AgusiaP Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 [quote name='paula_t']Też tak uważam:) Czaki nie przejawia agresji sam w sobie, po prostu ma jakieś takie "odpały", które jeszcze nie wiemy do końca skąd się biorą. Być może jacyś ludzie mu nie pasują, nie czuje się przy nich pewnie.[/QUOTE] Ja dokładnie tak samo uważam :) Quote
stepelkaa Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 Nie mam dobrych wieści niestety dziś. Tzn sytuacja była.. dziwna i sama nie wiem jak powinno się w takowej zachować ponieważ z naszą suczką po prostu ta wiedza nie była mi potrzebna, ale do rzeczy więc: Dziś psiaki dostawały mięso, a Czaki mały żarłok po zjedzeniu swojego zechciał dobrać się do jedzenia Koki. Odgryzła się, wiadomo. Ja stojąc obok (akurat już ubrana bo czekałam na nie, bo wychodziliśmy na spacer) pomyślałam tylko, że nie mogę go odsunąć ręką bo mnie może ugryźć, odsunęłam go więc nogą, tzn chciałam (nie mylić w kopnięciem, pozatym wiedział że nie wolno zabierać Koce). No i mnie ugryzł. Chwała Bogu, że miałam buta na nodze. Stał jeszcze przez chwile z wystawionymi zębami i warczał. Przyznaję, nie pracowałam z nim nad tą miską, odwlekałam bo zwyczajnie się bałam. Teraz to już w ogóle nie wiem jak to załatwić. Wcześniej warczał, dziś ugryzł. Przecież nie może być tak, że nie mogę zbliżyć się do psa gdy je rób robi coś co mi się nie podoba, a Koka sama nie poradziłaby sobie z nim. Druga sprawa to problem z psami jako duetem. Mając na tymczasie wcześniej suczkę wiedziałam, że moja nie jest zbyt towarzyska ( najlepiej w ogóle zachowuje się w obecności kotów o dziwo) W każdym razie tym razem nabiera to większego rozmachu. Czaki jest energiczny, więc Koka bardzo go pilnuje, rzuca się na niego gdy on nas nie słucha, bądź ją zaczepia, ciągle warczy, broni nas, siebie, jest osowiała, nie słucha, nie macha ogonem. Stała się też sporo bardziej drażliwa. Po prostu żyje w wielkim stresie. Myśleliśmy, że z każdym dniem będzie lepiej, ale niestety nie można tego tak nazwać. Zastanawiam się czy nie jest nawet gorzej. Z Zecią było w miarę, na mniejszą skalę po prostu. Także zależy nam na tym, żeby Czaki jak najszybciej znalazł DS, z drugiej strony w tym momencie nie wiem czy do ewentualnego DS się nadaje, z trzeciej natomiast nie mamy doświadczenia z psami podczas agresji ( nawet tej przy misce- nie wiem nawet co powinno się zrobić gdy pies warczy, ugryzie) W ogóle nie wiemy co mamy zrobić... Quote
andegawenka Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 Czytam i czytam.... [B]Agresywne zachowania o podłożu hormonalnym[/B] Bardzo często agresja wśród psów, choć czasami także wśród suk, występuje problem agresji na tle hormonalnym. [B]Zbyt duża podaż hormonów może powodować u psa skłonność do walk z innymi osobnikami[/B], w tym członkami stada, czyli między innymi domownikami. Dobrym [B]rozwiązaniem jest kastracja psa[/B], która powoduje mniejszą podaż hormonów. Psy po zabiegu kastracji zazwyczaj łagodnieją i są bardziej skłonne do przyjaznych zachowań. [url]http://www.zwierzakowo.pl/artykul/agresja-u-psow.html[/url] Quote
andegawenka Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 [quote name='Olena84']Ale on jest po kastracji[/QUOTE] Za wczesnie, pisza ze hormonów moze wystarczyć nawet pół roku. [B]wierzakowo.pl[/B] pisze: Szanowni komentujący - w artykule kastracja nie została przecież przedstawiona jako jedyna możliwość i jedyne rozwiązanie problemu, a została przedstawiona jako możliwe rozwiązanie problemu agresji, gdy ta ma podłoże hormonalne. Wg różnych badaczy testosteron może być (nie musi!) odpowiedzialny za zachowania agresywne nie tylko różnych zwierząt, ale też i ludzi. Autor artykułu nie neguje przecież błędów wychowawczych jako przyczyn agresji, a przedstawia jedynie różne jej źródła. Rozumiemy też, że boksery nie są z natury agresywne, artykuł mógłby być zilustrowany zdjęciem każdego innego psa, gdyż każdy, nawet najmniejszy pies może zachowywać się agresywnie z różnych przyczyn. @edna najlepiej porozmawiaj na temat agresywnego zachowania swojego psa z weterynarzem lub behawiorystą. Może faktycznie należałoby zacząć od kastracji, bo jeśli pies nie jest przeznaczony do rozrodu, to wskazane byłoby, aby był wykastrowany bez względu na zachowanie. Dalszymi krokami byłaby praca z behawiorystą lub treserem, który podpowie, jak zachowywać się w takich sytuacjach. Quote
andegawenka Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 I jeszcze tu, tytuł Karmienie [url]http://mals.pl/wychowanie-i-szkolenie/komunikacja-psow-i-zapobieganie-zachowaniom-agresywnym/[/url] Quote
mdk8 Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 na stronie [URL]http://www.psy.warszawa.pl/[/URL] jest [B][FONT=Arial][SIZE=2][COLOR=black][COLOR=#E5D59F][FONT=Comic Sans MS]Masz kłopoty z pupilem, napisz - [/FONT][/COLOR][/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Comic Sans MS][SIZE=2][COLOR=black][URL="http://behawiorysci.pl/"]www.behawiorysci.pl[/URL][/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Arial][SIZE=2][COLOR=black][COLOR=#E5D59F][FONT=Comic Sans MS]- [/FONT][/COLOR][FONT=Comic Sans MS][EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]l [/FONT][/COLOR][/SIZE][/FONT][/B][FONT=Arial][SIZE=2][COLOR=black][FONT=Comic Sans MS]może tam opisać to wszystko co w wątku i może coś podpowiedzą? [/FONT][/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Arial][SIZE=2][COLOR=black][FONT=Comic Sans MS][/FONT][/COLOR][/SIZE][/FONT] Quote
Mysza2 Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 To że pies broni miski w czasie jedzenia to jeszcze nie agresja. Najprościej nie karmić ich po prostu w jednym pomieszczeniu i problem z głowy. Stepelko sama piszesz że jeszcze nie ćwiczyłaś z tym powolnym przyzwyczajaniem go do twojej ingerencji w miskę. Quote
kiyoshi Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 [quote name='Panna Marple']Jeśli pies chce dobrać się drugiemu do zawartości miski (miałam ten problem) trzeba podczas karmienia stanąć pomiędzy jedzącymi psami (niejako odgrodzić je podczas jedzenia od siebie). Zdecydowana, wyprostowana postawa. Tak mi poradzono i się sprawdziło. Taka postawa człowieka to jasny sygnał dla psa. Faktem jest, że nie miałam problemu z zabieraniem miski. To trzeba ćwiczyć - najlepiej łapówką w postaci pysznego smaczka. Czaki - moim zdaniem - nie jest agresywny: dawał sygnały (warczał), że jest wkurzony perspektywą zabrania miski, nie zaatakował od razu[/QUOTE] jeśli mogę to również dodam od siebie, że moim zdaniem zachowanie Czakiego to nie jest agresja... przerabiałam nie dawno to samo, gdy w moim domu (obok Gaji) pojawiła się Zosia...pierwszy wspólny posiłek suniek w kuchni skończył się katastrofą. Podobnie jak Ty zareagowałam nogą i też zostałam 'dziabnięta'. Potem posiłki były tak, że Zosia, która była tą """""agresywniejszą""""" była prowadzona pierwsza do pokoju, tam dawałam jej jeść a potem Gaji dawałam jej miske w kuchni... po jakimś tygodniu sunie przestały reagować na jedzenie i zaczęły razem jeść w kuchni- bez żadnej złości... myślę też, że i andegawenka ma rację...często po kastracji psom trochę 'odbija' i trzeba to przeczekać jakoś:( :( niestety:( Trzymam kciuki, by było tylko lepiej Stepelko!! Quote
paula_t Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 Stepelko, dobrze, że o tym piszesz, bo możemy coś zaradzić, ale nie traktuj tego w formie agresji. Te wszystkie psiaki, to są psiaki po przejściach, często głód zaglądał im w oczy i po prostu bronią swojego jedzenia, bo wiedzą doskonale, że potem po prostu może go nie być...Najlepszym rozwiązaniem będzie karmienie psiaków osobno, ale jednocześnie. Kiedy jeden dostaje jeść, wtedy drugi też musi dostać. U mnie w tej chwili jest psiak ze schroniska i mój własny psiur dostaje jedzenie w kuchni, tam gdzie zawsze, a Ferdynand je w przedpokoju i wpuszczamy go do kuchni dopiero wtedy kiedy mój psiak zje swoje jedzenie, bo inaczej Ferdynand by się do niego dobierał. Drugą sprawą jest zachowanie suczki. Jest pewnie zazdrosna, nie czuje się zbyt pewnie, bo obcy pies wkroczył na jej terytorium. Spróbujcie zwracać na nią większą uwagę niż zwykle, poświęcać jej więcej czasu, żeby wiedziała, że nie jest zaniedbywana i dalej jest numerem jeden w Waszym życiu, to może poczuje się pewniej. Jeśli się mylę, to niech mnie ktoś poprawi, bo nie znam się na behawiorystyce, piszę tylko to czego dowiedziałam się poprzez czytanie. Quote
stepelkaa Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 No dobrze, zakładając, że jakoś bym go przyzwyczajać zaczęła przy tej misce, co zrobić gdy warknie, ugryzie znowu? Jak się zachować? Co do Koki, staram się poświęcać jej więcej czasu ale to nie w jej przypadku, ona się wycofuje, oddala, po prostu nie chce z żalu jakby. Quote
haliza Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 [quote name='Panna Marple']Jeśli pies chce dobrać się drugiemu do zawartości miski (miałam ten problem) trzeba podczas karmienia stanąć pomiędzy jedzącymi psami (niejako odgrodzić je podczas jedzenia od siebie). Zdecydowana, wyprostowana postawa. Tak mi poradzono i się sprawdziło. Taka postawa człowieka to jasny sygnał dla psa. Faktem jest, że nie miałam problemu z zabieraniem miski. To trzeba ćwiczyć - najlepiej łapówką w postaci pysznego smaczka. Czaki - moim zdaniem - nie jest agresywny: dawał sygnały (warczał), że jest wkurzony perspektywą zabrania miski, nie zaatakował od razu[/QUOTE] Uważam, że to słuszna uwaga, przywódca stada musi pokazywać pewność a nie wahanie czy niepewność. Byłam w domu gdzie było 8 psiaków + moje dwa, jadły w jednym pomieszczeniu i był porządek.... Quote
Mysza2 Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 Stepelko, dopóki nie wypracujesz tego że będzie spokojnie reagował na twoją ingerencję w miskę, nie próbuj go od niej odsuwać ani nogą , ani niczym innym, bo to oczywiste jak zareaguje. Pisałam już i ja i chyba Paula, [B]dawajcie im jedzenie osobno po prostu.[/B] Quote
stepelkaa Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 tak, ale nadal nie wiem jak mam reagować gdyby chciał zaatakować mnie, bądź gdy warczy. Jak mam się zachować? Quote
haliza Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 [quote name='stepelkaa']tak, ale nadal nie wiem jak mam reagować gdyby chciał zaatakować mnie, bądź gdy warczy. Jak mam się zachować?[/QUOTE] Ja myślę, że kiedy dajesz mu miskę czy smaczek pewnym ruchem a on zawarczy to trzeba odstawić i powiedzieć stanowczo [B]nie [/B]lub [B]fee, [/B]ale przy poprawnym zachowaniu pochwalić dobry pies. Myślę, że Cię nie przestraszył bo pies wyczuwa strach. Mnie też wydaje się, że to nie jest agresja tylko walka o miskę więc trzeba to wyeliminować, żadnych prowokujących odruchów ale konsekwentne postępowanie.... Quote
Mysza2 Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 [quote name='stepelkaa']tak, ale nadal nie wiem jak mam reagować gdyby chciał zaatakować mnie, bądź gdy warczy. Jak mam się zachować?[/QUOTE] Z tego co pisałaś, jedynie przy jedzeniu jest problem z tym warczeniem, tak? Dawaj psom jeść w osobnych zamkniętych pomieszczeniach, jak skończą sprzątnij miski i dopiero je wypuść. Czy w innych sytuacjach niż przy jedzeniu też na Ciebie warczy? Quote
AgusiaP Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 Ja też myślę, że to nie jest agresywne zachowanie... nie wiadomo co taki pies w życiu przeszedł... Niestety nic nie wiemy o warunkach w jakich wcześniej przebywał... Myślę, że najlepszy sposobem będzie tak jak piszą dziewczyny podawanie posiłków osobno Czaki tylko w sytuacjach kiedy dostaje jedzonko warczał na Ciebie Aniu? Aniu jeszcze jedno czy o Cię mocno złapał za tego buta czy tylko postraszył? Quote
Ania102 Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 (edited) Zaglądam do Czakiego a tu takie niepokojące sygnały. Tak od siebie napiszę, że najbardziej żal mi Koki. Wiem jak moje psy reagują jak przyprowadzam do domu ,,nowego,,. Zaczynają się problemy i wszystkie patrzą na mnie z wyrzutem ( kot nie stanowi takiego zagrożenia, bo jest traktowany słusznie jako inny gatunek w hierarchii, dlatego Koka lepiej tolerowała towarzystwo kocie) Koniecznie Aniu okazuj jej większe zainteresowanie i czułość, przekupuj smakołykami. Widziałam ją i widać, ze to nerwowy psiak dlatego trzeba zminimalizować jej stres. Czaki z kolei pewnie wyczuwa jej nerwowość i może sam przez to jest bardziej drażliwy. Zapewniłaś ze swoją rodzina cudowne warunki, mam nadzieję, ze poradzicie sobie z problemami bo tak młody pies nie może być przerzucany z miejsca na miejsce. Warczenie przy jedzeniu jest dla mnie czymś naturalnym ale w związku z tym, że może ucierpieć na tym zarówno suczka jak i Czaki trzeba spróbować karmić je osobno. Za krótko Czaki u Ciebie jest żeby stawać między psami, czy próbowac zabierać mu miskę i stwarzać niepotrzebnie niebezpieczne sytuacje. Aniu jak będziesz miała jakiś problem chetnie wybiorę się z Tobą na spacer i postaram coś doradzić, trochę psów przewinęło się przez moje życie i może będę umiała jakoś pomóc. Czaki musi mieć poczucie bezpieczeństwa ale też trochę dobrych manier, koniecznie trzeba ustalić porządek jak pojawia się czerwone światło. Edited February 19, 2013 by Ania102 Quote
andegawenka Posted February 20, 2013 Posted February 20, 2013 [quote name='Ania102']Zaglądam do Czakiego a tu takie niepokojące sygnały. Tak od siebie napiszę, że najbardziej żal mi Koki. Wiem jak moje psy reagują jak przyprowadzam do domu ,,nowego,,. Zaczynają się problemy i wszystkie patrzą na mnie z wyrzutem ( kot nie stanowi takiego zagrożenia, bo jest traktowany słusznie jako inny gatunek w hierarchii, dlatego Koka lepiej tolerowała towarzystwo kocie) Koniecznie Aniu okazuj jej większe zainteresowanie i czułość, przekupuj smakołykami. Widziałam ją i widać, ze to nerwowy psiak dlatego trzeba zminimalizować jej stres. Czaki z kolei pewnie wyczuwa jej nerwowość i może sam przez to jest bardziej drażliwy. Zapewniłaś ze swoją rodzina cudowne warunki, mam nadzieję, ze poradzicie sobie z problemami bo tak młody pies nie może być przerzucany z miejsca na miejsce. Warczenie przy jedzeniu jest dla mnie czymś naturalnym ale w związku z tym, że może ucierpieć na tym zarówno suczka jak i Czaki trzeba spróbować karmić je osobno. Za krótko Czaki u Ciebie jest żeby stawać między psami, czy próbowac zabierać mu miskę i stwarzać niepotrzebnie niebezpieczne sytuacje. Aniu jak będziesz miała jakiś problem chetnie wybiorę się z Tobą na spacer i postaram coś doradzić, trochę psów przewinęło się przez moje życie i może będę umiała jakoś pomóc. Czaki musi mieć poczucie bezpieczeństwa ale też trochę dobrych manier, koniecznie trzeba ustalić porządek jak pojawia się czerwone światło.[/QUOTE] Też tak to widzę zza szybki tylko:-) Quote
Mysza2 Posted February 20, 2013 Posted February 20, 2013 [quote name='Ania102'] Aniu jak będziesz miała jakiś problem chetnie wybiorę się z Tobą na spacer i postaram coś doradzić, trochę psów przewinęło się przez moje życie i może będę umiała jakoś pomóc. Czaki musi mieć poczucie bezpieczeństwa ale też trochę dobrych manier, koniecznie trzeba ustalić porządek jak pojawia się czerwone światło.[/QUOTE] Aniu bardzo Ci dziękujemy za obecność:) Wydaje mi się że to bardzo dobry pomysł, żebyście się spotkały. Quote
AgusiaP Posted February 20, 2013 Posted February 20, 2013 Aniu będziemy Ci ogromnie wdzięczne i ślicznie Ci dziękuję, że chcesz pomóc:buzi: Quote
paula_t Posted February 20, 2013 Posted February 20, 2013 Zwróciłam Kudelkowej Skarbonce pieniążki za Czakusia:) Quote
Gabi79 Posted February 20, 2013 Author Posted February 20, 2013 [quote name='paula_t']Zwróciłam Kudelkowej Skarbonce pieniążki za Czakusia:)[/QUOTE] Bardzo dziękujemy:Rose::Rose::Rose::Rose::Rose: Stepelko, jak tam Czaki???? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.