Jump to content
Dogomania

Odczulanie zakończone lecz pies musi brać leki do końca życia. Potrzebny lek Calcort 6mg


Recommended Posts

  • Replies 373
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Moje prace są też tu na FB (tu jest więcej)
[URL]http://www.facebook.com/pages/Galeria-anielsko-sielsko/108099585912029?ref=hl[/URL]
no i na allegro, choc jeszcze nie wszystko wystawione: [URL]http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=6108038[/URL]

Mam też swoją stronę [URL="http://www.anielskosielsko.pl"]www.anielskosielsko.pl[/URL]
Na allegro w tej chwili zostało niewiele rzeczy, bo większość robię pod konkretne zamówienia klientów.

Dziś przywaliła mnie kolejna masa problemów, tym razem zupełnie z psem nie związanych. Muszę się trochę ogarnąć z tego wszystkiego, żeby coś działać dalej.

Daśka, dziękuje za wszelkie propozycje. Już napisałam na priv. Pies jest oczywiście kastrowany i to na dodatek wykastrowali go zanim skończył pół roku, więc pewnie dlatego jest takim wiecznym dzieciakiem.
Nawet bardzo by się przydało takie tylko sprawdzenie czy ten ogród rzeczywiście mu pomoże, tylko muszę mu wtedy zrobić jakąś przerwę w lekach chyba. Muszę się skontaktować z wetką.
W razie czego Monika083 może mi załatwić ten lepszy steryd, więc muszę opracowac jakas strategię działania teraz. Czy ten steryd czy bez i ten ogród.

Wpłynęło jeszcze 50 zł od Kasi (nie wiem jaki nick i czy stąd czy z FB - przyznać się). W każdym razie serdecznie, serdecznie dziękuję.
W ogóle dziękuję, że się tak przejmujecie i tu jesteście, bo jakbym zostala sama z tym wszystkim, co się na mnie zwaliło ostatnio i dziś ,to już bym chyba sie podłamała zupełnie.

Edited by annavera
Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']annavera-i co przyjmiesz propozycje daski?[/QUOTE]



Już napisałam do Daśki. Myślę, że coś z tego wyjdzie, zwłaszcza z tym sprawdzeniem czy ogród rzeczywiście będzie dla psa rozwiązaniem, bo innej możliwości sprawdzenia nie mam nawet. Nie wiem tylko jakie Daśka ma psy i czy panny przyjmą mojego do swego grona. Trochę się martwię o niego, bo on jest bardzo przyjacielski i uległy - nie umie zawalczyć o swoje, o miskę :) No i jeszcze muszę pogadać z wetką, jak to zrobić. Czy już teraz odstawiać mu steryd i sprawdzać, czy jak ...
Co do gablot to chyba nie mam tyle towaru, żeby nawet jedna zapełnić o ile w ogóle to co mam by pasowało do sklepu z biżuterią. A jeśli chodzi o opakowania, to nie za bardzo mam pomysł póki co. No ale dostałam jeszcze jedną propozycję sprzedaży swoich wyrobów, więc myślę, że coś się uda zrobić, a raczej zarobić :)

Dziś miałam raczej kiepski dzień, bo spadły na mnie jeszcze kolejne kłopoty, więc muszę się jakoś pozbierać.
pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam dziś z naszą wetką, powiedziała że jedyna możliwość to kupić ten steryd w niemczech na polską receptę. Jakby nie wyszło z Monika083 to znam osobe, która na stałe mieszka w niemczech i można by spróbować ją poprosić o kupno leku, tylko to zapewne troche potrwa i nie wiem czy się uda, ale jakby co bede mogła porozmawiać.

Ściskam Hunterka i cieszę się, że więcej osób tu zagląda i oferuje swoją pomoc :)

Widziałam też prace Twoje prace na facebooku, świetne rzeczy tworzysz.

Edited by basiunia131
Link to comment
Share on other sites

[quote name='basiunia131']Rozmawiałam dziś z naszą wetką, powiedziała że jedyna możliwość to kupić ten steryd w niemczech na polską receptę. Jakby nie wyszło z Monika083 to znam osobe, która na stałe mieszka w niemczech i można by spróbować ją poprosić o kupno leku, tylko to zapewne troche potrwa i nie wiem czy się uda, ale jakby co bede mogła porozmawiać.

Ściskam Hunterka i cieszę się, że więcej osób tu zagląda i oferuje swoją pomoc :)[/QUOTE]

Dzięki :) Myślę, że jednak uda się z tym lekiem od Moniki.
Też się cieszę, że tyle osób tu zagląda, bo po pierwszych dwóch dniach już się chciałam wycofać, a przy okazji wiele się dowiedziałam ciekawych rzeczy o dietach itp. Dzięki Wam wraca wiara w ludzi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ulka18']Annavera, 4 suczki na pewno dobrze przyjmą Twojego psiaka. Nie martw sie, psy sie dogadaja.
Pisalas do Teresy w sprawie tych metod naturalnych? Mozna je stosowac lacznie z zastrzykami. Np. neem jest naprawde dobry, wyprobowalam na sobie i mojej suczce.[/QUOTE]

Pani Teresa ma przepełnioną skrzynkę :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='annavera']Już napisałam do Daśki. Myślę, że coś z tego wyjdzie, zwłaszcza z tym sprawdzeniem czy ogród rzeczywiście będzie dla psa rozwiązaniem, bo innej możliwości sprawdzenia nie mam nawet. Nie wiem tylko jakie Daśka ma psy i czy panny przyjmą mojego do swego grona. Trochę się martwię o niego, bo on jest bardzo przyjacielski i uległy - nie umie zawalczyć o swoje, o miskę :) No i jeszcze muszę pogadać z wetką, jak to zrobić. Czy już teraz odstawiać mu steryd i sprawdzać, czy jak ...
Co do gablot to chyba nie mam tyle towaru, żeby nawet jedna zapełnić o ile w ogóle to co mam by pasowało do sklepu z biżuterią. A jeśli chodzi o opakowania, to nie za bardzo mam pomysł póki co. No ale dostałam jeszcze jedną propozycję sprzedaży swoich wyrobów, więc myślę, że coś się uda zrobić, a raczej zarobić :)

Dziś miałam raczej kiepski dzień, bo spadły na mnie jeszcze kolejne kłopoty, więc muszę się jakoś pozbierać.
pozdrawiam[/QUOTE]

Najważniejsze,żeby się nie poddawać!!!!
O moje sunie nie musisz się martwić...
Sara jest staruszką i jest u mnie na BDT (jedyna która nocki spędza w domu)
Daśka moja adoptowana sunia,nawet nie do końca wie po co ma zęby,pozatym i tak życie tak ją doświadczyło,że większość zębów ma pościeranych:-(
A Adora i Atena 1 listopada skończyły rok,więc zabawy im w głowach,choć są to bardzo duże dziewczęta:-)
Pies nie będzie spał na dworze...zawsze otwarty jest garaż,a z garażu przejście na korytarz,a z korytarza wejście do pralni i tam właśnie śpią moje sucze,oprócz tego są na dworze dwie ocieplane budy,gdyby Hunter zechciał mieć podgląd na sytuację....no i żadnego siana.Mam tylko nadzieję,że mi kur i kaczek nie pozjada;-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='annavera']Pani Teresa ma przepełnioną skrzynkę :([/QUOTE]
To akurat nie jest dziwne,wiele osób do Cioteczki pisze,a przyznam,że ma ogromną wiedzę,więc być może coś doradzi:-)
Jak na mój gust trzeba zacząć od zmiany diety i ewentualnie otoczenia....zobaczyć,czy to przyniesie zmiany.Cioteczka Teresa napewno podsunie pomysł:-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='daśka']Najważniejsze,żeby się nie poddawać!!!!
O moje sunie nie musisz się martwić...
Sara jest staruszką i jest u mnie na BDT (jedyna która nocki spędza w domu)
Daśka moja adoptowana sunia,nawet nie do końca wie po co ma zęby,pozatym i tak życie tak ją doświadczyło,że większość zębów ma pościeranych:-(
A Adora i Atena 1 listopada skończyły rok,więc zabawy im w głowach,choć są to bardzo duże dziewczęta:-)
Pies nie będzie spał na dworze...zawsze otwarty jest garaż,a z garażu przejście na korytarz,a z korytarza wejście do pralni i tam właśnie śpią moje sucze,oprócz tego są na dworze dwie ocieplane budy,gdyby Hunter zechciał mieć podgląd na sytuację....no i żadnego siana.Mam tylko nadzieję,że mi kur i kaczek nie pozjada;-)[/QUOTE]

No to trochę mnie uspokoiłaś, bo bałam się jak mój kanapowiec zniesie zimno na dworze i w dzień i w nocy. Trochę się martwię, bo wolałabym mu fundować takie atrakcje na wiosnę, jak się robi coraz cieplej a nie na zimę. Boję się, że on już zmieniając sierść na zimowa bardziej przystosowuje się do naszych warunków domowych niż podwórzowych. No ale może się mylę.
Z młodymi pewnie bardzo by się polubił, bo on do zabawy jest pierwszy i zaczepia zawsze. To taki dzieciak z charakteru. On ma wygląd owczarkowaty (jakiegoś owczarka belgijskiego miał w przodkach), ale jest drobniejszy i mniejszy. A Twoje sunie to owczarki, bo widziałam, że takie brałaś na tymczasy ?
Co do kur i kaczek, to niestety pewnie będzie chciał gonić, bo uwielbia gonić wiewórki, straszyć wrony czy kaczki w stawku. Kota też lubi pogonić, póki ten ucieka :( Zbyt odważny to on raczej nie jest, choć udaje :) Na pewno jest ciekawski, bo jak czegoś się boi (wanna, suszarka, odkurzacz ... to jednak korci go żeby powąchać i sprawdzić co to i co jakiś czas podchodzi). Do świnki morskiej też podchodzi i ją wącha i merda, ale jak czasem świnka zapędzi się pod jego nogi, to raczej uskakuje i odchodzi. Natomiast jak świnka zmierza do swojej klatki, to udaje bohatera i ją zagania, żeby wskoczyła i jest z siebie cały zadowolony :)

Miskę da sobie zabrać i można mu grzebać jak je. Natomiast jak jakiś pies go przegoni od miski, to nie podejdzie.
Jak któryś che mu spuścić manto, to robi taki wrzask jakby obrywali go ze skóry :D Przyprawia mnie i właściciela drugiego psa o zawał (dwa razy zdarzyło nam się, że jakiś owczarek sprowadził go do parteru). Zdarza się tak dlatego, że on ja tylko widzi psa to cały radosny leci się bawić, a te dwa razy psy były zazdrosne o swojego pana i go podporządkowały od razu.

Poza tym mój piesio jest bardzo czyściutki. Kałuże omija na paluszkach, jak baletnica, a jak jest mokra trawa, to mnie spycha z chodnika na pobocze, bo nie chce sobie łap pomoczyć :D
I co dziwne nie umie się tarzać na grzbiecie - chyba nigdy nie widział, żeby jakiś pies tak robił. Ale za to uwielbia kopać dziury w piaskownicach, bo jego psi kumpel go nauczył :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania shirley']Moja wetka ma Calcort w tabletkach. Cena 5 zł za sztukę. Ale to daleko od Ciebie. Mogłabym dać nr telefonu na pw, a potem ew. wyslać, jesli byś chciała.[/QUOTE]

Drogo chce. Taniej wychodzą te z Niemiec z przesyłką, bo za 20 tabl - 13 euro, a za 100 sztuk około 28 euro. Czyli wychodzi to bez przesylki jakieś 1,30 zł/ 1 talb (100szt) albo ok. 3 zł/1 szt (przy 20 sztukach w opakowaniu).

Póki co więc trzymam się tej wersji od Moniki083

Link to comment
Share on other sites

[quote name='martasekret']pozwolę sobie nieśmiało zaprosić na wątek byłych już kolegów i koleżanek Huntera. Link w moim podpisie.
Jemu się poszczęściło, to może i jakiś inny psiak dostanie szansę...
czy w schronisku miał już jakiekolwiek objawy tej alergii czy zaczął chorować dopiero w domu...?[/QUOTE]

Trudno powiedzieć czy tą alergię już miał w schronisku, czy nabył później. W schronisku był stosunkowo krótko i na dworze, więc nawet nie powinna występować wg tego co mówią weterynarze. Ale po zabraniu do domu w zasadzie cały czas jest leczony, tylko jak pisałam początkowo weterynarz myślał, że to nużyca, bo mieli takie przypadki, a podobnie psy łysieją wówczas.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anica']... miło się czyta :)[/QUOTE]

A bo to w ogóle bardzo fajny pies jest :) W sumie więcej ma zalet. Z wad widzę tylko dwie. Mniejsza, że jest ciekawski i stale pałęta się pod nogami, bo musi wszędzie być i wszystko widzieć co się robi. No i większa, ta że pilnuje swego terytorium, tj mieszkania i strasznie szczeka, jak ktoś przychodzi. Nikogo jeszcze nie ugryzł, ale nigdy nie wiem czy kiedyś tego nie zrobi, więc jak ktoś jest nowy czy się boi, to zakładam mu kaganiec.
Mojego TZ słucha na tyle, że na komendę "zostań", zostanie na swoim miejscu, jak ktoś wchodzi do domu. Co prawda, co jakiś czas trzeba mu to przypominać. Mnie niestety tak nie słucha, bo za bardzo go rozpuszczam, choć wiem że nie powinnam. Szczerze mówiąc większy posłuch np. przy karmieniu go ma moja 7-letnia córka, bo jak powie mu "zostań", to pies nie podejdzie do miski, póki mu nie pozwoli, a ja muszę szybko zdążyć go zawołać, jak widzę pierwsze oznaki zniecierpliwienia, żeby nie wyszło na jaw, że mnie nie słucha :evil_lol:


Aaaa, jest pewien postęp: na faceta z pizzą nie szczeka ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania shirley']Moja wetka ma Calcort w tabletkach. Cena 5 zł za sztukę. Ale to daleko od Ciebie. Mogłabym dać nr telefonu na pw, a potem ew. wyslać, jesli byś chciała.[/QUOTE]


Moja wetka też ma Calcort dokładnie w tej samej cenie. Kupuję go dla Pusi:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/223766-Pusia-w-DS-)?p=19961229#post19961229[/URL]

Być może Pusia też powinna przebywać na zewnątrz, ponieważ jest równiez podejrzenie u niej alergii na roztocza, ewnetualnie na jakieś pyłki. Ścisła dieta dla alergików nie przyniosła żadnej poprawy.
Pusia jest małą (5,5 kg) starszą suczką, która chodzi za mną krok w krok i absolutnie nie zostałaby na zewnątrz ani chwili bez człowieka. Myślę, że mieszkała w przeszłości w mieszkaniu i wychodziła na spacery. Nie wyobrażam sobie, żeby przebywała na zewnątrz, chociaż mam taką możliwość. Ona wychodzi na dwór tylko na siusiu i kupkę i pędzi do domu na kanapę.
Także zastosowanie takiej metody jak proponuje Twoja wetka jest u nas niemożliwe.

Nie martw się wiec tak bardzo swoją sytuacją mieszkaniową, bo to może nie mieć wcale żadnego znaczenia.


Jeśli jednak chcesz skorzystać z propozycji daśki, to na pewno Twojemu psu nie stanie się żadna krzywda i będzie miał doskonałą opiekę.

Link to comment
Share on other sites

doska-dlaczego nie masz psow w domu,tego nie moge pojac.ja mam psy wszystkie w domu zeby byly przy mnie ,a nie w garazu czy pralni.Moje psy moga jak chca schodami w domu wejsc do piwnicy ,pozniej do garazu ,a z garazu na ogrod.psy moga sie wszedzie poruszac.po to mam psy.
Nie wiem poza tym jezeli dziewczyny pies annavery byl w domu tzw.kanapowiec ,uczestniczyl w zyciu codziennym opiekunki,mozna dac miejsce w pralni ,czy garazu.Stan zdrowia psa moze z tesknoty ,stressu ,izolacji od opiekunki ,ludzi sie pogorszyc.
Myslam ze znajdzie miejsce przy czlowieku?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...