kawałka koldry... zawsze było coś suchego na podmiankę ...( a teraz słyszałam że wszystko co lepsze jest gdzieś wywożone...:( )

[SIZE=1]ten wałek Gizmuś uwielbiał , praktycznie z niego nie schodził stąd już nie pierwszej świeżości [/SIZE]
[IMG]http://imageshack.us/a/img543/4597/70hk.jpg[/IMG]

[SIZE=1]kocykiem też nie pogardził , zawsze to osłonił stare kości od twardej deski czy krat [/SIZE]
[IMG]http://imageshack.us/a/img855/4275/q00e.jpg[/IMG]

Teraz Gizmusiowi ( i wielu innym ) zabrano ta odrobinę wygody i Gizmuś śpi teraz tak :(: ( i niech Was nie zmyli ta smakowita kiełbaska ...to nie schroniskowa tylko od wolontariuszy )
[IMG]http://imageshack.us/a/img854/6666/4yu8.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img543/1562/qe8w.jpg[/IMG]

Nie wiem jak spojrzy na to Pani , która przedstawiła się tu jako technik weterynarii pracujacy obecnie w schronisku ... ale mnie sie az serce kraje jak widze Gizmusia jak próbuje ułożyć na tej mokrej desce swoje stare kosci ...
[B]W imieniu tych psiaków proszę Panią o odrobine empatii ...chociaż dla tych starców czy chorych jak Karo ...[/B]
...i jeszcze jedno ...proszę o przekazanie opiekunom na kolchozie żeby posprzątali w budach

Link to comment
Share on other sites

Ja rozumiem że posłania się moczą, ale to nie powód żeby psy z chorymi stawami cierpiały. Dobrze wiem jaki to ból bo sama jestem chora, wiem też jakie są skutki siedzenia na takim betonie, bo ja też na nim siedziałam, a nawet leżałam z Karo. Czemu nie można im ich zmieniać... Jest tego na tyle, sama kupowałam kiedyś kołdry, poduszki, beciki i koce, ale potem one znikały. Na szczęście zima jest łagodna i Karo póki co daje radę, ostatnio siedział w budzie, ale to przez to że pojawił się nowy opiekun i Karo musi się przyzwyczaić. Na spacerku miał niesamowicie dobry humor, tulił się do każdej z nas po kolei, czasem zatrzymywał wręcz na spacerze żeby jeszcze raz wtulić łebek.
Nadal nic nie wiem o umowach i czy będę wolontariuszką nadal. Wciąż się martwię, że jak nie ja to nikt go nie wyprowadzi na spacer. Dwie pracownice, które go czasem zabierały odeszły, wolontariuszka która też czasem dawała radę nie przyjdzie na razie. Zostaję tylko ja, choć wciąż słyszę że Karo chodzi na spacery. Jadnak do tej pory nie poznałam tej osoby.
Dom który teraz sparwdzałyśmy na razie się nie odzywa, poprosili o czas, bo cała rodzina musi wyrazić zgodę. Więc to co miał iść na transport może faktycznie przeznaczmy na jedzonko i wspomagacze. Tylko jak ostatnio rozmawiałam z weterynarzem leków było na tyle, no Karo ma swoją butlę plus zakupione zostało coś jeszcze, teraz nazwy nie pamiętam, ale coś innego niż Kabaja kupiła Karo. Mam nadzieję że leki Karo są nadal, postaram się to fizycznie sprawdzić.
Ludzie może zacznijmy jakoś prosić w schronie żeby dawali jednak tym chorym coś pod tyłki. To że dostają teraz więcej żarcia nie rozwiązuje problemu, tyją, tak jak Karo, a wiadomo, że nie można obciążać stawów... ważne żeby ogrzać z zewnątrz. Fakt, te boksy strasznie podmywa, mają źle zrobioną wylewkę. Może by im słomy wysypać, było by miękko, jakaś izolacja no i łatwo wymienić. Kojak chyba tak miał...
A wiecie że Karo to podobno jedyny wilczarz w schronisku... jeśli ktoś nie pamięta to już drugi, bo był u nas jeszcze kiedyś jego brat...
Proszę... niech się znajdzie ktoś kto wyprowadzał by go chociaż co drugi dzień na 5 min, on musi chodzić

Link to comment
Share on other sites

Pani która przedstawia sie jako technik weterynarii nie wypowiadając sie na temat osobistej i czyejejkolwiek emapatii powie tyle, ze priorytetowa kwestią dla niej jako technika, jako pomocy weterynaryjnej z założenia obowiązków technika w gabinecie a i dostania przykazu odgórnego ...bezwzglednym jest zajmowanie sie izolowaniem psów chorych od zdrowych, dezynfekcja, opieka szpitalna, ogarniecie kwarantanny i paru innych rzeczy, ale niestety nie ogarniania całego schroniska... o podstawy dobrego egzystowania w boksach powinni zadbac opiekunowie którzy maja codzienny bezposrdni kontakt z tymi wszystkimi psami
dla mnie osobiscie jako tehcnika nie do pomyślenia jest trzymanie psów zakażnie chorych na schronisku czy nawet razem ze zdrowymi na pomieszczeniach izolowanych...tymbardziej uwazam ze to iz kierownik kładzie na to nacisk jest a duzy plus...
jesli macie jakiekolwiek zażalenie to zwrócicie na to uwage przychodzac do schroniska... a nie wytykajcie tu na forach co jest nie tak, jakby za Śtozu wszystko było ok...mysle tu o kwesti trzymania zwierzat zakaznie chorych (nie wiem jak było naprawde ale słyszało sie rózne rzeczy) po prostu prosze o troche samokrytyki... teraz wytykanie błedów nie pomoze zwierzakom... zreszta wytykac błedy mozna zawsze, wazne tylko czy to jak to robimy docelowo pomoze zwierzetom

pasjo, ja pracuje na gabinecie weterynaryjnym ...obowiązuje mnie tajemnica lekarska... to oczym mozna pogadac w 4 oczy to jedno a pisanie na forum to drugie... uwazam ze podatnicy maja prawo wiedziec czy psy w schronisku sa leczone i jak...takze prosze wystosowac zapytanie na stronie chociazby facebookowej schroniska... mnie po prostu nie wolno o tym mówic...dokładniej nie zostałąm upoważniona

mam nadzieje ze dam rade załozyc watek ..dzis dostałam jednak kolejne zadania wiec potrzebuje troche czasu by sie ogarnac, ale tak... musi w koncu powstac jakas aktualna strona dotyczaca zwierzakow w schronisku

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poziomka']To co? Kupujecie ten pomysł z zakupem leków dla staruszków i oczywiście Karo?[/QUOTE]

Tak jak pisze Betta nie jest upoważniona do pisania na forum o tym czy psiaki przyjmują leki,więc nie wiem czy słusznym będzie powierzenie jej tego typu działań.

Poziomka rozumiesz w czym jest rzecz? Suplementy przyjdą,ale dziewczyna nie będzie mogła udzieleć żadnych informacji na temat tego czy zwierzaki przyjmują,czy jest poprawa itd.

Dobrze byłoby ,żeby bestia mogła wchodzić do schronu...takie jest moje zdanie. Tu byłby fajny i miły przekaz czy psiaki czują się lepiej czy tez coś im potrzeba. A najlepiej byłoby jakby Mortes mogła nadal pracować z Karo,bo to ona była przy nim jak najbardziej tego potrzebował!

Betta to,że nie jesteś upoważniona to ja wiem,bo jak dzwonie w jakiejś sprawie do schronu to nikt w biurze też nie jest upoważniony.Wszyscy mają zamknięte budzie ,a to BARDZO utrudnia pomoc zwierzakom.

Ktoś pytał jakie leki powinien dostawać Rahim. Przy tym schrorzeniu jakie ma powinien dostawać Nivalin + wit. z grupy B,ale jak już mi kiedyś Betta napisała ,tych leków nie dostanie ,bo są ludzkie. Stąd moje pytanie do Ciebie Betta,czy antybiotyków też psów w schronieku nie dostają,przecież są z tej samej grupy co ludzkie???? A wiem,nie odpowiesz,bo przecież obowiązuje Cię tajemnica lekarska,a Ty jesteś technikiem i podkreślasz to na każdym kroku. Kazda z nas ma jakieś wykształcenie i nie zaczyna swej wypowiedzi od JESTEM MGR,czy JESTEM DR itd/ czy też fryzjerem to nie istotne jak się chce pomoagać tym biednym stworzeniom. Daruj sobie to tytuowanie,bo na tym forum chodzi o dobro zwierząt.
Po co się udzielasz na forum publicznym jak nie jesteś upoważniona do udzielania informacji???

Czy Karo ,który jest w sektorze B nie może mieć posłanka? Odpowiedz,bo nie bardzo rozumiem.
Karo nie jest też chory na zakźną chorobę o której piszesz,tu mowa o podstawowych potrzebach.

"... za Śtozu wszystko było ok...mysle tu o kwesti trzymania zwierzat zakaznie chorych (nie wiem jak było naprawde ale słyszało sie rózne rzeczy) po prostu prosze o troche samokrytyki... " BYWAŁO RÓŻNIE,RAZ LEPIEJ RAZ GORZEJ,ALE NIGDY -ROZUMIESZ-NIGDY ZWIERZĘTA NIE ZOSTAŁY BEZ OPIEKI!!! Jak potrzebna była surowica to się ją zdobywało-rozumiesz- nikt nie mówił -przecież to nie dozwolone. Jak potrzeba było leczyć to się leczyło ,prosiło ludzi o pomoc.Teraz tego nie ma .Dlaczego? Dlaczego teraz nie ma wołania o pomoc???

Link to comment
Share on other sites

Jezusie to wszystko jest straszne. Albo ja jestem głupia i nie rozumiem dlaczego psiaki nie mogą brać leków albo to jest celowe działania aby jak najszybciej odeszły. Wygląda na to, że pomimo działania wolontariuszy nic tam nie można zrobić. Aimez kupiła posłania dla Karo i Rahima i psiaki ich nie mają. Gdybyśmy zakupiły dla Nich leki także mogą ich nie dostać. Boże o co tu chodzi?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poziomka']Jezusie to wszystko jest straszne. Albo ja jestem głupia i nie rozumiem dlaczego psiaki nie mogą brać leków albo to jest celowe działania aby jak najszybciej odeszły. Wygląda na to, że pomimo działania wolontariuszy nic tam nie można zrobić. Aimez kupiła posłania dla Karo i Rahima i psiaki ich nie mają. Gdybyśmy zakupiły dla Nich leki także mogą ich nie dostać. Boże o co tu chodzi?[/QUOTE]

Poziomka może dostaną,tylko nikt nie będzie mógł powiedzieć ,bo to tajemnica lekarska,dlatego uważam,że powinno się powierzyć tą funkcję komuś ,kto nie pracuje w gabinecie...:(

Link to comment
Share on other sites

w schronisku wszystko owiane jest tajemnicą - jak sie kto pyta o jakiegos psa to też tajemnica! teraz dodatkowo poodgradzali boksy z psami, zeby nikt już ie widział co się dzieje za murami, a wolontariusze mogą łasawie prosić o wyprowadzenie psa kierownika lub pracownika - a czy pozwolą - to inna inszość

wolontariusze i pracownicy musieli w zeszłym roku podpisywać lojalki!!! żeby z adna informacja ze schronu nie zobaczyła swiatła dziennego! czy ktoś, kto nie ma nic do ukrycia robi to w ten sposób? odpowiedzcie sobie sami...

ja jestem mgr - ale nigdzie sie z tym nie afiszuję! Betta - to po prostu smieszne, co Ty wyprawiasz!!!

Link to comment
Share on other sites

No to jak juz sie tak tytułujemy to ja tez jestem Pani Magister i nawet mam dwa dodatkowe fakultety a terez robię doktorat więc niedługo będziecie mnie mogli tytułować " Pani Doktor" ;););)

Najbardziej rozśmieszyło mnie stwierdzenie że jak mamy jakieś zażalenia to trzeba to zgłosić do schroniska ... wątpię żeby ktokolwiek "zgłosił zażalenia " panu M mając w pamięci jak na moje zażalenia zareagował wyżej wymieniony pan ... Ludzie panicznie boja się zgłosić cokolwiek bo wiedzą że za każdy sprzeciw zostaną usunięci ze schronu z zakazem wejścia " do odwołania" czyt. do nigdy
Dochodzi do tego że nie ma tygodnia żebym nie dostała telefonu od rozżalonych i bezradnych pracowników , wolontariuszy czy nawet ostatnio od byłej pracownicy która po doświadczeniach z pracą u pana M leczy się na depresje .
Myślę więc że to forum jest jak najbardziej najlepszym dla nas miejscem aby wymieniać poglądy i dzielić się informacjami

Pisze też Pani oficjalnie na forum że odpowiada Pani za dezynfekcję ... otóż w takim razie ja bardzo proszę o wysprzątanie bud i dezynfekcję ich w środku jak i boksów . Przypominam że wiele psiaków z problemami załatwia sie do bud , wiele z nich tak śmierdzi przeokropnie jak jeszcze nigdy wcześniej . I choć jestem tylko magistrem a nie technikiem weterynarii to wiem że w takich warunkach o epidemie wręcz nietrudno .
Proszę też odpowiedzieć nam ( mimo tajemnicy lekarskiej) jakim środkiem dezynfekujecie boksy i budy ? Ostatnio pracownicy skarżyli się do mnie że nic takiego w schronisku nie ma ... Jak w takim razie chce Pani wypełniać swoje obowiązki technika weterynarii??? Izolując psy chore od zdrowych ...??? to chyba za mało...

Co do oceny pracy w schronisku Śtozu to też uważam że nie do Pani należy ta ocena . Nie była tam Pani wtedy , nie pracowała , nie była wolontariuszem ... a to że coś tam Pani słyszała ??? proszę się nie pogrążać ... Za śtozu zwierzęta były zadbane , najedzone a przede wszystkim leczone i to dobrze ... no chyba nie może Pani powiedzieć że teraz zwierzęta są zadbane , najedzone i odpowiednio leczone ???!!!
Oceniać pracę śtozu i porównywać ją z tym co Państwo teraz zaserwowaliście tym udręczonym zwierzętom może ktoś taki jak np ja ... Nigdy nie wstydziłam się zawozić psa do adopcji za czasów śtozu a teraz ...wielokrotnie po prostu czerwieniłam się ze wstydu i tłumaczyłam przed ludźmi dlaczego pies jest tak chudy i śmierdzący ... czasami wręcz kąpałam psa po kryjomu ... A potem tez nie było miło jak dzwonili do mnie ludzie że pies jest okropnie zarobaczony ... Wstyd!!!! A według słów pana M miało być " po europejsku "

[B]Ponownie proszę tez Panią w imieniu tych starych i chorych o tą odrobine luksusu jakim dla tych zwierząt jest kawałek suchego koca. Proszę też o zwrócenie uwagi na bardziej odpowiedzialne adopcje, często adopcjami na łańcuch, czy do nieodpowiedzialnych ludzi krzywdzicie te zwierzęta.[/B]

I proszę nie bulwersować sie naszymi wypowiedziami ... jesteśmy coraz szerszą grupą ludzi którzy z dziwnych powodów lub bez powodu nie mogą wchodzić do schroniska do psiaków które znają i poświęcili im część swojego życia .


Bestia przecież wiesz że ja chętnie wyprowadzałabym Karo ...no ale wolontariuszy z doświadczenie w schronie nie potrzeba ...:(

Link to comment
Share on other sites

dziewczyny, no co ja wyprawiam, andzia69 ja sie nie afiszuje ...pisze tu o tym tylko żebyście jakkolwiek wiedzieli za co jestem odpowiedzialna w schronisku,,,
nie wiem o co chodzi wam z moja śmeisznościa... dla mnie praca sama w sobie jest powazna... w poprzedniej nauczono mnie ze o pewnych rzeczach nie nalezy mówic na forum... natomiast widze ze o niczym nie warto tu pisac bo od razu moc sarkazmów...
nie wiediząłam że jest ktoś kto nie moze wejsc do schroniska... w głowie mi sie to nie mieści... ale zapytam o to jak i o reszte informacji które sa dla mnie zaskakujace...
i niestety nie zajmuje sie boksami ogólnymi .... wytyczne co do dezynfekcji profilaktycznej boksów ogólnych otrzymał kierownik od powiatu ... przy czym póki co mi nie zlecono odkazania własnie ich... wiec moze nie pora.. nie wiem...
faktycznie mysle ze bez sensu jest to co napisałam .... wypowiadajcie sie jak najbardziej.... moze rzeczywiscie wiele trzeba jeszcze powiedziec... ja jestem w schornisku krótko... dla mnie podstawa jest że zwierzak chory jest zaopiekowany weterynaryjnie... co do zwykłych podstawowych potrzeb tych psiakow... widac wiele trzeba jeszcze zrobic... moge wam obiecac ze porusze te problemy o któych mówicie w biurze... o gizmie przedewszystkim i w ogóle o psach z kołchozu z którymi musza zaczac pracowac wolontariusze...tak sadze ze włąsnie doświadczeni by sie przydali

Link to comment
Share on other sites

doczytałam Pasjo Twój post...
po pierwsze leki a suplementy to nie to samo.. i tu widze potrzeba było byc technikiem zeby to zrozumiec... naprawde złość z was bije ogromna... wiec tymbardziej juz rozumiem ze nie ma po co mówic z wami o tych psach..
napisałąm kim jestem żebyscie po prostu wiedziały... ja nie wiem kim wy jestescie , prócz tego ze nalezycie w znakomitej wiekszości do ŚTOZu ... i przed kontaktami z wami byłam wielokrotnie przestrzegana... a poniewaz nie mam nic doukrycia ... pisze w ciemno... nie wiem która z was jak długo jest w fundacji , co robiłą w schornisku ....które psy zna... no tak...najłatwiej zaszczuc tego któy mówi o sobie
i biorąc pod uwagę to co pisałąm wczesniej , to nie miło Pasjo że piszesz na forum o naszej prywatnej rozmowie przekręcając ją zreszta...pisałąm że są wątpliwośći co do używania ludzkich leków... ale nie martw siena ten czas sprawa w powiecie jest w trakcie rozwiązywania...wiec nie jest tak ze przes sobie cos zarzadzi i tak jest.,,wytyczne równiez apropo kwesti stosowania lekow dostaje szef z powiatu
i tak juz penwie za duzo napisałam... wy i tak wiecie swoje... szkoda..

mam jedno pytanie czy prawdą jest że gdy ŚTOZ odchodził ze schroniska wziął ze sobą całą dokumentację zwierząt łącznie ze zdj RTG ..?

Link to comment
Share on other sites

Betta nie należę do żadnej organizacji jestem osobą prywatną ,żeby była jasność.

"po pierwsze leki a suplementy to nie to samo.. i tu widze potrzeba było byc technikiem zeby to zrozumiec..." no popatrz jaka jesteś świetna :).

A i jeszcze chciałam zapytać, z jakim lekarzem teraz współpracujesz w gabinecie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PaSja Hera']Betta nie należę do żadnej organizacji jestem osobą prywatną ,żeby była jasność.

"po pierwsze leki a suplementy to nie to samo.. i tu widze potrzeba było byc technikiem zeby to zrozumiec..." [U]no popatrz jaka jesteś świetna[/U] :).

A i jeszcze chciałam zapytać, z jakim lekarzem teraz współpracujesz w gabinecie?[/QUOTE]

nie uwazam tego za świetność....atmosfera niestety mi się udzieliła... za co jednak jestem w stanie przeprosic .. wiec przepraszam ... jednak róznica jest ale rozumiem że macie ograniczony fundusz zaufania, moze i dobrze... jesli macie kogos w schronie kto codziennie dawałby suplementy psiakom to sie bardzo ciesze

obecnie z dr niemirskim, w grudniu odszedl drugi wet... teraz ma byc zatrudniony kolejny

miło że sie niejako przedstawiłąs

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...