dziuba Posted March 10, 2007 Posted March 10, 2007 Wczoraj we Wrocławiu na skrzyżowaniu ulic Kochanowskiego i Chopina ruch zablokował mały piesek. Jeden kierowca wysiadł i przestawil psiaka na przeciwległy pas ruchu :angryy: Wzięłam pieska do samochodu. Jest malutki, bardzo stary, z nowotworem jednego lub obu oczu, niewidomy lub bardzo słabo widzący. Dzisiaj będę o niego wypytywać po okolicznych domach, może ktoś go skojarzy. Znalazł schronienie na jedną noc, ale nie może tam dłużej pozostać. Czy ma wrócić na ulicę i czekać na śmierć pod kołami lub z głodu? Taki kaleki dziadek nie poradzi sobie na ulicy, już prawie nie ma ząbków. Kto przygarnie małego kaskadera? Jest niekłopotliwy, jego obecność jest prawie niezauważalna. Pojechał wczoraj do weterynarza razem z ligockimi szczeniakami - przez calą wizytę siedział sobie grzecznie w kąciku. Dzisiaj będzie miał sesję zdjęciową. Quote
dziuba Posted March 10, 2007 Author Posted March 10, 2007 Podniosę jeszcze malucha przed wyjściem. Quote
malagos Posted March 10, 2007 Posted March 10, 2007 Serce aż sie ściska z rozpaczy....Staruszek na ulicy to wyrok. Czekamy na zdjecia Kaskaderka. Quote
Cisex Posted March 11, 2007 Posted March 11, 2007 Staruszek pilnie potrzebuje domku choćby tymczasowego. Dzisiaj musi opuścić chwilowe schronienie. Nie mamy co zrobić z emerytowanym Kaskaderem. Jest niekłopotliwy, spragniony pieszczot. Nie zostało mu już wiele czasu - kto pokocha dziadzia na te ostatnie chwile? :( [IMG]http://img267.imageshack.us/img267/6729/staruszekszczeniory009vy1.jpg[/IMG] [IMG]http://img19.imageshack.us/img19/1679/staruszekszczeniory011im3.jpg[/IMG] [IMG]http://img244.imageshack.us/img244/2654/staruszekszczeniory017ms7.jpg[/IMG] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/%5BURL=http://imageshack.us%5D%5BIMG%5Dhttp://img109.imageshack.us/img109/1955/staruszekszczeniory030kx7.jpg%5B/IMG%5D%5B/URL%5D"][URL=http://imageshack.us][IMG]http://img109.imageshack.us/img109/1955/staruszekszczeniory030kx7.jpg[/IMG][/URL][/URL] Quote
pidzej Posted March 11, 2007 Posted March 11, 2007 podnoszę maluszka... potrzeba mu kawałek miejsca, troszke jedzonka i już... Quote
BIANKA1 Posted March 11, 2007 Posted March 11, 2007 Oj , może się zgubil malutki :-( Nie mogę uwierzyć , że ktoś wyrzucił biedaczka:mad: Quote
Tweety Posted March 11, 2007 Posted March 11, 2007 Gdzie ty bidulku spadleś? kto może dać mu tymczas? Quote
ulvhedinn Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 Na razie maluszek wylądował na tymczasie u mojej cioci;) Jest malutki, spokojny i kochany... [IMG]http://img132.imageshack.us/img132/7499/image005asf8.jpg[/IMG] [IMG]http://img179.imageshack.us/img179/7206/image007ayf5.jpg[/IMG] [IMG]http://img413.imageshack.us/img413/7496/image008aln0.jpg[/IMG] Podejrzewam, że będą potrzebne fundusze na diagnozowanie i leczenie psiaka... PS.I jeszcze mam prośbę- jest piesio, który miał być u mojej cioci choć przez chwilę... mały 3 letni biało- czarny , grzeczny... Jeśli go nie zabierzemy szybko ze schronu zostanie uśpiony:-( bo ma.... chore łapki:-( trochę kuleje... BŁAGAM O TYMCZAS!!!! Quote
brazowa1 Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 Ulv,skad Ty bierzesz te wspaniałe ciocie??? Quote
ulvhedinn Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 To cały czas jest jedna i ta sama:evil_lol: i tylko czekam, aż mnie wydziedziczy, oświadczy, że mnie nie chce znać, itp.... Aha- psinek dostal na imię Skorek, bo jest niebywale podobny do Koralii, matki Pałka, a ją czasem tak nazywaliśmy... Quote
dziuba Posted March 12, 2007 Author Posted March 12, 2007 Wszystkie drogi prowadzą do Ulv :diabloti: Dziękuję dobra kobieto !!! Ale nie zapominajmy, że Ciocia jest zawalona prywatnym zwierzyńcem, dodatkowo Ulv wypatrzyła w schronie małą bidę z chorymi łapkami skazaną na uśpienie - może ktoś tymczasowo podaruje kawałek miejsca pod swoim dachem dla któregoś biedaka? :-( Piesek na pewno widzi, w malutkim mieszkanku Cioci Ulv nie odbijał się od mebli :) Miałam nadzieję, że piesek się komuś zgubił, ale popytałam w okolicznych domach i nikt go nigdy nie widział. Nie miał obróżki ani chipa, miał za to skaczących lokatorów. Quote
BIANKA1 Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 Oblecialam wszystkich znajomych psiarzy . Niestety , zapsieni na fuuuuuuul .Ostatania osoba , ktora mi przyszla do glowy -chora i jedzie do sanatorium. Ja od tygodnia mam trzeciego psa . Mam też 2 koty , w tym jednego z ADHD-FORTE . Bardzo mi przykro , że nie potrafię pomóc .Ta chwila to ile by miala trwć???????????????? Quote
ulvhedinn Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 Chociażby ze dwa dni, jak nic innego nie wymyślę, to bedziemy robili zbiórkę na hotel dla białego... A Skorek... cóż, Skorek na pewno był czyjś. Pilnuje czystości- o ile się nie zlekceważy próśb o spacer:evil_lol: chodzi na smyczce... Jest naprawdę malutki, taki stary miś:loveu: Ale stary nie stary- próbował zalotów do Piesi, co niestety spotkało się z jej wściekłymi zębami (w wersji mikro). On sam prawie wcale nie ma ząbków- i nawet nie to, żeby miał jakiś upiorny kamień- po prostu są starte, niektórych brakuje... Poza tym zauważyłam: kilka starych blizn na pyszczku, jakby po pogryzieniu, albo wypadku; wypukłość na pępku- przepuklina?; kilka niewielkich guzków pod skórą; potwornie przerośniete i zdeformowane niektóre pazury- dokładnie te, które się nie ścierają w kontakcie z ziemią... na szczęście żaden nie wrasta, ale wyglądają tak, ze zostawiam ich cięcie wetowi. No i chłopak na pewno troszkę widzi, bo porusza sie dość sprawnie, zareagował na błysk lampy w aparacie itp... Quote
BIANKA1 Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 Obdzwoniłam jeszcze kilka osób i niestety nikt nie chce. Ja mam min. dobka , który miewa odpały . Jeśli chodzi o Skorka , to kilka dni mogę mu zaoferować , niestety w garazu. Chyba ,ze jakoś dojdą do porozumienia . Wiem , że to nie są warunki dla starego schorowanego psa . Oczywiście propozycja nie dotyczy lokatorów .Przykro mi , że tak mało mogę zrobić. Quote
ulvhedinn Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 A mogłabyś wziąć tego białaska ze schronu? Chociaż na dwa dni? Bo Skorek może dalej siedzieć u mojej cioci.... Quote
ulvhedinn Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 Ok, dałoby radę jutro? Możesz mi wysłać jakiś kontakt na PW? (telefon):lol: Czas się tutaj liczy baaardzo!!!! Quote
BIANKA1 Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 Dobrze . Ale jutro po południu bo kolo 11 jadę do Olawy i nie wiem o której wrócę . Quote
ulvhedinn Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 Tylko mi daj znać o której i gdzie go dowieźć...:multi: Jakby mnie nie było to mój telefon: 609 325 217 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.