Maciek777 Posted September 5, 2012 Share Posted September 5, 2012 Donald będzie wymagał dożywotniej pracy nad jego psychiką. Agresji nie da się wyeliminować, a co najwyżej ograniczyć. Jednak w jego przypadku może przejść z hiperagresji na co? Na zwykłą agresję? Ten kto zechce go adoptować oby wiedział jakie ryzyko ta decyzja ze sobą niesie. Nie mówię tego jakoś złośliwie lub w złych intencjach. Po prostu trochę się o tym uczyłem. Jeśli ma być dla Donalda jakaś szansa na dalsze życie w normalnych warunkach to ja to widzę jedynie tak: przede wszystkim potrzebna jest trafna diagnoza. Co konkretnie wywołuje u niego atak. Wcześniej było tu napisane, że on biegał na drucie, który wydaje dźwięki podrażniające psi słuch. Może ta częstotliwość go pobudza? Choćby w ludzkim głosie. Szczerze mówią dopiero w trakcie pisania tego postu, poczytałem trochę o psach na drutach i o co w tym chodzi. Wcześniej do głowy mi nawet nie przyszło, że istnieje takie "dobrodziejstwo". Może warto by odtworzyć ten dźwięk przy Donaldzie i sprawdzić jego reakcję. Poznać przyczynę to już połowa sukcesu. Później powoli go z tym oswajać i sprawić by dobrze mu się kojarzyło, ale to już każdy fachowiec, który się nim zajmie wie jak to zrobić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Proc Posted September 5, 2012 Share Posted September 5, 2012 szkoda mi tego psiaka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agucha007 Posted September 6, 2012 Share Posted September 6, 2012 nie wiem co napisać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted September 6, 2012 Share Posted September 6, 2012 Cisza zaległa.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jota67 Posted September 6, 2012 Share Posted September 6, 2012 ehhhh, co tu pisać....:( śliczny pysio i szkoda go strasznie....biedak swoje musiał przejść skoro taka agresja w nim siedzi....:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted September 6, 2012 Share Posted September 6, 2012 To prawda... tylko człowiek mógł tak "skrzywić" psa.... a teraz pies ponosi za to konsekwencje... to takie niesprawiedliwe... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amadorka Posted September 7, 2012 Share Posted September 7, 2012 Jeżeli podejmiecie decyzję w sprawie konsultacji behawiorysty to może skontaktować się z psychologiem,behawiorystą z COAPE p.Andrzejem Kłosińskim bardzo znanym i cenionym fachowcem w swej dziedzinie.Mozna się zapoznać z jego opinią tel 607427171 lub mailowo-dane na jego stronie Coape Polska. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciek777 Posted September 7, 2012 Share Posted September 7, 2012 [quote name='Amadorka']Jeżeli podejmiecie decyzję w sprawie konsultacji behawiorysty to może skontaktować się z psychologiem,behawiorystą z COAPE p.Andrzejem Kłosińskim [B]bardzo znanym i cenionym fachowcem w swej dziedzinie[/B].[/QUOTE] Potwierdzam i polecam:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted September 8, 2012 Share Posted September 8, 2012 Haloooo, czy ten wątek życje???? Co z psem?????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Proc Posted September 8, 2012 Share Posted September 8, 2012 rzeczywiscie, cichutko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agucha007 Posted September 8, 2012 Share Posted September 8, 2012 i jak sytuacja wygląda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted September 9, 2012 Share Posted September 9, 2012 Była podjęta decyzja. Miał być w piątek uśpiony, ale... nie został. Zaskoczył wszystkich bo zaczął się bawić z Diego. Lizał go po pyszczku. Powiem Wam, że to musi być chyba strasznie trudna decyzja. Sama już nie wiem. Gdyby szybko to było zrobione, ale tu kilka miesięcy się czekało że a może się pies wyprostuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Proc Posted September 9, 2012 Share Posted September 9, 2012 bardzo ciezko....... wspolczuje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nektarynka Posted September 9, 2012 Share Posted September 9, 2012 Hm, ale przecież on miewał dobre odruchy, nieagresywne, prawda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted September 9, 2012 Share Posted September 9, 2012 [quote name='nektarynka']Hm, ale przecież on miewał dobre odruchy, nieagresywne, prawda?[/QUOTE] Ale co z tego tak naprawdę? Tu bierze smakołyk, tu gryzie za sekundę bez ostrzeżenia tę samą rękę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nektarynka Posted September 9, 2012 Share Posted September 9, 2012 [quote name='ocelot']Ale co z tego tak naprawdę? Tu bierze smakołyk, tu gryzie za sekundę bez ostrzeżenia tę samą rękę[/QUOTE] No to właśnie miałam na myśli. Że ten przebłysk co zmienia w sprawie uśpienia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted September 9, 2012 Share Posted September 9, 2012 Myślę, że ciężko po prostu podjąć decyzję. Dzisiaj nie rzucał się na kraty. I ja też mam chwile wahania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ang Posted September 9, 2012 Share Posted September 9, 2012 wiecie co, dla mnie wchodzenie na ten wątek jest makabryczne...uśpią - nie uśpią.... pisałam o swojej deklaracji i jeśli będzie na kogo ją płacić, odezwijcie się na pw, póki co usuwam wątek z subskrypcji Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rudzia-Bianca Posted September 9, 2012 Share Posted September 9, 2012 Szczerze współczuję tym, którzy muszą podjąć decyzję . Trzymajcie się . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arabiansaneta Posted September 10, 2012 Share Posted September 10, 2012 A gdyby jego zachowanie skonsultować z P. Jackiem Gałuszką? Wydaje mi się, że to fachowiec, do którego osądu można mieć zaufanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted September 10, 2012 Share Posted September 10, 2012 [quote name='ang']wiecie co, dla mnie wchodzenie na ten wątek jest makabryczne...uśpią - nie uśpią.... [/QUOTE] mam ten sam problem:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
margoth137 Posted September 10, 2012 Share Posted September 10, 2012 biedny chłopaczek:( mam nadzieje, że ktoś mu da szanse.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tymonka Posted September 10, 2012 Author Share Posted September 10, 2012 Jeśli uzbierają się deklaracje to Donald nie zostanie uśpiony tylko zabrany do hotelu i zdiagnozowany , ale bez deklaracji nie damy rady :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted September 10, 2012 Share Posted September 10, 2012 Może i makabryczne. Pomyślcie jak my się czujemy znając Donalda i bywając w schronisku. Wątek miał mu pomóc mimo wszystko. Łatwiej zapewniam Was wchodzić na ten wątek niż podchodzić do boksu Donalda. Nawet omijanie jego boksu nie rozwiązuje w schronisku problemu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted September 10, 2012 Share Posted September 10, 2012 :( to musimy zbierać, nie ma innej rady.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.