Darius Posted October 28, 2010 Share Posted October 28, 2010 Oj... Postaram się odpowiedzieć według mojej oceny sytacji. [quote name='Argun'] Mam dać sobie spokój z badaniem pod kątem SA do czasu, aż nie wystąpią u mojego psa niepokojące zmiany? [/QUOTE] Zdecydowanie TAK. [quote name='Argun'] Co z jego ewentualnym potomstwem? [/QUOTE] Boże, żeby sobie to pytanie zadawali wszyscy hodowcy! Na dzień dzisiejszy względnie dobrą odpowiedź może dać wyłącznie analiza miotów Przy braku kontaktu z hodowcą i braku solidnych informacji od niego, istnieje zawsze pewne ryzyko. Niemniej dobrego reproduktora nie wyjmowałbym z hodowli na podstawie własnych przemyśleń o ryzyku i obawie choroby, jeśli nie ma ku temu najmniejszych podstaw. Jeśli u ew. potomków pojawiła by się SA, natychmisat wyjąć z hodowli i tak samo potomków. [quote name='Argun'] Mam świadomie dopuścić do powielenia jego genów z możliwością powołania do życia szczeniąt obciążonych SA, czy też przeciwnie - nie rozmnażać, bo istnieje teoretyczne ryzyko? [/QUOTE] Cóż, ryzyko istnieje zawsze. Na szczęście, nasze ogromne szczęście, nikt nie reguluje urodzin ludzi. Praktycznie każdy z nas jest czymś obciążony. To samo dotyczy psów. Istotne jest tylko jedno - przy jednoznacznych przesłankach o poważnej chorobie, wolno nam, odpowiedzialnym ludziom zrezygnować z rozmnażania psów które z dużym prawdopodobieństwem będą ciężkie choroby dalej przekazywały. Ta wolność jest nam dana, czy z niej skorzystamy? Serwus Darius PS. Nie martw się na zapas, ciesz się każdym dniem ze zdrowym psem. On nie musi być SA obciążony, więc nie ma co się zbyt martwić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bagira Posted October 29, 2010 Share Posted October 29, 2010 Nie wiem, moim skromnym zdaniem jak ma się w planach rozmnożenie psa/sukę to wszystkie możliwe badania sa niezbędne. W końcu jestesmy odpowiedzialni na przyszły los tych szczeniąt. Z resztą AA to nie jest tania rasa więc jak ktoś chce dac za szczeniaka te kilka tysięcy to ma prawo dostać psa zdrowego a przynajmniej hodowca powinien dołożyć wszelkich starań żeby tak było. Sama jestem hodowcą ( hoduję różnorakie stwory akwarystyczne ) i wiem jak ważne są niektóre niby drobne szczególe które odpowiadają za wygląd i zdrowie następnych pokoleń. Nie jeden pewnie powie ze badania sa kosztowne, ok ale utrzymanie psa tez tanie nie jest więc z tym też się trzeba liczyć. To taka moja degresja odnośnie badań i rozmnażania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kateczka Posted November 9, 2010 Share Posted November 9, 2010 to ja sie moze wtrącę a raczej zadam pytanie skoro mowa o SA...czy choroba została zdiagnozowana u jakiejś AA?? O przypadkach AJ trochę poczytałam ale o wystąpieniu objawów u amerykańskiego brata juz nie miałam okazji Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Darius Posted November 9, 2010 Share Posted November 9, 2010 Osobiście obracam się w kręgach JA. O SA u AA słyszałem, niemniej żadnymi konkretnymi informacjami nie dysponuję. Więcej, o typie przejściowym Akity wiem, są jednoznaczne przypadki, również w Polsce. Udokumentowane nie są z wielu przyczyn. Serwus Darius Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bagira Posted January 11, 2011 Share Posted January 11, 2011 Cisza... Za mało nas tu nadal. Keiko, jak tam Twoja kitka ? W mojej zaczynają dominować akicie cechy, typu dominacja wobec innych psów, nie ufnosc do obcych a co gorsze coraz częściej nie racze wracać na zawołanie więc czeka ją powrót na linę :( Masakra jak dla mnie, dwójka dzieci w jednej pies w drugiej... Trudno , co zrobic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kateczka Posted January 11, 2011 Share Posted January 11, 2011 wszystko tzrzeba przeżyć a do wielu rzeczy sie przyzwyczaić :) w końcu sie wybrało taka a nie inna radę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Argun Posted January 12, 2011 Share Posted January 12, 2011 @ Kateczka ostatnio zdiagnozowano SA u AA z Finlandii Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kateczka Posted January 12, 2011 Share Posted January 12, 2011 to nie dobrze :( są jakieś dane dotyczące AA w tym temacie?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bagira Posted January 13, 2011 Share Posted January 13, 2011 Ale powiedzcie mi, naprawdę dorastającego akite nie można spuszczać ze smyczy ? Mam tak piekny teren w sam raz dla niej, az szkoda by było. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Argun Posted January 14, 2011 Share Posted January 14, 2011 Jeśli Twój pies wraca na zawołanie to nie widzę problemu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kateczka Posted January 14, 2011 Share Posted January 14, 2011 jeśli pies wraca to niezależnie od rasy można go spuszczać ze smyczy...jeśli nie...to tez nie wazne czy to akita czy owczarek...nie zaryzykowałabym do momentu nauczenia go powrotu na zawołanie. Owszem dorastajace psy są mniej posłuszne....ale dużo zależy od wytrwałości i niestety psychiki pupila :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Keiko Posted January 20, 2011 Share Posted January 20, 2011 [quote name='Bagira']Cisza... Za mało nas tu nadal. Keiko, jak tam Twoja kitka ? W mojej zaczynają dominować akicie cechy, typu dominacja wobec innych psów, nie ufnosc do obcych a co gorsze coraz częściej nie racze wracać na zawołanie więc czeka ją powrót na linę :( Masakra jak dla mnie, dwójka dzieci w jednej pies w drugiej... Trudno , co zrobic.[/QUOTE] Witaj:) Dawno nie zaglądałam na Dogo ... Niestety wieczny brak czasu. A więc u nas jest tak. Moja sunia (8-m-cy aktualnie) nadal uwielbia zabawy z psami. Nie zauważyłam jakiejś szczególnej dominacji. Jest aktywna, pewna siebie, wesoła i ciekawska. Nie spuszczam jej ze smyczy poza terenem ogrodzonym. Raz, że może uciec, dwa, że blisko są ruchliwe ulice a ona też jest szybsza. Trzy, że ludzie się jej boją. Trudno. Gania z psami na bezpiecznym terenie. Nieufność w normie. To co się zmieniło, to chyba zacieśnienie więzi między nami (mam na mysli mnie, męża dziecka i psa). Jest taka bardziej nasza:) Mam aktualnie jeden problem(?) Muszę znaleźć dobry hotel, w którym będę mogła ją zostawić na kilka dni podczas naszego majowego wypadu. Nie mam doświadczenia w tej kwestii, więc przeczesuję net w poszukiwaniu informacji i opinii. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiola_a Posted January 21, 2011 Share Posted January 21, 2011 Zastanawiam sie nad zakupem Akity Amerykanskiej. Duzo juz zebralam informacji na temat tej rasy i podoba mi sie ona coraz bardziej. Mam do Was - wlascicieli Kitek pytanie. Otoz, jak mocno linieja Wasze pieski, czy linieja dwa razy w roku, a moze caly rok? I czy trudno zebrac ich siersc z obic kanap, foteli czy dywanow? Do posiadanie psa podchodze bardzo powaznie i dlatego staram sie jak najwiecej dowiedziec o Kitkach, zebym nie byla zaskoczona czyms po fakcie. Pozdrawiam serdecznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bagira Posted March 21, 2011 Share Posted March 21, 2011 Witam po długiej nie obecności. Nasza Niki skończyła dzisiaj 10 misięcy ! Ale ten czas leci. U nas na razie bez zmian. Młoda lata bez smyczy i wraca bez problemu, no chba ze zobaczy inne psy, to juz gorzej. Denerwuje mnie u niej ciągłe żebractwo, ona mogła by jest non stop a juz waży 33kilo a mierzy zaledwie 63cm , znowu za dużo. Mąż twierdzi ze ją głodzę to ją dokarmia:> Poza tym jest bardzo o mnie zazdrosna, tylko zobaczy ze się przytulam do męża czy dzieci to ona też chce. Tak że, kochany kawał psiny z niej :) [B][URL="http://www.dogomania.pl/members/116052-wiola_a"][B]wiola_a[/B][/URL], [/B]Nikitę kupiliśmy jesienią jak miała 3.5 mc i ani wtedy jakoś nie liniała ani teraz więc czekam co będzie dalej. Od kota sierść jest wszędzie od psa zero. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bagira Posted May 4, 2011 Share Posted May 4, 2011 Ale tu znowu cisza :( Nasza Niki skończy lada dzień rok, akurat w dniu wystawy z tym że my nie wystawiamy, na razie jedziemy zobaczyć jak zachowuje się w takim tłumie. Poza tym ostatnio kilka razy pognała za sarnami ale zaraz wróciła więc nie jest źle :) A co tam u Waszych kitek ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwona_lena Posted May 24, 2011 Share Posted May 24, 2011 Witam wszystkich ! Ja też mam Akitę i jestem z niej bardzo zadowolona, tylko staram się jej nie puszczać samej - nie wiem co by zrobiła uwielbia ganiać za wszystkim. Jeśli chodzi o linienie moja ma w tej chwili 6 miesięcy jest bardzo gorąco na dworze i zwaliła całe miękkie futerko :-(. Uwielbia wykonywać polecenia bo wie że za to będzie nagroda. Muszę zważyć swoją - ale wydaje mi się ze jest chuda, chyba z braku tego futerka. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bagira Posted June 4, 2011 Share Posted June 4, 2011 Witamy w gronie akiciarzy. Piękna kitka. Postaraj się nabrać zaufanie do psa i puszczaj ją luzem. Moja ma zwierzynę do polowania pod nosem a i tak wraca jak tylko zawołam, nie wyobrażam sobie zeby jej nie puszczcić luzem. Moja Nikita teraz po zrzuceniu futra tez wygląda na drobniejszą chociaż żeber nawet nie mogę namierzyć :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bety Posted June 8, 2011 Share Posted June 8, 2011 [quote name='iwona_lena']Witam wszystkich ! Ja też mam Akitę i jestem z niej bardzo zadowolona, tylko staram się jej nie puszczać samej - nie wiem co by zrobiła uwielbia ganiać za wszystkim. Jeśli chodzi o linienie moja ma w tej chwili 6 miesięcy jest bardzo gorąco na dworze i zwaliła całe miękkie futerko :-(. Uwielbia wykonywać polecenia bo wie że za to będzie nagroda. Muszę zważyć swoją - ale wydaje mi się ze jest chuda, chyba z braku tego futerka. Pozdrawiam.[/QUOTE] [quote name='Bagira']Witamy w gronie akiciarzy. Piękna kitka. Postaraj się nabrać zaufanie do psa i puszczaj ją luzem. Moja ma zwierzynę do polowania pod nosem a i tak wraca jak tylko zawołam, nie wyobrażam sobie zeby jej nie puszczcić luzem. Moja Nikita teraz po zrzuceniu futra tez wygląda na drobniejszą chociaż żeber nawet nie mogę namierzyć :D[/QUOTE] To normalne, że akita jak zrzuci podszerstek to wygląda na "mniejszą". Z tym zaufaniem do spuszczania samej ze smyczy to bym jednak nie przesadzała (zwłaszcza na osiedlach mieszkaniowych i terenach leśnych), to jest tylko pies (i o tym trzeba zawsze pamiętać). Nawet najlepiej wyszkolona i przywiązana do właściciela akita może odstawić "jakiś numer". Pzdr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bagira Posted June 10, 2011 Share Posted June 10, 2011 Ja mam teren leśny gdzie jest pełno zwierzyny i nawet jak młoda zapoluje to i tak zaraz wraca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bety Posted June 10, 2011 Share Posted June 10, 2011 [quote name='Bagira']Ja mam teren leśny gdzie jest pełno zwierzyny i nawet jak młoda zapoluje to i tak zaraz wraca.[/QUOTE] Kiedyś może nie wrócić, zwłaszcza jak dorośnie i nabierze pewności siebie. To tylko pies, więc lepiej dmuchać na zimne. Poza tym ja jestem przeciwniczką samowolnego "polowania" psów na terenach np: leśnych ponieważ: - pies niepotrzebnie płoszy dziką zwierzynę, - może zabić jakiegoś zwierzaka, - sam może stać się ofiarą (ukąszenie żmiji, pogryzienie przez zwierzę ze wścieklizną, postrzał myśliwego itp.) Także lepiej zapobiegać, niż potem mieć zszargane nerwy. Pzdr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwona_lena Posted June 12, 2011 Share Posted June 12, 2011 [quote name='bety'] - pies niepotrzebnie płoszy dziką zwierzynę, - może zabić jakiegoś zwierzaka, - sam może stać się ofiarą (ukąszenie żmiji, pogryzienie przez zwierzę ze wścieklizną, postrzał myśliwego itp.) [/QUOTE] Przychylam się do słów [B]bety[/B] i mogę dodać jeszcze że: - za zwierzyną mogą w paść na asfalt i nieszczęście gotowe (ucierpi pies, zwierze lub kierowca) - a jak będzie starsza to i może się porywać na większe zwierzęta typu koń czy krowa (tego bym nie chciała - sąsiedzi jacy są tasy są ale trzeba żyć z nimi w "symbiozie") U nas myśliwi też strzelają do psów, które płoszą zwierzynę. Więc narazie będę dmuchać na zimne. Choć zazdroszczę "wybrańcom" możliwość chodzenia z psem luzem. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bagira Posted June 13, 2011 Share Posted June 13, 2011 Mój pies ma 13mc tak ze juz swoje przyzwyczajenia ma i nigdy żadnej sarny , lisa czy królika nie skrzywdziła, ganie je dla zabawy, jak za inny psem, nie znika mi z pola widzenia, po prostu się boi. Dla mnie trzymanie psa na smyczy czy lince to męczarnia i nie wyobrażam sobie żeby moja kita miała do dyspozycji tylko 10m linki a nie pełen stawów, łąk i gór teren. Sąsiedzi nic do tego nie mają bo mamy teren oddalony od osiedla, zresztą ich psy tam też latają. Pies, szczególnie pierwotny powinien mieć możliwość wybiegania sie i zapolowania a to czy skrzywdzi inne zwierze czy nie zależy od tego jak jest ułożony bo nie zgadzałam się i dalej zgadzać się nie będę z twierdzeniem że szkolenie akity to stracony czas. Ps. W UK myśliwi nie mogą strzelać gdzie im się chce, poza tym mamy park, nie las, bez zmij, myśliwych i samochdów ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bety Posted June 13, 2011 Share Posted June 13, 2011 No niestety u nas warunki są inne - mamy przepisy, których trzeba się trzymać. Poza tym odpowiedzialny właściciel ceni sobie bezpieczeństwo swojego psa. I nie zgodzę się z tym, że akitę można tak sobie beztrosko spuszczać gdzie popadnie :shake: - za długo siedzę w akitach. I nigdy nie pozwolę, żeby moja akita dla zabawy (czy też nie) ganiała dziką zwierzynę - dla mnie jest to bezsensowne. Bo niby po jakiego groma ma się uganiać za np: cężarną łanią i narażać ją na stres??? A jak pies trafi na wściekłego lisa, albo lochę z młodymi??? Akita może być spuszczana, nie musi chodzić na lince czy smyczy, ale na ogrodzonym terenie, bez szkody dla innych zwierząt czy też ludzi. Szkolenie akity to nie stracony czas, ale nigdy nie będziesz miała pewności, że w newralgicznym momecie akita bezwzględnie się Tobie podporządkuje. To Twoja pierwsza akita w domu? Twoja akita ma dopiero 13 m-cy (to jeszcze emocjonalny dzieciuch :cool3:), całe życie przed Tobą żeby poznać akitę od podszewki. I możesz mi wierzyć, że jeszcze Cię ona zaskoczy i w ten dobry sposób i w ten zły. Pzdr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bagira Posted June 18, 2011 Share Posted June 18, 2011 Widzę że sie kompletnie nie rozumiemy. Pisałam wyraźnie ze ona gania za zwierzakami tak jak za psem w zabawie a nie poluje. Te sarny szybciej spierniczają przed człowiekiem jak przed psami , których jest tam więcej jak tych saren ( dzików tu nie ma ). Wścieklizna w UK nie występuje więc nikogo i od nikogo się nie zarazi. Akitę czy nie , żadnego psa nigdy się nie pozna od podszewki. Z czasów jak jeszcze szkoliłam psy obronne pamiętam, jak pies potrafi nieoczekiwanie zaskoczyć dlatego żadnemu w 100% nie ufam. Pies ma ufać i podporządkować się mi, nie ja jemu bo inaczej faktycznie pójdzie w długą jak tylko stwierdzi że ma na to ochotę inaczej trzyma się watahy. Tak jak pisałam, nie ma opcji żebym skazywała psa na smycz lub zabawę tylko i wyłącznie na ogrodzie a takie cos by ja czekało gdybym miała ja puszczac tylko na zamkniętym terenie gdyż jedyny zamknięty teren to cmentarz... Co zaś do odpowiedzialności, to możemy podyskutować kiedy w Pl właściciele zaczną ubezpieczać swoje psy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kateczka Posted June 18, 2011 Share Posted June 18, 2011 zaczeli :P u nas też są sarny...i też jest pełna swoboda mojego psa.....jednak przenigdy nie pozwoliłabym mu puscić się w pogoń za zwierzyną...bo wybacz ale pies, który służył do polowań raczej sie z sarna bawił nie bedzie...i nie przekonasz mnie też, że sarna traktuje goniacego psa jako normalke i się nie stresuje :P pies widząc zwierze jakiekoliwek ma zostać na miejscu badz wrócić do właściciela...jeżeli tego nie potrafi trzeb znnaleźć tereny na których ilośc zwierząt jest naprawdę minimalna...lub nie pozwalać mu na pełną swawole tylko zorganizowac mu czas w taki spośób by był rownie wyczerpany jak po samodzielnym hasaniu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.