malawaszka Posted January 27, 2018 Author Share Posted January 27, 2018 no tak, zawsze przy adopcji powtarzam, że pies w razie czego ma gdzie wrócic, ale chciałoby się, żeby ludzie się potem poczuwali chociaż partycypować w kosztach naprawiania psa... bo Arya taka nie była jak szła do adopcji, a tu po roku telefon, że oddają i że JUŻ - bo akurat jadą na śląsk i mogą podrzucić, a potem nie będą mieli jak - i w dupie mają, że ja nie zawsze mogę na pstryknięcie palcem załatwić miejsce dla psa -to mnie wkurza, że po prostu mają w DUPIE jak ja sobie z tym poradzę - już natychmiast i koniec kropka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted January 27, 2018 Share Posted January 27, 2018 No to faktycznie tylko mięskiem porzucać.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted January 27, 2018 Share Posted January 27, 2018 No masakra :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
uxmal Posted January 27, 2018 Share Posted January 27, 2018 5 godzin temu, malawaszka napisał: tjuz nie wiem jak sprawdzać, bo w ankietach wszyscy piszą, że w razie problemów, będą z psem pracowac, że pomoc behawiorysty, że to, że tamto, a mało kto tak naprawdę korzysta z pomocy fachowców Może dla trudnych psów przed ich adopcją poprosić o wypełnienie testu.. Kilka pytań - z tych trudnych..Czy potrafią rozpoznawać znaki ostrzegawcze, co zrobią w przypadku pogryzienia itp. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kate1205 Posted January 27, 2018 Share Posted January 27, 2018 Ja to nie rozumiem jak po roku psa mozna oddac, biedactwo psie. Takie zle emocje potem siedza w psie. My od poczatku tego roku walczymy u teddiego z nerkami, wlasnie przeszedl krwotoczne zapalenie nerek, dbamy, martwimy sie a tu wezma i tak po prostu podrzuca bo akurat sa na slasku, masakra kary dla takich powinny byc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted January 27, 2018 Share Posted January 27, 2018 3 minuty temu, uxmal napisał: Może dla trudnych psów przed ich adopcją poprosić o wypełnienie testu.. Kilka pytań - z tych trudnych..Czy potrafią rozpoznawać znaki ostrzegawcze, co zrobią w przypadku pogryzienia itp. Plus w umowie zawrzec punkt, że w razie zwrotu mają ponieść wszelkie koszty, a jak zwrot ma być natychmiastowy to opłacać pobyt w hoteliku, chociaż 2-3pierwsze miesiące. Bo ludziom się wydaje, że osoby pomagające psom to milionerzy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted January 27, 2018 Share Posted January 27, 2018 NIe wiem, czy widziałyście, ale... :(https://www.olx.pl/oferta/terierki-sznaucery-cudne-rodzenstwo-pilnie-szuka-domu-grozi-wywozka-CID103-IDrDsBn.html Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kate1205 Posted January 27, 2018 Share Posted January 27, 2018 8 minut temu, Tyś(ka) napisał: Plus w umowie zawrzec punkt, że w razie zwrotu mają ponieść wszelkie koszty, a jak zwrot ma być natychmiastowy to opłacać pobyt w hoteliku, chociaż 2-3pierwsze miesiące. Bo ludziom się wydaje, że osoby pomagające psom to milionerzy. Mnie sie wydaje ze lepiej nie wnosic w umowach o tych oplatach bo taky ludziska zeby nie placic to wyrzuca slbo odwioxa do gdzies Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted January 27, 2018 Share Posted January 27, 2018 No Karimka też tak sru oddali po kilku tygodniach ... a to taki dobry psiak... nawet jak miał biegunkę to nie zrobił w domu tylko tuptał a o tej agresji to już nie wspomnę.... on nawet nie warknął ani razu do nas.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kate1205 Posted January 27, 2018 Share Posted January 27, 2018 7 minut temu, Tyś(ka) napisał: NIe wiem, czy widziałyście, ale... :(https://www.olx.pl/oferta/terierki-sznaucery-cudne-rodzenstwo-pilnie-szuka-domu-grozi-wywozka-CID103-IDrDsBn.html Widzialam, serce mnie boli ale nie mam gdzie wziac nawet na dt. Ostatnio blakal sie u mnie terier, wzielysmy go z sasiadka, oglaszalysmy przez 3tyg i nikt nie chcial w tym cudnym miescie rasowego psa. Masakra Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted January 27, 2018 Share Posted January 27, 2018 A nas bardzo cieszy, że Sisi z Karimem bardzo się polubili :) Nawet psie kosteczki to gryzą sobie leżąc pół metra od siebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania0112 Posted January 27, 2018 Share Posted January 27, 2018 Ja musze przyznać ze tych od aryi po części rozumiem... na pewno bym nie zadzwoniła i nie powiedziała ze juz natychmiast ma być hotel dla psa tylko dałabym czas i pewnie później partycypowalabym w kosztach ( ale części bo 600 zł mc to nie było by mnie stać by płacić ) ale jakby pies był agresywny i pomoc specjalisty by nie pomagała ( również z mojej winy) to pewnie tez prosiłabym fundacje by zabrali.. uważam że trzeba mierzyć siły na zamiary i ja np nie poradziłem sobie z agresywnym psem bo za miękka jestem i pewnie za strachliwa.. po prostu taki jest fakt i sama bym się nigdy nie zdecydowała na adopcje agresywnego psa... inna sprawa jest ze co trzeba zrobić z psu by nagle stał się po roku agresywny ? Bo macho to wiadomo ze ma takie zadatki ale aryia podobno taka nie była. . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
uxmal Posted January 27, 2018 Share Posted January 27, 2018 Czy to jest Arya o której mówicie ? http://sznaucery.eadopcje.org/psiak/1211 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted January 28, 2018 Share Posted January 28, 2018 Dnia 6.11.2017 o 09:48, malawaszka napisał: są jakieś telefony i zapytania, ale... jedna pani wydzwaniała - bombardowała telefonami w sobotę wieczorem aż do nocy, sorry, ale sznaucer potrzebuje zrównoważonego i cierpliwego opiekuna ;) Milion lat mnie nie nyło, praca pochłoneła tak bardzo , ze aż nie włączam kompa p opowrocie do domu ale sie ubawiłam przednio :) Dnia 2.12.2017 o 16:17, AnkaG napisał: Jutro czyli w niedzielę jedziemy po Karimka do Łowicza - w dwie strony 1010 km. Sisi potrzebuje towarzystwa :) smutna jest... i nam też tak pusto..... Oh jakie cudne wieśc i:) Gratuluję Anka kolejnego domownika :) Dnia 6.01.2018 o 09:54, ania0112 napisał: Brokaś nasz kochany myszek, pluszaczek odszedł za TM do Figusi. To był fantastyczny piesek , wiecznie gotowy do tulenia i calowania, obrońca dziewczyn na spacerach i żarłoczek :) walczył dzielnie ale jego walka dobiegła końca. Kochamy bardzo i tęsknimy Matko Boska :( Bardzo mi przykro :( Dnia 8.01.2018 o 17:00, malawaszka napisał: tak, Macho wrócił jakos po miesiącu zdaje się, ludzie zrobili wszystko, o co prosiłam, zeby NIE robili... najpierw zarzekali się, że potrafią z trudnym psem postępowac, a wszystko zrobili źle aż pogryzł faceta. Teraz jest w Artemidzie na szkoleniu Jak odpaliłam Wasz watek to było, ze dom znalazł :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted January 28, 2018 Author Share Posted January 28, 2018 22 godziny temu, ania0112 napisał: 22 godziny temu, ania0112 napisał: Ja musze przyznać ze tych od aryi po części rozumiem... na pewno bym nie zadzwoniła i nie powiedziała ze juz natychmiast ma być hotel dla psa tylko dałabym czas i pewnie później partycypowalabym w kosztach ( ale części bo 600 zł mc to nie było by mnie stać by płacić ) ale jakby pies był agresywny i pomoc specjalisty by nie pomagała ( również z mojej winy) to pewnie tez prosiłabym fundacje by zabrali.. uważam że trzeba mierzyć siły na zamiary i ja np nie poradziłem sobie z agresywnym psem bo za miękka jestem i pewnie za strachliwa.. po prostu taki jest fakt i sama bym się nigdy nie zdecydowała na adopcje agresywnego psa... inna sprawa jest ze co trzeba zrobić z psu by nagle stał się po roku agresywny ? Bo macho to wiadomo ze ma takie zadatki ale aryia podobno taka nie była. . Ania ale ja rozumiem, ja naprawdę wiele rozumiem, i że można sobie nie poradzić, i że można się bać o dziecko, i że można chcieć oddać trudnego psa, bo nie takiego się adoptowało, bo ona u Doroty nie sprawiała żadnych problemów poza tym, że jak zostawała sama to wyglądała przez okna, ale nie demolowała nawet - była taka jak w opisie, bo przecież my nigdy nie ukrywamy psich złych zachowań; ale NIE rozumiem tego że pies ma być zabrany natychmiast, takiego nacisku nienawidzę, bo ja też chciałabym być rozumiana, a nie tylko ode mnie się wymaga zrozumienia ludzi, a już w dupie się ma, że ja nie jestem czarodziejką z księżyca i nie zawsze potrafię na wczoraj wyczarować miejsce dla trudnego psa, a im było wszystko jedno gdzie ona teraz trafi - zimą, z kanapy, czy trafi do budy, kojca, whatever... a myślisz, że od piątku chociaż o nią zapytali jak się czuje? tego NIE rozumiem... ci od Macho też ani się nie odezwali jak już się psa pozbyli, a na początku facet jeszcze gadał, że nie wyklucza po szkoleniu, że może by go wzięli znowu... 21 godzin temu, uxmal napisał: Czy to jest Arya o której mówicie ? http://sznaucery.eadopcje.org/psiak/1211 tak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted January 29, 2018 Share Posted January 29, 2018 Aniu ja tez nie chciałabym psa agresywnego bo pewnie bym sobie nie poradziła. Ale nie wyobrażam sobie oddać psa po roku jak zbędnego klamota i nawet nie interesować się losem psa.... nie dziwię się Wasi, ze żółć jej się przelewa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania0112 Posted January 29, 2018 Share Posted January 29, 2018 Doskonale rozumiem Monikę dlatego napisałam ze po części ich rozumiem. Rozumiem to nie poradzenie sobie z psem agresywnym ale zdecydowanie nie rozumiem jak można tak oddać na juz i od razu a także się nie interesować. Widziałam zdjęcia aryi ... nie wygląda na agresywna .. a hotel potwierdza ze ma dziwne odruchy ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted January 29, 2018 Share Posted January 29, 2018 Wstawię na poprawę nastrojów :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted January 29, 2018 Share Posted January 29, 2018 drugi raz się wstawiło Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania0112 Posted January 29, 2018 Share Posted January 29, 2018 AnkaG ja nic nie widzę. .. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted January 29, 2018 Share Posted January 29, 2018 Nie widać zdjęcia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania0112 Posted January 29, 2018 Share Posted January 29, 2018 Nie :( ja widzę tylko jakieś numery i jak je klikam to wyświetla mi się info z dogo ze taka stronu nie istnieje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted January 29, 2018 Share Posted January 29, 2018 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted January 29, 2018 Share Posted January 29, 2018 A teraz? - fajne dogo - ja wiedzę a wy nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
uxmal Posted January 29, 2018 Share Posted January 29, 2018 ja widzę:) Śliczność na kolanach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.