tanitka Posted April 11, 2007 Posted April 11, 2007 [QUOTE]może jak sprzedam je na jarmarku, to nawet po 20 zł od sztuki moge wziąc :diabloti: [/QUOTE] kurcze, ze też o tym nie pomyślałam sama!!!:diabloti: Quote
BIANKA1 Posted April 12, 2007 Posted April 12, 2007 Z tą dotacją z uni to niezly bajer :diabloti:. Mam nadzieję , że sasiedzi nie myślą , że jadam psy :shake: . Ta rotacja - raz są takie , potem znikają i są inne :evil_lol: . Quote
Celina12 Posted April 12, 2007 Posted April 12, 2007 :loveu::loveu::loveu:-miód na serce-ucałowania od moich jamników ;) Quote
malagos Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 Jest super! Spanie pod kołderką, czasem pośba o wypuszczenie o 5 rano, a jak się jedna ruszy (najczęściej Dalia czasem musi wybiec na dwór bez względu na porę) to chcą wyjść wszystkie. Potem zaspana stoję na tarasie i liczę powracajace po kilku minutach ogonki :diabloti: Ale chociaż mam okazję podziwiać wschód słońca.... Figa-Fryga uwielbia zabawę z naszymi pasami, ale chyba najbardziej z bokserem, łapie zębami ją za nogi i podgryza, a gdy ta sie schyli, zawiśnie przez moment na uszach i w nogi! Jak dziewczyny myślicie...wg mnie najlepiej byłoby, zeby zaraz po zakończeniu kwarantany, od wtorku, zacząć im szukać domu. Przedłuzanie pobytu to stres dla nich i dla nas. Są zadbane, zdrowe, śliczne, więc szukajmy im domu. A tymczas przyda sie innym potrzebujacym...Tak myslimy z TŻ-em..... Quote
malagos Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 To nasz nieśmiertelna kanapka przed TV, tu się skupia wieczorne życie. Zajmują to miejsce wszystkie czterołapy, nie ma się gdzie dosiaść :placz: A miejsca starcza na 3, góra 4 sztuki :diabloti: [B][img]http://upload.miau.pl/3/2162.jpg[/img][/B] [B][img]http://upload.miau.pl/3/2163.jpg[/img][/B] [B] [img]http://upload.miau.pl/3/2164.jpg[/img][/B] Quote
Matusz Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 [quote name='malagos']To nasz nieśmiertelna kanapka przed TV, tu się skupia wieczorne życie. Zajmują to miejsce wszystkie czterołapy, nie ma się gdzie dosiaść :placz: A miejsca starcza na 3, góra 4 sztuki :diabloti: [B][IMG]http://upload.miau.pl/3/2162.jpg[/IMG][/B] [B][IMG]http://upload.miau.pl/3/2163.jpg[/IMG][/B] [B] [IMG]http://upload.miau.pl/3/2164.jpg[/IMG][/B][/quote] hehe :D suuper :D:diabloti: jamniki góra :D Quote
tanitka Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 urocza trójca!!! musicie kupić wiekszą kanapę!!!:lol: Quote
basia0607 Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 Jakie one sliczne ! Czy wszystkie trzy szukają domów ? Ja mam sytuacje bardziej konfortowa ,bo moje jamniki wstają ostatnie. Ja na moje jamniki mówie kury.Dzisiaj z pracy dzwonilam do TZ-ta z prosbą ,aby nakrmil kury ,a klientka nie świadoma niczego ,spytala mnie ,czy moim sasiadom nie przeszkadza ,że hoduje kury.Ja odpowiedziałam ,że nie bo moje kury są rasowe. Quote
malagos Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 Rewelacja, Basiu! :loveu: Z tej trójki tylko dwie szukają domu, Pelasia zakotwiczyła sie na dobre. Kanapę i tak trzeba będzie kupić, bo ta lada chwila sie rozleci. Nie ma na niej miejsca dla bokserka, ratlerka i Dalii...Ja siadam obok na krześle :angryy: Albo jak uda mi sie dobiec pierwszej, te szybsze mnie obsiadaja jak muchy, bez żadnego szacunku dla karmicielki, wpychajac sie po dwie na kolana i po jednej po obu stronach. Po skończonym oglądaniu programu tv na dzwiek pilota wszystkie się zrywają i pędzą z jazgotem do drzwi. Że niby zaraz wieczorny spacer. Najgorzej, jak zmieniam kanały....:diabloti: Quote
AMIŚKA Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 [quote name='malagos']Jest super! Spanie pod kołderką, czasem pośba o wypuszczenie o 5 rano, a jak się jedna ruszy (najczęściej Dalia czasem musi wybiec na dwór bez względu na porę) to chcą wyjść wszystkie. Potem zaspana stoję na tarasie i liczę powracajace po kilku minutach ogonki :diabloti: Ale chociaż mam okazję podziwiać wschód słońca.... Figa-Fryga uwielbia zabawę z naszymi pasami, ale chyba najbardziej z bokserem, łapie zębami ją za nogi i podgryza, a gdy ta sie schyli, zawiśnie przez moment na uszach i w nogi! Jak dziewczyny myślicie...wg mnie najlepiej byłoby, zeby zaraz po zakończeniu kwarantany, od wtorku, zacząć im szukać domu. Przedłuzanie pobytu to stres dla nich i dla nas. Są zadbane, zdrowe, śliczne, więc szukajmy im domu. A tymczas przyda sie innym potrzebujacym...Tak myslimy z TŻ-em.....[/quote] Malagos a moze by tak jeszcze ciachnąć przed oddaniem:razz: poslalam dziś pieniążki:razz: teraz wieczorkiem -pocztą polską;) Quote
malagos Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 Poddaję sprawę sterylizacji decyzji Waszej... Mamuśka ma cieczkę, trzeba odczekać ze 3 miesiece. Małą mozna wziać na badania do Ostrołęki (u nas nie zrobimy sterylizacji i badań szczegółowych), umówić termin i przeprowadzić zabieg u zaprzyjaźnionego lekarza. Miną kolejne dni... Powiem szczerze: wolałabym uniknąć tego. Quote
BIANKA1 Posted April 13, 2007 Posted April 13, 2007 Malagos , witaj w klubie rannych ptaszków :diabloti:. Ja to nawet spadające gwiazdy widuje :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote
malagos Posted April 14, 2007 Posted April 14, 2007 Meldujemy się na popołudniowej sesji komputerowej! Jamniki jak i wszystkie psy, koty, świnki, żółwie sa w ogrodzie. Jeszcze mnie tam na leżaku brakuje , ale tylko mała kawa i zatonę w slodkim nieróbstwie! Bardzo prosimy o ogłoszenia jamników! One szukaja domu! Quote
katya Posted April 14, 2007 Posted April 14, 2007 Moim zdaniem młodzszą trzeba koniecznie wysterylkować, skoro można, a jeśli chodzi o starszą - zawrzeć w umowie odpowiedni punkt i dopilnować, żeby właściciel to zrobił. Quote
BIANKA1 Posted April 14, 2007 Posted April 14, 2007 Ja ci cioteczko Malagos swoje szczylki wyślę :razz: Zapomnisz co znaczy slowo "nieróbstwo".:evil_lol: Quote
Alpina Posted April 14, 2007 Posted April 14, 2007 Cioteczki kochane...Trzeba znależć super domek dla obu sunieczek ale zmiłujcie się z tymi sterylkami...Przecież nie wszyscy adpotujący to rozmnażacze. Ja wiem, że to byłoby super ale pomyślcie i o innych jeszcze gorszych bidach...W schronie w Mielcu jest ta sunia z mojego banerka...Jej stan psychiczny jest kiepski, strasznie znosi pobyt w schronisku i ma zerowe szanse na adopcje...Sunia ma sześć lat...Jej Pani zmarła.Rodzina podzieliła się majątkiem a psinkę wywalili do schronu tak jak stała...Z jej zachowania można wnioskować, że jak straciła Pancię musiała być przeganiana i bita.Znalezienie jej domu jest bardzo trudne - nikt nie chce przerażonego, warczącego psa. Foksia nie wie co się z nią dzieje...Spała z Pancią na poduszkach a tu śmierdzący kojec..Jest żałosnym kłębkiem brudnych kłaków i błagalnych oczu... Nie umie się odnależć w rzeczywistość schroniska wśród szczekających psów i obcych ludzi.Ona prawie nie wychodzi z budy...Nie daje do siebie podejść, nie daje się złapać...Malagos weżmie ją do siebie na DT jak wyadoptuje jamniczki...Foksia pilnie potrzebuje fachowej pomocy...Proszę, to dla Foksi jedyna nadzieja...Malagos ma doświadczenie z takimi pieskami.Foksia ma szansę stać się radosnym psem ale musi jeszcze raz uwierzyć i pokochać...Wtedy szanse na adopcje napewno wzrosną.Proszę dajcie jej szansę i nadzieję na lepsze życie ...Jej jedyną nadzieją jest właśnie Malagos...:-( Quote
basia0607 Posted April 15, 2007 Posted April 15, 2007 Tez tak uważam, nie slerylizujcie wszystkich suk ja leci.Nie wszyscy to oszusci.Jamniki nie są rasą juz tak modną. Quote
katya Posted April 15, 2007 Posted April 15, 2007 [quote name='Alpina']Cioteczki kochane...Trzeba znależć super domek dla obu sunieczek ale zmiłujcie się z tymi sterylkami...Przecież nie wszyscy adpotujący to rozmnażacze. Ja wiem, że to byłoby super ale pomyślcie i o innych jeszcze gorszych bidach...[/quote] Nie wszyscy to rozmnażacze, ale nowy właściciel może dopuścić suczki raz czy dwa, bo takie są śliczne i sąsiedzi i znajomi się nimi zachwycają i chcieliby szczeniaczka. (Mimo, że przy adopcji powie, że na pewno tego nie zrobi). Co do innych bid - w łódzkim schronisku jest ich 600. Często przychodzą jamniki. Szczerze powiem, że nie widziałabym sensu w ich wyciąganiu, jeśli potencjalnie gdzieś tam miałyby się urodzić szczenięta po Fajce i Fidze. Trzeba pomagać do końca. Ale niech wypowie się Moriaaa. Quote
Neris Posted April 15, 2007 Posted April 15, 2007 Sterylki są też przydatne dlatego że jednak zapobiegają niektórym chorobom, nie trzeba się potem martwić o ropomacicze itp... ale jeśli na przykład nowi właściciele zgodzą się podpisać zobowiazanie do sterylki ... Quote
katya Posted April 15, 2007 Posted April 15, 2007 [quote name='Neris'] ale jeśli na przykład nowi właściciele zgodzą się podpisać zobowiazanie do sterylki ...[/quote] To też jest rozwiązanie, oczywiście. Quote
AMIŚKA Posted April 15, 2007 Posted April 15, 2007 [quote name='katya']Nie wszyscy to rozmnażacze, ale nowy właściciel może dopuścić suczki raz czy dwa, bo takie są śliczne i sąsiedzi i znajomi się nimi zachwycają i chcieliby szczeniaczka. (Mimo, że przy adopcji powie, że na pewno tego nie zrobi). Co do innych bid - w łódzkim schronisku jest ich 600. Często przychodzą jamniki. Szczerze powiem, że nie widziałabym sensu w ich wyciąganiu, jeśli potencjalnie gdzieś tam miałyby się urodzić szczenięta po Fajce i Fidze. Trzeba pomagać do końca. Ale niech wypowie się Moriaaa.[/quote] Ja tez jestem za sterylkami obu suń . u Celinki DUMKA byla w czsie cieczki na sterylce,i jest OK. Moja MURKa tez byla na sterylce po cieczce.I przeżyla kupe lat/1o/ i nie miala żadnych dolegliwości z tego powodu. Ja wiem ze najlepszy okres tzw.cisza hormonalna, ale lepiej wysterylizowac teraz niz póżniej ich dzieci mialyby byc w schronie. Quote
malagos Posted April 15, 2007 Posted April 15, 2007 Dziś wieczorem zadzwonimy do naszego przyjaciela weta w Ostrołęce, postaramy się umówić na najbliższy termin. Quote
nata od jadzi Posted April 15, 2007 Posted April 15, 2007 mogę być szczera? teksty typu "nie wszyscy to rozmnażacze" W OGÓLE nie powinny pojawić się na dogo. Quote
Alpina Posted April 15, 2007 Posted April 15, 2007 Matko kochana...Jeśli mamy się licytować na słowa to przepraszam...Przepraszam że macie sześćset psów w schronie a Foksia jest z poza...I ośmieliłam się prosić o ratunek...Jeśli wszyscy są rozmanżaczami to dlaczego znam sporo właścicieli psów którzy rozmnażaczami nie są...A o schronach też pamiętają i co miesiąc wsperają jak mogą...Obiema rękami podpisuję się pod sterylkami ale szukam pomocy dla suni bo ona jej pilnie potrzebuje...Mam nadzieję, że jednak uda się załatwić i sterylki i tymczas dla małej... Dopiero tu na Dogo jasno widać ogrom psich dramatów i nieszczęścia spowodowanego przez ludzką bezmyślność i głupotę... Zgoda, jest mniej nierozmnażaczy od rozmnażaczy ale myslący ludzie też istnieją i nie wsadzajmy wszystkich pod wspólny mianownik... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.