Jump to content
Dogomania

Białystok - wątek zbiorczy, mamy przepełnione DT...


Recommended Posts

Posted (edited)

może gdzieś zobaczycie biegającego luzem owczarka szetlandzkiego "małego Lessie " , piesek uciekł podczas spaceru w okolicach Gruntowej/Zwycięstwa. Właściciel jest w szynie po operacji kolana i pies był na spacerze z ojcem właściciela. Pies jest wyszkolony i jak wiem od właściciela reaguje na komendy siad, do mnie, itp... jest bardzo przyjacielski i przytulaśny, ma na imię NOBEL a jak szczeka to jakby śpiewał jakąś arię. ma adresówkę przy obroży od dr. Rudobielskiej z telefonem. pomagałam szukać na naszym osiedlu ale chyba pobiegł gdzieś za jakimś psem. może gdzieś go zauważycie? na wszelki wypadek podaję nr tel. właściciela - 501393074

na szczęście piesek już się znalazł :)

Edited by eliza71
Posted

[FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Co do rozmów kleszczowych[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][quote name='agaciaaa']Preparaty typu Fiprex nie odstraszają kleszczy, onepowodują że kleszcz zaraz po wbiciu się obumiera, więc to, że psy mimozabezpieczenia łapią kleszcze to nic dziwnego. Teoretycznie kleszcz nie maszans psa niczym zarazić.[/QUOTE]
No właśnie niby tak działa fiprex.
Ale jak kleszcz już się wbije, to nie można wykluczyć zarażenia, przenoszeniachorób.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Możliwe że obróżki bardziej skażają środowisko, ale krople też są szkodliwejeśli się ich odpowiednio nie zutylizuje. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]W tamtym roku w zach Polsce furorę robił ektopar- kieeeedyś używałam, aleteraz jakoś ta cen podejrzliwie niska mnie zniechęca ;)[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]My używamy fiprexu co 4 tyg, już od paru lat i kleszczy nie ma tfu tfu tfuu[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT]

Posted (edited)

Do adopcji jest rudy pinczerek, ma 3 lata i jest zazdrosny o 2-letnie dziecko (bo pewnie niewłaściwie prowadzone te kontakty), szczeka, nawet ugryzł i jak pani się wyraziła, już się poddali i chcą go koniecznie oddać. Może ktoś słyszał o bardziej odpowiedzialnych chętnych opiekunach??? Już chciała próbować wcisnąć go do schronu, bo sąsiad podpowiedział...

edit: Zapomniałam - jest wykastrowany. A tak w ogóle to pani powiedziała, że piesek jest fajny:roll:

Edited by dreag
Posted

Czy ktoś ma pożyczyć pojnik dla ptaków, taki który można zawiesić? Potrzebuje dla mojego tymczasa, znaczy kawki ze złamanym skrzydłem;). Stawianie wody w pojemniczku na ziemi nie zdaje rezutatu, bo wylewa i wrzuca tam trawę... Wg weta ma mieć unieruchomione skrzydło przez miesiąc, a więc trochę u mnie pobędzie. Muszę zapewnić jej odpowiednie warunki, żeby nie narzekała.

Posted

Agnieszka - jeżeli trzymasz ją w zamknietej klatce a ona wciąż wywala pojemniczek z wodą - to może zastosuj wiejską metodę :) - połóż cos ciężkiego - niewielki kamień. Ptaszysko nie ruszy podstaweczki i nie rozleje wody. I nie wiem czy wiesz, ale one uwielbiaja się pluskać w wodzie - wiec im większa podstawka - tym bardziej komfortowo dla kawki :P. Moja kawka zapychała sie kangusami, wprost dostawała od nich małpiego rozumu :)

Posted (edited)

To jak miałas kawkę to musisz mnie przeszkolić. I co to groma kangusy????
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/1397/21836f906e515ec9med.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images43.fotosik.pl/1443/1b8ede5528e23b0bmed.jpg[/IMG][/URL]

Edited by dreag
Posted

[quote name='dreag']Czy ktoś ma pożyczyć pojnik dla ptaków, taki który można zawiesić? Potrzebuje dla mojego tymczasa, znaczy kawki ze złamanym skrzydłem;). Stawianie wody w pojemniczku na ziemi nie zdaje rezutatu, bo wylewa i wrzuca tam trawę... Wg weta ma mieć unieruchomione skrzydło przez miesiąc, a więc trochę u mnie pobędzie. Muszę zapewnić jej odpowiednie warunki, żeby nie narzekała.[/QUOTE]

A może spróbuj wstawić miseczke do wody do jakiegos innego naczynia?/mały garnek,ciężka salaterka itp/.Jak tak robie jak mam szczeniaki-do garnka wstawiam deczko mniejsza od garnka miseczke i wlewam wodę.Przypinam tez karabińczykiem,bo niektóre dzieci zdolne:evil_lol:

Posted

Dzięki za podpowiedzi:lol:. A teraz właśnie wpadłam na pomysł, że przecież mogę takie pudełeczko u góry przekłuć i też podwiesić;). No i wiem już od kaszanki co to są te kangusy:-o. Ale nie wiem czy ktoś by na to wpadł... Ja na pewno nie, taka sprytna to niestety nie jestem:eviltong:.

Posted

[quote name='dreag']Dzięki za podpowiedzi:lol:. A teraz właśnie wpadłam na pomysł, że przecież mogę takie pudełeczko u góry przekłuć i też podwiesić;). No i wiem już od kaszanki co to są te kangusy:-o. Ale nie wiem czy ktoś by na to wpadł... Ja na pewno nie, taka sprytna to niestety nie jestem:eviltong:.[/QUOTE]
Kochan ja kangusy to mlekiem najbardziej ;) lubię ale ptaszysko to chyba na sucho jada :) oj Aga żeby nie wiedzieć co to kangusy ;) dzieci w szkole zapytaj.

Posted

A ja myślalam, że to takie trudne zadanie:oops:.
Ptaszysko wstało, skacze sobie z gałązki na gałązkę, ale najlepiej lubi przesiadywać w domku - kartonowym pudełku z widokiem na łąkę i świerkające wróbelki. Dzisiaj kupię te kangusy, na śniadanie ma bułkę w surowym jajku.

Posted

AKCJA BIAŁOSTOCKIEGO SCHRONISKA DLA ZWIERZĄT W TA SOBOTĘ MOŻNA ADOPTOWAĆ PSA ZA 1ZŁ
PRZYJDŹ I DAJ DOM SENIORKOM ONE TAK DUŻO NIE POTRZEBUJĄ ...CIEPŁY KĄT,PEŁNA MISKA I KOCHAJĄCA RĘKA ...DADZĄ W ZAMIAN SWOJE SERCE I WIERNOŚĆ...UL.DOLISTOWSKA 2

Ktoś chcę psiaka za zyla ;) ja jednego już mam za tak astronomiczną kwotę :D i spisuje się znakomicie :) Lola to gratisik :)

Posted

Aga - taki wypas zrobiłaś dla tej kawki - że nawet jak wyzdrowieje skrzydełko - to nie będzie chcciała odlecieć :D
Tak moja kawka kangusy wcianała na sucho - ne wiem czy to nie dlatego - że one łudząco do pszenicy podobne nawet naciecie maja podłużne...

Posted

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/224942-Mam-chętnego-na-sukę-ON-DON-4-7-lat.?p=18868886#post18868886[/URL]

u nas chyba było ostatnio sporo ON-ek?

Posted

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images46.fotosik.pl/1403/9110f04a59faf283med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images35.fotosik.pl/1258/7429800d6c2b5b4dmed.jpg[/IMG][/URL]

[COLOR=black]W miejscowości Sienkiewicze (koło Krupnik) przy wyjeżdzie na szosę kruszewską biega zagubiony mały czarny bardzo sympatyczny piesek, znak charakterystyczny biała mała łatka na brodzie.
[/COLOR][COLOR=black]Piesek jest malutki wielkości jamnika, bardzo miły, nie schodził mi z kolan przytulał się, całował i patrzył w oczy błagając o pomoc.
[/COLOR]
[COLOR=black]
Ma ktoś jakiś pomysł jak mu pomóc?
[/COLOR][B][COLOR=black]
gawronka[/COLOR][/B][COLOR=black] widziałaś go jak jechałaś??????
[/COLOR]

Posted

gawronka jaki ty ranny ptaszek:)

ja dzis byłam tam dwa razy z jedzeniem i woda i nie widziałam go :( Miejmy nadzieję że albo gdzieś w tamtych okolicach ma swój domek ( co raczej wątpliwe, bo ewidentnie reaguje na samochód) lub ktoś sie nad nim zlitował

Wychodzę dziś rano z Bursztynem i widzę że ktos zrobił na gazecie stołówkę dla kota/psa, ale za chwilę zaczepia mnie mój sasiad i pyta czy widziałam pieska???? jakiego pytam ???? na co on taki mały brązowy
Mówił, że jak wychodził z klatki po chleb to zauważył jak jakiś facet wykładał te jedzenie dla pieska zaraz wsiadł do samochodu i odjechał, to była taxi z korporacji 96..., niestety numerów nie spiasał
ale tez nie widział że on tego pieska z samochodu wyrzucał, więc może go tylko karmił?
Tylko pytanie skąd taryfiarz miał przy sobie jedzenie dla pieska?

Posted

[quote name='asika5']
Wychodzę dziś rano z Bursztynem i widzę że ktos zrobił na gazecie stołówkę dla kota/psa, ale za chwilę zaczepia mnie mój sasiad i pyta czy widziałam pieska???? jakiego pytam ???? na co on taki mały brązowy
Mówił, że jak wychodził z klatki po chleb to zauważył jak jakiś facet wykładał te jedzenie dla pieska zaraz wsiadł do samochodu i odjechał, to była taxi z korporacji 96..., niestety numerów nie spiasał
ale tez nie widział że on tego pieska z samochodu wyrzucał, więc może go tylko karmił?
Tylko pytanie skąd taryfiarz miał przy sobie jedzenie dla pieska?[/QUOTE]

Dziwnie to wygląda :roll:

Posted

Może po prostu taksówkarz wcześniej zauważył błąkającego się psa i już następnym razem wziął ze sobą jedzenie? A może poszedł i kupił to jedzenie, jak zobaczył psiaka? Myślę, że nie jest to wcale takie dziwne. Sama często, jak zobaczę jakąś biedę, a nie mam przy sobie niczego, to idę do sklepu, kupuję i za chwilę wracam do psiaka.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...