Jump to content
Dogomania

dobermanka Sendi MA DOM, zostaje w DT :)


motyleqq

Recommended Posts

[quote name='Martika@Aischa']Super :) jak już sunia będzie zdiagnozowana to mi kamień spadnie z serca :)[/QUOTE]

oj tak, sama się boję tej diagnozy :shake:

myślę że my z bazarków będziemy mogły wysyłać pieniądze po prostu do Joli, ale jakby byli ludzie z FB chętni do wpłat to lepiej będzie na konto fundacyjne, bo wtedy darczyńcy będą czuli się pewniej

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']oj tak, sama się boję tej diagnozy :shake:

myślę że my z bazarków będziemy mogły wysyłać pieniądze po prostu do Joli, ale jakby byli ludzie z FB chętni do wpłat to lepiej będzie na konto fundacyjne, bo wtedy darczyńcy będą czuli się pewniej[/QUOTE]

Mnie pociesza fakt że guz jest ruchomy. Może to po prostu jakiś kaszak :roll:

Link to comment
Share on other sites

Cholewcia, te dobki to rzeczywiście mają jakąś skłonność do guzów... dzisiaj byłam z moją sunią na zastrzyk w lecznicy i byli ludzie z pięknym dobkiem, który miał mega guz na ogonie - przyszli go uśpić :( :( :(

Mam nadzieję, że z Sendi będzie dużo, dużo lepiej!

Sarunia-Niunia - tak pięknie się nią zaopiekowałaś! Nie dziwię się, że serce Ci pękało jak musiałaś się z nią rozstać. Ona w Tobie znalazła już oparcie i bezpieczeństwo, a tu znowu przeprowadzka w inne miejsce... ale się odnajdzie u jolanovi i będzie dobrze :) To jasne, że musi mieć najlepszy domek pod słońcem :)

Link to comment
Share on other sites

[B]Tak, Sendi jest WSPANIAŁA i za każdym razem będę to podkreślać!!![/B]
Wciąż patrząc na Nią mam łzy w oczach i dzwonię do Joli pytać o Nią (mam nadzieję Joluś, że nie masz mnie już dość?!)

Kochani, naprawdę musimy teraz myśleć o pomocy i dla Sendi i dla Joli...
Fajnie byłoby gdyby udało się odzyskać choć część kaski za transport Niuni... Potrzeba pieniędzy na diagnostykę, leczenie, sterylizację...
Sendi jest w bardzo złym stanie fizycznym, naprawdę zdjęcia tego nie oddają, ale to same kosteczki powleczone skórą... być może będzie potrzeba wspomożeia diety jakąś specjalistyczną karmą???
Wyciągając Sendi priorytetem było RATOWANIE JEJ ŻYCIA, nikt nie myślał o finansach, ale niestety, życie to życie i takie prowizoryczne i przyziemne sprawy jak pieniądze sprowadzają nas bezlitośnie na ziemię...
I ja z Jolą postaramy się coś dla Niuni zorganizować, i mamy nadzieję, że Ludzi wzruszy los Sendi i wspomogą Niuńkę...

Link to comment
Share on other sites

czekam cały czas na numer konta... bez tego to nam nikt nie pomoże.

ja zmniejszam ostatnie 25 zdjęć książek i biorę się za bazar. z niego pieniądze najpierw pójdą do mnie, a potem po odjęciu kosztów przesyłek bezpośrednio do Joli, ale jak pisałam- na fb musi być konto fundacyjne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']czekam cały czas na numer konta... bez tego to nam nikt nie pomoże.

ja zmniejszam ostatnie 25 zdjęć książek i biorę się za bazar. z niego pieniądze najpierw pójdą do mnie, a potem po odjęciu kosztów przesyłek bezpośrednio do Joli, ale jak pisałam- na fb musi być konto fundacyjne.[/QUOTE]
Motylqqu, uruchamiaj bazarek i wrzucaj link - trzeba będzie porozsyłać na wątki jak najszybciej!!!

Link to comment
Share on other sites

Sendusia jest bardzo grzeczną i wrażliwa sunieczką. Na spacerach, jak na razie zachowuje sie wzorowo, tyle, że ciągle nie jest to jej ulubione zajęcie. Najchętniej wraca do domu i kładzie sie w swoim kąciku, który sama sobie u mnie w mieszkaniu wybrała. Myślę, że to taka chwilowa trauma po porzuceniu i spędzeniu jakiegoś czasu na ulicy - boi się bieda znowu stracić to swoje miejsce. Jak zaufa, przekona sie, że nikt jej więcej nie porzuci, na pewno polubi spacerki i będzie wspaniałą towarzyszką dla człowieka. Jestem pewna, że sunia jak sie już otworzy pokaże nam wiele swoich wspaniałych cech charakteru. Bardzo lubi jeść ale to zrozumiałe przy jej zagłodzeniu i może się zmienić z czasem. Na razie jedzonko uwielbia ;)

Link to comment
Share on other sites

bazarek: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/235428-ksi%C4%99garnia-i-antykwariat-dla-dobeczki-Sendi-do-26-11-OTWARTE?p=19948039#post19948039"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/235428-ksi%C4%99garnia-i-antykwariat-dla-dobeczki-Sendi-do-26-11-OTWARTE?p=19948039#post19948039[/URL]
ja padam po jego zrobieniu, rozsyłajcie proszę

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwonamaj']Niech je chudzinka kochana... A ze spacerkami to chyba typowe dla porzuconych psów, wolą być w domku....[/QUOTE]
qurcze... w tej chwili do mnie dopiero dotarło ...że taka jest prawidłowość.. u porzuconych psów... ja myślałam ....że moja Jasia.....po prostu nie lubi spacerów :question:...
lecę na bazarek...

Link to comment
Share on other sites

właśnie odwiedziłam Jolę i SENDI :) mała jest cudaczna i fajnista!
bankowo nie ma 8 miesięcy, myślę, że jest kilkuletnią suczką, dałabym jej 4 lata minimum. ma zjechane niektóre zęby, z lewej strony brak dolnego kła, górny jest ubity i chyba martwy. przednie są ok. sutki maciupkie, raczej nigdy nie rodziła.
bardzo grzecznie znosiła moje dość bezceremonialne podejście i oglądanie ze wszystkich stron i we wszystkich otworach ;)
szykujemy wizytę u weta.
aha, wymacałam jeszcze jednego guzka, maluśkiego. na klatce piersiowej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Klementynkaa']właśnie odwiedziłam Jolę i SENDI :) mała jest cudaczna i fajnista!
bankowo nie ma 8 miesięcy, myślę, że jest kilkuletnią suczką, dałabym jej 4 lata minimum. ma zjechane niektóre zęby, z lewej strony brak dolnego kła, górny jest ubity i chyba martwy. przednie są ok. sutki maciupkie, raczej nigdy nie rodziła.
bardzo grzecznie znosiła moje dość bezceremonialne podejście i oglądanie ze wszystkich stron i we wszystkich otworach ;)
szykujemy wizytę u weta.
aha, wymacałam jeszcze jednego guzka, maluśkiego. na klatce piersiowej.[/QUOTE]

Fajnie Klementynko, że odwiedziłaś Sendi - nie ma to wprawne oko, znające rasę:) Ja na dobkach można powiedzieć nie znam się w ogóle, jednak jak zajrzałam do pycholka (z prawej strony) to też mówiłam, że Ona zapewne jest starsza... ale nie myślałam, że może mieć 4 latka... Najważniejsze teraz to zdiagnozować te guzki i pomóc Niuńce, no i Ją odkarmić Kochaną:)
Kochana dziewczynka:loveu:

[quote name='motyleqq']ciekawe który wet w moim mieście tak fatalnie ocenił wiek psa? :shake:[/QUOTE]
No, "lekką" plamę dali:mad:

[quote name='paula_t']Jestem u niuńki. Ciotki, choć bym chciała, to teraz nie wyskrobię grosza, ale jak tylko coś mi wpłynie na konto, obiecuję przelać:oops: [/QUOTE]
Dziękujemy bardzo Paulo;):multi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwonamaj']Jolu, jak nocka minęła?[/QUOTE]

Sendusia grzecznie noc przepsała, za to mój Skip miał dolegliwości żoładkowe i ganiał mnie kilka razy w nocy i nad ranem na dwór. Mała tymczasem nawet nosa spod kocyka nie wystawiła, przyłaczyła sie do nas dopiero przy którymś z kolei wyjściu ok godz. 04.00 rano. Mam wrażenie, że gdyby była w domu sama, tzn. bez Skipa byłaby bardziej otwarta. Niestety boi się tego mojego łobuza, chociaż on żadnej agresji w stosunku do niej nie wykazuje, zaczepia natomiast do zabawy. Sunia jednak woli trzymać dystans i przez to siedzi sobie w swoim kąciku. Chciałaby przyjśc do mnie i poleżeć na kanapie obok ale boi się. Jak Skipa nie ma to ona jest taka wyluzowana bardziej, nie powarkuje i chetnie sie przytula, rozdaje buziaki. Nie wiem czy tak działa tylko mój pies na nią czy generalnie lepiej, żeby była jedynaczką w domku. Zobaczymy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bela51']Zapisuje sliczna sunie. Kochani, gdzie ona ma tego guza, nie przeczytalam calego watku.:oops:
Koniecznie trzeba isc z nia do weta:-([/QUOTE]
Guzki ma dwa: jeden wiekszy na szyi i drugi, malutki na klatce piersiowej. Do weta na pewno w tym tygodniu pojedziemy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='yolanovi']Sendusia grzecznie noc przepsała, za to mój Skip miał dolegliwości żoładkowe i ganiał mnie kilka razy w nocy i nad ranem na dwór. Mała tymczasem nawet nosa spod kocyka nie wystawiła, przyłaczyła sie do nas dopiero przy którymś z kolei wyjściu ok godz. 04.00 rano. Mam wrażenie, że gdyby była w domu sama, tzn. bez Skipa byłaby bardziej otwarta. Niestety boi się tego mojego łobuza, chociaż on żadnej agresji w stosunku do niej nie wykazuje, zaczepia natomiast do zabawy. Sunia jednak woli trzymać dystans i przez to siedzi sobie w swoim kąciku. Chciałaby przyjśc do mnie i poleżeć na kanapie obok ale boi się. Jak Skipa nie ma to ona jest taka wyluzowana bardziej, nie powarkuje i chetnie sie przytula, rozdaje buziaki. Nie wiem czy tak działa tylko mój pies na nią czy generalnie lepiej, żeby była jedynaczką w domku. Zobaczymy.[/QUOTE]

być może to przejściowe zachowanie?

Link to comment
Share on other sites

Zaglądam i ja do naszej kochanej Senduni:loveu::loveu::loveu:...
Z tego co zaobserwowałam u siebie, to z Niuńki jest śpioszek...
Pewnie, że te dni są dla Niej pełne wrażeń, Niunia jest wystraszona, ale dobeczki są przecież znane z tego, że są śpioszkami:sleep2::sleep2::sleep2:...
Niunia u mnie pierwszego dnia spała do 10.20 i obudziło Ją szczekanie jamników na listonosza.... pewnie spałaby jeszcze dłużej...
Sendunia jest naprawdę wspaniałą dziewczynką, bardzo kocha człowieka i też wydaje mi się, że dla Niej bycie Jedynaczką to dobra opcja, no ale możliwe przecież, że się nam jeszcze Niuńka "rozkręci":bigok:....
Joluniu, przytulaj ode mnie i całuj Sendunię:calus::buzi::calus::buzi::calus::buzi:!!!!!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...