Jump to content
Dogomania

Jestem osoba niepelnosprawna chcialbym wyszkolic psa pomoz


Rocki

Recommended Posts

Nie będę powtarzała 100tny raz tego, co już kilka osób tutaj wyraźnie zaznaczyło- czyli jaka rasa najlepiej nadaje się na psa asystującego osobie niepełnosprawnej.

Widzę, ze Rocki nie potrzebuje chyba typowego psa- przewodnika, który miałby mu w dużym stopniu pomagac w codziennej egzystencji, ale psa- towarzysza, do kochania. Oczywiście odpowiednie szkolenie, niezależnie od rasy to zawsze kwestia priorytetowa.

Rocki- skoro zdecydowałeś się już na ca de bou i masz kontakt z panią Jasińską, o której słyszałam wyłącznie wiele dobrego (same superlatywy :wink: ), to chyba jesteś w najlepszych rekach jesli chodzi o ca de bou. Polecam też konforntację z Jarkiem Gorzałą, który także hoduje ca de bou (hodowla Animus Fortis) i życzę Ci z całego serca, aby Twój przyszły przyjaciel okazał sie strzałem w 10!

p.s. sama mam DA- w wielu książkach czytałam o tym, ze dogo argentino jest używany jako pies- przewodnik dla niepełnosprawnych, czy niewidomych- bardzo mnie to zastanawiało, podobno to rasa wszechstronna... ale... osobiście nigdy NIE ODWAŻYŁABYM SIĘ polecić DA na psa- przewodnika, znając jego instynkt myśliwski (w końcu to pies polujący, a nie typowy molos), i ze względu na parę innych istotnych kwestii- takich jak zapędy dominacyjne, możliwa- szczególnie u psów- agresja w stosunku do innych psich samców... Jednak na psa towarzysza dla osoby, która jest BARDZO ODPOWIEDZIALNA i DOŚWIADCZONA w kwestii hodowli tzw. trudnych ras jak najbardziej ok- na podstawie własnych doświadczeń- moja suka kocha wszystkich ludzi, także obcych, ale nie powiem- jak ja kogoś nie lubię i jestem zdenerwowana to pies to oczywiście świetnie wyczuwa i "staje po mojej stronie"- więc jeszcze raz powtórzę- trzeba być odpowiedzialnym i świadomym ewentualnych reakcji swojego psa.

Jeszcze raz życzę Ci wiele radości z przyszłej majorki- to piękne psy, od niedawna śledze ich "historię", ale już mnie wciągnęło na maksa :wink:

Pozdrawiam!

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 383
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Do carragan: co to jest "PTN"

MagdaS

skrocilam sobie pies towarzysz niepelnosprawnego :oops:

ups i moze to bylo o USA :oops:

Przepraszam jesli tak ale ostatnio tyle czytalam polsko i obco jezycznego ze moglo mi sie pomylic :oops:

Prosze pokornie o wybaczenie :oops:

Link to comment
Share on other sites

a wiec jest artykul w nowym MP i pisze tam iz psu przewodnikowi wolno wiecej :niewiem:

np.Psy przewodnicy lataja samolotami LOTu bezplatnie.Na liniach krajowycg,gdzie korzystmy z mniejszych maszyn moga siedziec obok swojego pana w kazdym miejscu.

To byl tylko przyklad bo neichce mi sie przepisywac calego artykulu......Milej lektury dla zainteresowanych :hand:

PS.Maszo czyli jednak sie cos zmienia :lol: :fadein:

Link to comment
Share on other sites

Po pierwsze podchodziłabym ostrożnie do faktów podawanych w MP ;-)

Po drugie: jeśli to prawda to jestem przekonana, że są to wewnętrzne przepisy LOTu a nie uregulowania prawne. Co nie zmienia faktu, że rzeczywiście coś się dzieje w świadomości ludzkiej :-)

MagdaS

Link to comment
Share on other sites

Carragan - to chyba po prostu dbałość LOTu o wizerunek w mediach... choćby "psich" :wink:

Jakieś pół roku temu był reportarz na którejś z komercyjnych stacji, o niewidomum, który poszedł z psem przewodnikiem do Urzedu Skarbowego. Oczywiście wywalono go natychmiast - pies miał zostać przed budynkiem.... :evil:

Jak trafisz na porządnych ludzi to może sytuacja będzie wyglądała inaczej, ale tak na szary codzień, to chyba ludziom z psami przewodnikami jest bardzo ciężko.

Link to comment
Share on other sites

Ja czytalam podobny. Dziewczyna z psem przedownikiem nie mogla wejsc do pubu. Mialam przyjemnosc uczyc sie z chlopakiem, ktory poruszal sie na wozku. Mial psa przewodnika, zoltego goldena, ktorego od czasu do czasu, moglam spotkac na korytarzu. Jednak! Pies mial ograniczony dostep do niektorych pomieszczen. Po prostu nie kazdy zyczy sobie obecnosci zwierzaka - alergie, astma etc.

Odnosnie LOTu, nie slyszalam nic o takich przepisach. Czytalam kiedys, ze taki pies podrozuje w luku, a osobie niesprawnej fizycznie pomaga wtedy obsluga. Carragan, wyobrazasz sobie psa bez klatki, w samolocie publicznym? Gdzie jest mnostwo ludzi i malo miejsca? A liniejacy labrador czy golden naprawde moze przeszkadzac w np. 8 godzinnym locie :o . Obsluga samolotu nie moze pozwolic sobie, aby inni podrozni byli niezadowoleni.

Link to comment
Share on other sites

W sumie to nie polecam Rockiemu takiego pieska bo pekiny szkola ale chyba swoich panow :wink: 8) :D no w sumie taka rase sobie nasz Rocki chce zafudowac.Milego tresowania ci zycze.Ja mam malego dalbelka i mam tyle czasem klopotu ze szok,a co dpiero z taka indywidualna rasa.

Link to comment
Share on other sites

no prosze z LOTem to ne wiedzialam, fajnie :D , ale brytyjskie linie lotnicze i amerykanskie (musialabym poszukac, jesli ktos chce konkrety) zezwalaja na podrozowanie takiego psa z czlowiekiem. Co wiecej, zezwalaja tez na podrozowanie malutkim rasom na kolanach panci, zamiast w luku. Flaire chyba wie o tym sporo, bo lata z psami. (ale jej psy w luku lataja, jesli dobrze pamietam). Bylo na podroze z psem.

Ja czasem zmoim wchodze do budynkow uzytecznosci publ, a czasem nie. Ostatnio chcialam czekac na zewnatrz przed galeria, bo bloto bylo i nie chcialam, zeby zapaskudzil lsniacej czystoscia posadzki, a pracownicy wyszli mnie zaprosic razem z psem do srodka... :o

nie wchodze do sklepow spozywczych, ale pies przewodnik powinien miec taka mozliwosc.

:roll:

Link to comment
Share on other sites

Masza:

Ja nigdy nie widzialam pieska lecacego na kolanach swojej wlascicielki, choc mialam okazje podrozowac rowniez zagranicznymi liniami. Nawet na trasie Warszawa - Amsterdam, ktora jest stosunkowo krotka (w porownaniu z Polska - Stany) widzialam yoreczka, ale w torbie.

Od kogos slyszalam, ze gdy mamy stewardese "w rodzine" 8) , jest mozliwosc ze pies spedzi lot w pomieszczeniu obslugi, ale czy ta informacja jest wiarygodna? Nie sadze. Natomiast, jezeli tak, to prosze o blizsze szczegoly osoby kompetentnej, bo osobiscie chcialabym aby Mala poleciala ze mna na pokladzie :wink:

Dodam jeszcze, ze w 95 roku byla glosna sprawa znanego aktora, ktory wypuscil swojego JRT z klatki, w czasie podrozy. Pamietam, ze byla to dosc wysoka grzywna pieniezna.

Link to comment
Share on other sites

Carragan a tym przewodnikiem bedzie wilczaz? :D

Ja olewam takie akcje do urzedu z psem i tak bym pewnie nie chodzil a i tak nie wejde czy z labkiem czy z Dogo chyba ze fartem a wiekszego psa nie zaatakuje niesforny kundelek ,,wilczur" czy cos (moze) bo ja w takiej sytuacji bym patrzyl jak moj pies zostaje usmiercony i niemogl bym nic zrobic tylko na ludz czekac

Na przepisach sie nie znam :cry:

Link to comment
Share on other sites

Mami :) Bardzo bardzo duzo zalezy od obslugi

lecialam z jamniczka-spala na moich kolanach,w torbie musiala byc tylko podczas startu i ladowania

potem podroz ze szczeniakiem przyjaciolki-leciala w kabinie,ale w zamykanym czyms-takim jak dla kotow,spala spokojnie cala droge

z tego co wiem to LOT-em pies do 7 [albo 9 nie jestem pewna] kilo moze podrozowac takim wlasnie kontenerku w kabinie z wlascicielem,trzeba to tylko wczesniej zglosic-prze zakupie biletu [no i pies nie moze wazyc wiecej i kontenerek musi miec standartowy wymiar],w kazdym razie my nie mialysmy z tym zadnych problemow :)

pozdrawiamy :)

Gajka i Diuna

Link to comment
Share on other sites

Oczywiscie odstraszacz dla psow to podstawa, ale jakby co to wole zebym ja jego niz on mnie a napewno wlasciciel boksera ktorego bedzie chcial ,,sprawdzic" szybciej przybedzie ,,odwolywac" od Dc cdb czy rottka (pisalem juz ze zadko (a raczej wogole) bede wychodzil np: na pola mokotowskie sam)

Link to comment
Share on other sites

z tego co wiem to LOT-em pies do 7 [albo 9 nie jestem pewna] kilo moze podrozowac takim wlasnie kontenerku w kabinie z wlascicielem,trzeba to tylko wczesniej zglosic-prze zakupie biletu

To oczywiscie wiem, ale jak przemycic sporych rozmiarow bordera? 8)

Z tym na pewno bylyby jakies klopoty, zwazajac na fakt, ze chce aby lecial na pokladzie. :wink: W kazdym razie sprobuje metody z kawa, koniakiem, albo po prostu koperta 8)

Na temat Rokiego nie bede sie wypowiadac. Zadnej z ras wymienionych przez niego nie polecam i mam nadzieje, ze hodowca rowniez wezmie pod uwage fakt, ze jest laikiem i psa nie sprzeda.

Link to comment
Share on other sites

myslisz ze to urzadzenie nie sprawi ze psy sie puszcza badz chociaz troche beda mniej zaabsorbowane walka a bedzie to moment w ktorym moga zareagowac na komede wlasciciela badz bedzie je mozna zdecydowanie latwiej rozdzielic? jesli nie to co Ty robisz gdy twoj pies sie ,,zlapie" z innym? znasz lepszy sposob zeby twoj pies poscil drugiego badz ten drugi puscil twojego?

A co do laika to KAZDY ma pierwszego psa jakiegos typu ja expertem napewno nie jestem ale od malego mialem psa najpierw kundelki potem sznaucera (wujek mieszka po drugiej stronie ulict 5m) w midzy czasie kundelka, Ast i Rottka.Jezeli myslicie ze z powodu wypadku powinienem uznac swoja wiedze o psach za zerowa to przepraszam wiem ze to nowa sytuacja ale na co dzien przebywam teraz tez z ast i rottkiem moze zaden z nich nie jest psem idealnym (Rocki jest zblizony) ale kazdy jest dobrze wychowany i grzeczny i ja tez mam spory wklad w ich wychowanie.

Pozdro

Link to comment
Share on other sites

Rocki - wybacz, ale nie Twoja sytuacja skłania do wyrokowania, że jesteś laikiem, tylko Twoje wypowiedzi.

Chyba, że próbujesz nas do czegoś sprowokować swoimi wypowiedziami, nie bardzo tylko wiem do czego....???

Zazwyczaj ludzie, którzy świadomie wybierają rasę dla siebie starają się dopasować ją do swoich naturalnych możliwości i upodobań, a nie zakładają, że w razie czego użyją paralizatora. Nie wiem, jak wyobrażasz sobie używanie czegoś takiego na dwóch kotłujących się z dużą prędkością psach...

Mami - obawiam się, że liczenie na hodowcę to tylko pobożne życzenia :evil:

Link to comment
Share on other sites

jaki paralizator? zobaczylas tego linka chociaz?czy tak tylko myslisz sobie bo ktos tak zrozumial.Najpierw zobacz potem sie wypowiedz bo mi chodzi o ultradzwiekowy odstraszacz psow (niewiem czy jest to skuteczne slyszalem ze tak) nie trzeba tym dotykac psa wystarczy skierowac w jego strone nie robi to psu krzywdy.Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

bo mi chodzi o ultradzwiekowy odstraszacz psow (niewiem czy jest to skuteczne slyszalem ze tak) nie trzeba tym dotykac psa wystarczy skierowac w jego strone nie robi to psu krzywdy.

byc moze jest i skuteczne, jak zaczna sie kotlowac yorki :wink:

ale dla psow bojowych? Ja bym na tym nie polegala :evil:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...