d_orka Posted August 26, 2012 Share Posted August 26, 2012 Co za draństwo! Mam nadzieję, że wpadniecie na trop tego gnojka! A na fb oprócz udziału w wydarzeniu można także udostępniać na swojej tablicy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania91sc Posted August 26, 2012 Author Share Posted August 26, 2012 Też mam nadzieję, że uda nam się go dorwać chociaż wiem, że będzie to bardzo trudne... dlatego prosimy wszystkich o pomoc! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AtaO Posted August 26, 2012 Share Posted August 26, 2012 Rozsyłam na fb apel z prośbą o pomoc w szukaniu sprawcy i świadków zdarzenia. Mam nadzieję, że znajdziemy typa!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaDe Posted August 27, 2012 Share Posted August 27, 2012 Jaka to kochana psinka! Ma uszka jak moja Tinka. Jak mi jej szkoda, że też musiał ją samochód potrącić - i że też musieli ją tak wywalić;-/ Skoro już jej naprawdę nie chcieli, to mogli to zrobić w cywilizowany sposób. Dobrze by było szybko działać, jeśli chodzi o te kamery, bo już była taka sytuacja, że ktoś wywalił psa z auta i nic z tego nie wyszło - tyle, że pies też przepadł. Trzeba działać póki to świeże. Jest to zgłoszone na policji? Mamy dowód w postaci psa i pewnie paragony za operację, a istniało w tym przypadku zagrożenie ruchu drogowego - chodzi o "paragrafy policyjne". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted August 27, 2012 Share Posted August 27, 2012 Dodałam sunię na katowicki wątek. Mogę ją też dodać na stronę schroniska, ale chciałabym wiedzieć czy podany tu kontakt mogę podać w jej opisie na schroniskowej stronie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania91sc Posted August 27, 2012 Author Share Posted August 27, 2012 Tak kontakt może być spokojnie na stronie schroniskowej. Dzisiaj niestety nie mam dobrych wieści jeśli chodzi o Sunię... Jej stan po nocy mocno się pogorszył, a dokładniej stan jej nóżki :( Rano jej poskładana po wypadku nóżka zupełnie się "rozwaliła", niestety nóżka była w tylu miejscach połamana, że stan był naprawdę ciężki i kilka dni było decydujących, czy operacja tak naprawdę miała szansę się udać. Pani z DT zawiozła ją rano do kliniki była tam z Sunią 4 godziny, miała robione wszystkie badania, prześwietlenia i zadzwoniła do mnie, że trzeba podjąć decyzję albo o amputacji nóżki albo o uśpieniu Suni, szans na uratowanie złamanej łapki już nie było :( Oczywiście podjęliśmy decyzję o KONIECZNEJ amputacji i Sunia ma być wieczorem odebrana z kliniki... Koszt operacji wyniesie 300-400zł. Teraz wszyscy jesteśmy podwójnie zdeterminowani aby znaleźć tych zwyrodnialców co jej to zrobili! Miejmy nadzieję, że to też koniec cierpień Suni, wracaj kochana do zdrowia, będziemy szukać Ci wspaniałego, sprawdzonego domku! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania91sc Posted August 27, 2012 Author Share Posted August 27, 2012 Dodałam też opis Suni na picasa można go wstawić na stronę schroniskową. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaDe Posted August 27, 2012 Share Posted August 27, 2012 Dzizys... I przez takich chorych ludzi trzeba wywalać dodatkowo kase na psiaka, który wcale nie musiał tak cierpieć, a można było ratować psa, który zachorował. Jak ona sobie poradzi;-/ wiem, że musi, ale kurde... Nieee, ide stąd, bo zaraz mnie coś trafi. Powiedzcie, czy sprawa została zgłoszona na policję? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania91sc Posted August 27, 2012 Author Share Posted August 27, 2012 Chyba jeszcze nie... musimy jakoś wspólnie zadziałać, ktoś musi iść to zgłosić, ktoś musi też spróbować zdobyć nagrania z kamery... nie wiem nawet jak się za to zabrać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AtaO Posted August 27, 2012 Share Posted August 27, 2012 (edited) [SIZE=5][B]Skoro łapka była w tak wielu miejscach złamana, to dlaczego nie założono gipsu. Gdyby była usztywniona, to pewnie nie doszłoby do tego.....:( A tak poza tym, to chyba miała mieć ruch ograniczony do minimum - powinna być umieszczona w klatce kenelowej i tylko krótkie spacery....:([/B][/SIZE] [B] [SIZE=4]Tak zrobiliśmy z sunią, którą w zeszłym tygodniu operowaliśmy za względu na zerwane więzadło. Wstawiono Jej sztuczne więzadło, założono tylko opatrunek no i potem niestety klatka i tylko krótkie spacery. Tylko robiliśmy to w innej Lecznicy!!![/SIZE][/B] [SIZE=4][B]Nadmienię tylko, że piszę o bezdomnej suni, która obecnie przebywa w hoteliku.[/B][/SIZE] Edited August 27, 2012 by AtaO Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted August 27, 2012 Share Posted August 27, 2012 Sunia miała konsultację złożoną z paru weterynarzy, od początku chcieli amputować łapkę, była tak pogruchotana, że miała więcej drutu niż kości. Ale zgadzam się z Tobą, że powinna mieć ograniczony ruch do minimum, nie powinna chodzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rents Posted August 27, 2012 Share Posted August 27, 2012 [quote name='ania91sc']Tak kontakt może być spokojnie na stronie schroniskowej. Oczywiście podjęliśmy decyzję o KONIECZNEJ amputacji i Sunia ma być wieczorem odebrana z kliniki... Koszt operacji wyniesie 300-400zł. Teraz wszyscy jesteśmy podwójnie zdeterminowani aby znaleźć tych zwyrodnialców co jej to zrobili![/QUOTE] 1. Rozumiem, że opłata wyniesie 0. W ramach "reklamacji". 2. A znaleźć "zwyrodnialców" - życzę szczęścia - nawet jak by ich namierzyli . . . to zostaną ukarani ?! Wolne żarty . . . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania91sc Posted August 27, 2012 Author Share Posted August 27, 2012 Zapewniam Was, że Sunia wychodziła tylko się załatwić dosłownie 5m od łóżka, nie miała żadnych spacerów więc jej ruch był ograniczony do zerowego... Ale pod siebie chyba nie powinna się załatwiać?! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AtaO Posted August 27, 2012 Share Posted August 27, 2012 (edited) [quote name='ania91sc']Zapewniam Was, że Sunia wychodziła tylko się załatwić dosłownie 5m od łóżka, nie miała żadnych spacerów więc jej ruch był ograniczony do zerowego... Ale pod siebie chyba nie powinna się załatwiać?![/QUOTE] O czym tu mówimy, oczywiście że nie ma się załatwiać pod siebie!!!..... Ale stało się to po nocy....... czyli niewykluczone, że próbowała się coś więcej ruszać. Ponawiam pytanie - dlaczego łapka suni skoro była w tak tragicznym stanie, nie została usztywniona. Przypuszczam, że to konsylium wetów liczyło się z tym, że może to mieć tak tragiczny finał.....:( i może można było temu w ten sposób zapobiec. [B]A co do odpłatności za dzisiejszą amputację, to prawdziwa granda!!! [/B] Edited August 27, 2012 by AtaO Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania91sc Posted August 27, 2012 Author Share Posted August 27, 2012 Niestety czemu łapka nie była usztywniona nie mam pojęcia i na to pytanie nie odpowiem... Też się dziwiłam. Sunia była w takim pokoju, że nie miała możliwości dużego ruchu, ta Pani miała wiele kotów i psów po wypadkach, w tym ze złamanymi łapkami, pokój specjalnie był przygotowany pod Sunię... A zerowym ruchom pieska chyba nikt by nie potrafił zapobiec. Też jest mi bardzo przykro, że łapka musiała być amputowana ale po dłuższym zastanowieniu wydaje mi się, że nie było szans na jej uratowanie jednak nie jestem weterynarzem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pralinka94 Posted August 27, 2012 Share Posted August 27, 2012 kurcze, przykro mi z powodu łapki... to straszne, ale sunia żyje i to teraz jest najważniejsze. Teraz będzie musiała się uczyc żyć na trzech, ale dla młodego psiaka to niewielki problem (pewnie niektórzy pamiętają Tediego bez łapki, który radzi sobie świetnie). Teraz musimy zrobić wszystko, aby doszła do siebie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania91sc Posted August 27, 2012 Author Share Posted August 27, 2012 Dokładnie zgadzam się z Tobą! Wszyscy robimy tutaj co możemy! Cały czas wspominam Tediego jak pięknie sobie radził na tych trzech łapkach i od razu mam nadzieję, że tak samo będzie z Sunią :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
d_orka Posted August 27, 2012 Share Posted August 27, 2012 Jesli chodzi o monitoring to po prostu trzeba zadzwonić na Policję i zwyczajnie przedstawić sprawę. Im szybciej tym lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwonamaj Posted August 28, 2012 Share Posted August 28, 2012 Jak sunieczka dzisiaj ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania91sc Posted August 28, 2012 Author Share Posted August 28, 2012 Dzisiaj koło 13 zadzwonię do "Niej" i od razu wszystko napiszę na jej wątku. Ale trzymam kciuki za to, aby usłyszeć same dobre informacje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AtaO Posted August 28, 2012 Share Posted August 28, 2012 Czekamy na wiadomości..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaDe Posted August 28, 2012 Share Posted August 28, 2012 Policja zapyta, dlaczego to zostało niezgłoszone w tamtym tygodniu. Na co Wy czekacie? Zresztą myślę, że będzie potrzebny świadek - kto się zgłosi? Zaczynam w to wątpić. Psu życzę jak najlepiej, ale też mnie zdziwił brak usztywnienia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania91sc Posted August 28, 2012 Author Share Posted August 28, 2012 A więc: Jeśli można w ogóle tak powiedzieć Sunia czuje się zdecydowanie lepiej bez tej łapki (porównuję to oczywiście z jej stanem po poskładaniu nóżki). Zachowuje się tak jakby nie miałam jej od dawna - świetnie sobie radzi, dziś rano od razu chciała wyjść na dwór, załatwić się, powąchać ogród (wcześniej nie było o tym mowy). Do tej pory wyszła tylko się wysikać i z powrotem do swojego pokoju na kocyk. Dostaje leki przeciwbólowe, łapka została cała amputowana. Dalej nie ma problemu ze zmianą opatrunku, Sunia jest całkowicie łagodna. Jeśli chodzi o chodzenie na tych trzech łapkach radzi sobie bardzo dobrze, nie potyka się i "normalnie" chodzi. Apetyt też jej dopisuje, jak ją Pani przywiozła do domu pierwsze co weszła na swój kocyk i wypiła miskę wody. Dziś wieczorem Pani ma mi wysłać zdjęcia Suni więc od razu wkleję je na wątek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted August 28, 2012 Share Posted August 28, 2012 To ja czekam na nowe fotki, bardziej aktualne... bo bez łapki. Wtedy zrobię jej kartę na stronie schroniska. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania91sc Posted August 28, 2012 Author Share Posted August 28, 2012 Dobrze, jak tylko Pani mi je prześlę wkleję na wątek Suni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.