Jump to content
Dogomania

Zafaflona Sintra i jej futrzaki czyli moje małe zoo


Franca81

Recommended Posts

[quote name='Franca81'][URL]http://www.polityka.pl/kraj/261694,1,szczekoscisk.read[/URL] polecam do przeczytania. Cos o agresywnych psach i o rasowych amstafach... Chociaz raz przeczytalam tekst gdzie gani sie psy w typie a nie konkretna rase....[/QUOTE]

przebiam sie przez to i mimo iz mam psa w typie a nie rasowke, znalazlam kilka wypowiedzi ktore sama kiedys juz wyglosilam jak np. testy psychologiczne dla przyszych wlascicieli bo nieoszukujmy sie czesto wlasnie jest tak jak napisali biora takiego psa ludzie ktorzy o wychowaniu albo nie maja pojecia albo maja zbyt slaba psychike na posiadanie asta. AST potrzebuje kogos zrownowazonego, kto mu sztywno wyznaczy granice i bedzie umial zapanowac nad psem, my to narazie sobie pomalu wszystko dopracowujemy ale niestety szkolenie psa to nie kwestia miesiaca czy dwuch, mi u porzedniego psa boxa udalo sie wypracowac to co chcialam poza powrotem na komende gdy w paszczy mial zabaweczke dopiero po ponad dwuch latach. Negra tez jest w trakcie szkolenia szkole sama bo mam doswiadczenie, ale i tak na wiosne udamy sie na profesjonalne szkolenie.

co do koncowki calego artykuliku odnosnie obrony przed atakiem coz jak na moj gust malo to skuteczny sposob bo pies i tak osto porani.

Psem kieruja instynkty nie patrzy na swiat tak jak czlowiek, a te wszystkie donosy pies pogryz/ zagryzl w 90 % przypadkow sa wynikim prowokacji przez czlowieka.

sa tez przypadki w ktorych popieram bezgraniczna agresje u psa w stosunku do wlasciciela np.
[IMG]https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/p480x480/1385954_532625433479629_1706059653_n.jpg[/IMG]

w takiej sytacji pies dla mnie jest uniewinniony z miejsca

ps. jesli ktos rozpozna tego bydlaka z foto plis o info szukaja gnoja...
a ja go bede tluc w pierwszej kolejnosci nawet jesli przyszlo by mi na drugi koniec polski jechac, bo gdy to zobaczylam az sie poryczalam ;(

Link to comment
Share on other sites

Bardzo ciekawy artykuł. Jestem fanką psów typu bull i uważam że wszystko to zależy od wychowania.
Ale też i od ludzi... hmm bo nawet jeśli wyszkolimy perfekcyjnie psa a on wyczuje że jesteśmy doopy wołowe to to wykorzysta. I później wszyscy się zastanawiają czemu zaatakował, przecież był socjalizowany, po szkoleniu itd. Pies wyczuwa wiele rzeczy i słabośc swojego opiekuna też.
Oczywiście geny też tu odgrywają pewną rolę bo jeśli weźmiemy psa z pseudo gdzie psy były w opłakanych warunkach, nie miały kontaktu z człowiekiem to na nie wpŁywa na przyszłość. Bulle po prostu nie dla każdego się nadają.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli ktoś jest doopa wołowa to raczej psa dobrze nie wyszkoli, od początku pies będzie rządził, a jak się ten biedny człowieczek raz postawi to oberwie od pieska. Taka prawda, każdy powinien sam siebie znać i wiedzieć jaki się ma charakter, jaki pies do mnie pasuje. Kierowanie się modą to najgorsze, co może służyć przy wyborze rasy. Pal licho, jeśli ktoś sobie weźmie yorka czy shiz tzu, gorzej jak to będzie ast czy rott, jeden z drugim co o psach pojęcia nie ma dostanie po dupie. Są oczywiście tacy którzy mimo braku pojęcia o psach dadzą sobie radę, mają po prostu chęci i 'rękę' w układaniu psów, ale takich jest garstka, a później się słyszy o pogryzieniach przez psy, które traktowane jak słodkie misie pokazują rogi, bo wzięli je ludzie, kupując z pseudo, bez żadnej wiedzy i często czasu, żeby pewne kwestie z psem przepracować.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Ano cisza bo czasu na nic nie mam. W pracy zapierdziel ze nawet dogo nie mam kiedy poczytac a w domu tez ciagle cos. Do tego tesciowka ma psa i bylo ostro bo poczatkowo chciala zagryzc moja Sintre. Wiec wychodzenie na spacer z moja bylo tragiczne. Najpierw zlapac Kame i zaciagnac do kojca ktorego rowniez nienawidzila, leciec po Sintre i na smyczy ja "zalatwiac" po czym znow leciec otworzyc kojec. Z Sintra wychodzilam drzwiami tarasowymi a do kamy normalnymi wyjsciowymi co by sie nie widzialy i checi mordu Kama nie zwiekszala. Wiec jak glupia latam od drzwi do drzwi. Istny horror byl na poczatku. Do tego Kama kradnie mi buty z tarasu wiec tez musialam chowac je gdzie sie da...

I dni mi mijaly po pracy na nauce Kamy polubienia kojca i siedzenia w nim bez ujadania (niech sobie tesciowka sama Kame szkoli - ja tylko sie wtracam i doradzam jak widze, ze metody jakie stosuje wobec Kamy moga przyniesc odwrotny od zamierzonego skutek). Mlode wzielam w obroty i jak na razie maja weekendowe wspolne spacery gdzie sie polubily. Czasem Kama jeszcze troche agresywniej sie zachowuje ale juz pod kontrola. Na dzialce nadal je separuje. Bo w ostrzejszych momentach nie utrzymam jedna reka atakujacego owczarka a druga Sintre ktora atak ma w nosie i skacze do zabawy. Na "podworku" maja kontakt po powrocie ze spacerow. Albo przez szybe tarasowa przez co mam jednego psa w domu a drugiego na tarasie. ;)

Jutro cos wrzuce jak dam rade w pracy. ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='natija']no to widze,ze wszystkie tescowki sa najmadrzejsze,moja w dodatku nie miala nigdy psa,a wszystko wie co dla nich najlepsze wrr
widze,ze przejelas kontrole i widac efekty,tesciowa sie nie przejmoj ;)[/QUOTE]
Na szczęście teściówka jest ok. Czasem nasze podejścia do tematów się różnią ale i tak mogę śmiało powiedzieć, że to bardzo dobra teściowa. ;)

[quote name='Paulina_mickey']wiem jak to jest dzielić dom z kimś kto ma inne poglądy na życie :diabloti:[/QUOTE]
Dzielimy tylko podwórko bo nasze domy mają osobne wejścia. W innym przypadku byłoby tragicznie w skutkach. :diabloti:

To na otuchę dwie foteczki. ;)

[IMG]http://img571.imageshack.us/img571/6918/yfnn.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img24/9277/otiq.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']Kot wie jak pokazać młodej gdzie jest jej miejsce :diabloti:[/QUOTE]

Ten właśnie nie wie i dlatego go Sintra męczy. :diabloti: Bo jak widać to ciapa jest i nawet choć jednego pazurka nie wystawi. Kotka z kolei wystawia czasem jak ma takie widzi mi się a Sintra po prostu przechodzi obok. Więc nie raz jest tak, że muszę iść po Sintrę bo kotka usiądzie na schodach i nie chce jej przepuścić. Wiec Sintra zaczyna ni to skomleć ni to powarkiwać jakby pod zabawową prowokację i taka bidulka się z niej robi.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...