Nutusia Posted January 22, 2013 Author Posted January 22, 2013 Widziałam na jamnikach. Maluch jak nasza Kimi, która od ponad roku ma cudowny domek, a wciąż ludzie dzwonią z jakichś resztek ogłoszeń... Wszędzie tylko psy w potrzebie i psy w potrzebie, a ludzie? Szkoda gadać :( Quote
inka33 Posted January 22, 2013 Posted January 22, 2013 [SIZE=2][quote name='Kociabanda2'] [COLOR=#000000][FONT=Calibri]No a schrony... liczę na to, że przyjdzie czas iż normą w nich stanie się sprawdzanie chipów, ale to jeszcze nie dziś :( Zdarza się, ale nie ma co za bardzo na to liczyć :([/FONT][/COLOR] [/QUOTE] [COLOR=#000000][FONT=Calibri]Tylko przecież, do jasnej ciasnej[SIZE=2],[/SIZE] schroniska są przepełnio[SIZE=2]ne. No a sprawdzanie chipów[/SIZE] mogłoby zmiejszy[SIZE=2]ć[/SIZE] ilość zwierząt. Chyba w schroniskach pracuj[SIZE=2]ą[/SIZE] jednak gdzie-niegdzie ludzie, dla których liczy si[SIZE=2]ę[/SIZE] dobro zwierząŧ, a nie tylko kasa od [SIZE=2]ł[/SIZE]ebka?! Zdaje mi sie też, [SIZE=2]że mniej zwi[SIZE=2]erząt w schronie oznacza mniejsze koszty dla gminy, więc o co tu właści[SIZE=2]wie chodzi...?[/SIZE][/SIZE][/SIZE] [/FONT][/COLOR][quote name='Kociabanda2'][COLOR=#000000][FONT=Calibri]Sporo czasu minęło, za chwilę poważne mrozy mają przyjść, a tu nadal żadnego śladu po Beci… :( Mam wielką nadzieję, że jest bezpieczna u kogoś... [/FONT][/COLOR][/QUOTE] Podpisuję si[SIZE=2]ę[/SIZE] pod tą nadziej[SIZE=2]ą mocno...[/SIZE] A swoja drogą, to ciekawe, jak ta baba to zrobiła, że na początk[SIZE=2]u wydawała się taka odpowiedzialna, a potem... [/SIZE][/SIZE]:angryy: No, ale podobno - różnie to w życiu bywa.[SIZE=2] No i nie mo[SIZE=2]ż[/SIZE]na być zawsze jasnowidzem... Beciulka, pokaż się dziewczynko! :modla: [/SIZE] Quote
sylwija Posted January 22, 2013 Posted January 22, 2013 ludzie potrafią nieźle ściemniać, jak chcą dostać psa.. niestety łatwo się nabrać.. Quote
Nutusia Posted January 22, 2013 Author Posted January 22, 2013 Dokładnie tak... Ten "błąd" mnie dużo kosztował. Rozważałam nawet zamknięcie tymczasowania na patyk, ale spojrzałam na moją listę 27 domków dobrych, bardzo dobrych, albo wręcz idealnych (że o trzech tymczasach, które u nas zostały nie wspomnę ;)), które "moje" psiaki znalazły. I doszłam do wniosku, że jednak czysta statystyka przemawia za kontynuowaniem "procederu". Fakt - czujność została wzmożona, pogadanki są dłuższe, tłumaczenie i podkreślanie, że ja zawsze przyjmę "mojego" psiaka z powrotem - bez względu na przyczynę i czas, jaki minął od adopcji. Quote
Kociabanda2 Posted January 22, 2013 Posted January 22, 2013 [quote name='sylwija']ludzie potrafią nieźle ściemniać, jak chcą dostać psa.. niestety łatwo się nabrać..[/QUOTE] dokładnie :( Raz, drugi, trzeci nie dostaną zwierzaka, aż nabiorą praktyki i już wiedzą co chcemy usłyszeć :( Raz miałam takiego kandydata do kociaka... na szczęście zdecydowałam się oddać malucha komuś innemu i jak powiadomiłam faceta o tej decyzji to się dopiero okazało z kim mam do czynienia :/ Quote
Kociabanda2 Posted January 22, 2013 Posted January 22, 2013 [quote name='Nutusia']Dokładnie tak... Ten "błąd" mnie dużo kosztował. Rozważałam nawet zamknięcie tymczasowania na patyk, ale spojrzałam na moją listę 27 domków dobrych, bardzo dobrych, albo wręcz idealnych (że o trzech tymczasach, które u nas zostały nie wspomnę ;)), które "moje" psiaki znalazły. I doszłam do wniosku, że jednak czysta statystyka przemawia za kontynuowaniem "procederu". Fakt - czujność została wzmożona, pogadanki są dłuższe, tłumaczenie i podkreślanie, że ja zawsze przyjmę "mojego" psiaka z powrotem - bez względu na przyczynę i czas, jaki minął od adopcji.[/QUOTE] Nikt z nas chyba nigdy do końca nie może być pewnym, że podjął dobrą decyzję w momencie, gdy wiezie zwierzaka do nowego domu... To się okazuje z czasem. Te wszystkie pytania jedynie zmniejszają prawdopodobieństwo błędu, ale nigdy go nie wykluczają w 100% :( Tak wiele psów zawdzięcza Ci życie i domy Nutusiu! Nie myli się tylko ten co nic nie robi. Oceniając ludzi niestety nigdy nie możemy być niczego pewni :/ a niektórzy potrafią skutecznie zmylić :( Quote
Marycha35 Posted January 22, 2013 Posted January 22, 2013 Jest 50% szans, że sunieczka jednak znalazła dom i jest szczęśliwa! Quote
bejasty Posted January 22, 2013 Posted January 22, 2013 (edited) Cioteczki może przy okazji poszukiwań Beci natraficie na taką sunię [IMG]http://img705.imageshack.us/img705/5006/23099872.jpg[/IMG] Edited January 22, 2013 by bejasty Quote
inka33 Posted January 22, 2013 Posted January 22, 2013 [quote name='bejasty']Cioteczki może przy okazji poszukiwań Beci natraficie na taką sunię [IMG]http://img24.imageshack.us/img24/9341/matiwn.jpg[/IMG][/QUOTE] Słuchaj, a moze to właśnie ona była widywana w parku (co płeć była niewiadoma)...?! Kto to tu pisał? :hmmmm: Quote
Mattilu Posted January 22, 2013 Posted January 22, 2013 [quote name='Nutusia']Dokładnie tak... Ten "błąd" mnie dużo kosztował. Rozważałam nawet zamknięcie tymczasowania na patyk, ale spojrzałam na moją listę 27 domków dobrych, bardzo dobrych, albo wręcz idealnych (że o trzech tymczasach, które u nas zostały nie wspomnę ;)), które "moje" psiaki znalazły. I doszłam do wniosku, że jednak czysta statystyka przemawia za kontynuowaniem "procederu". Fakt - czujność została wzmożona, pogadanki są dłuższe, tłumaczenie i podkreślanie, że ja zawsze przyjmę "mojego" psiaka z powrotem - bez względu na przyczynę i czas, jaki minął od adopcji.[/QUOTE] Mysle ze to "jedynie sluszny" tok rozumowania - to sie latwo pisze komus, kto ma w domu jednego psa, ale naprawde Nutusiu, statystyka w tym wypadku nie klamie Quote
bejasty Posted January 22, 2013 Posted January 22, 2013 [quote name='inka33']Słuchaj, a moze to właśnie ona była widywana w parku (co płeć była niewiadoma)...?! Kto to tu pisał? :hmmmm:[/QUOTE] tu jest o poszukiwaniu tej suni [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/123433-Baza-zwierz%C4%85t-zaginionych/page52[/url] Quote
kopra Posted January 22, 2013 Posted January 22, 2013 [QUOTE]Słuchaj, a moze to właśnie ona była widywana w parku (co płeć była niewiadoma)...?! Kto to tu pisał? :hmmmm:[/QUOTE] hm ale w ogłoszeniu jest napisane, że ta suczka zaginęła 15 stycznia w Wysogotowie, a to jest chyba w okolicach Poznania(?), a ten piesek niewiadomej płci był widziany już 13 stycznia w parku, a podobno już wtedy błąkał się tam od kilku dni więc raczej to nie jest ta psinka ze Zdrowia, ale ja na pewno zwrócę uwagę jak będę przeglądała ogłoszenie znalezionych psiaków Quote
Nutusia Posted January 23, 2013 Author Posted January 23, 2013 No właśnie... Nie wprowadzajmy zamętu - Becia "zaginęła" w Łodzi i tam jest poszukiwana. Quote
inka33 Posted January 23, 2013 Posted January 23, 2013 Nutusiu, nie chciałam wprowadzać zamętu... :oops: Założyłam, że jak ktoś na tym wątku zamieścił zdjęcie psiaka, to chodzi o Łódź i automatycznie skojarzyło mi się z widywanym w parku rudzielcem. To wszystko. Mogę się więcej tu nie odzywać, jeżeli uważasz, że robię problemy. Przepraszam. Quote
Nutusia Posted January 23, 2013 Author Posted January 23, 2013 Inko, no coś Ty... Chodziło mi o tego psiaka spod Poznania - jakim cudem miałby się znaleźć w Łodzi, że pojawiła się prośba, by mieć na niego baczenie? To nie jest wątek zbiorczy zaginionych psiaczków - dlatego tak napisałam. Choć oczywiście każdego zagubionego żal i niepokoimy się o jego los. Jeśli jest jakiś inny zagubiony w Łodzi czy okolicach - pewnie, że warto poinformować, bo ktoś może zauważyć. Miedary też daleko... Quote
inka33 Posted January 23, 2013 Posted January 23, 2013 Ok, ok. :) Ale jakie Miedary, u licha...?! :hmmmm: No i, co z tego, że daleko...?! :hmmmm: Quote
Nutusia Posted January 23, 2013 Author Posted January 23, 2013 Tam się znalazł ten zaczipowany boksio z tatuażem, a ja zrozumiałam, że te Miedary to gdzieś w okolicach Łodzi i tam może być Becia... Quote
inka33 Posted January 23, 2013 Posted January 23, 2013 [quote name='Nutusia']Tam się znalazł ten zaczipowany boksio z tatuażem, a ja zrozumiałam, że te Miedary to gdzieś w okolicach Łodzi i tam może być Becia...[/QUOTE] E, to ja odebrałam to tylko jako podtrzymywanie w nadziei, że Becia się znajdzie. :) Quote
rita60 Posted January 23, 2013 Posted January 23, 2013 [quote name='nutusia']tam się znalazł ten zaczipowany boksio z tatuażem, a ja zrozumiałam, że te miedary to gdzieś w okolicach łodzi i tam może być becia...[/quote] Miedary to woj.ślaskie,raczej nie blisko Łodzi.Chyba,ze chodzi o schronisko Medor w Zgierzu,a to blisko Łodzi. [h=3][/h] Quote
agata51 Posted January 25, 2013 Posted January 25, 2013 A tu sprawdzłyście? [URL]http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,13284330,Szukamy_opiekunow_17_rasowych_psow__Telefony_z_calej.html[/URL] Quote
Nutusia Posted January 25, 2013 Author Posted January 25, 2013 Tak, sprawdzałam. Tam nie było piesków podobnych do jamników - tak mi powiedział pan policjant. Quote
Elza22 Posted January 25, 2013 Posted January 25, 2013 Becia gdzie jesteś? tyle czasu i nikt jej nawet nie widział to dziwne... Quote
Nutusia Posted January 25, 2013 Author Posted January 25, 2013 We wtorek minęły 2 miesiące... Gdyby poszukiwania ruszyły od razu! :( Wczoraj przypadkowo natknęłam się na wątek innej suni, która zwiała z PDT i opiekunka też dopiero po tygodniu się przyznała!!!! Również przepadła jak kamień w wodę. I na tymże wątku podano kilka przykładów odnalezienia psiaków - i to bardzo szybko, ale wtedy, gdy akcję poszukiwawczą, szeroko zakrojoną, rozpoczynano NATYCHMIAST... Quote
Nutusia Posted January 25, 2013 Author Posted January 25, 2013 Przed chwilą zadzwoniła pani... z ciekawości, czy się Becia znalazła. A ciekawa była, bo jej sunia się znalazła po PÓŁ ROKU. Pani pojechała gdzieś na drugi koniec Łodzi w jakiejś sprawie i nagle zobaczyła swoją sunię, jak idzie na smyczy z jakimś panem! Okazało się, że pan ją znalazł na ulicy, przygarnął, dał ogłoszenie w okolicy, nikt się nie zgłosił, więc ją u siebie zostawił. Sunia wróciła do pani, ale wszyscy płakali - pan, pani i zdezorientowana sunia, która już pana zdążyła pokochać, bo miała u niego bardzo dobrze. Pani powiedziała, że Becię na pewno ktoś przygarnął i ma lepiej niż miała. Pani gdzieś mieszka niedaleko parku na Zdrowiu i mówi, że gdy ona lub ktoś z siąsiadów czy stałych bywalców parku zauważy błąkającą się psinę, przygarniają, bo nie mieliby sumienia oddać do "oświęcimia". Przygarniają i szukają domków... Wręcz KAZAŁA mi myśleć, że Becia trafiła tak samo dobrze jak jej sunia. Staram się... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.