junoo Posted August 9, 2014 Share Posted August 9, 2014 a może jej gotuj karmę? albo przerzuć się na barfa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted August 9, 2014 Author Share Posted August 9, 2014 W obecnej sytuacji jedno i drugie odpada. Azie gotowałam jakieś 3 lata, Fancie nie mogę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted August 9, 2014 Author Share Posted August 9, 2014 [quote name='Talia']Oddaj Fantę i bierz następnego. [/QUOTE] Like it!:loveu::loveu: Wystarczy, że ją w lesie puszcze i pójdzie w cholerę. Już myślałam o tym pare razy:eviltong: [quote name='Talia']Ja i tak najbardziej lubię teksty typu "kundel to drogiej karmy nie musi jeść". Przecież żołądek ma inny niż rasowiec :eviltong: Mój kundelek też do tych "zdrowych należy". Wrażliwy żołądek, jak była młoda to co miesiąc nieżyt jelita, podejrzenia niewydolności trzustki, serie badań z tym związane, potem wyszła lipidoza rogówki i podawanie maści której jedna tubka 3,5g kosztowała ok 120zł (starczyła na 1mc, a podawaliśmy kilka i i tak nie pomogła) :cool3: Nam się po 3latach w książeczce zdrowia prawie miejsce na wpisy skończyło. Odpukać, później trochę przystopowała :diabloti:[/QUOTE] jest nadzieja!!:multi::multi: u nas ciągle nie wyklucza się problemów z jelitami, ale tego chyba nie ma jak sprawdzić ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talia Posted August 10, 2014 Share Posted August 10, 2014 Trzymamy kciuki, może tak jak i u Tiny po jakimś czasie tolerancja wróci do normy. Oby! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rashelek Posted August 10, 2014 Share Posted August 10, 2014 No to przerąbane z tą alergią... Ale dobrze, że się wyjaśniło i teraz wiesz, że karmę trzeba zmienić i czego pilnować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted August 10, 2014 Author Share Posted August 10, 2014 Mam nadzieję, że wiem..wiecie opinie o tej metodzie są skrajne. Jedni są zwolennikami inni zdecydowanie odradzają. Po wizycie dostałam 2 informacje od dwóch osób, że jest to ściema, a ta wet jest kretynką i debilką. Mam też dwie pozytywne opinie osób myślę dobrze zorientowanych w temacie (z dogo). Sama jestem ciekawa jak to będzie. Gdybym miała fundusze może bym zrobiła testy z krwi, ale...czy na pewno? Sama powinnam sobie zrobić takie testy, dla ludzi to koszt ok 600zł, dla psów 700 zł. Gdybym mogła wybrałabym swoje zdrowie, wygodę i komfort życia mimo wszystko. Gdyby to była sytuacja życia i śmierci pewnie bym miała inne podejście do tematu. Jak pies tego potrzebuje nie oszczędzam. Tu jednak ja mam większe zmartwienie co kupić, co wybrać i czy znowu nie będę oddawać karmy. Bo oddawałam już dwa razy, łącznie ok 10 kg. Raczej zależy mi na tym, żeby móc jej dodawać jakieś rzeczy extra, kość, coś z owoców które zaczęła lubić. Jeśli nie znajdę odpowiedniej karmy mimo testów, albo będę odczulać na jakąś firmę wtedy mogę szaleć z tej firmy i kupować zgodnie ze składnikami które jeść może, albo będę gotować. Ale to jest totalna ostateczność. W tygodniu przestaję mieć siłę na gotowanie dla siebie, co dopiero dla psa. Zawsze mówiłam, że gotowanie to pikuś, wrzucasz do gara i gotujesz potem kroisz i już. Ale to jednak ok godziny w plecy raz na parę dni, w tygodniu to jest cenna godzina. Wczoraj odbyłyśmy ostatni spacer z Magdą i Fido. Magda miała jak jeszcze miała Betę, potem Azę, Dakara collie. Pies stateczny bardzo wyrozumiały i raczej olewczy. Ale fajny :) Chodziłyśmy razem na spacery, to były jeszcze czasy końcówki liceum. Potem czasami z Azą, potem Dakar odszedł. A my sporadycznie widywałyśmy się na spacerach. Odkąd Magda jest petsiterką czasami udaje nam się spotkać na spacery. Do tego pory jednak unikałam takich spotkań, Fanta na lince, my dwie, jeszcze drugi pies. Za dużo, linka się plątała. Ale teraz? Fanta luzem, Fido luzem i można było spacerować. Stare dobre czasy - jak ja za nimi tęskniłam! Nie mam tu nikogo do wspólnych spacerów, i kto pójdzie ze mną na spacer 3godzinny? ;) Ale Fido wrócił do siebie, Magda znowu bez psa. I współczuje jej bardzo. Chyba słuszną podjęła decyzję, żeby psa nie kupować. Razem byłyśmy na wystawie międzynarodowej w Poznaniu 2 lata temu, ja oglądałam tollery i rozmawiałam z przyszła hodowczynią, a Magda sheltie. Obie byłyśmy zdecydowane i obie miałyśmy w sumie wybrane hodowle, mioty. Magda psa nie ma, ja mam Fantę. Życie. Ale mamy dalsze plany. Magda była ze mną na tropieniu, z nią tropię. Pomoże mi w sztuczkach gdzie potrzebna jest druga osoba - wskakiwanie na łapy, na plecy. To skarb mieć taką koleżankę :) Szczególnie w tych czasach, kiedy każdy patrzy na swój czubek nosa, nie stara się utrzymywać znajomości. My się znamy chyba 15lat...poznałyśmy się w stajni, potem połączyły nas psy. Jedyna taka osoba wśród moich znajomych i oby nigdy się to nie zakończyło! AMEN. ([SIZE=1]ale się uzewnętrzniłam[/SIZE]:evil_lol:) ps. szykuje mi się kolejny mikro urlop:multi: nad morze, z bratem i rodzinką :) Małą Lenką:loveu: Fanta zostanie z moimi rodzicami, bez problemu się zgodzili. I dlatego oni tak bardzo uczestniczyli w wybieraniu psa dla mnie, bo ja tam jestem co tydzień, czasami podrzucam, albo jak tu - zostawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Naklejka Posted August 10, 2014 Share Posted August 10, 2014 Przyjaciółka ma sukę alergiczkę. Nie może ptactwa, kukurydzy, zbóż, ostatnio wspominała coś o glutenie. Je totwa rybnego, jako przysmaki ser, rybkę, ziemniaki. Jakoś sobie radzą, nawet na wspólnych wyjazdach nie było wpadek. Każdy wie, co ona może jeść. Innym psom z misek też niczego nie ukradła ;) Też szukałam dla niej karm, wpadłam na kilka ciekawych, ale ceny zwalają nieraz z nóg :shake: Życzę jak najmniej problemów z doborem karmy! Moje znajomości są głównie "psie", to jest trochę nienormalne i ograniczone :eviltong: Może tylko kilka osób nie ma psa, ale wszyscy chyba je lubią. Miłego wyjazdu! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
junoo Posted August 10, 2014 Share Posted August 10, 2014 Achh taka przyjaciółka to skarb :) Udanego wyjazdu życzę :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
.Agata. Posted August 10, 2014 Share Posted August 10, 2014 Zaglądam tutaj od dawna ale przyznam,że krępowałam się z przywitaniem :evil_lol: Fantą się zachwycam, dlatego często zaglądam, ma coś kociego w twarzy, niesamowicie przyciąga, niebanalna uroda, zgrabna sylwetka , chyba pierwszy raz widzę psiaka takiego umaszczenia bez czarnego pyszczka, i zdjęcia nad morzem - piękne :loveu: byłam nad polskim morzem chyba 15lat temu,a teraz to tylko marzę,żeby pokazać je psu, zazdroszczę (podobno to nieładnie :oops:) :loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted August 10, 2014 Author Share Posted August 10, 2014 [B]Naklejka[/B] no ja na TOTWA liczyłam, ale znalazłam w jagnięcym śladowe ilości kurczaka. Nie wiem jak z rybnym. Póki co wzięłam exclusion z królikiem i ziemniakami, ale cena dla mnie też zaporowa. Nie mam wyjścia, chce ją ustawić na czymkolwiek a potem będę szukała alternatyw. [B]junoo[/B] dziękuję :) [B]Agata_Roki[/B] ej no czego się tu krępować, na dogo to jak rodzina:evil_lol: Fanta mnie przyciągnęła na zdjęciu ze schroniska, wpadła mi w oko i mimo, że początkowo zamknęłam ogłoszenie to potem wracałam do niego :) Morze polecam! Ja zapomniałam jakie jest piękne :) I tez nie byłam z 15 lat, z psem chciałam pojechać zawsze. Kiedyś w sezonie byłoby to nie do pomyślenia. Obecnie jest zdecydowanie łatwiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted August 10, 2014 Share Posted August 10, 2014 w rybnym TOTwie nie ma kurczaka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted August 10, 2014 Author Share Posted August 10, 2014 Tłuszczu też? a soja? Mamy zapalenie pęcherza :loveu::loveu: [B]ODDAM PSA[/B]! za szybko się psuje:eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted August 10, 2014 Share Posted August 10, 2014 tłuszczu też, ale co do soi to niestety nie wiem może chcesz się zamienić na Etnę, też ruda, uszy stojące, sierść krótka :evil_lol: nie choruje! :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted August 10, 2014 Author Share Posted August 10, 2014 Dajesz! Tylko nie wiem czy Ty chcesz Fante:lol::lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Naklejka Posted August 11, 2014 Share Posted August 11, 2014 Nie ma soi, ani tłuszczu z kurczaka ;) Zapalenie pęcherza to straszna choroba. Nie rozstawałam się ze szmatami i mopem. Także życzę zdrówka Fancie, a Tobie cierpliwości ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted August 11, 2014 Author Share Posted August 11, 2014 Sytuacja opanowana, ale tym razem chciałabym doleczyć a nie zaleczyć. Chciałabym...:roll: cholera trzeba było iść na weterynarię:eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talia Posted August 11, 2014 Share Posted August 11, 2014 Znajdź TŻ weta. W Toruniu jest taki młody przystojny, dam namiary jak chcesz :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted August 12, 2014 Share Posted August 12, 2014 [url]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Fanta/CAM00473.jpg[/url] taaa Fanta ma zakaz wchodzenia na łóżko.. haha ;))) jak przyszedł Luterh to też miał mieć zakaz, bo z dwoma psami to już ciężko spać.. ale jakoś tak nie sprawiedliwe by to było ;) za to teraz pościel zmieniam co chwile :[[ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted August 13, 2014 Author Share Posted August 13, 2014 No wlasnie, posciel sie syfi strasznie. Talia, chyba by sie przydal wet w rodzinie... Sprawa pęcherza, znowu się pogorszyła. Wczoraj po powrocie do domu zastałam 4 wielkie kałużę siuśków, ale były ogromne! Na podłodze, podsiąknęło pod posłanie. Wszystko do kosza. Dziś mała została z rodzicami, niestety jutro jest skazana na samotność. Pójdę jednak na krócej do pracy, matko żeby oni byli dłużej tak wyrozumiali:roll: Dziś zrobiłam badanie moczu, ale szczerze zdurniałam po usłyszeniu jakie są wyniki. I wyszło jak zawsze. Kombinuje tu, przepłacam bo trafiam na jakiś....:mad: A potem jadę do "swojej" dr Dominiki na koniec miasta. Norma! Cudem zapisałam się na sobotę, to niiiic że miałyśmy jechać w piątek na działkę:shake: Liczyłam na odpoczynek...ale musi te wyniki zobaczyć inny wet, zanim ja osiwieje. Zrobimy dodatkowo krew. :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted August 14, 2014 Author Share Posted August 14, 2014 (edited) Wyniki moczu są dziwne. Nie ma zapalenia, bakterii, są erytrocyty i sporo hemoglobiny. Coś czuję, że werdykt nie będzie wesoły:shake: Dobrze, że mała wizualnie lepiej wygląda. Choć, fakt, że schudła mi dziewczyna, spadła do 20,5 a dochodziła już do 22. Oby to było wynikiem większej dawki ruchu:-( edit: filmik z dzis pechowca mojego [video=youtube;7p0JB_ILW3Y]https://www.youtube.com/watch?v=7p0JB_ILW3Y&feature=youtu.be[/video] Edited August 15, 2014 by Agnes Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ty$ka Posted August 17, 2014 Share Posted August 17, 2014 Współczuję i alergii, i zapalenia - Fanta nie rób sobie jaj, wracaj do zdrowia. Co do przywoływania awaryjnego - robiłam podobnie jak ktoś wyżej podał. Jak chcesz Marta, to Ci na PW podeślę szczegóły, ale dużo do pisania ;). Oddzielnie pracowałam nad odwołaniem od zwierzyny i tropów, o to była mordęga i inna para kaloszy. Fanta jest rewelacyjna, bardzo mi się podoba i cieszę się, że Wasze grono spacerowe się powiększa. Mój należy do spokojnych psów, no ale ostatnio mi zmienia mózg na szczeniaka, tak czy inaczej podejście do pobratymców i wpływ na nich ma rewelacyjne - się polecamy, jak będziecie w okolicy :siara: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted August 17, 2014 Author Share Posted August 17, 2014 Po ostatnich wynikach wiadomo, że to nie stan zapalny pęcherza i że nerki pracują dobrze. Fajnie i nie fajnie. Wyniki krwi i moczu ma obecnie bardzo dobre, ale nieznana jest przyczyna kwriomoczu. W piątek USG całej jamy brzusznej, sprawdzimy przy okazji jelita i trzustkę w związku z luźnymi kupami. Osiwieje do tego czasu:roll::shake: [B]Ty$ka[/B] nie miałabyś ochoty na pw napisac mi takiego wypracowania ad przywołania? To jak pracowałaś, co robiłaś, etapami wsio! Najlepiej w wordzie, wydrukuje sobie:loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ty$ka Posted August 17, 2014 Share Posted August 17, 2014 Trzymamy kciuki, by jak najszybciej się wyjaśniło, co suce dolega. Pewnie, nie ma problemu. Swego czasu trochę o tym pisałam w internetach, więc poszukam, posklejam w całość, ale nie dzisiaj, potrzebuję na to trochę czasu, zwłaszcza że to było tak dawno, że sama muszę pamięć odświeżyć i pogrzebać w swoich starych wpisach rozrzuconych po świecie wirtualnym. Postaram się Ci to napisac jak najszybciej :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rashelek Posted August 18, 2014 Share Posted August 18, 2014 Czekamy razem z Tobą na diagnozę, co tam się Fancie porobiło. Oby nic poważnego i do sprawnego wyleczenia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted August 18, 2014 Author Share Posted August 18, 2014 [B]Ty$ka[/B] dzięki :) nie ma pośpiechu, na spokojnie. Nooo ja też mam nadzieję, że w piątek będę wiedziała znacznie więcej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.