Jump to content
Dogomania

Zanim odejdzie, chce być kochanym.


Moniek193

Recommended Posts

  • Replies 766
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

paradosk sytuacji polega na tym, ze wlasciwie, mysle, ze taki hotelik jaki widzimy u pani madejskiej byłby rozwiazniem dla Lukaska w momencie , gdyby szukanie dla niego domu nie przynosilo rezultatów. Wszyscy byśmy zapewnie, no moze prawie, uczestniczyli w tym wydarzeniu i kibicowali, Ze znalazł sie hotelik, ktory jeszcze sam zbiera pieniazki na Lukaska. Przepiekna sprawa. Tam bysmy wszyscy sie szczesliwi przeniesli. Ale jest tyle pytań na ktore nie ma odpowiedzi, ze poprostu trudno uwierzyc w te bajke. Poczawszy od tego, ze Panią Julke umiesciłabym na czarnych kwiatkach.

Link to comment
Share on other sites

jestem osobą z "zewnątrz" nie znam "układów" pani l.Sugeruje ze takowe są. wczoraj weszłam na stronę przystani na fb. równiez zadałam pytanie. ta pani mnie wykasowała, zablokowała możliwość dodania komentarzy. nic nie dotyczyło p. L. pytałam tak jak osóby, wcześniej z którymi tu rozmawiasz, o to czy ta pani wie, ze jest normalny bezplatny dom dla pieska. dlaczego na tak proste pytanie nie potrafi odpowiedzieć. nie weszłam na wątek mając złe zamiary, natomiast pisałam, bo chcialam się przekonać jak to wygląda ze strony przystani. Dlaczego nie może przedstawić rachunków za leczenie? (przecież na to skladają się pełni ufności w dobre intencje pani L. ludzie) wszystko musi byc jasne.
Reaguje wiesz jak - jak osoba, która ma coś do ukrycia, tak reaguje.


[quote name='Charly']a oczekiwałaś, że pani Liljana pozwoli wejść wszytkim na wątek i obrażać się w taki sposób, w jaki miało to miejsce w przypadku Fanty? Ja się nie dziwię, że reaguje w ten sposób. Przeraziła mnie metoda terapii tego psa, pomysł z uśpieniem jak i komentarze, które posypały się pod adresem pani Liljany i sypią się nadal bezustannie ( a ja nie należę do pacyfistów za wszelką cenę). Nic dziwnego, że odcięła się od wszystkich wątpiących (jeżeli to prawda, bo jak czytam nieustannie zaprasza do siebie do przystani, czym wyróżnia się bardzo pozytywnie w tle innych hotelików z "przejściami"). Well done.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Charly']Pisząc jaką karę, chodziło mi o to, czy w ogole? Bo o tym pisałaś, że "poniesie karę" Ja wiem, że chciałabyś. Ale to inna sprawa. Zdaję sobie sprawę z tego, że pies w takim stanie potrzebuje kompleksowych badań. Ogólnie psiaki potrzebują badań od czasu do czasu. [/QUOTE]nie wiem dlaczego myślisz,że chciałabym, aby to własnie pani julia poniosła karę. mylisz się, uważam, tzn ja to wiem, ze akurat to nie ona karę powinna ponieść. niestety została wplątana w cała tą oszukanczą sytuację tak, ze wg prawa tylko ona ponosi odpowiedzialność i ona poniesie karę, jeśli schronisko nie odpuści, a myślę,ze nie odpuści.
[quote name='Charly']

ps. Ja sama chciałabym aby pies nie musiał być targany w nowe miejsce. Miejsce u p. Liljany jest na pewno lepsze niż schronisko, a chętny dom powinien zostac poinformowany o tym, o czym pisze p. Liljana. Pies załatwia się niekontrolowanie, wpada w siuśki, wpada w kał- nie każdy jest przygotowany do takiej opieki- nie każdy jest też w domu przez cały czas),. Lukasek powinien zostać przebadany. Krew, kał i siuśki to podstawa( podstawa i nic więcej). Jeżeli jego łapki, czy sposób chodzenia wskazują na problemy to także powinno zostać wzięte po uwagę. Jeżeli wet to ignoruje- zmienić weta! Przy okazji weterynarz powinien zaglądnąc w ząbki- czy nic nie boli, nie ma zapalenia itd- rzadko który to robi. To samo tyczy się opróżnienia gruczołow okołoodbytowych- niby nic, a uciążliwe. Staruszki przewaznie mają te gruczoły zapchane, a wet jak nie poprosisz, też tego sam nie zrobi. Niby banały, ale nie każdy opiekun o tym pamięta.

.[/QUOTE]dim jest dokładnie poinformowany o tym, jaki jest lukas, co robi, czego nie robi i co może a czego nie. jest to równiez dom z doswiadczeniem, posiada niepełnosprawnego psa, który ma podobne problemy. dom wiedział od początku co może go czekać po adoptowaniu lukasa, nie zniechęcił się i nie zniechęca.wie też dokładnie jakie badania i dlaczego lukas powinien miec zrobione. czy ja bym chciała, zeby lukas zmienił miejsce? chyba tak. patrząc na niego podróz dzielnie znosi, w ciagu dwóch dni przebył po nieudanej pierwszej adopcji kilkaset km i nawet nie pokazał,ze mu coś nie tak. kilka dni później przebył kolejne kilkaset km i również bez większych problemów. nie sądze więc aby zmiana miejsca była starsznie szkodliwa dla lukasa. ale wiem, ze oprócz podróży, która rzeczywiście jest najwiekszym znakiem zapytania w kwestii wygody czy samopoczucia, wszystko inne, co na niego czeka, mogłoby być z korzyscią dla niego samego.badania to podstawa. a potem cała reszta
[quote name='Charly']
Ja wierzę w dobre chęci Pani Liljany, jednak życzyłabym sobie, aby nie uczłowieczała zbyt mocno swoich zwierząt. Czytam, że tuli Lukasika i całuje, jeżeli ten załatwi się w nieodpowiednim miejscu. Żaden pies nie potrzebuje takiego traktowania. Wystarczy go w tym momencie ignorować i to wystarczy. Po co mieszać mu w główce- wcześniej zapewne nikt go nie chwalił za kupczenie w domu.
Jednakowoż;-) uważam, że trzeba rozmawiać (rozmawiać..) z pania Liljaną- jeżeli ktokolwiek chce psu pomóc..
Bezpośrednia konfrontacja z pyszczeniem i krytykowaniem wszystkiego z góry jak leci (np klatka) może spowodować utratę wszelkich informacji i kontaktu. Tak mówi doświadczenie;-) Jeżeli ktoś chce pomóc psu, bo uważa, że jest taka potrzeba, musi się zastanowić jak to zrobić- bo szansy na odzyskanie tego psa, moim zdaniem, nie ma.[/QUOTE]no i tu też się mylisz. pani beata, ktora chciala adoptowac lukasa była na grupie, w pierwszym dniu po otwarciu na publiczny. była, przez..kilka godzin i nawet nie wiedziała kiedy i dlaczego zostala z niej wyrzucona. nie była uprzedzona ani powiadomiona a napisała tylko jedne bardzo pozytywny komenatrz,nic wiecej. wyrzucona i już. bo tak. zresztą nie tylko pani beata. nie trzeba krytykować, wystarczy zadawać naparwdę grzeczne pytania. byla tam nawet osoba, która ze zgrzytaniem zębów, ale słodziła, tylko po to, zeby mieć dopływ do informacji, kiedy wydarzenie było zamknięte. wyrzucona przy pierwszej próbie sprzeciwu pani lilianie. a chciała wywrzec nacisk na rzecz absurdalną zupełnie, na ktora ta osoba nie mogła zwyczajnie się zgodzić. mam nadzieję,ze wszystko w swoim czasie ujrzy swiatło dzienne i ci, ktorzy jeszcze mają jakieś wątpliwości, pozbędą się ich zupełnie.

Link to comment
Share on other sites

tak zaprasza do przystani, sądzę, że dla wszelkich kontrolujących warunki tam będą poprawne... tak to bedzie wyglądało.. ale nie o tym, to, że zaprasza o niczym nie świadczy. Świadczy natomiast bardzo dziwny sposób "przysposobienia" Lukasa, dziwne zachowanie osoby, ktrora go wcześniej przygarnęła. Przecież jak ktoś chce oddac psa to kieruje swoje kroki do miejsca z ktorego go wziął. Schronisko jest w Rzeszwie, przystań na północy... czy osobie tak lekkomyślnej, niedopowiedzialnej i jaką jest pani Julia, mogłoby przyjść do głowy to by oddać psa do płatnej przystani? a czy zastanawiała się kto będzie finansował pobyt pieska? takie pytania zaprzątają mi głowę.

Ja mam podejrzenia, że panie były w zmowie. a po skasowaniu moich pytań, jest to już moge powiedzieć pewność... tak nie robi osoba, która nie ma nic do ukrycia.wystarczy zerknąc na dziurawe posty pani L. na facebooku. jej rozmowy z duchami oraz z osobami ktore z całego serca ją wspierają.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='olala.']

Ja mam podejrzenia, że panie były w zmowie. a po skasowaniu moich pytań, jest to już moge powiedzieć pewność... tak nie robi osoba, która nie ma nic do ukrycia.wystarczy zerknąc na dziurawe posty pani L. na facebooku. jej rozmowy z duchami oraz z osobami ktore z całego serca ją wspierają.[/QUOTE]oczywiście, ze te panie były w zmowie i są na to dowody.pani julia jak tez pani liliana o nich wiedzą.

Link to comment
Share on other sites

"Hotel jest instytucją publiczną i to tym bardziej go zobowiązuje do transparentnego okazania dokumentów wszystkim którzy o to proszą.

Sama Liliana założyła wydarzenie na fb, prosi o wpłaty jako opiekun, sama więc spowodowała ,że jest to sprawa publiczna.
Do zbierania pieniędzy jest tylko opiekunem ( bo inaczej chyba nie wolno zbierać kasy na psa ???), a do podawania informacji ma prawa właściciela psa i osoby prywatnej?"




czytam sobie właśnie :) czytam :)))

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/175143-Dziadzio-ŚWIAT-odszedł-spokojny-otoczony-miłością-*/page62[/URL]

i nasuwa mi się jedno "zapomniał wół, jak cielęciem był."........


i mam pytanie co do i tu cytuję "
[FONT=Verdana][SIZE=2][B][COLOR=red]"12.08.2010 r.[/COLOR][/B][/SIZE][/FONT][SIZE=2]

[/SIZE] [SIZE=2][FONT=Verdana][B][COLOR=red]Uprzejmie informuję, że jako opiekun prawny psa Świata będę sama zbierać pieniądze na jego potrzeby.[/COLOR][/B][/FONT]

[/SIZE] [SIZE=2][FONT=Verdana][B][COLOR=red]Jako opiekun prawny psa Świata oświadczam, że nie zgadzam się, aby na jego potrzeby były zbierane pieniądze przez gonię66 lub inne osoby. [/COLOR][/B][B][COLOR=red]Informuję wszystkich darczyńców, że od 9 sierpnia 2010 roku wpłaty na konto gonii66 nie są wpłatami dla psa Świata."

[/COLOR][/B][SIZE=2]kto w rozumieniu [SIZE=2]Pani [SIZE=2]to opiekun prawny ????????

poproszę o definicję....

[/SIZE][/SIZE][/SIZE]

I zapytuję także: czy ktoś kto wpłacił na Lukasa nie otrzymał [SIZE=2]wszelkich informacji????[/SIZE][B][SIZE=2]

[/SIZE][COLOR=red]
[/COLOR][/B][/FONT][/SIZE]

Edited by elke
Link to comment
Share on other sites

[quote name='elke']Hotel jest instytucją publiczną i to tym bardziej go zobowiązuje do transparentnego okazania dokumentów wszystkim którzy o to proszą.

Sama Liliana założyła wydarzenie na fb, prosi o wpłaty jako opiekun, sama więc spowodowała ,że jest to sprawa publiczna.
Do zbierania pieniędzy jest tylko opiekunem ( bo inaczej chyba nie wolno zbierać kasy na psa ???), a do podawania informacji ma prawa właściciela psa i osoby prywatnej?
[SIZE=2][FONT=Verdana][B][COLOR=red]
[/COLOR][/B][/FONT][/SIZE][/QUOTE]a pani , elke zbiera pieniądze na wyżywienie i leczenie swoich własnych psów? bo rozumiem, że tak. opiekun, czyli dt może zbierać, ale opiekun w dt to nie jest jak to nazwałaś właściciel. dziś jest opiekunem, jutro nie musi byc.pani julia zrzekła się lukasa na rzecz pani liliany. skoro tak, to pani liliana jest właścicielem adopcyjnym psa a jej dom, domem stałym. w takiej sytuacji chyba zbiórki nie są logiczne i normalne. jest chętny dom ktory jest stać na utrzymanie lukasa.bez zbiórek.

Link to comment
Share on other sites

{ cytat "elke" musiałam wykasować gdyż znikał mi z postu-jest on jednak wyżej do przeczytania}

Z ubolewaniem stwierdzam, że czytanie ze zrozumieniem jest dla niektórych osób niemożliwe :)
Czy autorka powyższego cytatu do takich osób należy? hmmm :roll: -
Zaczerpnięty cytat z wątku na dogomanii ( i co gorsza przepleciony własnymi dopowiedziami !!! )nijak się ma do sprawy Lukasa i tym bardziej do tego, co wyprawia się na jego wydarzeniu na fb.

elke :
Jeśli jednak masz problem związany z cytowanym wątkiem powinnaś na właściwym wątku te wątpliwości rozwiewać.( Polecam wpis moderatora :), który jednoznacznie po uprzednim dokładnym zbadaniu spornych kwestii rozstrzygnął wątpliwości (pojedynczej osoby-sprawczyni zamieszania).

Zwróć też uwagę - kto jest właścicielem prawnym i opiekunem psa z tamtego wątku i jeśli jednak masz niedosyt informacji, zwróć się najlepiej o wyjaśnienia wątpliwości do właściwej osoby :).
Robienie takich sztuczek-insynuacji aby odsunąć prawdziwy problem na właściwym wątku-Lukasa jest chyba niezgodne z regulaminem, a z całą pewnością nieetycznym i płytkim postępkiem.

Wracając do Lukasa- prawnym opiekunem jest osoba, która zabrała psa ze schroniska.
Hotel powinien od tej osoby otrzymywać opłatę.W żadnym razie nie powinien sam organizować zbiórki pieniędzy na psa mającego dom-właściciela.Jeśli jednak Lukas właściciela nie ma, bo się go właściciel zrzekł.....to jest już grubsza sprawa...dla schroniska i kto wie? może nie tylko :roll:


Pytasz o definicję właściciela? W rozumieniu schroniska? Czy w rozumieniu obyczajów przyjętych na dogo , jako sposób na wyciągnięcie biednego psa z jakichś koszmarnych, gdzieś warunków?
Bo to zasadnicza różnica.Jeśli jej nie znasz lub nie widzisz....to co Ty robisz na dogo?Kim jesteś dla zwierząt? hmmm:roll:

Edited by ivette3
Link to comment
Share on other sites

[quote name='olala.']tak zaprasza do przystani, sądzę, że dla wszelkich kontrolujących warunki tam będą poprawne... tak to bedzie wyglądało.. ale nie o tym, to, że zaprasza o niczym nie świadczy. Świadczy natomiast bardzo dziwny sposób "przysposobienia" Lukasa, dziwne zachowanie osoby, ktrora go wcześniej przygarnęła. Przecież jak ktoś chce oddac psa to kieruje swoje kroki do miejsca z ktorego go wziął. Schronisko jest w Rzeszwie, przystań na północy... czy osobie tak lekkomyślnej, niedopowiedzialnej i jaką jest pani Julia, mogłoby przyjść do głowy to by oddać psa do płatnej przystani? a czy zastanawiała się kto będzie finansował pobyt pieska? takie pytania zaprzątają mi głowę.

Ja mam podejrzenia, że panie były w zmowie. a po skasowaniu moich pytań, jest to już moge powiedzieć pewność... tak nie robi osoba, która nie ma nic do ukrycia.wystarczy zerknąc na dziurawe posty pani L. na facebooku. jej rozmowy z duchami oraz z osobami ktore z całego serca ją wspierają.[/QUOTE]

więc możliwość naocznego sprawdzenia stanu zdrowia i ogólnego samopoczucia psa i osobista rozmowa na temat spraw zdrowotnych, żywieniowych, mieszkanowych, plecaczkowych czy klatkowych nic nie znaczą.
O jego stanie, traktowaniu,leczeniu lub jego braku, świadczy natomiast dziwny sposób przysposobienie Lukasa. Bo ludzie są jak słupki matematyczne- proste do podliczenia.
To jest takie gdybanie sobie i bicie piany- jeżeli ktoś ma wątpliwości i mu zależy, powinien zadzwonić do przystani, porozmawiać jak człowiek i spytać, czy może odwiedzić Lukaska.

Tak w ogóle patrząc na te wszystkie swieże profile zastanawiam się, z iloma osobami ja w sumie rozmawiam. Myślę, że nic tu po mnie:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Charly']więc możliwość naocznego sprawdzenia stanu zdrowia i ogólnego samopoczucia psa i osobista rozmowa na temat spraw zdrowotnych, żywieniowych, mieszkanowych, plecaczkowych czy klatkowych nic nie znaczą.
O jego stanie, traktowaniu,leczeniu lub jego braku, świadczy natomiast dziwny sposób przysposobienie Lukasa. To jest takie gdybanie sobie i bicie piany- jeżeli ktoś ma wątpliwości i mu zależy, powinien zadzwonić do przystani, porozmawiać jak człowiek i spytać, czy może odwiedzić Lukaska.

Tak w ogóle patrząc na te wszystkie swieże profile zastanawiam się, z iloma osobami ja w sumie rozmawiam. Myślę, że nic tu po mnie:)[/QUOTE]

Naoczne stwierdzanie faktów jest trudne i kosztowne.
Jest sposób aby uprościć sprawę.Wystarczy aby p.Liliana jako[B] instytucja publiczna [/B]ujawniła [B]dokument[/B] również [B]publicznej instytucji[/B] jaką jest gabinet,klinika itp weterynaryjna, która swoim [B]zaświadczeniem wydaje opinię o badaniu bieżącym psa[/B] oraz diagnozie,ewentualnym leczeniu .W takim przypadku [B]lekarz- osoba publiczna ! bierze odpowiedzialność na równi z p.Lilianą za stan psa [/B]oraz odsuwa [B]zagrożenie utraty zdrowia przez inne psy z nim przebywające[/B] a mogące zarazić się od nowo przybyłego "kolegi"

To raczej standard w hotelach...A w tym nie? Odważna ta Liliana.I odważni klienci umieszczający w takim miejscu swoje zwierzęta.
[B]Może warto zareklamować ten hotel od tej strony???[/B]

Link to comment
Share on other sites

Charly wyobraz sobie ze Twoj podpieczny został wyadoptowany pani X, potem dowiadujesz sie, ze jest w płatnym hoteliku. Ja bym naparwde zrobila niezła zadyme. Mysle, ze jakbym tam pojechała, to bym nie patrzyła na to, czy moge czy nie, ustawy nie ustawy ale zabieram psa siła. Poprostu to jest niewiarygodne!!!! Wierzyc sie nie chce. Powtarzam niedorzeczne jest to, ze na wydazreniu FB musisz byc darczynca albo lizipupem, zeby nie byc skasowanym albo usunietym. Jesli a byly takie przypadki, mam psa w DT i prosze o skan piecztaki badan, bo domkowi sie zapomnialo to po cholere go dostaje!!!!!!!!!!!!!!!! na forum wszem i obec. A jak mi sie cos nie podoba, to pisze. Mamy demokracje, czasy cenzury mineły. To jest karygodne! Jestm na dogo kilka lat ale pierwszy raz spotkałam sie z czymś tak obrzydliwym.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ivette3']Naoczne stwierdzanie faktów jest trudne i kosztowne.
Jest sposób aby uprościć sprawę.Wystarczy aby p.Liliana jako[B] instytucja publiczna [/B]ujawniła [B]dokument[/B] również [B]publicznej instytucji[/B] jaką jest gabinet,klinika itp weterynaryjna, która swoim [B]zaświadczeniem wydaje opinię o badaniu bieżącym psa[/B] oraz diagnozie,ewentualnym leczeniu .W takim przypadku [B]lekarz- osoba publiczna ! bierze odpowiedzialność na równi z p.Lilianą za stan psa [/B]oraz odsuwa [B]zagrożenie utraty zdrowia przez inne psy z nim przebywające[/B] a mogące zarazić się od nowo przybyłego "kolegi"

To raczej standard w hotelach...A w tym nie? Odważna ta Liliana.I odważni klienci umieszczający w takim miejscu swoje zwierzęta.
[B]Może warto zareklamować ten hotel od tej strony???[/B][/QUOTE]zgadzam się.kosztowne i mało realne. nie wyobrażam sobie, ze gdybym nawet podjechała to oani liliana wyciagnie mi ksiązeczki zdrowia i pooprowadza po całym obejsciu, czyli domu, pokazując jak mieszka ona czyli i lukas. a wystarczy pokazać zaświadczenia od weterynarza a nie swistki papeiru bez pieczątek i żadnych danych lecznicy w ktorej były rzekomo robione.ja tez moge taki świstek na komputerze zrobić.

Link to comment
Share on other sites

Niestety żyjemy w kulturze obrazkowej i ludziom się wydaje, że jak ktoś obfotografuje się z psami to jest wszystko ok, ładny kocyk w którym zawinienty jest piesek rozwiewa wątpliwości. Ja jeszcze wrócę do sprawy nieszczęsnego fb. na jednym z wątków Lukasa, jest jeszcze odpowiedź przystani do skasowanego postu Pani Ali (postu konkretnego, który dopytywał o dokumentację za leczenie pieska) co zrobiła przystń - pani L. odpowiedziała grzecznie "[LEFT][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Pani Alu, Lukas m wszystko co trzeba. Czeka na kolejna wizyte lekarska 31.01.2013 r. Wszystko zostanie opisane na grupie Lukasa, tak jak to mialo miejsce przy dwoch poprzednich wizytach. Chyba Pani nie sadzi, ze kazdej osobie z osobna bede pisala na temat zdrowia malutkiego. Za chec pomocy dziekuje, radzimy sobie [/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=lucida grande][/FONT][/COLOR][/LEFT]" oczywiście post pani Ali jest skasowany!!! przecież jest to MANIPULACJA!! ktoś inny dodaje "[LEFT][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]niesamowite, ze w tym kraju zawsze wazniejsze sa pieczatki od ratowania psa!!!! lekko sie wyraze....niedobrze mi!!!
[/FONT][/COLOR][/LEFT]Dla mnie jest niedopuszczalne, kasowanie i grzeczne odpowiadanie. O jakiej wy u licha transparentności przystani mówicie, nikt nie widzi, ile spraw pani L. stara się schować pod dywan. Skoro pani L. tak martwi się możliwą trudną podróżą powrotną Lukasa do schroniska, to jakim prawem targała go przez całą Polskę z Rrzeszowa! To jest obłuda. tak jak obłudą jest mówienie, że Lukas ma dom - nie Lukas nie jest w normalnym domu. Czy ktoś pomyślał jak czuje się starszy schorowany piesek, w toważystwie rożnych psów? Starszy pies nie różni się niczym od starszego człowieka. on nie chce być wleczony na dlugie spacery w kocyku, chce mieć ciepłe posłanie, SPOKÓJ. jak okrutna musi być pani L. mówiąc, że Lukas ma już dom. TO jest zwykłe przekłamanie. a czy ktos się zastanowił, co będzie z Lukasem jeśli zabraknie pieniędzy na hotel w przystani? trafi do gdańskiego schroniska??



[quote name='euphoria210']oczywiście, ze te panie były w zmowie i są na to dowody.pani julia jak tez pani liliana o nich wiedzą.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elke']"Tego psa na żywo widziało schronisko- więc chyba jest znajomym."



czy Pani, Pani ivette3 reprezentuje władze schroniska????
proponuję trochę zaufania w stosunku do Schroniska, które już dzięki "wspaniałym" podjęło kroki, chyba , że Pani tego nie wie bo nie pokwapiła
się na grupę psa, gdzie są takowe informacje....to raz
[/QUOTE]

Zapraszam na stronę schroniska Kundelek.
[URL]http://kundelek.rsoz.org/[/URL]
Znajdziecie tam oficjalny komunikat w sprawie Lukasa.

[I] Tak było 2 stycznia 2013r
[/I]
[I] Wszystkim tym, którzy w ostatnich miesiącach szukali opiekuna dla Lukasa - psa przebywającego w rzeszowskim schronisku-serdecznie dziękujemy![/I]
[CENTER] [IMG]http://kundelek.rsoz.org/FCK/lukas.jpg[/IMG]
[/CENTER]

[I] Lukas to pies staruszek, który trafił do schroniska w lutym br. Wszyscy wiemy, że życie starszych zwierząt w schroniskach jest bardzo ciężkie i aby było ono najlepsze zawsze pozostanie jednak schroniskiem, gdzie nie ma możliwości zapewnienia opieki indywidualnej. Dlatego radość nasza z adopcji każdego starszego psa jest wielka. Lukas został adoptowany i zabrany ze schroniska dosłownie kilka minut temu. Nowa opiekunka przyjechała po niego z Warszawy. Zawsze wierzyliśmy, że oprócz złych ludzi są też na tym świecie ludzie dobrzy, którzy kochają zwierzęta prawdziwie nie stawiając im żadnych warunków. Życzymy Lukasowi oraz jego opiekunce wiele wspólnych szczęśliwych dni.
[/I][I]I tak to miało wyglądać. Dwoje młodych ludzi chciało otoczyć opieką psa staruszka. Wszyscy podziwialiśmy ich heroizm, a zarazem wielką bezwarunkową i bezinteresowną miłość do zwierząt. Kiedy oddawaliśmy Lukasa prosiliśmy o dobrą opiekę, a w przypadku braku możliwości jej sprawowania o odwiezienie pieska do schroniska. Pani Julia patrząc nam w oczy zapewniła nas, że będzie się nim dobrze opiekować, a Pan Marek uspakajał, że wszystko będzie dobrze. Uwierzyliśmy![/I]

[I] Jednak zostaliśmy oszukani, niestety. Pani Julia nie adoptowała psa staruszka dla siebie i nie chciała się nim opiekować. Adoptowała go z zamiarem oddania go jeszcze tego samego dnia pod opiekę osobie kontrowersyjnej, która opiekuje się psami w miarę dobrze zapewniając im przyzwoite warunki, ale coś w tej opiece jest nie tak...... [/I]
[I] Są pewne zasady w życiu, których warto się trzymać. Młodzi ludzie o tym zapomnieli. oszukali nas, oszukali Lukasa oraz oszukali wszystkich tych, którzy śledzili jego losy. Dlatego też z tych powodów RSOZ złożyło zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie zawiadamiające o możliwości popełnienia przestępstwa –oszustwa.[/I]
[I] Los Lukasa (siedemnastoletniego psa staruszka) pozostaje pod naszą kontrolą, a całą sprawę w najbliższym czasie rozstrzygnie wymiar sprawiedliwości.[/I]

Link to comment
Share on other sites

tak właśnie. skoro z panią L. nie można nawiązać rozmowy, dyskusji. nie można rozwiać wątpliwości. bo właśnie, fakt, że napisałam do niej, czy na jej wątku był związany z tym, że chciałam rozwiać wątpliwości.

[quote name='migama']Ja ze swojej strony bede wszedzie przestrzegala przed tym hotelem. Chyba sobie nawet zrobie link pt. Uwarzac na przystan u Liliany.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

oczywiście, i sama kasując, blokując dostęp do potrzebnych informoracji wywołała burzę. strona przystani to towaystwo wzajemnej adoracji. nic więcej. nie można zapytać o to czy piesek był leczony, bo zostaje się blokowanym.kosmos. ale to świadczyć może o pewnych nieprawidłowościach...

[quote name='ivette3']Wiara to jedno i fajnie ją mieć.Jednak osoby: cyt :

-"zainteresowane" - czy tylko te które uznaje np.Liliana? Bo przecież Lukas pochodzi w pewnym sensie z dogomanii i obyczaje tutaj są takie, że długo po adopcjach są oczekiwane pełne i częste informacje dla osób z forum i wątku.
Mylę się? Nie.Czy są te osoby tu uszanowane? No raczej widać, że nie bardzo:roll:

-"przyjazne" - komu? psu? To chyba wszyscy! Hotelikowi? hmm- a kto ocenia tą przyjazność? Czy nie sama Liliana w zależności od wpisów na fb? a co z resztą osób, które na fb kont nie mają a są na dogo? Też są zaliczone do tych "nieprzyjaznych"?

-"krąg znajomych" - tu zupełnie zgłupieć można.Tego psa na żywo widziało schronisko- więc chyba jest znajomym.Natomiast panie bijące brawa na fb pod adresem hoteliku Lukaska znają z fotografii....a dostęp do wiedzy mają. Dziwny podział tych znajomych:shake:

Krótko mówiąc.Pani Liliana pozyskała Lukaska w pewnym sensie dzięki dogomanii i osobom tu na wątku.
Jest więc moralnie winna tym osobom relacje i informacje o ich dogomaniackim podopiecznym- uratowanym dzięki nim i ich determinacji.

Bez nich Liliana nie cieszyłaby się dziś Lukaskiem i nie chwaliła na fb swojego hoteliku jako najlepsze miejsce dla staruszków.

Dobrze by było gdyby to przemyślała i za pomocą wybranej przez siebie osoby takowych informacji tu dostarczyła :)[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Schrosnko staneło na wysokosci zadania :) popłakałam sie patrzac na tych młodych ludzi, a zdrugiej strony...ech... Pomysłałam o wolonatriuszach, Was, dla których ten pies znaczy o wiele wiecej niz moze sobie wyobrazic to pani Liliana. Padły ostre słowa wobec ludzi zwiazanych mniej i bardziej z Lukasem : nic nie robiący, klikający, kazdy kto martwi się losem Lukasa, został potraktowany jako wróg zwierzat i zwerzolubów...Myslę, ze to jeszcze nie koniec dla tych ludzi majacy w sobie zwykłe poczucie sprawiedliwości oraz dla Pani Julki jak i dla Pani Liliany. mam nadzieje, ze to dopiero początek. Trzymam kciuki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karmi']Zapraszam na stronę schroniska Kundelek.
[URL]http://kundelek.rsoz.org/[/URL]
Znajdziecie tam oficjalny komunikat w sprawie Lukasa.

[I] Tak było 2 stycznia 2013r
[/I]
[I] Wszystkim tym, którzy w ostatnich miesiącach szukali opiekuna dla Lukasa - psa przebywającego w rzeszowskim schronisku-serdecznie dziękujemy![/I]
[CENTER] [IMG]http://kundelek.rsoz.org/FCK/lukas.jpg[/IMG]
[/CENTER]

[I] Lukas to pies staruszek, który trafił do schroniska w lutym br. Wszyscy wiemy, że życie starszych zwierząt w schroniskach jest bardzo ciężkie i aby było ono najlepsze zawsze pozostanie jednak schroniskiem, gdzie nie ma możliwości zapewnienia opieki indywidualnej. Dlatego radość nasza z adopcji każdego starszego psa jest wielka. Lukas został adoptowany i zabrany ze schroniska dosłownie kilka minut temu. Nowa opiekunka przyjechała po niego z Warszawy. Zawsze wierzyliśmy, że oprócz złych ludzi są też na tym świecie ludzie dobrzy, którzy kochają zwierzęta prawdziwie nie stawiając im żadnych warunków. Życzymy Lukasowi oraz jego opiekunce wiele wspólnych szczęśliwych dni.
[/I][I]I tak to miało wyglądać. Dwoje młodych ludzi chciało otoczyć opieką psa staruszka. Wszyscy podziwialiśmy ich heroizm, a zarazem wielką bezwarunkową i bezinteresowną miłość do zwierząt. Kiedy oddawaliśmy Lukasa prosiliśmy o dobrą opiekę, a w przypadku braku możliwości jej sprawowania o odwiezienie pieska do schroniska. Pani Julia patrząc nam w oczy zapewniła nas, że będzie się nim dobrze opiekować, a Pan Marek uspakajał, że wszystko będzie dobrze. Uwierzyliśmy![/I]

[I] Jednak zostaliśmy oszukani, niestety. Pani Julia nie adoptowała psa staruszka dla siebie i nie chciała się nim opiekować. Adoptowała go z zamiarem oddania go jeszcze tego samego dnia pod opiekę osobie kontrowersyjnej, która opiekuje się psami w miarę dobrze zapewniając im przyzwoite warunki, ale coś w tej opiece jest nie tak...... [/I]
[I] Są pewne zasady w życiu, których warto się trzymać. Młodzi ludzie o tym zapomnieli. oszukali nas, oszukali Lukasa oraz oszukali wszystkich tych, którzy śledzili jego losy. Dlatego też z tych powodów RSOZ złożyło zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie zawiadamiające o możliwości popełnienia przestępstwa –oszustwa.[/I]
[I] Los Lukasa (siedemnastoletniego psa staruszka) pozostaje pod naszą kontrolą, a całą sprawę w najbliższym czasie rozstrzygnie wymiar sprawiedliwości.[/I][/QUOTE]


Bez satysfakcji, ale z radością i nadzieją czytam o bardzo mądrej i jedynej słusznej moralnie decyzji Schroniska w Rzeszowie.
Lukas po odzyskaniu wolności ( obecnie jest zakładnikiem kłamstwa i prywaty) z całą pewnością otrzyma to co mu się należy.Ciepły, spokojny dom z ciszą i sercem człowieka tylko dla niego :)
Schronisko w Rzeszowie jest instytucją godną dobrej reklamy i wsparcia od społeczeństwa.

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

Z nadzieją przeczytałam komunikat schroniska w Rzeszowie.Nikt mnie nie przekona,że pies w klatce to jest szczęścia dla psa.Mam takie wrażenie po przeczytaniu pewnych wypowiedzi na wątku,że ktoś oczekuje żeby się nie wypowiadać.Będę się wypowiadać nt.Lukasa,bo miałam swoje plany z nim związane,a tak wogóle czasy się zmieniły i kiedyś obowiązywało powiedzenie,,ruki pa szwam nikt nie wydrze władzy wam,,...Teraz są inne czasy,krzywda psa jest moją krzywdą i b.dobrze,że schronisko powiadomiło prokuraturę.Teraz tylko potrzebna jest sprawiedliwość dla psa i mam nadzieję,że się znajdzie,bo nie może być tak,że kombinator będzie góra...Jeśli dojdziemy do czasów,że tylko kombinatorstwo jest ok to nie chciałabym w takim kraju żyć.Takie krętactwo jakie miało miejsce w tym przypadku jest niemoralne,nieuczciwe.
Elżbieta

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

Będą zmiany-schronisko nie odpuszcza i bardzo dobrze....Przecież można dostrzec,że po takim krętactwie schronisko może stracić zaufanie do kolejnych adoptujących?
Trzymaj się psiaczku-staruszku biedny..Zycie w klatce..A może niech ten co go w klatce umieścił sam wejdzie,zamknie się w niej i zobaczy jaki to luksus?
Ech..
E/W/R

Link to comment
Share on other sites

[quote name='waldi481']Będą zmiany-schronisko nie odpuszcza i bardzo dobrze....Przecież można dostrzec,że po takim krętactwie schronisko może stracić zaufanie do kolejnych adoptujących?
Trzymaj się psiaczku-staruszku biedny..Zycie w klatce..[B]A może niech ten co go w klatce umieścił sam wejdzie,zamknie się w niej i zobaczy jaki to luksus?[/B]
Ech..
E/W/R[/QUOTE]

Elu- Twoja propozycja jest doskonała ale czy warto zajmować się takimi "ludźmi"?
Chyba lepiej puścić ich w zapomnienie .Tego raczej najbardziej się obawiają więc szukają nieetycznych sposobów na reklamę do biznesu.

Link to comment
Share on other sites

Ciekawa jestem jak ta sprawa się rozwinie (pominę Lukaska, bo mam nadzieję, że wszystko zostanie zrobione tak, żeby jemu nie zaszkodzić). Właśnie poczytałam sobie znamiona oszustwa i zastanawiam się, z której strony zostały tutaj spełnione.


'Przestępstwo z art. 286 § 1 k.k. jest przestępstwem umyślnym, zaliczanym do tzw. celowościowej odmiany przestępstw kierunkowych. Ustawa wymaga, aby zachowanie sprawcy było ukierunkowane na określony cel, którym w przypadku oszustwa jest osiągnięcie korzyści majątkowej. Sprawca podejmując działanie musi mieć wyobrażenie pożądanej dla niego sytuacji, która stanowić ma rezultat jego zachowania. Powyższe ujęcie znamion strony podmiotowej wyklucza możliwość popełnienia oszustwa z zamiarem ewentualnym. Zamiar bezpośredni winien obejmować zarówno cel działania sprawcy jak i sam sposób działania zmierzający do zrealizowania tego celu. [B]Sprawca musi chcieć tego właśnie sposobu działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i cel ten musi stanowić punkt odniesienia każdego ze znamion przedmiotowych przestępstwa"[/B]
[URL]http://www.zielona-gora.po.gov.pl/index.php?id=27&idk=9&idp=883[/URL]

Oczywiście osoba z kundelka pisze poprawnie o możliwości popełnienia przestępstwa. Wstawiła tą informację wraz ze zdjęciem także na swojej stronie na fb, pod którą pojawiły sie ([U]jak można bylo przewidzieć[/U]) niewybredne komentarze. Ciekawe co na to p. Julia i prokuratura.
[URL="http://www.zielona-gora.po.gov.pl/index.php?id=27&idk=9&idp=883"]



[/URL]

Edited by Charly
Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...