malawaszka Posted March 7, 2013 Author Posted March 7, 2013 a co wet mówił o tym oczku? uszkodzone czy nierozwinięte? boli? Quote
marako Posted March 7, 2013 Posted March 7, 2013 [quote name='wilczy zew']Jak łapa i sikanie Grace?[/QUOTE] Po tygodniu antybiotyku na łapę sikanie ustało. Łapa - obserwujemy, jest hipoteza, że pazur zaczyna kiełkować jednak i przebija się, co daje takie nieprzyjemne odczucia. Zapachu nie ma, rtg OK, Grace jak biega za patykiem, to nie kuleje. Najbardziej pokazuje cierpiącą, jak wracam do domu, podkula łapę, kuśtyka i jak chcę ją pogłaskać, zabiera łapę, jakby się bała, że urażę. Trochę to wygląda na żalenie się "jaka jestem biedna". Quote
wilczy zew Posted March 7, 2013 Posted March 7, 2013 to dobrze,że jedno przeszło a drugie nie jest źle to Ty nie wiesz,że biednego pieseczka ze spaceru przynosi się na rękach :lol: Quote
marako Posted March 7, 2013 Posted March 7, 2013 [quote name='malawaszka']a co wet mówił o tym oczku? uszkodzone czy nierozwinięte? boli?[/QUOTE] Na 95% nierozwinięte. Nie boli specjalnie ale jest podrażniane, bo powieka podwija się do wewnątrz i drażni rogówkę, jest to nieprzyjemne, drażni. Ona rusza mięśniami, porusza tę resztkę gałki ocznej. Trudno, nie będzie miała oczka. Kudełki zasłonią to, co będzie zaszyte. le nie będzie się ślimaczyło. Quote
malawaszka Posted March 7, 2013 Author Posted March 7, 2013 no na pewno będzie lepiej dla niej jak już nie będzie nic drażniło tego oczka Quote
Poker Posted March 7, 2013 Posted March 7, 2013 Pewnie ,że lepiej usunąć, bo od drażnienia rzęsami uszkadza się rogówka i ciągle będzie infekcja i trzeba stale kropić antybiotyk. Przerabiałam to z jednym staruszkiem. Fajnie ,ze malutka robi postępy. Może sie wymienimy? Ja pożyczę Ci Kredkę ,a Ty mi Yogę? ;) Quote
wilczy zew Posted March 7, 2013 Posted March 7, 2013 [quote name='Poker']Pewnie ,że lepiej usunąć, bo od drażnienia rzęsami uszkadza się rogówka[/QUOTE] to bardzo męczy psa,przerabialiśmy to z naszym psiakiem w obu oczkach Quote
Saththa Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 skoro niedorozwiniete to dla niej chyba i tak róznicy nie bedzie bo chyba nie widzi na nie co? a tak przynajmniej nie będzie jej sie tam gmerdało. super, że są postepy :) Quote
Poker Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 Ciekawe jak malutka dziś radzi sobie ze strachami. Quote
marako Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 [quote name='Poker']Ciekawe jak malutka dziś radzi sobie ze strachami.[/QUOTE] W zasadzie chyba już się specjalnie nie boi. Oczywiście jak podchodzi się powoli, spokojnie, bez gwałtownych ruchów. Może trochę na spacerze boi się, że gdzieś ją wyprowadzamy daleko od bezpiecznego legowiska jak idziemy od domu - trzeba ją ciągnąć i idzie zakosami, a do domu rwie prościutko, bez oporów, nawet na luźnej lince. Jak psy ustawiają się przed spacerem do wyjścia, ona też po chwili startuje za nimi. Ale jak się wysika to od razu pod drzwi i czeka aż otworzę, żeby szuybciutko na legowisko pobiec. Jak zaczynam brzękać miskami, wychodzi z legowiska i zagląda zza węgła czy już miski napełnione. Nie podchodzi blisko, ale wyraźnie jest zainteresowana. Honda usiłuje ją zapraszać do zabawy - przykuca, podskakuje, okrąża, ale Joga się trochę boi jej gabarytów i nie podejmuje zaproszenia. Trzeba przyznać, że Honda potrafi być nawet dość delikatna, bardzo się stara nie popchnąć małej, zaczepia ją bezkontaktowo. Nie sądziłam, że ten nieokrzesaniec ma w sobie tyle subtelności. Quote
AnkaG Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 Postępy są :) a Honda jest superowa. Ach te olbrzymki :) Quote
Anula Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 Ja tak myślę o tym oczku.Może jeszcze z jakimś innym wetem skonsultować np.z okulistą aby być na 100% pewnym,że jednak musi być usunięte. Quote
malawaszka Posted March 8, 2013 Author Posted March 8, 2013 bardzo podobnie do Figi się zachowuje Jogusia Quote
marako Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 [quote name='Anula']Ja tak myślę o tym oczku.Może jeszcze z jakimś innym wetem skonsultować np.z okulistą aby być na 100% pewnym,że jednak musi być usunięte.[/QUOTE] Mam na to jeszcze sporo czasu, a też o tym myślałam, żeby odwiedzić z nią okulistę. A zrobię to tak, że wezmę ją pod pachę w przyszłą niedzielę, bo będę jechała z Hondą robić jej badania wzroku. Przyjeżdża profesor z Lublina (a może Rzeszowa, nie pamiętam) i się umówiłam ze znajomą, bo on będzie u niej u jej westów i chartów. Rasy polskie robi w ramach jakiegoś projektu, westy jakoś też, a inne psy po okazyjnej cenie, więc chcę Hondzie sprawdzić te wszystkie choroby, na które co prawda miniaki głównie zapadają, ale nie tylko, a i może jakiś certyfikat dostać. Quote
marako Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 [quote name='malawaszka']Balicki z Lublina?[/QUOTE] Chyba tak. Słuchałam jednym uchem, bo miałam kontrolę Komisji Rewizyjnej i przeżywałam, co wpisali do protokołu, jak mi Aneta mówiła, żebym przyjechała z psami i jak wymieniała to nazwisko 5 razy. Quote
Pink Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 O takie badanie wzroku, to dobra rzecz. Zabralas sie juz za przygotowanie Hondy? Quote
marako Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 [quote name='Pink']O takie badanie wzroku, to dobra rzecz. Zabralas sie juz za przygotowanie Hondy?[/QUOTE] Zarośnięta okropnie, aż mi się nie chce zaczynać. Miałam w pracy ciężki tydzień, z wywiadówkami, szkoleniem, mąż w delegacji, więc po 2 kursy do Wrocka codziennie, samego jeżdżenia po parę godzin dziennie. W weekendzie ogarnę ją z grubsza. Inne popodcinam, popodgalam, a małą wykąpię i troszkę porozczesuję. Zobaczę, ile mi się uda, bo muszę nadgonić też pracę i ogarnąć chałupę, prania itp. Twoje chłopaki cudne się zrobiły. Felix model po prostu. A Oskarek jak się wyrobi też będzie cud-miód. Czekam na ich wyciachanie i będę pokazywać moim znajomym. Quote
Poker Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 Ale fajnie ,że mała się aklimatyzuje tak ładnie. Ciekawe co powie ten wet z Lublina. Quote
Pink Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 No tak mowilas, ze bedziesz miala ciezki okres ale spoko, jeszcze troche czasu masz. A "moje" chlopaki faktycznie robia sie coraz ladniejsze - w poniedzialek ciacham Felixa a z Oskarem umowilam sie wstepnie na koniec miesiaca. Mam nadzieje, ze do tego czasu chociaz troche wzmocni sie psychicznie, bo narazie to chodzaca "galaretka". Jak nie, to jeszcze troche przeciagne - nie chce robic mu dodatkowego stresu - chodzenie u kolnierzu chyba by go calkiem pograzylo :evil_lol: Quote
marako Posted March 9, 2013 Posted March 9, 2013 Ach, dzień spędziłam na walnym zebraniu naszego oddziału (ZKwP), które trwało o wiele za długo. Już tylko na krótki spacer mogłam się wybrać z psami i zapadła noc. No i stało się, mąż parę razy wyprowadził Jogę na ogród i jest już sunią mojego męża - od niego nie ucieka, a ode mnie niestety tak. Jak leży na legowisku, to mogę podejść, ale jak jest "na chodzie", niestety nie pozwala mi się zbliżyć, ani nie podchodzi. A on może podejść i zdarzy jej się zostać i nie uciec. Jestem zazdrosna! Quote
WATACHA Posted March 9, 2013 Posted March 9, 2013 [quote name='marako']Ach, dzień spędziłam na walnym zebraniu naszego oddziału (ZKwP), które trwało o wiele za długo. Już tylko na krótki spacer mogłam się wybrać z psami i zapadła noc. [B]No i stało się, mąż parę razy wyprowadził Jogę na ogród i jest już sunią mojego męża - od niego nie ucieka, a ode mnie niestety tak. Jak leży na legowisku, to mogę podejść, ale jak jest "na chodzie", niestety nie pozwala mi się zbliżyć, ani nie podchodzi. A on może podejść i zdarzy jej się zostać i nie uciec. Jestem zazdrosna![/QUOTE] [/B]Miałam to samo z Luką (być może jeszcze gorszym strachulcem), też byłam zazdrosna ;) Quote
marako Posted March 9, 2013 Posted March 9, 2013 Bo ja to jestem od zakrapiania oczka, przypinania smyczy, zakładania szelek itp. A on od spacerku i głaskania. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.