Jump to content
Dogomania

Argun

Members
  • Posts

    66
  • Joined

  • Last visited

Argun's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [quote name='ATHENA']Czy jedzie ktoś z wystawy w Gdyni do Wawy lub w okolice ? Szukam transportu dla małego pieska....[/QUOTE] Nadal aktualne? Jeśli tak proszę o kontakt - 796 554 540
  2. szukam transportu dla 1 osoby z buldogiem francuskim z warszawy lub okolic w 1 stronę. Dokładam się do paliwa
  3. Jesteśmy tego samego zdania - prawdziwy psiarz nie jest w stanie skrzywdzić zwierzęcia
  4. Agnieszko nie jesteśmy w stanie w żaden sposób udowodnić, że stało się to na wystawie. Pies z wystawy wyszedł zdrowy. Analizując sytuację doszliśmy do wniosku, że prawdopodobnie stało się to przy ringu buldogów, bo tylko tam otaczały naszego psa osoby nam nie znane a pies był pod opieką znajomych. Nie mamy podstaw by kogokolwiek oskarżać, bo nikogo nie złapaliśmy za rękę, tak więc nie bardzo wiem w jaki sposób mamy publicznie wyjaśniać sytuację. Nie mamy złudzeń, że sprawca sam się ujawni... Nasz pies nie jest postrzegany jako "konkurencja", bo daleko mu typu preferowanego przez sędziów i wszyscy mają tego świadomość, więc nie przyszło nam to nawet do głowy. Może stał obok psa, którego miało to spotkać, może był losowym wyborem jakiegoś debila, może to personalna zagrywka jednostki nam nie przychylnej - gdybać można bez końca Naszym celem było poinformowanie bywalców wystaw, że tego typu sytuacja może się zdarzyć. Do wczoraj nie przyszło by nam coś takiego do głowy. Gdybyśmy wiedzieli, to może nasza reakcja była by szybsza, może udało by nam się zauważyć coś niepokojącego Pamiętajcie - jeśli sierść waszego psa wzbudza wasz niepokój a jesteście pewni, że nie jest to działanie jakiegoś zastosowanego przez was preparatu NATYCHMIAST zlejcie to miejsce wodą i szukajcie lekarza
  5. Bardzo proszę o poważne potraktowanie tej wiadomości i przekazanie jej dalej znajomym wystawcom. Dziś, na wystawie w Olsztynie, po zejściu z ringu nasza akita amerykańska - Omar (Cherokee Dragon COLL JAZZ) został oblany kwasem. Prawdopodobnie (bo pewności nigdy mieć nie będziemy) czysty przypadek sprawił, że trafiło właśnie na niego. Wszystko wskazuje na to, że był to kwas z akumulatora. W tej chwili jest pod opieką weterynarzy i jego życie nie jest zagrożone, ale bardzo cierpi. Do dziś byliśmy zdania, że nie można bardziej pilnować swoich psów i że absolutnie nic im pod naszą opieką nie grozi - byliśmy w błędzie. Mamy nadzieję, że to tylko jednorazowy wybryk jakiegoś zwyrodnialca, i że żadnego z waszych psów to nie spotka, ale prawda jest taka, że strzykawkę z jakimś świństwem bardzo łatwo można ukryć i wcale nie trzeba być w bezpośrednim kontakcie z psem, by zrobić mu krzywdę. Pies był pod opieką znajomych przez ok 15 min, bo w tym czasie Magda wystawiała ich psa. Rzecz jasna opiekunka nie patrzyła na niego bez przerwy, bo obserwowała sytuację w ringu, jednak miała go cały czas przy sobie na smyczy. Pies z wystawy wyszedł lekko osowiały, ale nie było w jego zachowaniu nic niepokojącego. W samochodzie spał, w Mławie na postoju został wyprowadzony na siku i wszystko było z psem na pierwszy rzut oka ok (zaczął się ślinić, choć nigdy wcześniej nie reagował tak na jazdę samochodem), 20km dalej zrobiliśmy postój na obiad i w trakcie wysiadania z samochodu okazało się, że pies ma makabryczną ranę. Trasę Mława - Płońsk pokonaliśmy łamiąc przepisy i tylko dzięki szybkiej interwencji tamtejszego weterynarza udało się powstrzymać proces na tyle, by dojechać do kliniki w Warszawie. Bardzo was proszę - uważajcie jeszcze bardziej na swoje psy, bo to co potrafi przyjść niektórym "ludziom" do głowy jest straszne - czym komu zawinił nasz pies nie mamy pojęcia
  6. Bardzo proszę o poważne potraktowanie tej wiadomości i przekazanie jej dalej znajomym wystawcom. Dziś, na wystawie w Olsztynie, po zejściu z ringu Omar (Cherokee Dragon COLL JAZZ) został oblany kwasem. Justyna była obecna na ringu podczas sędziowania i myślę że może zaświadczyć, że poza brakiem włosa (linienie) wszystko z psem było w jak najlepszym porządku. Sędzia również nie miała zastrzeżeń odnośnie zdrowia psa. Prawdopodobnie (bo pewności nigdy mieć nie będziemy) czysty przypadek sprawił, że trafiło właśnie na niego. Wszystko wskazuje na to, że był to kwas z akumulatora. W tej chwili jest pod opieką weterynarzy i jego życie nie jest zagrożone, ale bardzo cierpi. Do dziś byliśmy zdania, że nie można bardziej pilnować swoich psów i że absolutnie nic im pod naszą opieką nie grozi - byliśmy w błędzie. Mamy nadzieję, że to tylko jednorazowy wybryk jakiegoś zwyrodnialca, i że żadnego z waszych psów to nie spotka, ale prawda jest taka, że strzykawkę z jakimś świństwem bardzo łatwo można ukryć i wcale nie trzeba być w bezpośrednim kontakcie z psem, by zrobić mu krzywdę. Pies był pod opieką znajomych przez ok 15 min, bo w tym czasie Magda wystawiała ich psa. Rzecz jasna opiekunka nie patrzyła na niego bez przerwy, bo obserwowała sytuację w ringu, jednak miała go cały czas przy sobie na smyczy. Pies z wystawy wyszedł lekko osowiały, ale nie było w jego zachowaniu nic niepokojącego. W samochodzie spał, w Mławie na postoju został wyprowadzony na siku i wszystko było z psem na pierwszy rzut oka ok (zaczął się ślinić, choć nigdy wcześniej nie reagował tak na jazdę samochodem), 20km dalej zrobiliśmy postój na obiad i w trakcie wysiadania z samochodu okazało się, że pies ma makabryczną ranę. Trasę Mława - Płońsk pokonaliśmy łamiąc przepisy i tylko dzięki szybkiej interwencji tamtejszego weterynarza udało się powstrzymać proces na tyle, by dojechać do kliniki w Warszawie. Bardzo was proszę - uważajcie jeszcze bardziej na swoje psy, bo to co potrafi przyjść niektórym "ludziom" do głowy jest straszne - czym komu zawinił nasz pies nie mamy pojęcia
  7. ok - poddaję się życzę powodzenia zarówno ze Smokiem jak i innymi podopiecznymi - serio serio
  8. Umieszczając posta podnoszę wątek, a to też forma pomocy. Sorry, ale nie masz podstaw do tego, by mnie rozliczać z pomocy psom, bo te które przebywają u mnie nie są (w przeciwieństwie do tych pod Twoją opieką) finansowane przez darczyńców. To, że moja obecność na wątku jest Ci nie na rękę było do przewidzenia, ale nikomu nie ubliżam, piszę na temat, w związku z powyższym nie masz podstaw do wypraszania mnie z wątku. Jak najbardziej jestem zainteresowany "realną" pomocą Smokowi, ale pozwól, że sam zdecyduję kiedy i w jakiej formie tej pomocy udzielę
  9. Zaczynasz mnie irytować: [quote name='koosiek']... Tak samo u Smoka, tyle było pisania, że może ktoś by go przejął - super, tylko jakoś nie widzę żadnego chętnego. Nawet na kilka dni nikt nie chciał go przejąć. [/QUOTE] [quote name='koosiek'][B]Hmm, [COLOR="red"]myślę, że przejmowanie Smoka nie jest konieczne[/COLOR], bo jedyne, czego w tej chwili potrzeba, to wsparcie finansowe, bazarkowe - a tak wspomóc można psa bez brania go na siebie. Jeżeli ktoś jest chętny na branie na siebie psa, to mam ślicznego, młodego malucha, który od kilku miesięcy koczuje pod zamkniętym schroniskiem, bo nie mam za co go stamtąd zabrać. Za co dostaję opieprz na dogo i poza, jak mogłam wziąć dwa, a trzeciego zostawić...[/B] [/QUOTE] Wyraźnie zaznaczyłaś, że Twoim zdaniem nie ma potrzeby przekazywać go pod opiekę innej osoby
  10. jestem i ja mogę chłopaków poratować workiem karmy 20kg, raz na jakiś czas, bo deklaracji finansowej złożyć nie jestem w stanie niestety
  11. wklejam na prośbę hotelu: [QUOTE]Smok został odebrany przez Koosiek. Uregulowano płatność i odebrano fanty. Nie wiem gdzie zostanie przeniesiony Katarzyna[/QUOTE]
  12. Aktualnie posiadam 5 psów pod opieką, więc z przykrością muszę odmówić
  13. 95zł to koszt 15kg karmy dla szczeniąt karma dla psów dorosłych to 105zł za 20kg
  14. [quote name='koosiek']Ew. [B]jeśli jest ktoś gotów przejąć opiekę nad Smokiem tymczasowo, na czas szukania mu miejsca w jakimś innym, dobrym hotelu[/B] - jestem za.[/QUOTE] :roll: W moim rozumieniu tekstu: znajdźcie mu inny hotel, ale ja nadal będę osobą za niego odpowiedzialną Wklejam na prośbę hotelu [QUOTE]Z uwagi na stanowisko Koosiek oczekuję odbioru psa do niedzieli 26.06.2011 do godziny 20:00. Informuję, iż w dniu odbioru psa powinna być przygotowana do rozliczenia z hotelem. Kwota do rozliczenia na dzień 26.06.2011 to [B]74,92zł[/B] szczegółowe rozliczenie: Ustalony koszt hotelu za okres 30 dni - 400zł Ustalony koszt karmy - 105zł Ustalony dobowy koszt pobytu: 400/30 = 13,33zł Data przyjęcia Smoka - 05.06.2011 Data odbioru Smoka - 26.06.2011 Ilość dni pobytu - 21 22 x 13,33zł = 293,26zł 2793,26 (pobyt) + 105zł (karma) = 398,26 otrzymałam: 200zł w dniu przyjęcia psa 100zł na poczet karmy [B]398,26zł - 300zł = 98,26[/B] Nadpłata Cosmo 23,34zł (350zł/m-c = 11,67/dzień - 2 dni nadpłaty) 98,26zł - 23,34zł = [B]74,92zł[/B] Katarzyna [/QUOTE]
  15. To że się nie znamy nie jest równoznaczne z tym, że nie znam sprawy Smoka - znam, a czytać potrafię - 12 stron wątku nie przekracza moich umiejętności w tej dziedzinie
×
×
  • Create New...