Jump to content
Dogomania

Ajek ze Skierniewic znalazł wreszcie kochający dom


Guest Kamcia_14

Recommended Posts

  • Replies 695
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Behemot']:cool3:

[B]Kamciu[/B], pogoda piękna, rozumiem, że weekend spędziłaś na działce? :razz:[/quote]
Nie wiem jak w Skierniewicach, ale u mnie strasznie grzmi:cool3:

Biedny Ajek, mam nadzieję, że w Skierniewicach nie ma takie pogody:shake:

Link to comment
Share on other sites

Wiecie co, jestem po prostu wściekła. Ogłoszenia miały być w czwartek wieczorem, byłam i wtedy, i piątek, i w sobotę rano - za każdym razem odeszłam z kwitkiem. Cały weekend byłam w Warszawie i nie wiem, czy dostarczyła je w końcu, wysłałam już w każdym razie Kamci wiadomość na gg. Szkoda, że nie mogę zadzwonić, bo kasy na koncie brak, powiedziałabym jej to w dobitniejszych słowach. Boże, tyle dni już minęło, psa dalej nie ma, ja mam sesję, a ona zamiast pomagać, to jeszcze utrudnia nam szukanie! Wtedy jak do mnie napisała na gg trochę złagodniałam, bo zdawało mi się, że faktycznie zależy jej na psie, ale teraz to już przegięła pałę, po prostu brak mi słów!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lemoniada']Wiecie co, jestem po prostu wściekła. Ogłoszenia miały być w czwartek wieczorem, byłam i wtedy, i piątek, i w sobotę rano - za każdym razem odeszłam z kwitkiem. Cały weekend byłam w Warszawie i nie wiem, czy dostarczyła je w końcu, [/quote]

Ona miała je dostarczyć Tobie? i to Ty je miałaś rozklejać? :crazyeye: Co za arogancja! A Kamciunia nie może się wziąć do roboty? Pewnie na majówkę sobie wyskoczyła albo do schroniska, poużalać się nad biednymi pieseczkami :angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Behemot']Ona miała je dostarczyć Tobie? i to Ty je miałaś rozklejać? :crazyeye: Co za arogancja! A Kamciunia nie może się wziąć do roboty? Pewnie na majówkę sobie wyskoczyła albo do schroniska, poużalać się nad biednymi pieseczkami :angryy:[/quote]
A tak. Miała je podrzucić do znajomego fryzjera zasadzkas, a ja miałam od niego odebrać. Za każdym razem mówił, że nikogo nie było, no i nie sądzę, żeby mnie okłamywał:angryy: A Kamcia z tego co pisała zasadzkas rozwiesiła zaledwie parę ogłoszeń i to nawet nie w zoologikach czy lecznicach, choć od tego powinna była zacząć!! Nie wiem co odpisze mi na gg i czy w ogóle mi coś odpisze, ale jak zacznie mi się wymawiać głupotami w stylu brak tuszu czy brak czasu, to ją chyba trzepnę. Adres już mam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lemoniada']A tak. Miała je podrzucić do znajomego fryzjera zasadzkas, a ja miałam od niego odebrać. Za każdym razem mówił, że nikogo nie było, no i nie sądzę, żeby mnie okłamywał:angryy: A Kamcia z tego co pisała zasadzkas rozwiesiła zaledwie parę ogłoszeń i to nawet nie w zoologikach czy lecznicach, choć od tego powinna była zacząć!! Nie wiem co odpisze mi na gg i czy w ogóle mi coś odpisze, ale jak zacznie mi się wymawiać głupotami w stylu brak tuszu czy brak czasu, to ją chyba trzepnę. Adres już mam.[/quote]

Jeśli napisze do Ciebie coś na Gie, wklej to tutaj. Niech wszyscy zobaczą, jak ta artystka potrafi kombinować do samego konca. Zero honoru!!!:angryy:
Może rzeczwyiście warto przejechać się do jej rodziców i przeprowadzić poważną rozmowę - w obecności tego aniołeczka o wielkim serduszku :diabloti:
A przy okazji mogłybyście sprawdzić, czy ona w ogóle ma tego westa, bo to chyba jedna z jej licznych bajek :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Behemot']Jeśli napisze do Ciebie coś na Gie, wklej to tutaj. Niech wszyscy zobaczą, jak ta artystka potrafi kombinować do samego konca. Zero honoru!!!:angryy:
Może rzeczwyiście warto przejechać się do jej rodziców i przeprowadzić poważną rozmowę - w obecności tego aniołeczka o wielkim serduszku :diabloti:
A przy okazji mogłybyście sprawdzić, czy ona w ogóle ma tego westa, bo to chyba jedna z jej licznych bajek :diabloti:[/quote]
Behemotku, westa to ona chyba ma. Chyba na pewno. Stwierdzam po fotkach, które wkleiła w swoim fotoblogu, tych z suczką w trawie - poznaję, są robione na jej działce właśnie. A nie sądze, żeby pożyczała cudzego psa żeby go focić, chociaz co do tej osóbki to już skłonna jestem uwierzyć we wszystko:shake:
Nie mogę zapomnieć o cudnym Gryzku, nie widziałam go w piątek w schronisku, ale może już tam jest, może ktoś go przywiózł od piątku? Boże, błagam... Przestanę być taką jędzą i złośnicą, nie będę jeść tyle słodyczy, dam na tacę - tylko niech pies się znajdzie!:cry:

Link to comment
Share on other sites

Byłam wczoraj w okolicach działek i Zalewu - psiaka nie ma. Nawoływałam - nic. Zlazłam taki kawał, że gdyby faktycznie cos mu sie stało - to z pewnością bym go znalazła (albo naocznie albo po zapachu - przy takich temperaturach). Jest tak uroczym psem, że pewnie ktos go sobie wziął. W końcu tam kręci się sporo osób. Jeśli macie problem z plakatami, to poproszę treść na maila, jedno sie wydrukuje a resztę skseruje - będzie taniej.
Myślę, że warto popytać żołnierzy z pobliskiej jednostki - oni powinni cos wiedzieć, tam jest kuchnia i pies wyczuł to na 100%. Może być nawet tak, że psiak jest na terenie jednostki, ale tam już nie wejdziemy - dlatego trzeba popytać wojaków - ja wczoraj nie widziałam ani jednego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KAHA-DEKO']Byłam wczoraj w okolicach działek i Zalewu - psiaka nie ma. Nawoływałam - nic. Zlazłam taki kawał, że gdyby faktycznie cos mu sie stało - to z pewnością bym go znalazła (albo naocznie albo po zapachu - przy takich temperaturach). [B][I][U]Jest tak uroczym psem, że pewnie ktos go sobie wziął. W końcu tam kręci się sporo osób.[/U][/I][/B] Jeśli macie problem z plakatami, to poproszę treść na maila, jedno sie wydrukuje a resztę skseruje - będzie taniej.
Myślę, że warto popytać żołnierzy z pobliskiej jednostki - oni powinni cos wiedzieć, tam jest kuchnia i pies wyczuł to na 100%. Może być nawet tak, że psiak jest na terenie jednostki, ale tam już nie wejdziemy - dlatego trzeba popytać wojaków - ja wczoraj nie widziałam ani jednego.[/quote]
[I]nawet jeśli tak jest to nikogo to nie satysfakcjonuje obowiązkiem kamci14 było zadbać by psu krzywda sie nie stała.....wspomnijcie sobie sprawę borderki YBOTów...oni po oddaniu jej z tymczasówki do domu adopcyjnego z którego uciekła zarwali wiele dni i nocy by odnaleść psa...sunieczka się odnalazła ...a Kamcia 14 takim ludziom to nawet do paznokcia w palcach stopy nie dorasta ....weź no sie Kamciu WYTRYMUJ raz a do porządku i daj sobie spokój z taką POMOCA dla zwierząt bo im krzywde robisz.:diabloti:[/I]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lemoniada']Behemotku, westa to ona chyba ma. Chyba na pewno. Stwierdzam po fotkach, które wkleiła w swoim fotoblogu, tych z suczką w trawie - poznaję, są robione na jej działce właśnie. A nie sądze, żeby pożyczała cudzego psa żeby go focić[/quote]

A dla mnie jest to całkiem prawdopodobne :diabloti: Ona na swoim blogasku wklejała różne rzeczy, np. projekt domu, w którym miała mieszkać, żywcem zerżnięty z netu :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KAHA-DEKO']Byłam wczoraj w okolicach działek i Zalewu - psiaka nie ma. Nawoływałam - nic. Zlazłam taki kawał, że gdyby faktycznie cos mu sie stało - to z pewnością bym go znalazła (albo naocznie albo po zapachu - przy takich temperaturach). Jest tak uroczym psem, że pewnie ktos go sobie wziął. W końcu tam kręci się sporo osób. Jeśli macie problem z plakatami, to poproszę treść na maila, jedno sie wydrukuje a resztę skseruje - będzie taniej.
Myślę, że warto popytać żołnierzy z pobliskiej jednostki - oni powinni cos wiedzieć, tam jest kuchnia i pies wyczuł to na 100%. Może być nawet tak, że psiak jest na terenie jednostki, ale tam już nie wejdziemy - dlatego trzeba popytać wojaków - ja wczoraj nie widziałam ani jednego.[/quote]

Ja sie pocieszam tym,ze pies wrocil do swoich włascicieli moze. Poprzednia firma miala placone osobno(ta tez) od kazdego odlowienego psa wiec
szlo sie na ilosc a nie jakosc. czyli kazdy zgloszony pies biegajcy byl zabierany, poprostu...A ludzie, wlasciciele, czesto nie szukaja poprostu swojego psa, niestety. jak poszedl to wroci:shake:

Obecna firma jedzie tylko kiedy faktycznie pies jest zagrozeniem dla ludzi czy tez ranny. Schronisko nie ma tyle miejsc ile jest psow, obecnie, plus cala sytuacja, zdrowotna i zaciazone suki itd.

Link to comment
Share on other sites

W kamci bajki ,zapewnienia to już od pooczątku pisałam by nie wierzyć w nic co wypływa z jej małych kłamliwych usteczek ......

Mam nadzieje i bardzo chcę w to wierzyć że Gryzaka ktoś przygarnął ....
bo to już tyle dni .....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Behemot']:cool3:

[B]Kamciu[/B], pogoda piękna, rozumiem, że weekend spędziłaś na działce? :razz:[/quote]

Że niby ja to kamcia? okeejjj...

Ajek nadal się nie odnalazł? Kurcze ktoś musiał go wziąć. Najlepiej byłoby sprawdzić wszystkie miejsca gdzie pies przebywał po wyjściu ze schronu np. trasy spacerów... No i dokładnie sprawdzić schron...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Behemot']Jeśli napisze do Ciebie coś na Gie, wklej to tutaj. Niech wszyscy zobaczą, jak ta artystka potrafi kombinować do samego konca. Zero honoru!!!:angryy:
Może rzeczwyiście warto przejechać się do jej rodziców i przeprowadzić poważną rozmowę - w obecności tego aniołeczka o wielkim serduszku :diabloti:
A przy okazji mogłybyście sprawdzić, czy ona w ogóle ma tego westa, bo to chyba jedna z jej licznych [/quote]
Miałaś rację. Po prostu brak mi słów, nawet nie będę komentować:

Kamcia 12:49:49
Łatwo powiedzieć . Mnie się kończy rok skzolny i rodzice każą mi się uczyć ;/ .
Muszę poprawić oceny ! .
Została mi tylko matematyka więc uwinę się szybko . ( mam nadzieję ) .

Aha! Kaha_deko mieszka, jak się właśnie okazało, na tej samej ulicy... Czyż to nie cudowne zrządzenie losu?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lemoniada']Miałaś rację. Po prostu brak mi słów, nawet nie będę komentować:

Kamcia 12:49:49
Łatwo powiedzieć . Mnie się kończy rok skzolny i rodzice każą mi się uczyć ;/ .
Muszę poprawić oceny ! .
Została mi tylko matematyka więc uwinę się szybko . ( mam nadzieję ) .

Aha! Kaha_deko mieszka, jak się właśnie okazało, na tej samej ulicy... Czyż to nie cudowne zrządzenie losu?[/quote]


:angryy: :angryy: :angryy: :angryy:

napisalam cos...ale jednak zrezygnowalam.....
dziewczyny chwala wam za wytrwalosc i sily..Kaha fajnie ze sie dolaczylas...zaluje ze nie moge pomoc..ale ciagle trzymam kciuki i za kazdym razem jak tu wchodze to z nadzieja ze JUZ.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lemoniada']
15 minut później dzwoni jej Mama. I wysłu****ę historii o psie, który się nie sprawdza, ponieważ urywa się z uwięzi z kołowrotkiem, przeskakuje przez ogrodzenie, biega po cudzych działakach i szczeka na ludzi, a to się im nie podoba. Skarżą się. I albo go stamtąd zaraz zabierzemy do schroniska, albo go będą trzymać w komórce. Tak jak już Marlena pisała, Kamcia została przez nas KILKAKROTNIE zapytana, czy ogrodzenie jest szczelne. Faktycznie jest, ale co z tego skoro w jednym miejscu miało wysokość pół metra?? Gryzek przeskakiwał to z miejsca, bez rozbiegu. Była też pytana, czy mama aby na pewno zgadza się na psa. Zostałyśmy zapewnione, że tak. Jak widać - do czasu.... Żeby było jeszcze ciekawiej, Mama Kamci powiedziała, że u psa byli, ale nie wczoraj, tylko [B]DWA DNI TEMU[/B]. I przez dwa dni pies nie miał nic w pysku! A Kamcia "zapomniała"! Wysłu****ę jeszcze kilka razy powtórzonych skarg, o buntujących się sąsiadach, i psie który się nie sprawdza bo ucieka. A na sam koniec wiadomość, która mnie zwala z nóg: "Tylko ja nie wiem, czy pani go tam znajdzie, bo pewnie zdążył juz uciec".
[COLOR=black][B]![/B][/COLOR][/quote]

Gratuluje mamie Kamci odpowiedzialnosci i uciekania od problemow. Kamcia rozczarowala, ale tak naprawde, nie tylko ona zawinila, przyklad idzie z gory.
I jeszcze jedno. Skoro Kamcia musi sie uczyc i poprawic oceny, to moze szanowni rodzice zainteresowaliby losem tego psa, tym bardziej, ze byl rowniez pod ich opieka, a moze przede wszystkim pod ich opieka, poniewaz to oni sa dorosli, a nie Kamcia ( z punktu widzenia prawa ).

No nic, jeszcze raz gratuluje mamie Kamci odpowiedzialnej postawy, godnej doroslego czlowieka. Szkoda, ze zycie bedzie musialo w przyszlosci nauczyc ich dziecko pewnych podstawowych rzeczy, a nie oni sami.

EOT

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dealer']:angryy: :angryy: :angryy: :angryy:

napisalam cos...ale jednak zrezygnowalam.....
[/quote]

A co tu pisać :roll: Wszystko już zostało napisane :roll:
Gdyby Ajek nie uciekł, Kamcia też by się nim nie opiekowała, bo przecież nie miałaby czasu... ocenki trzeba poprawić :angryy:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...