Jump to content
Dogomania

olala.

Members
  • Posts

    76
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Śląsk

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

olala.'s Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. cześć, ja również jestem z zaproszenia niesamowitej Ivette3 :) ja na razie się nie mogę zadeklarować co do wpłat, muszę mieć chwilkę w listopadzie (ale tak z początkiem) i wtedy tutaj napiszę Wam
  2. Migama, i Miś tez nie ma nic przeciwko wetom! :)
  3. postanowiłam napisać kilka słów od siebie, i mam nadzieję, że nie staną się one powodem do awantur... jakiś czas temu zdecydowałam się nie brać udziału w dyskusji, po tym wszystkim co się zdarzyło. Jestem tutaj krótko, ściągnęła mnie Migama, która bardzo przejęła się losem pieska, jak wiecie, Migama zaangażowała wcześniej sporo swoich znajomych, którzy wspierali Skinniego finansowo.. czytam to co pisze Aga35 i niedowierzam. Fundacja wisi Jumanji jeszcze za kwiecień, ma ciągle prenensje, choć spóźnia się z przelewami, nie ma zwykłego słowa - przepraszam - nie możemy rozliczać się w terminie. czytam "[COLOR=#000000]dostajesz nie opodatkowane 380 zł". Czy więc przelewy od darczyńców idą na fundacyjne konto?? Jestem osobą, która zakładała na facebooku, na prośbę Migamy, wydarzenie Skinniego, i mam w pamięci dyskusję z Fundacją właśnie na facebooku. Kiedy to event Skinniego został przez kogoś perfidnie wyciągnięty. Fundacja nie stanęła w naszej obronie, napisała tylko, że dziewczyny pokoloryzowały, i sytuacja Skinniego wcale nie jest dramatyczna, Skinni jest pieskiem Fundacyjnym i ma zapewnione wszystko co potrzeba. Brakuje mu tylko domu. Trzymam więc za słowo... bo na tym wątku nie widzę konsekwencji... To prawda, wspominałyście wcześniej, że Migama uniosła się honorem. Nie ma się czemu dziwić. Nie zapomnę jak w niedzielne popołudnie na facebooku, osoba związana z Fundacją napisała - by Migama pilnie skontaktowała się z Fundacją, i wytłumaczyła wszystko. Dziewczyna musiała dzwonić do osoby z Fundacji i się tłumaczyć. Potem mogliśmy w komentarzu napisanym przez Fundację przeczytać, że Migama dziwnie się tłumaczyła... i w zasadzie to niczego nie wyjaśniła. Sens był taki, przytoczyć teraz dokładnie słów nie potrafię. Zarzucano nam - mi i Migamie, że robimy sobie przelewy na prywatne konto, jesteśmy hipokrytkami, itp. to całe piekiełko facebookowe się rozpętało. Fundacja nie stanęła w naszej obronie. Niczego nie wyjaśniła, tylko wypowiadała się enigmatyczne. Pamiętam również, że tekst wydarzenia na facebooku był konsultowany tutaj, a nam zarzucano, że pokoloryzowałyśmy wszystko... Nie chcę rozpętnać tutaj wojenki, ale sądzę, że powinnyście po prostu wiedzieć, i zrozumieć słuszną decyzję Migamy. [/COLOR]
  4. oczywiście, przystań została ukryta na dwa dni... powodów nie poznamy, i w tej chwili to zbędne. Może Lobaria będzie mogła odpowiedzieć na pytania.. myślę, że są powody do niepokoju - stan zdrowia psa, w tym wieku biegunka i konieczność pojenia strzykawką, to bardzo groźne. Czy wiadomo co na to wszystko weterynarz??
  5. czekamy na wieści, jak się czuje.. [quote name='Lobaria']Też się zdziwiłam, że nie ma strony Przystani, nie wiem, dlaczego... I nie ma to nic wspólnego z moim postem, a raczej mój wcześniejszy post nie ma nic z tym wspólnego. Jestem na miejscu, w Gdańsku i będę co jakichś czas odwiedzała Lukasa i pisała, co z Nim.[/QUOTE]
  6. oj, jeśli Lukas ma do tego biegunkę, to bardzo niedobrze... mimo wszystko mam nadzieję, że Lobaria zechce coś nam tutaj napisać jeszcze. niepokojące to wszystko:( aukcje zniknęły i strona Przystani, w jednym czasie poszło..
  7. Lobaria, miło, że piszesz o Lukasie, liczę na odpowiedź, ale zapewne jej nie otrzymam... to już zapowiedziałaś. jeśli piesek nie potrafi pić samodzielnie, to powód do niepokoju, mimo spacerów, i dobrych relacji z panią LM... Co mówi weterynarz?? Zniknęła strona przystani, a Ty Lobario pojawiasz się właśnie w tym czasie by chyba uspokoić, że wszstko z Lukasem w porządku, takie mam wrażenie... [quote name='Lobaria']Witajcie, nie będę uczestniczyć w dyskusji, chciałabym tylko przekazać Wam wieści o Lukasie:), abyście się nie martwili. Spędziłam na Przystani cały sobotni dzień i z czystym sumieniem mogę stwierdzić, ze ma tam znakomite warunki i jest kochany. Nie wiem, czy ktokolwiek inny zapewniłby psiakowi lepszą opiekę, od Liliany. Sama karmiłam 2 razy Lukasa z ręki - on tak fajnie je, że trzeba uważać na palce, bo ząbki, choć już w kiepskim stanie, brązowe, to ma mocne. Sam z miski nie pije, trzeba poić strzykawką. Psiak nie kontroluje siusiania, czasem też koo, ale jak wyprowadziłam Go na trawkę, to ładnie koopala zrobił:) Oczęta ma przytomne, choć pewnie niewiele już widzi. Widać było jego przywiązanie do Liliany. Na mnie, obcą, zareagował ciut nerwowo, ale z czasem coraz spokojniej - szczególnie, jak dostał papu :loveu:[/QUOTE]
  8. Na tym lotnisku, prawdziwy zlot piesków:) ale one szczęśliwe:)
  9. Bardzo mi przykro, niestety muszę na razie "zamrozić" swoje wpłaty na Kubusia. Jak tylko będę mogła, to oczywiście Wam napiszę kiedy to się zmieni i postaram się uregulować jakoś moje zaległości.
  10. Migama, Miso to taki duchowy brat Dzekusia, podobni też trochę wyglądem, i spojrzenie również takie mądre. Może go Dzeki wysłał do Ciebie, by był wsparciem dla Ciebie w tych trudnych chwilach. pewne rzeczy chyba nie dzieją się bez przyczyny, i nie wszystko jest przypadkiem.
  11. Danavas, piesek jest bardzo podobny, i nie widział, pełzał po prostu między samochodami. ale wydaje mi się, że tamten był bardziej kudłaty. wzrost się zgadza. Nie jestem pewna, ponieważ było kilka lat temu, ale nie potrafię oszacować czasu, i może też pamięć mnie myli. nie zgadza się łańcuch, ten bym na pewno zapamiętała, ja go na pasku od spodni prowadziłam z tej drogi. Olala...pamiętasz nasza rozmowę podczas drogi? czy to tego psiuta znalazłaś dwa lata temu i z ruchliwej drogi zabrałaś do schronu...??? [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/207449-NIEWIDOMY-pies-Ciągnący-KROWI-ŁAŃCUCH-za-sobą-MA-SUPER-DOM[/URL] bo jeśli tak to ja zaczynam wierzyć w przeznaczenie..;)[/QUOTE]
  12. Yoana, Ivette3:)) co do pieska, to rzeczywiście koty i aż się prosi. ale na razie nie mogę... to również nie jest zależne wyłącznie ode mnie. jeszcze potrzeba czasu, i może tego, aż się wszystko ułoży. Nie jest też chyba łatwo wprowadzić pieska do domu gdzie koty, odwrotnie jest lepiej, bo wprowadzałam:) jakiś czas temu przyjechała do mnie koleżanka ze swoją sunią i wszystkie koty miały przymusowy wolny wybieg. nie widziałam ich jeszcze w takim stanie:) do tego zupełnie zmieniły, gdy zobaczyły psa "wygląd zewnętrzny". Sama się wystraszyłam!:)
  13. Witam Was serdeczenie, trochę mnie tutaj wywołała ivette3 i postanowiłam się z Wami przywitać:) miałam tą przyjemność uczestniczyć w całej wyprawie po Misia, i muszę powiedzieć, że było to jedno wielkie, spontaniczne szaleństwo. ja co prawda część dorgi przespałam, ale z tego co pamiętam:) Misio jest bardzo grzecznym pieskiem podczas podróży:) aż mu się dziwiłam, 5 osób w aucie i Misio wyciągnięty pewnie ze snu. Był bardzo grzeczny podczas całej, dość długiej podróży. Misio nie mógł trafić lepiej, tak jak pisała Ivette3 - Migama jest osobą, która traktuje zwięrzęta, psy, po prostu jak przyjaciół. To bardzo wiele, jeśli nie najważniejsze. Miło obserwować, w końcu! pozytywną historię pieska na dogo..:)
×
×
  • Create New...