*Monia* Posted July 31, 2014 Share Posted July 31, 2014 Gratulacje :multi:. Spacery z psem na luzaku są przemiłe :). Nienawidzę liny przez to że parę razy mnie porządnie Hexa przeciągnęła, wiecznie się plątała, raz fruwałam i przejechałam po trawie brzuchem, a w końcu się duży karabińczyk rozsypał przy 24 kilowym piesku :roll:. Podziwiam tych używających linki dłuższy czas ;) Gwizdek miałam, spalił się przy megasuperhiperciekawym świeżym zapachu i pies poszedł w długą, a ja sobie smaczki i ten gwizdek mogłam zjeść :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talia Posted August 1, 2014 Share Posted August 1, 2014 Ja z młodą też ćwiczę od miesiąca z gwizdkiem i reaguje super. Mamy Acme, bo jest ładny i fioletowy (czy jak to mój TŻ mówi - pedalski) Tylko ona ma problem z lokalizacją dźwięku. Wie, że jak słyszy gwizdek to ma biec do człowieka, ale nawet jak stoję 30m od chłopaka to potrafi się pomylić i pobiec do niego. Ona ogólnie jest zdania, że nie ważne czy przyjdzie do tego co wołał, czy do kogoś innego, ale smak powinien być :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ty$ka Posted August 1, 2014 Share Posted August 1, 2014 [quote name='Agnes']Czarny trixie? Ja zawsze uzywałam tych trixie stalowych, ale oczywiście się odkręcały. Szukałam czegoś sensownego ale w końcu kupiłam chyba najtańszy ;)[/QUOTE] Tak, najtańszy, bo był mi potrzebny. A wcześniej to nie pamiętam jaki miałam, skąd go zdobyłam, ale sprawdzał się suuuuuper. Wyglądał zresztą na trwały. [quote name='Talia']ale nawet jak stoję 30m od chłopaka to potrafi się pomylić i pobiec do niego. [/QUOTE] Hihi, przypomina mi to zachowanie jamnicy, która słucha się mnie, ale jest wpatrzona w swoją właścicielkę. SKutek? Ja muszę ją wołać, by zareagowała, a ona i tak pobiegnie do właścicielki :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rashelek Posted August 1, 2014 Share Posted August 1, 2014 Tak z ciekawości, jak psa uczycie przywołania na gwizdek i to w dodatku awaryjnie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IZMADO Posted August 1, 2014 Share Posted August 1, 2014 [quote name='rashelek']Tak z ciekawości, jak psa uczycie przywołania na gwizdek i to w dodatku awaryjnie?[/QUOTE] Ja uczę tak jak tutaj [URL="http://mals.pl/2013/04/przywolywanie-malamuta/"]KLIK[/URL] (przywoływanie malamuta), bo z Janką wszystko trzeba robić małymi krokami. Na początku warunkowałam ją na RRRRRRRR, ale jednak komenda głosowa zawsze jest podszyta emocjami, dlatego postanowiłam kupić gwizdek i uff, nie boi się jego dźwięku, choć pierwsza próba była na granicy lekkiej paniki psa i chęci zjedzenia więcej i więcej smaków ;)Teraz sobie tylko warunkujemy gwizd, może za pół roku się nauczy na niego przybiegać ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted August 3, 2014 Author Share Posted August 3, 2014 Taaak teraz to spacery nabrały sensu:loveu: Jeszcze daleka droga przed nami to, że na moich "starych" polach spuszczam sukę, nie oznacza, że wszędzie to zrobię. Otwarta przestrzeń nadal mnie przeraża i stresuje ale tak też miałam z Azą. Ostatnie dwa dni spędziłam na super spacerach z koleżanką, która jest petsiterką i jej podopiecznym Fido. Nie wiedziałam jak to będzie kiedy obok nas będzie drugi pies a Fanta bez smyczy. Ale było extra! Fakt, że Fido jest spokojny i nie zaczepiał Fanty więc spokojnie mogłam jej rzucać piłkę kiedy on tuptał sobie obok. A to oznacza, że mogę się umawiać z psiarzami na spacery! Póki co z tymi spokojnymi psami, które nie będą rozpraszały Fanty za bardzo. Jak ruda biegała na lince spacery z innym psem były nierealne, irytowała mnie linka plącząca się wokoł nas psów etc więc unikałam jak mogłam. A oto Fido: [URL=http://s248.photobucket.com/user/Prejska/media/CAM00472.jpg.html][IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/CAM00472.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://s248.photobucket.com/user/Prejska/media/CAM00471.jpg.html][IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/CAM00471.jpg[/IMG][/URL] Robiłyśmy spacery po 2,5h, najpierw polami luzem i potem w lesie na smyczach. Oby więcej takich dni! Przez to, że jest tak piekielnie ciepło wychodziłyśmy o 19 a po 21 wychodziłyśmy z lasu kiedy juz sie robiło ciemno. Ja miałam stracha, bo las zryty przez dziki, a o tej godzinie są szanse na spotkanie zwierzyny:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted August 3, 2014 Share Posted August 3, 2014 Iiii jamniczek <3 ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mała Nika Posted August 3, 2014 Share Posted August 3, 2014 Fajny ten Fido:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted August 3, 2014 Author Share Posted August 3, 2014 Jamniczek dawał radę, szedł przed siebie mimo, że łapki krótkie było jednak duszno to nie marudził :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Naklejka Posted August 3, 2014 Share Posted August 3, 2014 Z Jetsanem też długo spacerowałam na lince. Kiedyś zaryzykowałam i puściłam bez. No i od tamtej pory linka jest rzadkością. Rozumiem twą radość i obawy, mam tak samo. Nie puszczam go wszędzie, nie mam aż takiego zaufania do niego. Tylko on nie wymaga takiej dawki ruchu, więc spacer na smyczy, to dla niego nie problem. Prędzej to problem dla mnie, bo ze mnie leń i smyczy trzymać mi się nie chce, tak samo jak nie chce mi się nosić linki :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted August 3, 2014 Author Share Posted August 3, 2014 (edited) Ja pewnie gdyby nie wizyta gops dalej bym tuptała z psem na lince:evil_lol::evil_lol: drugi raz mi pomogła :) Dostałam od brata fotki, z majówki na działce więc wstawiam:p [URL=http://s248.photobucket.com/user/Prejska/media/Fanta/IMG_8502.jpg.html][IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Fanta/IMG_8502.jpg[/IMG][/URL] Jest kong jest moc! [URL=http://s248.photobucket.com/user/Prejska/media/Fanta/IMG_8492.jpg.html][IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Fanta/IMG_8492.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://s248.photobucket.com/user/Prejska/media/Fanta/IMG_8481.jpg.html][IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Fanta/IMG_8481.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://s248.photobucket.com/user/Prejska/media/Fanta/IMG_8479.jpg.html][IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Fanta/IMG_8479.jpg[/IMG][/URL] Edited August 3, 2014 by Agnes Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IZMADO Posted August 3, 2014 Share Posted August 3, 2014 [quote name='Agnes']Taaak teraz to spacery nabrały sensu:loveu: Jeszcze daleka droga przed nami to, że na moich "starych" polach spuszczam sukę, nie oznacza, że wszędzie to zrobię. [B]Otwarta przestrzeń nadal mnie przeraża i stresuje[/B] ale tak też miałam z Azą. [/QUOTE] Ja mam zupełnie odwrotnie! Przesteń daje mi spokój i pewność siebie, bo dokładnie widzę co jest dookoła ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted August 3, 2014 Author Share Posted August 3, 2014 to jeszcze pewnie zależy od psa, Aza jeśli widziała z daleka psa potrafiła polecieć. Zmieniło się to potem bo latach pracy. Z Fanta bywa podobnie tyle, ze póki co jestem w stanie ją zainteresować sobą. Ale też nie mam pewności czy wystarczająco. Ja widze więcej owszem, ale pies również. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IZMADO Posted August 3, 2014 Share Posted August 3, 2014 [quote name='Agnes']to jeszcze pewnie zależy od psa, Aza jeśli widziała z daleka psa potrafiła polecieć. Zmieniło się to potem bo latach pracy. Z Fanta bywa podobnie tyle, ze póki co jestem w stanie ją zainteresować sobą. Ale też nie mam pewności czy wystarczająco. Ja widze więcej owszem, ale pies również.[/QUOTE] Pewnie, że zlaeży od psa! U Janki mam o tyle pewność, że coś jej nie wyskoczy i się nie wystraszy ;) A jak zwiejej, to przynajmniej widzę gdzie :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talia Posted August 4, 2014 Share Posted August 4, 2014 Fanta genialnie wychodzi na zdjęciach. Ona ma jakieś na których wygląda brzydko? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rashelek Posted August 4, 2014 Share Posted August 4, 2014 [url]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Fanta/IMG_8481.jpg[/url] szalooona :loveu: Ja też wolę otwarte przestrzenie na spacer z psem, nawet jak nawieje za zwierzyną to przynajmniej widać gdzie biec :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted August 4, 2014 Author Share Posted August 4, 2014 [quote name='Talia']Ona ma jakieś na których wygląda brzydko?[/QUOTE] nie:evil_lol: chyba, że się obrazi jak w Wińcu i się odwraca tyłem:diabloti: To ja jednak inaczej myślę o otwartych terenach. Pewnie tez dlatego, że dużo łatwiej mi kontrolować psa jak są jakieś zarośla wzdłuż scieżki ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talia Posted August 5, 2014 Share Posted August 5, 2014 Mi suki nawet na pola nie wchodziły. Dopiero teraz jak skosili to szaleją. Swoją drogą, że wszystkie zdechalki i tak leżą przy drodze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted August 6, 2014 Author Share Posted August 6, 2014 Robi to samo co Aza:mad::mad: Znajduje cel i leci kłusikiem przed siebie - co zresztą widać na filmiku jak truchtała do wody. Robi tak to wody jeśli tam jest, bądź jeśli pamięta że tam była. Wtedy nie ma szans, że ją odwołam. Wołam wołam ona uszy kładzie slucha mnie i leci przed siebie. Dziś też tak zrobiła, ale tym razem się wystraszyłam, bo tamtędy nie chodzimy więc ścieżki nie kojarzy. Wody nie było w zasięgu wzroku. Wooołam i zatrzymała się przy koszu na smieci, więc MAM NADZIEJE, że właśnie o to jej chodziło, a nie...o spitolenie:mad: Koleżanka "oddaje" swojego podopiecznego w sobotę, szkoda bo znowu będziemy same chodzic na spacery. A i ja w tygodniu nie będę miała takiej mobilizacji do spacerów 1,5 godzinnych:shake: Im częściej jestem na swoich "starych" polach tym bardziej nie lubię tych tutaj okolicznych:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted August 8, 2014 Author Share Posted August 8, 2014 Fanta ma alergie, dziękuję i do widzenia:roll: Idę sobie strzelic w łeb:roll: Dodam jeszcze, że na 12 sprawdzonych karm, tylko 1 może jeść...**** **** ****. Byłyśmy na biorezonansie, na testach:placz::placz::placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talia Posted August 8, 2014 Share Posted August 8, 2014 Ale na co ma alergię? I co Wam zostało do jedzenia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted August 8, 2014 Author Share Posted August 8, 2014 Całe ptactwo odpada, soja i chemia spożywcza - konserwanty...z tego wszystkiego znalazła nam Exclusion [url]http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dla_psa_sucha/exclusion/exclusion/62704[/url] Mam 3 smaki do wyboru. Spróbuję zaraz z królikiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted August 8, 2014 Share Posted August 8, 2014 To kartoflami teraz ją będziesz karmić ;). Taka niewieloskładnikowa ta karma i dawkowanie niezłe. Nieładnie z jej strony że jest alergiczką :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted August 9, 2014 Author Share Posted August 9, 2014 (edited) "Kundelki są najzdrowsze" "weź kundelka, one nie chorują"...powinnam nagrać moją rodzinę jak szukałam psa:diabloti: oczywiście, wpuszczałam to i wypuszczałam, w takie bzdury nie wierze. Beta była barzo chora, Aza była zdrowa, Fanta chora...Czyli czwarty pies będzie zdrowy, ha!:evil_lol::evil_lol: A jak się dzisiaj obudziłam zobaczyłam... [URL=http://s248.photobucket.com/user/Prejska/media/Fanta/CAM00473.jpg.html][IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Fanta/CAM00473.jpg[/IMG][/URL] :loveu::loveu: Edited August 9, 2014 by Agnes Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talia Posted August 9, 2014 Share Posted August 9, 2014 Oddaj Fantę i bierz następnego. Ja i tak najbardziej lubię teksty typu "kundel to drogiej karmy nie musi jeść". Przecież żołądek ma inny niż rasowiec :eviltong: Mój kundelek też do tych "zdrowych należy". Wrażliwy żołądek, jak była młoda to co miesiąc nieżyt jelita, podejrzenia niewydolności trzustki, serie badań z tym związane, potem wyszła lipidoza rogówki i podawanie maści której jedna tubka 3,5g kosztowała ok 120zł (starczyła na 1mc, a podawaliśmy kilka i i tak nie pomogła) :cool3: Nam się po 3latach w książeczce zdrowia prawie miejsce na wpisy skończyło. Odpukać, później trochę przystopowała :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.