Jump to content
Dogomania

Ajek ze Skierniewic znalazł wreszcie kochający dom


Guest Kamcia_14

Recommended Posts

Guest Kamcia_14

Ajek to wspaniały piesek o cudownym charakterze :loveu: .
W schronisku był zastraszany i gryziony . Siedział cały czas w budzie .
Lecz teraz przeszedł całkowitą metamorfozę !
Ajek to niesamowita przytulanka :loveu: . Wcielenie anioła :loveu: .
Ajek sięga do kolan . Jest stosunkowo niski .
Ma około 2-3 lat , jest więc młody . Fotki będą jutro .
NA razie nie mam stałego dostępu do internetu ( jestem teraz u siostry ) , a dogo tak wariuje że nie mogę przekleić fotek Ajka z wątku ogólnego naszych skierniewickich psiaków !

Wystawiam teraz bazarki na Ajka .

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 695
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Guest Kamcia_14

[quote name='zasadzkas']Gryzek w ogródku, odpoczywa od strachu.[/quote]

Omg . Chyba muszę pojechać na działkę zobaczyć co z Ogryzkiem :loveu: .
Ja tu nie mogę wytrzymać :shake: .

Link to comment
Share on other sites

Potwierdzam z całą stanowczością, Gryzek to super pies! Nie jest duży, siąga troszczkę za kolano, ma szorstką sierść, nieco dłuższą na grzbieciku. Śmieszne okrągłe łapki. Piękne oczy, w których tylko się zakochać:loveu: I niesamowicie długie rzęsy!
Jest słodki, ale jeszcze troszkę wystraszony po tym co przeszedł w schronisku. Kiedy był na wybiegu z innymi starał się być niewidoczny, przemykał cichutko jak cień, skulony, z ogonem między nogami i położonymi uszkami... Niestety psy zawsze wypatrzyły swojego kozła ofiarnego i rzucały się na niego tłumnie:-( Dziś rano Gryzek chował się przed nimi w budzie, Tadek go stamtąd wyciągał na siłę. I niestety musiał go zanieść na rękach żeby móc mi go spokojnie przekazać - już w chwili gdy go wyciągał kilka psów stało z boku i podszczypywało małego, a potem kiedy Tadek niósł Gryzka skakały żeby go dosięgnąć... Ciężkie on miał tam życie.
Miał krótki spacerek na smyczy po Kamcinej i sąsiednich działkach - na smyczy jest naprawdę grzeczny. I jaka różnica! W schronisku, jak pisałam - uszy po sobie, ogon skulony, pies przemyka gdzieś okiem na sztywnych łapach... a tu - ogonek merda, uszki ciekawsko postawione, a piesek szczęśliwy, że hej:) Jemu trzeba po prostu dobrego domku, opieki i tresury żeby mógł wrócić do normalności.

Link to comment
Share on other sites

Kamcia, powiem Ci, że perspektywa domu tymczasowego dla tego psa w komórce, albo na łańcuchu jest dla mnie porażką. Dwukronie pytałam się Ciebie, czy ogrodzenie jest szczelne, odpowiadałaś, że tak, ale nic nie wspomniałaś, że ma pół metra wysokości z tyłu :shake:
Pocieszam się tylko tym, że w schronisku mógł zostać zagryziony.
Ale jeśli wydostanie się z działki/działek i pójdzie na ulicę lub choćby zginie, żeby przeżywać tułaczkę po raz drugi to będzie porażka jeszcze większa.
Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane, niestety.
Powiem Ci, że zastanawiam się nad odwiezieniem psa do schroniska.

Link to comment
Share on other sites

Guest Kamcia_14

Zasadzkas , on nie będzie na łańcuchu przez cały czas ! Gdy zaraz zrobi się ciepło to będziemy tam prawie cały czas nocować . I pies będzie z nami w domku . Ale teraz pogoda płata figle i nie wiadomo co będzie jutro .

A pozatym on ucieka skacząc na tą ławeczkę , a nie bezpośrednio przez siatkę . Mój tata proponował wyjęcie jej :)


Piesek był wczoraj na długim 10 kilometrowym spacerze :) Potem przejechał się samochodem . O dziwo był zupełnie spokojny . Może dlatego że bardzo się zmęczył :evil_lol:. BAwił się z kilkoma psami i suczkami . Do psów podchodził z rezerwą ale po kilku minutach już bawił się na całego :loveu:.

Przyniosłam mu - 2 miski
- piłeczkę
- smycz
- obrożę przeciw pchelną

EDIT - W sobotę , niedzielę i piątek nie będziecie musiały jechać na działkę , bo mytam nocujemy ;).

Link to comment
Share on other sites

Guest Kamcia_14

Wiem że Marlena prosiłaś mnie żebym napisała o reakcji Ajka na koty ale nie mam czasu bo Kamcia i Ajek dopominają się spacerku :p Będą foty nawet :razz:.

Link to comment
Share on other sites

To ja tu napiszę parę konkretnych informacji na temat psiaka.

Byłam dziś rano u Grynia, z braku lepszego wyjścia piesek spędził noc zamknięty w komórce. Tłukłam się po działce w poszukiwaniu ukrytych kluczy - musiał mnie słyszeć, ale zero reakcji, zero pisków i drapania w drzwi, po prostu wcielenie spokoju. Kiedy otworzyłam drzwi - leżał spokojniutko na kocyku, poderwał się dopiero na mój widok. Nigdzie choćby śladu kupy czy siusiu. W komórce stały buty i inne przedmioty - nietknięte.

Zjadł ładnie trochę puszkowego - ale malutko. Jestem tym trochę zaniepokojona bo jest chudy, a po schronisku powinien nabrać sił. W dodatku miał jakieś suche torsje, trochę brzmiące jak kaszelek. Stawiam na zarobaczenie, tym bardziej, że przez chwilę jeździł pupą po dywanie. Kupimy mu tabletkę.

Wyszłam z nim na spacer po lesie. To jest wymarzony pies na spacery! Na smyczy chodzi bardzo ładnie, nie ciągnie, czasami tylko leciutko napina. To nieduży piesek, sięga mi do kolana. Łatwo nad nim zapanować, ale ani razu nie musiałam go ciągnąć czy coś takiego. Nad rzeką znalazł jakieś świństwo, chyba padlina. Na moje kilkakrotnie powtórzone Zostaw! puścił i poszliśmy dalej. Parę razy się oglądał i chciał po to wracać, ale zawsze ulegał moim Chodź! Aha, po wypuszczeniu tego z pyska też miał odruch wymiotny. Na przechodniów nie reagował. Na rowerzystów trochę - stawiał czujnie uszy jakby miał zamiar ostrzegawczo warknąć, ale nic takiego nie zrobił. Potem spotkaliśmy starszych państwa z 6letnią sunią goldenką. Bardzo miło sobie z nimi porozmawiałam, Gryź próbował zapoznać się z suczką, ale ta powarkiwała i chowała się za ławkę. Chyba pierwszy raz w życiu role się odwróciły i jakiś pies bał się jego:) Trochę kładł po sobie uszki kiedy pani wyciągała do niego rękę na głaski, ale pieszczoty przyjmował spokojnie, mrużył oczki. Kiedy państwo poszli w swoją stronę a my w swoją, Gryzek był smutny, chciał biec za sunią, ale znów posłusznie ulegał moim perswazjom, choć wielokrotnie się jeszcze oglądał. Potem wróciliśmy na działki już bez żadnych przygód. Zachowuje sie zupełnie inaczej niż w schronisku, tam przemykał cicho pod parkanem, uszy kładł po sobie, ogon chował między nogi... Był bardzo wystraszony, nie mógł spokojnie spacerować, bo natychmiast jamnik Zorro i jemu podobni rzucali się Gryziowi do gardła. Psina całe dnie spędzał wciśnięty w kąt budy. Teraz zaszła w nim zmiana o 180 stopni! Jest żwawy, szczęśliwy i pewny siebie, na spacerze idzie przodem, ogonek faluje i merda, uszki ciekawsko postawione na baczność, pysio aż się śmieje. Jemu potrzeba pana na własność żeby już do końca uwierzył w to, że nie jest gorszy od innych i nabrał wiary w siebie.

W trakcie spaceru była kupka - duża, ładna, o odpowiedniej konsystencji, z lekka zielonkawa. Zrobiłam też mały przegląd techniczny - uszki nieco zakurzone, ale ładne, widać jeszcze łyse miejsca po pogryzieniach. Skóra trochę brudna, trzeba wykąpać. Ale sierść ładna i lśniąca. Kamcia dzwoniła i mówiła, że wykąpali go w suchym szamponie. No i niestety - na jądrach (dużych, bardzo dobrze rozwiniętych) widać jakąś otwartą rankę, coś w rodzaju wrzodu:( Musiał sobie to zrobić sam. Zwróciłam wcześniej uwagę, że kilkakrotnie wylizywał się w tych okolicach i kiedy wyszliśmy na dwór przewróciłam go na plecy (dał się bez warknięcia protestu, wręcz z przyjemnością, bardzo ufny piesek) - na prawym jądrze i na prawej tylnej nóżce widać po jednej rance. Nie wiem, w jakim jest ogólnym stanie zdrowotnym, bo nie jestem specjalistką, ale może już nie zagajać tego jądra tylko od razu ciachnąć? Ale z tym może się zejść, więc chyba lepiej kupić coś na gojenie tkanki.

Co mogę jeszcze napisać? Piesek jest cudowny. Bardzo łasy na pieszczoty, staje na tylnych łapkach, przednimi obejmuje w pasie i nadstawia pod rękę główkę do drapania i smyrania. Uwielbia myzianie po brzuszku!! Aż mruży oczki z rozkoszy:) Jest niesamowicie opanowany i grzeczny, kiedy przestawałam go głaskać bo musiałam coś zrobić, jeszcze przez chwilkę próbował zwrócić na siebie uwagę, potem spokojnie ułożył się koło moich stóp i zasnął. Zupełnie nieszczekliwy. Jedynym, może nie problemem, ale być może trochę uciążliwym kłopotem jest to, że namiętnie poluje na muchy. Biega po pokoju i kłapie paszczęką w pogoni za owadem. Ale i to robi jak na mądrego psa przystało, żadnych demolek ani wskakiwania na meble. Kiedy odchodziłam nie płakał, grzecznie położył się na kocyku. Wiecie, to jest po prostu ideał:loveu: Czy taki pies powinien siedzieć w schronisku? Czy to możliwe, że taki skarb dotąd nie znalazł swojego pana? Przysięgam, to będzie najczulszy, najwierniejszy piesek pod słońcem! Tylko niech ktoś da mu domek....

Spójrzcie na zdjęcia powyżej, wklejone przez zasadzkas - uwierzcie mi, że z bliska te oczy są najcudowniejsze naświecie... Wpatrzone z miłością w człowieka, mrużone pod wpływem pieszczot, piękne, o niebywale długich rzęsach... Ten pies zasługuje na wszystko co najlepsze.

Link to comment
Share on other sites

Guest Kamcia_14

Co za wyczerpujący post dotyczący Ajka :modla:
To ja powiem coś od siebie . Wczoraj byłam cały dzień na działce , zresztą dzisiaj też jestem :p . Wyprałam go w suchym szamponie , obcięłam pazurki i wyszłam na długaśny spacer razem z Kamcią . Szliśmy alejkami aż doszliśmy do takiej polanki . Większość psów jest tam spuszczana . Kamcię spuściłam a Ajka nie :roll:. Bałam się , że coś mu może jeszcze strzelić do głowy :roll:. Nie wiem , może jestem przewrażliwiona ale jakoś tak bałam się . Ale dzisiaj chyba już go puścimy :loveu:.

Spał ze mną i z Kamcią na łóżku Wiem że teoretycznie to niewychowawcze ale no cóż . Praktyka jest inna :evil_lol:. Zupełnie grzecznie się zachowywał , nawet wtedy gdy go przygniotłam :evil_lol:.

I teraz szok ! Obwąchiwał sie z kotem ! Tygrys ( ten kot ) to dobry znajomy Kamci więc spróbowałam go oswoić z Ajkiem . I nie zgadniecie ... udalo się !

Ławka została wyjęta przez mojego tatę i już nie przeskakuje :multi:. Jestem chwilowo jestem w domu bez Ajka . Ale już zaraz tam jadę . Teraz Ajek z moim tatą i mamą jest w bardzo dobrych stosunkach ! Cały czas dopomina się głaskania :loveu:.

Moja Anetka pociągnęła go za uszy ( w chwili nieuwagi ) i on nawet nie drgnął . Ideał nie pies :loveu:.

Link to comment
Share on other sites

Dobrze, że jesteś przewrażliwona i go nie spuszczasz. Jeśli już bardzo chcesz to ze smyczą, żebyś mogła go przydeptać, jak będziesz chciała złapać, a jednak nie będzie chciał wrócić. Pies kilka dni po schronisku, nawet grzeczny, jest niepewny. Do miesiąca nie powinno się spuszczać takich psiaków, zanim dobrze nie poznają się z ludźmi i z terenem.
p.s.A jak na tatę reaguje? Przestał się bać?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kamcia_14']
Ławka została wyjęta przez mojego tatę i już nie przeskakuje :multi:[/quote]
Kamciu ja nie wiem. Jak byłam na waszej działce pies dwukrotnie przeskoczył do ogródka sąsiada. Wrócił zaraz na wołanie tą samą drogą, a przecież od strony sąsiada nie ma ławeczki ani nic innego. Ten piesek skacze jak kozica! I jak będzie chciał się gdzieś wyprawić to brak ławeczki go nie powstrzyma.

A tak w ogóle, to gdzie się podziały wszystkie ciotki?:mad: Chociaż popodrzucać by mogły co jakiś czas! Gryź-Ajek jest cudowny! Niech posty moje i Kamci będą tu świadectwem :) To niesamowity pieszczoch, pierwszy do smyrania, będzie idelanym pieskiem domowym:)

Link to comment
Share on other sites

Guest Kamcia_14

Dzisiaj Ajek został przez przypadek wykąpany ! :razz:. Zaraz wszystko opowiem :p

Kamcia i Ajek to wspanieli przyjaciele :loveu: . Gdzie jeden tam od razu drugi ! Jako że dzisiaj bylo ciepło postanowiłam wykąpać Kamę . Rozłożyliśmy taki wielki basen dla dzieci , napuściliśmy wodę i wsadziliśmy Kamę do kąpania . Wszystko było OK dopóki temu wariatowi ( Ajkowi ) nie przyszło do głowy wskoczenie do niej do wody :mad:. ! Przestraszyłam się troszkę bo mówiłyście że ona ma jakąś rankę . Ale jakoś nic się nie działo . Jak już był CAŁY mokry to nalałam na niego resztkę szamponu dermatologiczego po Kamci ;) Potem zostali wysuszeni suszakrą i zamknięci w domku ( żeby głupki nie wpadli do ogródka z ziemią ) .

Teraz sierść mu się błyszczy :loveu:. Mam nadzieję , że ta przypadkowa kąpiel mu nie zaszkodzi !

Link to comment
Share on other sites

Bez fotek to bez sensu, bo każdy chce widzieć psa. Pisałaś, że mu zrobisz zdjęcia, ja oddałam aparat. To co teraz?
Przy kaszlu kenelowym nawet siedzenie na dworze nie jest wskazane, a co dopiero kąpiel. Nie Twoja wina, że wskoczył, ale to źle. Jamnior kaszle nawet po krótkim spacerze na siku.

Link to comment
Share on other sites

Guest Kamcia_14

[quote name='zasadzkas']Bez fotek to bez sensu, bo każdy chce widzieć psa. Pisałaś, że mu zrobisz zdjęcia, ja oddałam aparat. To co teraz?
Przy kaszlu kenelowym nawet siedzenie na dworze nie jest wskazane, a co dopiero kąpiel. Nie Twoja wina, że wskoczył, ale to źle. Jamnior kaszle nawet po krótkim spacerze na siku.[/quote]

Pożyczę aparat od kogoś w najbliższym czasie :p
A co do tej przypadkowej kąpieli to na prawdę nie moja wina ! :roll:.

Link to comment
Share on other sites

Guest Kamcia_14

[url]http://ale.gratka.pl/ogloszenie/559811_ajek_ideal_nie_pies.html[/url]

Dzięki uprzejmości Gkatarzynki mamy ogłoszenia na allegratce i już niedługo na allegro ! :modla:

Foty są narazie ubogie ale jutro poprawimy ogłoszenia !
Pzdr .

Link to comment
Share on other sites

Guest Kamcia_14

[quote name='Lemoniada']A gdzie ten bannerek, hę? Bo widzę go tylko i wyłącznie w Twoim opisie, przez co nie mogę sobie przekleić do własnego:diabloti:[/quote]

Proszę :

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=63392"][IMG]http://img19.imageshack.us/img19/4721/ajekbanerqc4.jpg[/IMG][/URL]

:loveu::loveu::loveu:.

Brzydki prawda :razz: .

Link to comment
Share on other sites

Hurra! Nareszcie jakaś cioteczka do nas zajrzała:multi:
Nie mam pojęcia jak takie cudeńko tafiło do schronu, podpytamy w piątek... Ale wątpię, czy będą dużo wiedzieli:shake: Ten niuniuś jest naprawdę rozkoszny... Kto pokocha psiego ideała?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...