Mika31 Posted December 18, 2014 Author Posted December 18, 2014 Pozdrawiam .Historia będzie o blondynce , wannie i dzielnym jamniku. Po powrocie ze szpitala , marzyłam o kąpieli .Po mimo ran po operacyjnych na brzuchu postanowiłam marzenie zrealizować . Rodzina poszła do siebie ja zostałam sama na pietrze więc hoop do wanny .Po kilku lub nastu minutach szczęśliwie umyta i z odmoczonymi opatrunkami zapragnęłam opuścić wannę .I oto problem po utracie 8kg z rękami jak po spotkaniu z wściekłym jeżozwierzem nie byłam wstanie tego zrobić ........ Z powodu braku komórki , został krzyk i siedzę i krzyczę i nikt nie słyszy ....aż usłyszał Aluś i zaczął szczekać i nikt na owo szczekanie by nie zareagował gdyż Aleks szczeka na wszystko za oknem .To zawołałam Alka i mój jamniczy ratownik wpadł na piętro biegiem do łazienki i zaczął skakać na drzwi wydając z siebie skowyt i pisk tak że cały dom się zleciał na pomoc . Po za tym Alek dzielnie uczestniczy w zmianach opatrunków i kocha mój kleik .Nazywam to pokarmem bogów i dzielnie zjadamy go oboje ...... Quote
Gusiaczek Posted December 18, 2014 Posted December 18, 2014 Alek, jesteś ZUCH i Chłopak na medal :loveu: Kiedy mamie wypadł dysk i leżała na podłodze sama w domu, Gubi nasz pies, popędził po ojca - wpadł do gabinetu, pod ogonem miał, że jest pacjent, złapał ojca za fartuch i przygnał go do domu ... później warował całymi dniami przy łóżku, nawet na siooo nie wychodził, całował mamę po rękach i przytulał do niej Quote
anica Posted December 18, 2014 Posted December 18, 2014 Alek, Bohater :iloveyou: Głaski ,przytulski :cool2: kochany i mądry chłopaczek :iloveyou: uwielbiam takie ,opowieści! jedna i druga historia ,potwierdza odwieczną prawdę, że pies jest naszym prawdziwym przyjacielem i że wyczuwają nastroje!... chwile!? jak zwał tak zwał! wiedziały ,że trzeba pomóc! kochane futerka :iloveyou: Uuuaa... Aniu, to u Ciebie tak na poważnie!... ale przynajmniej są plusy!... 8mniej ;) Quote
Mika31 Posted December 18, 2014 Author Posted December 18, 2014 moja waga waha się od 41 kg do 68 kg obecnie 53kg, zależy od leków , diety itp. Aniu to miał być tylko woreczek żółciowy planowo 9 .12 .Niestety trafiłam karetką z atakiem 28 .11 do szpitala a potem było tylko gorzej .Bałam się narkozy ale 40 minut po operacji chodziłam doktor spisał się na medal .A potem to była katastrofa za tragedią .Lekarz prowadzący nie zarządził diety więc dostałam pełno tłuste jedzenie dobę po operacji .To spowodowało narastanie żółci , dostałam gorączki , krwotoku po heparynie , brzuch jak kobieta przed porodem ból, chodziłam zgięta a potem byłam w kolorze cytryn a potem marchwi .Badanie za badaniem usg tomograf punkcja ,podejrzenie raka trzustki , uszkodzona wątroba ,drugi zabieg w innym szpitalu w innym województwie .Mimo ,że mam już normalny kolor , to wątroba nadal jest na wakacjach. Tak jak ja Quote
Gusiaczek Posted December 18, 2014 Posted December 18, 2014 Aniu, koniecznie zajadaj ostropest! Przed każdym posiłkiem (ja nawet na czczo jem) łyżeczkę. Wolę mielony, bo jeszcze sobie żarcie nim posypuję Mnie nie przeszkadza łykanie ziół na "sucho" z popitką :), ale można też robić napary (wtedy może nie mielony?) I nie szukaj w necie tylko w normalnym zielarskim sklepie Poleciłam koleżance, która miała potworne kłopoty z wątrobą - brała równolegle z lekami, ale poprawa była szybsza zdecydowanie niż tylko na lekach Zdrówka, Kochana, Trzymam kciuki za Ciebie :kiss_2: Quote
anica Posted December 19, 2014 Posted December 19, 2014 Oooo,.... Aniu :glaszcze: ku...ku... ku.... i nic nie powiem więcej! mój TZ też miał zabieg laparoskopowy usunięcia woreczka, stąd mogę jedynie wyobrazić co się stało u Ciebie! :shake: ........... a pod ostropestem podpisuję się obiema rękami! to jest to!!!!....tyle że ja mam obawy przyjmować go nad czczo( miałam taką kurację Łyżka popita szklanką wody i bardzo rozbolał mnie żołądek, jednak pewności nie mam 100% że to przez ostropest ,ponieważ prawdopodobnie mam wrzody i co jakiś czas, wiążę to ze stresem najczęściej pojawiają się problemy żołądkowe) na wszelki wypadek ,zajadam więc z jedzonkiem, tak jak Gusiaczek posypuję kanapkę albo z jogurtem... Quote
Mika31 Posted December 19, 2014 Author Posted December 19, 2014 Aniu ja od ziół i leków mam się trzymać z daleka , podawali mi ketanol i to tylko potęgowało uszkodzenia .Jak zobaczyli wątrobę na skanie to na maksa mnie faszerowali lekami na regenerację wątroby aż dostałam alergii na lek .U mnie wszystko poszło nie tak . Quote
anica Posted December 19, 2014 Posted December 19, 2014 Aniu, jak byś tu była ...koło mnie, to bym Ciebie po prostu przytuliła! ... tak robię jak nie wiem co mam powiedzieć... Quote
Mika31 Posted December 19, 2014 Author Posted December 19, 2014 Tak mi się porobiło Aniu , lekarz powiedział ,że od lat mu się pacjent z tyloma komplikacjami nie trafił . Jutro będą foty jamników Quote
Mika31 Posted December 20, 2014 Author Posted December 20, 2014 I trochę fotek , niestety nie są piękne jamniki nie współpracują .... 1 Quote
Mika31 Posted December 20, 2014 Author Posted December 20, 2014 Aleks odmówił współpracy po czym zaatakował czapkę 1 Quote
Nadziejka Posted December 20, 2014 Posted December 20, 2014 Sciskamy Mikuniu :calus: :calus: :calus: ziwerzunkowo cudne tez stokroc :calus: :calus: bądź dzielna , kiedyś przecie musza się skonczyc te chorobska ...i odzyjesz kochana :calus: Quote
anica Posted December 20, 2014 Posted December 20, 2014 Łojoj :loveu: jakie słodziaki! Aniu jak mi się ciepło na sercu robi jak patrzę na Pikunia! jaki on jest piękny, wspaniały :loveu: a Aleks jest doskonały! teraz myślę Aleks,bohater :loveu: jak dobrze Aniu, że masz teraz chłopaków przy sobie! pamiętasz ... jamnik jest dobry na wszystko;) Aniu, Zdróweczka :calus: Quote
anica Posted December 22, 2014 Posted December 22, 2014 Kolorowych bombeczek, dużo aniołków i gwiazdeczek, słodkiego lenistwa i wielkiego oddechu od codziennego pośpiechu, po prostu Wesołych Świąt!!!!! Quote
Sarunia-Niunia Posted December 25, 2014 Posted December 25, 2014 Aniu, Maksiuniu i Aleksiu, składamy Wam... Ciepłe i serdeczne życzenia, aby światło choinki – symbolu radości z narodzenia Jezusa, oświetlało zawsze Wasze życie i pozwalało odnaleźć właściwą drogę... Quote
anica Posted December 28, 2014 Posted December 28, 2014 PoŚwiątecznie zaglądam :) myślałam Aniu o Tobie ... i pomyślałam że skoro nie możesz zażywać żadnych ziółek to pewnie sama dieta(jeśli wytrwasz co pewnie nie jest łatwe) pomoże zregenerować się wątrobie.. Quote
yunona Posted December 28, 2014 Posted December 28, 2014 Dopiero doczytałam o kłopotach zdrowotnych, ja też miałam usuwany woreczek (pełen kamieni wielkości kostek do gry), jednocześnie i wyrostek bo już miałam stan zapalny. Po tej operacji jak zaczęłam nabierać ciałka, to niech to .... Teraz doszły kłopoty z kolanami, powinnam schudnąć (ale jak?) mam kilka sprawdzonych diet, może się uda :) Aniu trzymaj się kochana i dbaj o zdrówko :) Quote
anica Posted December 29, 2014 Posted December 29, 2014 ... to może i ja mogłabym skorzystać z którejś dietki! po pięćdziesiątce tak trudno schudnąć! a tu, co lekarz... to przytyłaś! trzeba schudnąć[URL=http://smayliki.ru/smilie-1309009479.html][/URL] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.