AnkaG Posted December 5, 2012 Share Posted December 5, 2012 Ciekawskie :) A sznupy to z natury brudasy i kąpieli nie lubią ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted December 5, 2012 Share Posted December 5, 2012 [quote name='AnkaG']Ciekawskie :) A sznupy to z natury brudasy i kąpieli nie lubią ...[/QUOTE] a znasz psy,które lubią kąpiel w wannie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margi Posted December 6, 2012 Share Posted December 6, 2012 [url]http://i46.tinypic.com/mjmn1c.jpg[/url] przecudne cudaki. Moja Figa tez tak robi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
farmerka63 Posted December 6, 2012 Share Posted December 6, 2012 He, he.... Fraszka Sztaudyngera pasuje jak złoto : "Ujrzeli dwaj starcy Zuzannę w kąpieli... Chcieli postraszyć, ale czym - nie mieli. " Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted December 6, 2012 Share Posted December 6, 2012 hahaha Bartek został Zuzanną :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted December 6, 2012 Author Share Posted December 6, 2012 A skąd wiesz, że tam Bartek w tej wannie siedzi, ha,ha,ha, poznałaś ;)? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted December 6, 2012 Share Posted December 6, 2012 A co, listonosz przyszedł się wykąpać? :) Kurd,e Klucha moja tysz tak robi :loveu: Ma sznaucer w sobie, ma :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted December 6, 2012 Share Posted December 6, 2012 [quote name='wilczy zew']a znasz psy,które lubią kąpiel w wannie?[/QUOTE] Koleżanka miała spanielkę - trzeba się było zamykać jak się kapało w wannie bo przychodziła i na drugiego się ładowała do wanny... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted December 6, 2012 Share Posted December 6, 2012 [quote name='WATACHA']A skąd wiesz, że tam Bartek w tej wannie siedzi, ha,ha,ha, poznałaś ;)?[/QUOTE] [quote name='zerduszko']A co, listonosz przyszedł się wykąpać? :) [/QUOTE] no właśnie właśnie :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted December 6, 2012 Author Share Posted December 6, 2012 Hydraulik ;) Ja pitolę, dziś pod moim dachem prawie doszło do nierządu ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted December 6, 2012 Share Posted December 6, 2012 [quote name='WATACHA']Ja pitolę, dziś pod moim dachem prawie doszło do nierządu ;)[/QUOTE] Którego namówiła? :lol: A czemu prawie? :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted December 6, 2012 Author Share Posted December 6, 2012 Prawie, bo mąż ich przyłapał ;).Może coś było jak byliśmy w pracy ;) No a którego? Starego, głupiego impotenta ha,ha który myślał, że może . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted December 6, 2012 Share Posted December 6, 2012 ooo masakraaa Mentora na złą drogę sprowadziła ladacznica!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted December 6, 2012 Share Posted December 6, 2012 [quote name='WATACHA']Prawie, bo mąż ich przyłapał ;)[/QUOTE] I nie pozwolił? Mój to mnie opiernicza, jak przerywam :lol: Przecież bezpiecznie :D Ej, nie wierzę, że Mentor! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted December 6, 2012 Author Share Posted December 6, 2012 No jak mu od paru dni kręciła tyłkiem to i się skusił.Leoś to chyba gej ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted December 6, 2012 Author Share Posted December 6, 2012 [quote name='zerduszko']I nie pozwolił? Mój to mnie opiernicza, jak przerywam :lol: Przecież bezpiecznie :D Ej, nie wierzę, że Mentor![/QUOTE] No Mentor się zlitował, Mentor.Ale gdzie on do takiej małej suni, bebechy by jej porozrywał Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted December 6, 2012 Share Posted December 6, 2012 Coś bym napisała, ale na publiczne forum się nie nadaje :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted December 6, 2012 Author Share Posted December 6, 2012 Aż tak :evil_lol:? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted December 6, 2012 Share Posted December 6, 2012 Noooo :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
farmerka63 Posted December 6, 2012 Share Posted December 6, 2012 Co za dzień...Zaczął się od pijaństwa a skończył na pornografii ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted December 6, 2012 Share Posted December 6, 2012 Tak to zwykle bywa :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulana Posted December 10, 2012 Share Posted December 10, 2012 Poczytałam i wesoło mie teraz. Urozmaicony żytwot masz po prostu.:) [quote name='AnkaG']No pisałam, że jak będą te dni to będzie wariować - hormonki :) Ja mam suki a jak są te wariackie dni to jedna na druga włażą i się nawzajem wylizują i ganiają po dniach i nocach po chałupie ... I nigdy nie miały szczeniaków :)[/QUOTE] A ja, goopia, myślałam, że z suczką to spokojniej jest. Nie piszczy pod drzwiami w nocy, człowiek nie wstaje z myślą, że biedaka brzusio gna i nie patrzy potem w piżamie pod jesionką, jak pies biegnie pod drzwi swej jedynej aktualnej miłości...:mdleje: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted December 11, 2012 Author Share Posted December 11, 2012 Co ja dziś przeżyłam...Idę sobie z pieskami i jedną suczką.Nieopodal biega sobie pies (lub suczka).Sandy zaczęła ciągnąć i "strzeliła" smycz.Poleciała od razu do tegoż osobnika, głucha całkiem na moje wołania.Nie mogłam lecieć za nią, bo moje by zrobiły tamtemu awanturkę (i tak się rwały jak szalone).Ja konbinuję gdzie psy uwiązać, a ona się wdzięczy.Myślę sobię zaraz bedą dzieci.Nic udało mi się i lecę.W tej chwili pies zaczął wracać do właściciela, a Sandy za nim, ja za nim.Przyleciała na chwilę do nas wesoła i zaraz uciekła z powrotem do pana i jego przyjaciela.Proszę go , żeby ją przytrzymał.On za obroże, a obroża też "poszła".Podleciałam, przeprosiłam, poklełam na badziewny sprzęt, wziełam ją jakoś zaczepiłam na samą smycz i poszliśmy do domu.No masakra z nią, nic się nie słucha :(. Oszczekała panią w windzie, zesrała się w pokoju i przed chwilą zrzygała.Teraz jej coś gra w żołądku.Idziemy chyba na dwór. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted December 11, 2012 Share Posted December 11, 2012 jak ma cieczkę to posłuszeństwo idzie w kąt,współczuję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted December 11, 2012 Share Posted December 11, 2012 ooo matkooooo współczuję!!!!! no jak nic następnym razem musimy chyba ciachać od razu jak tylko przyjedzie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.