Jump to content
Dogomania

Niedoczynność Tarczycy


Martens

Recommended Posts

Jaka powinna być dzienna dawka kelp dla psa 14,5 kg?

Psiak miał wyniki hormonów tarczycowych "na pograniczu", tzn. wetka nie stwierdziła jednoznacznie niedoczynności, ale na wszelki wypadek kazała dawać przez parę miesięcy Euthyrox (2 x dziennie po 122 mg). Niewiele to dało, więc od ok. miesiąca Euthyrox jest odstawiony. Martwi mnie ciągły brak energii u psa i tycie "z niczego" - dostaje ok. połowę zalecanej ilości żarcia, a warstwa sadełka coraz grubsza. Dlatego chcę spróbować kelp. Ma to sens?

Link to comment
Share on other sites

Przede wszystkim odstaw z diety węglowodany. Tylko tak odchudzisz psa. 

Dzienne zapotrzebownie to 40-50mcg na kazdy kg masy ciała. Kepl Now Foods (trzeba zawsze sprawdzac ile dany Kelp konkretnego producenta ma jodu) zawiera 150mcg.

Twój pies 14.5 kg x 40 mcg = 580 mcg / 150 = 4 tabletki.

 

Czy poziom badano rano? Czy po południu? Na czczo?

Jakie parametry badano? Czy tylko jeden z hormonów czy cały panel tarczycowy wraz ze wskaxnikiem k?

Link to comment
Share on other sites

Dzięki.

Krew była badana rano, na czczo. Pies miał robiony geriatryczny profil podstawowy, w tym "T4 całkowita" (wynik: 1,18 µg/dl, norma: 1,50-4,50) i TSH (wynik: 0,288 ng/ml, norma: 0,001-0,40). Potem wetka zrobiła jeszcze badanie na Cushinga - wyszło ok, choroba wykluczona.

Link to comment
Share on other sites

Cholesterol w tym badaniu też był (wynik: 5,54 mmol/l, norma: 3,10-10,1). Ale ft4 nie było, wskaźnik k też nie został wyliczony. Kurczę, i jak tu zaufać wetom? No nic, pójdę i pokażę palcem, co jeszcze trzeba zbadać. Ten kelp można podawać profilaktycznie? Czy lepiej poczekać na wyniki badań?

Link to comment
Share on other sites

Kelp spokojnie możesz podwac - jak już wspomniłam - Polska jest bardzo uboga w jod. Sama tez mozesz łykac sobie po 1 tabletce profilaktycznie.

Niestety - z wetmi jest jak z lekarzami ludzkimi... trezba im ufać ale wiedzę samemu zgłębiac i zadawać trudne pytania. Laby wterynaryjne nie od parady mają odpowiednie "profile". Choć j i tk palcem wskazuję co mi z kazdego profilu pasuje (bardziej jednak jest mi to potrzebne do kontroli diety)

Link to comment
Share on other sites

Dzięki wielkie.

Trochę tam u wetki patrzą na mnie jak na histeryczkę, bo niby pies nie ma żadnych dramatycznych objawów i wszelkie wyniki są w miarę w porządku, ale intuicja mi podpowiada,że coś jest nie tak. Nie jest normalne, że pies stale unika wszelkiego wysiłku (nie lubi nawet chodzić po trawie, woli chodniki), a w słoneczne i ciepłe dni (czyli pow. 10°C) najchętniej wcale nie wychodziłby z domu. W deszczowe dni zresztą też. Najlepiej czuje się w chłodne lub lekko mroźne, suche dni.

Pies miał też badania kardiologiczne - serce trochę powiększone i akcja serca zwolniona, ale EKG i echo w normie. Więc ciągle szukam po omacku, co mu może być.

Link to comment
Share on other sites

Zwolnione tempo serc i nieco powiekszone - typowe zmiany przy niedoczynności.

Natomiast pies niedoczynny raczej lubi ciepełko - życie podkocykowe.

Dobrze że drążysz. Gdybym ja nie drązyła tylko uwierzyła Dembelemu (trądzik młodzieńczy) to miałabym od dawna juz tylko zdjecia

Link to comment
Share on other sites

pies niedoczynny raczej lubi ciepełko - życie podkocykowe.

Ha, i to też się zgadza! Pod kocykiem to on uwielbia się wylegiwać, tylko nie lubi spacerów jak jest ciepło. W lecie to był koszmar, po pięciu minutach spaceru miał dość - człapał noga za nogą, łepek i ogon smętnie zwieszone, brak zainteresowania otoczeniem (a w domu odzyskiwał wigor i startował do michy). Teraz zimą jest lepiej, ale też nie tak, jak powinno być.

Link to comment
Share on other sites

Typowe - brak energii... brak sił, wolne serce i szybkie zmęczenie.

Po prostu wolny metabolizm.

Jak za dnia znajdę czas to poszukam Ci posta na BS w którym autorka bardzo ladnie opisuje wpływ węglowodanów na produkcję słoninki, procesy energetyczne, powstawanie cukrzycy 

 

Ale można się też pocieszac , że zwolniony metabilizm przy niedoczynności = mniejsze i wolniejsze zużycie organizmu :-)

Link to comment
Share on other sites

Ale można się też pocieszac , że zwolniony metabilizm przy niedoczynności = mniejsze i wolniejsze zużycie organizmu :smile:

Tylko co z tego, skoro pies zachowuje się jak maksymalnie zużyty ;)

Ta niedoczynność wydaje się do niego bardzo pasować, tylko jedno mnie zastanawia - nie było żadnej poprawy przy Euthyroxie. Dlatego wetka kazała go odstawić. A może była za mała dawka?

Pies dostawał też przez jakiś czas Vetmedin (2 x dziennie po 3/4 tabletki) - także bez żadnych efektów.

Teraz od ok. miesiąca dostaje syrop CardioDol. Na razie nie widzę poprawy, ale jeszcze sprawdzimy w weta osłuchowo, czy serce się trochę ożywiło.

Nie wiem już, co jeszcze zbadać i czym leczyć. A wetce pomysły też się już skończyły i uznała, że "ten typ tak ma" :(

Jeszcze raz dzięki za rady i wsparcie. Chciałabym kiedyś zobaczyć moje psisko radośnie biegające po łączce. Na razie najlepsze, na co go stać, to płynny, grzeczny truchcik przy nodze. Jak ja zazdroszczę tym, którzy się żalą, że ich psy ciągną na smyczy!

Link to comment
Share on other sites

IvyKat ja też jestem odbierana przez wetów jako histeryczka, tylko mnie to wogóle nie rusza!!!Jak dzwonie do weta to pierwsze jego pytanie "Co znowu z Kazankiem? przyjeżdzać do domu?" Ale dzięki tej histerii i uporowi zrobiono mi WSZYSTKIE badania i wyszło co wyszło!! Z tą dawką to nie wiem, nie znam się. Mój piesio bierze eltroxin i juz po tygodniu z muła zrobil się koziołek!!! W tej chwili robimy 4 x spacery, ten ostatni, wieczorny prawie 2 godziny!!!Wrócił moj kochany malamut!!! a brał tylko 3x100 mikrogramów. Po badaniu ma zwiększoną dawkę do 5x100 mikrogramów. Teraz cierpliwie czekamy na odrost siersci, zarost wyłysień i ofutrzenie ogona. suplementujemy tą skóre i sierść,  Cieszę się, że napisałam tu na forum, uwagi  i wskazówki isabelle 301 są dla mnie bardzo cenne!,

Link to comment
Share on other sites

z muła zrobil się koziołek!!!

Ja też tak chcę!

 

Teraz cierpliwie czekamy na odrost siersci, zarost wyłysień i ofutrzenie ogona.

My z sierścią problemów raczej nie mamy, futro jest gęste i błyszczące. Ale linieje dosyć solidnie, mnóstwo "małych, zapasowych psów" zbiera się po kątach.

 

też jestem odbierana przez wetów jako histeryczka, tylko mnie to wogóle nie rusza!!!

Mnie też to nie rusza samo w sobie, tylko że widzę, że motywacja weta od tego siada. "E tam, pies jest po prostu leniwy, a kobitka wydziwia". :(

P.S. Kelp już kupiony (Kelpatabs z zielarskiego, zawartość jodu 150 mcg/tabletka - mam nadzieję, że na razie mogą być). Psiak dostał już pierwsze dwie tabletki :)

Link to comment
Share on other sites

No i decyzja zapadła! Od jutra kompletuję produkty i przechodzimy na dietę BARF. Mam zamiar odwiedzić okoliczne ubojnie aby zakupić świeże mieso, i to wszystko co możemy podać psu a co poleca się w tej diecie.  Jeśli to ma pomóc mojemu piesiowi, to jestem za. a wszędzie piszą, że pomaga. Zresztą mój mąż od początku był przciwny karmieniu psa gotową karmą, nawet tą najlepszą. No i usłyszałam : "a nie mówiłem?"...,

Link to comment
Share on other sites

wiem, ze jakieś barfowe pakiety mozna przez net kupić, kiedys widziałam. ale dokładnie nie wiem, co to jest i czy cos warte.

 

kiedys mi wetka mówiła, ze z barfem to różnie jest, minusy mogą być, ale szczerze mówiąc to było dawno i nie chcę namieszać bzdurami. warto byłoby znaleźć, czy i jakie ew. minusy tej diety są podnoszone, by miec pewność czy pasuje dla konkretnego psa i czy tak będzie cały czas. 

nie, żebym była przeciwna. sama karmię gotową karmą na zmianę z gotowaniem (plus jakiś nabiał i owoce, orzechy, ale tylko dla zosi, bo lisiek nie lubi), a jeszcze rok temu tylko gotowałam. uważam, że jedzenie całe życie suchych kulek to straszne ;-).

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Bogu u nas w okolicy nie ma mozliwości zakupu gotowych "dań" dla psa Zresztą i tak bym nie zakupiła, bo dla mnie to "z deszczu pod rynnę". Wczoraj na spacerze rozmawiałam z właścicielem suni husky, która wygląda cuuudnie!!Piękna szata, zdrowiutka, energiczna.  Karmi ją surowym plus gotowane plus warzywa i owoce. Dzisiaj jeszcze rozmowa z wetem, ciekawa jestem co on powie (leczy mojego psa). Pies z dnia na dzień ma coraz wiecej energii. Dzisiaj rano nie chcial wracać ze spaceru (a biegał 1,5 godziny!! ) Teraz śpi padnięty. Widzę, że leczenie przynosi skutek.

 

"W prawdziwym Barfie unikamy gotowych mielonek składających się cholera wie z czego. Bazujemy na produktach zwierzecych na które sami polujemy " :-) Od dzisiaj i ja zaczne polować :-)

Link to comment
Share on other sites

Jesteśmy po wizycie i rozmowie z wetem. Jeśli chodzi o żwienie Barf nie ma nic przeciwko. Uczulił tylko, aby dieta była zbilansowana, nie tylko mięso i kości ale też ryby, jajko surowe, owoce, warzywa i w naszym przypadku suplementy na sierść i skórę, no i hormon. Kelp jak najbardziej możemy podawać. 

 

W poście 352 pisałam o zmianie na łokciu psa (sierść wypada łatami), jest tez zmiana koło nosa. Odebralam wynik wymazu i zeskrobin no i mamy Staphylocous chromogenes. Dzięki Bogu antybiogram pokazał duże spektrum działania antybiotyków, oporny tylko na penicylinę. Wet podał juz odpowiedni lek, mamy leczyć 7 dni. Powiedział dzisiaj, że Kazik spędza mu sen z powiek, stwierdził, ze to spadek odporności przy tej cholernej tarczycy i dlatego tak sie dzieje. 

Ja juz nie wiem sama co mysleć. Jestem coraz bardziej przeraąona.  :-(

Link to comment
Share on other sites

Ryby nie są naturalnym pokarmem psowatych :-)

Bezpieczny jest tylko łosoś - nie ma trioxu ani enzymu rozkładającego wit B. Miej to na uwadze. 

Pies potrzebuje mięsa w sensie mięsień, podrobów, ściegien, farfocli, tłuszczu, kosci. Tego z czego składa się jego naturalny obiad. Jaja to bardzo dobra wkładka. Ogranicz wszelkie źródł skrobii do zera. Tylko warzywa i owoce w minimalnej ilości. Najlpeiej malutko raz na kilka dni - ułatwi wam to chudniecie. Omijaj nabiał- sery, mleko, jogurty. Jak pies je toleruje - to bardzo malutko i rzadko - dla smaczku, jako delicja. 

Nie kupuj podgardla wieprzowego - zawiera tarczycę wraz z hormonem. Do spólki z podawanym w tabletkach moze miec fatalne konsekwencje

Link to comment
Share on other sites

Wszędzie czytałam, że pies tak chętnie przechodzi na surowe. To ja mam odmieńca. Dzień głodowki, tak jak we wskazówkach i......łaskawie coś tam pomamlał. Drugi dzień; zjadł kawalek mieska z kostką i tyle...nie chce nic do pyska. a przeciez jeść musi bo leki bierze!!! Ale za bardzo sie nie przejmuję, bo mamy 7 kg do schudnięcia :-). Podałam surowego dorsza na taras, bo śmierdzi niemilosiernie, to się Kazik w nim wytarzał, ot co!! I teraz i Kazik smierdzi i na tarasie śmierdzi, bo dorsz jak leżal tak leży! Dobrze, że deszcz pada, to "wykąpał " mi psa. Jutro wyrzucę na pola, to lisy zeżrą.

Zachowanie psa jest ok, żywotny, aktywny, chętnie wychodzi na spacery , nie wypija hektolitrów wody, 

 

Isabelie 301, ja zakupiłam kelp firmy Swanson 250 tabletek po 225mcg jodu, to ile powinnam podać dziennie psu przy wadze 50kg?

Link to comment
Share on other sites

50kg x 40 mcg = 2000mcg / 225 = 9 tabletek

Daj na poczatek 7-8, potem albo dosypiesz do pokarmu algi i będziesz mogła zejść w dół z tabletkami albo dawaj na przemian 8 i 9. 

tutaj masz listę ryb ktorych unikamy, oraz te bezpieczne

http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=311

 

Pamiętaj, że pies który ileś tam czasu jadł karmy suche nie wie co to surowe mięso i jak to się gryzie. Lepiej mają psy na gotowanym jedzeniu - kojarzą zapach mięsa. 

Trzeba czasu... to ma inny zapach, inną konsystencję, inaczej się to gryzie, inaczej trzyma w pysku. Wszystko jest inaczej. 

Ponadto - każdy ma swoje preferencje smakowe. Jednym smakuje to, innym tamto. Generalnie najbardziej smakują miesa tłuste. Psy takze intuicyjnie, instynktownie unikają chemii - jeżeli podasz mięso pakowane na tackach - możesz liczyć na odmowe konsumpcji.

Wiesz ile czasu przekonywałam Brutka do zjedzenia kaczki? Dopiero jaja kacze pomogły i się rozsmakował.

Psy reagują w dwojaki sposób na poczatku - jedne rzucają się na żarcie jakby rok nie jadły i nie mają dna - jakby chciały zrobić zapas tego co ma wysoką wartośc biologiczną Inne zjedzą trochę i sa syte... po prostu ich organizm dostał wysoko jakościowy posiłek i szybko się nasycił. 

Musisz dac psu czas. I sobie - na poznanie preferencji smakowych Kazana. A wszystko samo się ułoży. 

 

ps. jak skończysz te tabletki to kupując następne szukaj w miarę czystych - bez zbyt bogatego skłądSkład Swansson

Skład:Jod, węglan wapnia i fosforan dwuwapniowy (substancje wiążące), mikrokrystaliczna celuloza (substancja wypełniająca), guma akacjowa (stabilizator), stearynian magnezu i krzemionka (substancje przeciwzbrylające).

 

wytłuściłam to co jest zupełnie niepotrzebne.

Link to comment
Share on other sites

Kupiłam świeże mięso i podroby z ubojni, kurze łapki tylko w sklepie i to je najchętniej. Mięso poporcjowałam i mam zapas na tydzień. Właśnie wrócilismy ze spaceru, Trochę podsuszyło, więc moglismy psa puscić luzem, a że mieszkam na obrzeżach miasta (pola, łąki, ugory) to piesio miał używanie :-). Jest  coraz bardziej aktywny ruchowo, co mnie niezmiernie cieszy.

Nastepnym razem kupię ten drugi kelp. Widzisz, ja nie bardzo zwracam uwagę na skład i to pewnie mój błąd. Skusiła mnie dawka jodu no i liczba tabletek.

Jeszcze pewnie nie raz bedę miała pytania, więc proszę o cierpliwość i wyrozumialość. Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...