Jump to content
Dogomania

Whippet do (prawie) wszystkiego


Gezowa

Recommended Posts

Heheh nie nie nie śmieję, się , wszyscy tylko mnie pytają czy jakieś gryzące sie psy rozdzielałam... A ja wtedy odpowiadam że nieee, mój piesek tylko chciał pokazać sztuczki :evil_lol:


U nas też, mnie to strasznie wkurza,że on taki narwany, człowiek by pocwiczył ale durnia nie opanujesz bo on jest teraz szczęśliwy i chce, a zaraz chcieć już nie będzie...

Tego właśnie zawsze Gezowej zazdroszczę że ma psa tak wypracowanego że pies i ma *******ca na robienie czegoś i jest opanowany w tym.

Link to comment
Share on other sites

Ej, ja mam siniaki na nogach od mojego geniusza, a chodzę w krótszych spodniach i je tak perfidnie widać, całe czarne łydki :evil_lol:
Ale fakt, u mnie co najwyżej był rozwalony paznokieć, bo chciał złapać piłkę, a ugryzł mój palec i trochę krwi poleciało (teraz pewnie marzy o tym, żeby mnie zamordować jak już poczuł krew!), ale jak bawiłam się z dwoma belgami to masakra :grins:

[quote name='Baski_Kropka']Dex ma dużo z owczara to fakt, ale ma też niestety dużo z zaniedbanego pozostawionego samemu sobie psa z kojca.
Jeśli chodzi o nakręcenie na zabawki to faktycznie masz niesamowite szczęście :P U nas szarpak piłka, rzadko są motywatorem, musi mieć odpowiedni dzień, żeby chciał pracować za zabawkę. Jedzenie jest super, ale czasami jednak to za mało.

Ja się staram go na zabawki nakręcać. Jak widzę że ma dzień to rozkręcam go do czerwoności i zostawiam z jak największym niedosytem. To skutkuje, ale idzie nam mozolnie :P

Ale widzę też, że chociaż Dex może jeszcze nie daje temu ujścia, to potrzebę pracy z człowiekiem i spełnienia oczekiwań człowieka maaa. Jak czasem się nakręci na prace bo mam coś super ekstra to potem mam sine pręgi na nogach i siniaki na rękach bo on bardzo mocno chce podać łapę albo bardzo bardzo chce zjeść to co mam w ręce szybciej niż zdąże to z ręki wypuścić :)


A mam pytanie, jak uczyłaś przystawiania do nogi? My mamy opanowane obejście z lewej i prawej, ale dostawiania nie potrafię jakoś nauczyć... masz jakieś filmiki albo chciała byś taki filmik instruktażowy popełnić :D?
Bo ćwiczeń z jakimś podestem w ogóle nie ogarnia Dex. Ale może też nie mam do końca najlepszego podeściku, muszę sobie sprawić jakiś nieco większy i ciut wyższy :)

Co do pierwotnych ras, miałam haszczaka i wiem z czym to się je. Baski potrafił sztuczkować, mogłam go puścić w parku ze smyczy, chętnie się uczył nowych rzeczy, ale miał też swoje haszcze cechy, jak złapał wiatr w nos z jakimś super zapachem to nic nie docierało, miał masę pomysłów na spedzanie czasu beze mnie i uwielbiał biegać w zaprzęgu :)

Z perspektywy czasu, bardzo żauje, że i z nim nie agilitowałam bo poszło by mi łatwej niż z Dexem :P Ale miałam go od szczenięcia i jako nastolatka lubiłam szpanować sztuczkującym psem więc mój pies musiał potrafić to i owo :P
Kurcze no.. mogliśmy być jedną z nielicznych par na agilitowych zawodach z haszczanem :P[/QUOTE]
No i dobrze robisz z tym rozgrzewaniem i kończeniem zabawy jak jest super i wow ;) U mnie w ogóle zabawa z psem to jest niecała minuta i kolejne ćwiczenie. Czasami pozwalam mu nacieszyć się nagrodą i z nią pobiegać, ale zaraz i tak wraca i podtyka pod rękę, no bo co tam sam będzie się szarpał szarpakiem... :grins: ale np. frisbee kocha do tego stopnia, że próbuje sobie przywłaszczać ;) Nie od razu przynosi i nad tym trzeba popracować.

Dostawiania uczyłam na misce, to takie typowo obikowe, bez gestów. [URL]https://www.youtube.com/watch?v=Zu5FC2euR9c[/URL] tak to wyglądało u nas na samym początku ;) Ale w zasadzie wszystko na obi robimy na samokontrolę, więc tam też mam rękę otwieraną i zamykaną ze smakami. Jeśli nie chcesz obikowego to możesz połączyć gest i smaka, my też mamy takie dostawianie nie-obikowe, którego teraz nie używam, żeby mu się nie myliło.

Ahahaha, no widzisz, to zależy od psa :D Moja koleżanka ma super shibę, z którą agilituje i mega ją podziwiam :D


Majkowska... serio, Ejden opanowany? :D On nadal ma epizody typu: "nie myślę w ogóle" [URL]https://www.youtube.com/watch?v=PkmVgsDBLD0[/URL] albo: "nie myślę w ogóle, ale chociaż sobie poszczekam" [URL]https://www.youtube.com/watch?v=BEVQvbV2vmk[/URL] (proszę nie patrzeć na mój rzut, ciężko mi było z telefonem! :evil_lol:)


Tak straaasznie króciutko, za co Was przepraszam, ale zaraz trzeba wychodzić z domu i opłacić W KOŃCU składkę w związku :evil_lol: Szykujemy się na wystawę 27 w Będzinie ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gezowa']Nie no, teoretycznie chart tak czy siak nie ma jak się sprawdzać w tym, do czego został stworzony, bo polować z nimi w Polsce nie można ;) Mimo tego jest podział na linie wyścigowe (torowe lub coursingowe) i wystawowe. Nie jestem anty-showowa (po prostu unikam hodowli, które wpadają w skrajność i utrwalają tylko cudowny eksterier, a charakter to już w D), ale i tak wiem, że zostanę przy wyścigówkach. Po prostu ten typ bardziej mi się podoba. Lżejszy, drobniejszy, płytka klata... Te, które poznałam to czyste ADHD. Dla mnie to psy z ogromnym potencjałem jeśli chodzi o sporty, a że lubię takie pierdzielce w życiu codziennym to czemu nie? ;)
Na dogo już kilka osób się mnie pytało jaką hodowlę mogę polecić... Najpierw zapytałam "do czego ci ten pies?". I w zależności jaka padnie odpowiedź - piszę esej na temat showów i wyścigówek. Bo to nie tak, że z showem nie da się uprawiać sportów. Da się, ale bardzo rzadko trafi się pies, którego temperament i chęć do współpracy (przez motywację, to ważne!) będzie na poziomie porównywalnym do fajnych wyścigowych whippetów. I jeśli ktoś chce się bawić rekreacyjnie w np. agility to czemu nie wziąć showa? A nuż okaże się psem z super potencjałem, a nas to wciągnie i zajdziemy daleko? Niestety znam też psy, które pomimo super motywacji i tak mają człowieka w czterech literach. Dla mnie po prostu branie showa do sportu na poziomie to loteria. Albo się trafi, albo nie.

Z własnego doświadczenia - zależy od dnia :grins:. Jesteśmy jeszcze na etapie wbijania do łipeciego łebka, że obi jest fajne, a nie nudne. Z agility tego problemu nie było, bo od małego chodził i przede wszystkim - tam się biega. A obi to taki łańcuch biegania, siadania, leżenia, stawania, znowu biegania... Kwestia pokazania psu, że coś jest super. Są dni, kiedy po 20 minutach treningu ma jajecznicę z mózgu i przełącza się na tryb chaosu - szczeka bezsensownie i wali pozycje na pałę. Pańcia mówi "sit", a piesek zrobi hop-stója. Pańcia mówi "stop", a piesek się dostawia do nogi i drze mordę, bo chce piłeczkę ;) I tak to wygląda u nas...[/QUOTE]
Uwielbiam wchodzić do Waszej galerii: i piękne zdjęcia, i dyskusje na poziomie i ciekawe tematy są poruszane :loveu:

Mądrze prawisz i faktycznie się z Tobą zgadzam. Ja unikam hodowli i jestem im przeciwna, które tylko skupiają się na wyglądzie. Akurat siedzę w husky i ozzikach, więc mogę na ich temat się wypowiedzieć. Dla mnie to piekielnie smutne, że zacierają się różnice pomiędzy rasami, produkujemy już tylko miśki by ładnie wyglądały w ogrodzie. Brakuje już mi np. u husky tego *******ca, a i budowa ma wiele do życzenia. Nikt mi nie powie, że krótkołapny, ciężki czołg ma szansę rozwinąć się w BJ chociażby - może i mieć chęci (choć rzadko się to zdarza, coraz więcej jest husky, które nie lubią ciągnąć), ale możliwości fizyczne nie te. ;) Albo ozzik - kurczę, widok psa, który cieszy się jak głupi na widok człowieka jest smutny. Owczarki australijskie muszą być twarde, cięte i nieufne - pewnie, że dzisiejszy świat takiego psa nie chce, bo po co komu tak trudny pies w bloku na spacerki miejskie, ale mnie wtedy nasuwa się pytanie "to po co chcesz tę rasę?", są inne. Mnie po prostu trafia, że w tej chwili rasy pracujące, przede wszystkim pracujące, gdzieś stają się misiami, zacierają się te różnice i coś, co w pracy jest zaletą, ale na co dzień źle pokierowane wadą. Ot, nie wyobrażam sobie mieć husky, który akceptuje kury, woli spać niż biegać - toż to dupa wołowa,a nie husky. A jeszcze jakby miał być niski i ciężki :roll: nie, ja podziękuję. Dla mnie to okropny widok, dlatego zawsze zachęcam ludzi by jednak dobrze wybierali rasę. Pewnie, że teraz można wybierać pomiędzy spokojniejszymi osobnikami, np. ktoś pragnie mieć bordera, bierze najspokojniejszego showa, który owcy na oczy nie widział, ale mnie zawsze wtedy zastanawia po co mu taki pies... Dla mnie to smutne i tyle, ja lubię rasy pierwotne, pracujące i boli mnie, gdy widzę co się z nimi dzieje. Bo przy bullach czy spanielach nie mam ciśnienia, by coś robiły sensownego i ładnie, użytkowo wyglądały :eviltong: Jednak uwielbiam oglądać pracę i innych ras, jak ktoś robi coś ze swoim pupilem, niekoniecznie owczarkiem czy pierwotniakiem, to łał, jestem pod wrażeniem. Przy "moich" rasach powinna to być oczywista oczywistośc, że coś się robi. Ale to jest jedynie moje chcenie, więc cóż... ;)

A obi jest fajne, sama je kocham, ale nie mam do tego psa, by dłubać na poważnie. No tak, jak pies nie ma dobrego motywatora i sama praca z człowiekiem nie sprawia mu frajdy to raczej ciężko poważniej myśleć o obiedence, jednak cieszę się, że próbujecie swoich sił. Szczerze mówiąc jesteście świetnym urozmaiceniem wśród tych wszystkich owczarków, żeby nie było ja je kocham w tej pracy, ale nigdy bym nie powiedziała, że chart będzie się obikował :eviltong: Dlatego wielkie ukłony dla Was, mocno Was podziwiam.

Ja dostawiania się do nogi uczyłam psa metodą "na gruchę" poprzez naprowadzanie (mogę pokazać), ale dopracowywałam i dalej musze dopracować właśnie na misce, bo piesek czasem tak krzywo stoi, że o masakra. W ogóle dłuższe u nas przerwy powodują, że piesek "zapomina" wyuczone komendy i tak czasem odwala, że tragedia, tylko siąść i płakać. Z drugiej strony nie mogę z nim pracować codziennie czy co drugi dzień, bo spada mu motywacja do 0 i nie mamy żadnych sukcesów. Szukam złotego środka, ale na razie... no jest dość ciekawie. :evil_lol: Nigdy nie wiem czy będzie super, czy totalnie lepiej nic nie mówić :p
Właśnie - są tu mądrzy. Jak nauczyć psa dostawiać się do lewej nogi? On generalnie nie ma wypracowanej tej strony ciała i nie skręca. Wiem, że trzeba się pokształtować, ale oczekuję konkretnych ćwiczeń na włączenie drugiej strony ciała. Zważcie na fakt, że u nas sesje są raz na jakiś czas, więc fajnie jakby to były ćwiczenia efektywne :D


[URL]https://lh4.googleusercontent.com/xvBkFHpoe2vhhVx4MrXETx7eoVGSmJeZ8jOv0I5z7FE=w1000-h700-no[/URL] same mięśnie i kosci :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ty$ka']Uwielbiam wchodzić do Waszej galerii: i piękne zdjęcia, i dyskusje na poziomie i ciekawe tematy są poruszane :loveu:

Mądrze prawisz i faktycznie się z Tobą zgadzam. Ja unikam hodowli i jestem im przeciwna, które tylko skupiają się na wyglądzie. Akurat siedzę w husky i ozzikach, więc mogę na ich temat się wypowiedzieć. Dla mnie to piekielnie smutne, że zacierają się różnice pomiędzy rasami, produkujemy już tylko miśki by ładnie wyglądały w ogrodzie. Brakuje już mi np. u husky tego *******ca, a i budowa ma wiele do życzenia. Nikt mi nie powie, że krótkołapny, ciężki czołg ma szansę rozwinąć się w BJ chociażby - może i mieć chęci (choć rzadko się to zdarza, coraz więcej jest husky, które nie lubią ciągnąć), ale możliwości fizyczne nie te. ;) Albo ozzik - kurczę, widok psa, który cieszy się jak głupi na widok człowieka jest smutny. Owczarki australijskie muszą być twarde, cięte i nieufne - pewnie, że dzisiejszy świat takiego psa nie chce, bo po co komu tak trudny pies w bloku na spacerki miejskie, ale mnie wtedy nasuwa się pytanie "to po co chcesz tę rasę?", są inne. Mnie po prostu trafia, że w tej chwili rasy pracujące, przede wszystkim pracujące, gdzieś stają się misiami, zacierają się te różnice i coś, co w pracy jest zaletą, ale na co dzień źle pokierowane wadą. Ot, nie wyobrażam sobie mieć husky, który akceptuje kury, woli spać niż biegać - toż to dupa wołowa,a nie husky. A jeszcze jakby miał być niski i ciężki :roll: nie, ja podziękuję. Dla mnie to okropny widok, dlatego zawsze zachęcam ludzi by jednak dobrze wybierali rasę. Pewnie, że teraz można wybierać pomiędzy spokojniejszymi osobnikami, np. ktoś pragnie mieć bordera, bierze najspokojniejszego showa, który owcy na oczy nie widział, ale mnie zawsze wtedy zastanawia po co mu taki pies... Dla mnie to smutne i tyle, ja lubię rasy pierwotne, pracujące i boli mnie, gdy widzę co się z nimi dzieje. Bo przy bullach czy spanielach nie mam ciśnienia, by coś robiły sensownego i ładnie, użytkowo wyglądały :eviltong: Jednak uwielbiam oglądać pracę i innych ras, jak ktoś robi coś ze swoim pupilem, niekoniecznie owczarkiem czy pierwotniakiem, to łał, jestem pod wrażeniem. Przy "moich" rasach powinna to być oczywista oczywistośc, że coś się robi. Ale to jest jedynie moje chcenie, więc cóż... ;)

A obi jest fajne, sama je kocham, ale nie mam do tego psa, by dłubać na poważnie. No tak, jak pies nie ma dobrego motywatora i sama praca z człowiekiem nie sprawia mu frajdy to raczej ciężko poważniej myśleć o obiedence, jednak cieszę się, że próbujecie swoich sił. Szczerze mówiąc jesteście świetnym urozmaiceniem wśród tych wszystkich owczarków, żeby nie było ja je kocham w tej pracy, ale nigdy bym nie powiedziała, że chart będzie się obikował :eviltong: Dlatego wielkie ukłony dla Was, mocno Was podziwiam.

Ja dostawiania się do nogi uczyłam psa metodą "na gruchę" poprzez naprowadzanie (mogę pokazać), ale dopracowywałam i dalej musze dopracować właśnie na misce, bo piesek czasem tak krzywo stoi, że o masakra. W ogóle dłuższe u nas przerwy powodują, że piesek "zapomina" wyuczone komendy i tak czasem odwala, że tragedia, tylko siąść i płakać. Z drugiej strony nie mogę z nim pracować codziennie czy co drugi dzień, bo spada mu motywacja do 0 i nie mamy żadnych sukcesów. Szukam złotego środka, ale na razie... no jest dość ciekawie. :evil_lol: Nigdy nie wiem czy będzie super, czy totalnie lepiej nic nie mówić :p
Właśnie - są tu mądrzy. Jak nauczyć psa dostawiać się do lewej nogi? On generalnie nie ma wypracowanej tej strony ciała i nie skręca. Wiem, że trzeba się pokształtować, ale oczekuję konkretnych ćwiczeń na włączenie drugiej strony ciała. Zważcie na fakt, że u nas sesje są raz na jakiś czas, więc fajnie jakby to były ćwiczenia efektywne :D


[URL]https://lh4.googleusercontent.com/xvBkFHpoe2vhhVx4MrXETx7eoVGSmJeZ8jOv0I5z7FE=w1000-h700-no[/URL] same mięśnie i kosci :loveu:[/QUOTE]
O totototo... W 100% się zgadzam ;). W temacie chyba nie trzeba nic więcej dodawać... A co do "czemu nie wezmą innej rasy?" to mega dobre pytanie... Bo są przypadki, gdzie nabiorą whippetów, a na spacery nie chce się już, bo jest ogród, psy zero mięśni (u charta to aż wstyd ;)), ale życie wystawami i kanapą jest... z tym, że co to za życie? ;)
Mnie i tak rozwala, że jak chodziłam kiedyś na chacie spacery to wszyscy się zwijali po 30-40 minutach... :mdleje: i że niby to wystarczający spacer dla psa?

Kurcze, muszę nagrać parę przykładów jakichś ćwiczeń... ale chodzi o to, że on nie ogarnia Twojej lewej strony, tak? Nawet nie kształtowanie... kształtowanie męczy ;) Chamskie naprowadzanie... Mój tak ma z omijaniem. Omija mnie z prawej strony, wybiega z lewej... ale odwrotnie już mu ciężko, muszę mu pokazać wyraźnie "tutaj łosiu!".

[B]Panna Cotta[/B], mnie zawsze dobijają pijaczki, które staną na środku chodnika tylko po to, żeby wykrzyczeć ci nad uchem: "KIEDY KU#WA TEGO PSA NAKARMISZ?!", albo w łagodniejszej wersji: "a szo łon ku#wa taki chudy?".


Mam straszny dylemat... [url]http://olx.pl/oferta/przesliczna-skrzywdzona-kasia-w-typie-charta-collie-szuka-domku-CID103-ID6oaw1.html#114acb580f[/url] od kilku dni chodzi za mną ta sucza. Dawałam ją na nasze charcie forum, ale olali (widocznie dla nich jest za mało charcia, albo nie jest w potrzebie... :roll:) i jestem w kropce... Szczecin jest dość daleko ode mnie mimo wszystko, nie mam jak podjechać autem, a w pociągu ona mi padnie ze stresu... W dodatku wyjeżdżam 24 i jest mi cholernie przykro, bo nie mogę zrobić zbyt wiele... Pisałam tam, sucz jest u prywatnej osoby i pilnie szuka domu, bo w obecnym zostać nie może... Pewnie wyjeżdżają na wakacje... bo co innego...

Link to comment
Share on other sites

Ja też nie szczerze mówiąc hahaha :D

O Psygarnij gadają różne rzeczy... Porozmawiam dzisiaj z rodzicami, może chociaż dałoby się wykombinować do połowy drogi i ktoś by ją nam dowiózł... auto nie do końca sprawne mamy i obawiam się, że się rozdupcy :roll: Wzięłabym na DT, bo normalnie spać nie mogę przez nią po nocach, tak mi z pyska przypomina długowłosego whippeta... Oczywiście szanse, że to jakiś mix DW wynoszą 0, ale jeśli chodzi ogólnie o charta to podejrzewam, że faktycznie może coś mieć w genach...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gezowa']Ja staram się patrzeć na to obiektywnie i smuci mnie trochę, że whippety wyścigowe wyglądają jak bordery użytkowe. W sensie - różnica między nimi, a showami jest ogromna. Ale z drugiej strony... Jak ktoś woli wystawy to bierze psa na wystawy. Ja chcę psa do życia i sportu, który ma fajną korbę, dlatego wezmę dobrze wybranego użytka/wyścigówkę. Nie wiem dlaczego po dziś dzień jakąś część charciarzy to oburza, bo jak mogę twierdzić, że [B]showy są gorsze[/B]... Są gorsze [U]w większości[/U], ale uwaga - DLA MNIE. To jest MOJE zdanie, bo mam INNE oczekiwania co do psa. Ale nie, jest foch, tupnięcie nóżką i obrabianie tyłka :roll:. I weź nie miej wrażenia, że psiarze to w większości ludzie, którzy leczą własne kompleksy wyidealizowanymi psami...
I tak najbardziej powalają mnie greyhoundy z szyjami jak żyrafy... tak bardzo szoł :(

Ja kojarzę dwa. Jeden musiał przerwać intensywne treningi przez chorobę (a przecież whippety takie zdrowe...), a drugiego nie widać w ogóle. Nawet nie wiem czy debiutował...[/QUOTE]


uważam,że są gorsze bo niszczą wspaniałe rasy i dotyczy to wszystkich ras

Link to comment
Share on other sites

Coś mi przypomniałaś a propo charcich spacerów. Dla mnei smutne jest, gdy ktoś decyduje się na pewną rasę, a potem ma pretensje, że zachowuje się... jak przystało na tą rasę, np. husky kopie kratery i chce biegać, więc spieprza, a oni chcieli pieska na ogródek, dlatego wzięli showa! Zawsze mi wtedy wszystko opada.

Tak, nie ogarnia mojej lewej strony. Kiedy musi równać do lewej nogi (nie mnie okrążać, a dostawiać sie do nieg) to kompletnie nie umie tego zrobić. Po prawej stronie jest ok, tzn. robi to czasem trochę krzywo, ale jest w granicach normy.

Co do Kasi... szturmuj wszędzie gdzie się da. Napisz na fejsie na transportowym, zaangażuj różne fundacje, psiarzy, a także bla bla car - tam naprawdę są fajne oferty, zwłaszcza że są wakacje, ludzie jeżdżą tam i z powrotem i jest większa szansa na ofertę. Pisz tam lub dzwoń do każdego, kto nie ma skreślonego w swoim profilu psa - tzn. do każdego oprócz osób, które mają zaznaczone, że nie tolerują pasażerów z psami. W końcu się uda. I napisz na dogomanii na paru wątkach PwP z miejsc, gdzie potrzeba Ci transport - może się załapiesz przy okazji na transport Kasi przy transporcie innego psa czy kota. ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Panna Cotta']A to nawet nie wiedzialam, jest gdzies o tym jakis artykul do poczytania?

Gezowa, a tak jak u Ty$ki, ktos z Bla bla car moze bedzie jechac i sie zgodzi przewiesc?[/QUOTE]
W sumie nie wiem... ja na to przez przypadek trafiłam, nawet nie pamiętam czy na fejsie czy gdzieś indziej...

Nie no, teraz i tak czekam na odpowiedź osoby, która ogłaszała tą suczkę ;)
[quote name='wilczy zew']uważam,że są gorsze bo niszczą wspaniałe rasy i dotyczy to wszystkich ras[/QUOTE]
Ja jestem zbyt naiwna w tym temacie i naprawdę wierzę, że kilka osób może znacznie naprostować rasę pod kątem charakteru... tzn. jeśli chodzi o whippety, bo tam AŻ TAK strasznie to wszystko nie wygląda... Chociaż dawniej chart nie musiał mieć tak ogromnej klaty czy łabędziej szyi... No ale dobrze o tyle, że nie robi się z nich kalek, jeszcze... bo jednak jak patrzę na whippety z mocnym kątowaniem to zaczynają człapać jak ONki :/
No ale charakter pozostawia wiele do życzenia, niestety... To jest też ta mentalność charciarzy z poprzedniej epoki. "Charta się nie szkoli, bo to wbrew jego naturze" i inne bzdety. W naprawdę wielu hodowlach nikt nie pilnuje socjalu szczeniąt i właśnie dzieje się to co teraz... Ja z kolei - jak już pisałam - mam mega przeciętnego psa, któremu chcę zrobić po prostu reproduktora. Osiągnięcia przyjdą z czasem, a ewentualna suka ma się lada dzień urodzić, więc zobaczymy jeszcze jak wyjdzie ze zdrowiem, a nuż Młody będzie miał super wyścigową dziewczynę :loveu::evil_lol: Naprawdę marzy mi się szczeniak po nim i wiele osób mnie zachęca do tego repa, że wygląd nie jest najważniejszy itd... I mają racje, przynajmniej wg. mnie. Dużo osób już wie, że czekam w tej chwili na bordera i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to w grudniu będzie krycie. Papsor będzie sprowadzony z Anglii, po użytkowych rodzicach, więc będzie łysy jak kolano, bez bujnej sierści, więc na wstępie ma przerąbane na wystawach... Nie popieram aż takiej różnicy jaka jest u borderów, w sensie - te użytkowe momentami wyglądają jak kundle... ale z drugiej strony - przecież pasterze właśnie TAKIE hodują i TAKIE są im potrzebne. A nie z jedwabną sierścią, która w takich warunkach, na pastwiskach, w deszczu i błocie będzie zwyczajnie niepraktyczna i trudna w utrzymaniu.
Mnie chyba najbardziej boli na wystawach to traktowanie właściciela czy hodowcy użytków. Takie... nie wiem, mam wrażenie, że dają do zrozumienia "my was tu nie chcemy" ;). Dla mnie jasne, że nie przyjeżdżają tam po zwycięstwo, ale po uprawnienia, bo nic więcej im nie jest potrzebne, a że ZKwP wymaga hodowlanki no to trzeba się przemęczyć... :roll:
[quote name='Ty$ka']Coś mi przypomniałaś a propo charcich spacerów. Dla mnei smutne jest, gdy ktoś decyduje się na pewną rasę, a potem ma pretensje, że zachowuje się... jak przystało na tą rasę, np. husky kopie kratery i chce biegać, więc spieprza, a oni chcieli pieska na ogródek, dlatego wzięli showa! Zawsze mi wtedy wszystko opada.

Tak, nie ogarnia mojej lewej strony. Kiedy musi równać do lewej nogi (nie mnie okrążać, a dostawiać sie do nieg) to kompletnie nie umie tego zrobić. Po prawej stronie jest ok, tzn. robi to czasem trochę krzywo, ale jest w granicach normy.

Co do Kasi... szturmuj wszędzie gdzie się da. Napisz na fejsie na transportowym, zaangażuj różne fundacje, psiarzy, a także bla bla car - tam naprawdę są fajne oferty, zwłaszcza że są wakacje, ludzie jeżdżą tam i z powrotem i jest większa szansa na ofertę. Pisz tam lub dzwoń do każdego, kto nie ma skreślonego w swoim profilu psa - tzn. do każdego oprócz osób, które mają zaznaczone, że nie tolerują pasażerów z psami. W końcu się uda. I napisz na dogomanii na paru wątkach PwP z miejsc, gdzie potrzeba Ci transport - może się załapiesz przy okazji na transport Kasi przy transporcie innego psa czy kota. ;-)[/QUOTE]
Nie no, akurat whippety są spokojne w domu, chyba, że będą dostawały za dużo takich bodźców... mój przerabiał okres, gdzie nie potrafił odpoczywać w ogóle. Ciągle się kręcił, piszczał, znosił zabawki. Cieszę się, że to już za nami i chyba też dzięki przepracowaniu tego - klatka stała się bardziej atrakcyjna ;) Sęk w tym, że whippet nie będzie się domagał spacerów. On może prowadzić "nakanapowy" tryb życia, ale warto się zastanowić czy na pewno chcemy w ogóle psa... Mnie ostatnio powaliła jedna sytuacja... Byłam u naszego zarąbistego teamu Flyballowego na treningu jako dodatkowe rozproszenie + z Młodym sobie trenowałam na boczku frisbee i obi. Widzę, że w oddali idzie jakiś facet z psem... patrzę: "no jakiś labek, dość duży". Po prostu padłam jak ten "labek" okazał się być spasionym do granic możliwości whippetem... :mdleje: Ale ładnie biegał za piłką i to mi się podobało akurat :evil_lol::evil_lol:

Wydaje mi się, że wystarczyłoby zrobić to samo na lewą, ale z inną komendą ;) i od początku to samo przećwiczyć. Tylko nie wiem po co ci takie obustronne dostawianie? :D

Jasne, tak też myślałam ;) Na razie czekam co mi odpiszą.


Łipeciątko wczoraj i dzisiaj spotkał się z koleżanką, którą ostatni raz widział jak miał 4 miesiące :diabloti:. Jest to już stara labradorka, ma 10 lat, więc nie w głowie jej Ejdenowe, dzikie zabawy...
No ale pomijając fakt, że dojście na ich osiedle to jakieś 8km drogi w jedną stronę... :evil_lol: to przynajmniej nas przygarnęły i napoiły w domu. I każdy bawił się po swojemu... :grins:


[video=youtube;qCEPh6mzwic]https://www.youtube.com/watch?v=qCEPh6mzwic[/video]

[video=youtube;2b-qAF_-lEU]https://www.youtube.com/watch?v=2b-qAF_-lEU[/video]

Link to comment
Share on other sites

Urodzinowo w deszczową sobotę pod stolikiem w McDonaldzie :diabloti:

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-Pmb9kWvcCB4/U8eJHQJu7qI/AAAAAAAABN8/Ot4xXmb5g2Y/s1000/IMG_5113.jpg[/IMG]


Agility najlepsze... w trawie.

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-88h7i61OdhE/U8eJF0WzKXI/AAAAAAAABNw/F8w_TijBr7w/s1000/IMG_5231.jpg[/IMG]


[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-PGl10Mvi2OM/U8eJHoQwG-I/AAAAAAAABOA/oSJCMbRH6wg/s1000/IMG_5132.jpg[/IMG]


Bleee, takie jestem brzydactwo :loveu:

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-b3midkF_h_Y/U8d5V9MDpTI/AAAAAAAABNg/oAS957mc6Ww/s1024/IMG_4904.png[/IMG]


"Ale jak to.... to wszystko nie jest dla mnie?"

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-ApO4XC3zgxg/U8eJJTt8v5I/AAAAAAAABOI/iQFCwfrGX1s/s720/IMG_5239.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Illusion']Wyprawkę kompletujesz? :razz:[/QUOTE]
Poniosło mnie trochę :diabloti: dla niego jest grinz i jeden cracked ball, ale tak tylko w teorii, bo kong mu się bardzo spodobał, ale jest zdecydowanie zbyt mądry na niego :evil_lol::evil_lol: no i wubba - szał, nawet jeśli ruszoffa :loveu:
Mega się cieszę, że ze znajomych nikt nic nie zamawia, bo pewnie następnego grinza bym wzięła i pare innych pierdół... :mdleje:
W każdym razie Ejdenko jest moim testerem, póki co wszystkie zabawki były jak najbardziej na "TAK", co widać po świecących oczach :lol:
[quote name='Ty$ka']Biedactwa mokną pod Makiem :-P
Jaki on jest piękny :loveu:
Buhahaahaha, a o matulu, ile zabawek, Ejden może czuć się jak w psim raju.[/QUOTE]
Tam był parasol na szczęście :D I jesteśmy baaaardzo głupie z Justyną i jadłyśmy lody w TAKĄ pogodę :loveu::evil_lol: Ja sobie nawet kanapkę wzięłam na drogę, ale skończyła w paszczy Isa i Ejdena, bo cała mi rozmokła... :-(
[*]
Gdzie tam, szyja gruba, łapy krótkie :D I zawsze zrobi głupią minę jak się go ustawi w statyce... Ech, ja wiem, że on tego nie lubi, ale niestety jakoś trzeba się przemęczyć ;)
Tak tez się czuł :evil_lol: "Matka o borze jestem w niebie?!"

Link to comment
Share on other sites

Ejdenik rozwalił system całkowicie :D :grins:
Top Speed Dog - 1 miejsce w klasie M chartów, najlepszy czas na zawodach. 3,42 - pobiliśmy nawet rekord z Warszawy (3,62)! Ejdenko pokazał co to znaczy być chartem! Pomimo zmęczenia 4ro godzinnym czekaniem - dał radę. Upał, klatka w cieniu, kupa znajomych i jedwabista atmosfera. Coś niesamowitego!

Wyprawka się powiększyła o piłkę, obrożę i szarpak :D Wszystko wygrane, zdjęcia jutro, teraz mam kijowe światło :) Czekam też na zdjęcia z zawodów i na podium.

Jedziemy na finały do Warszawy zmierzyć się z mistrzami ;) Przy okazji dostałam po raz trzeci zaproszenie na flyball :evil_lol: Takiego mam rozchwytywanego psa :evil_lol::evil_lol: Jestem naprawdę dumna z gnojka. Pozwolę sobie powiedzieć, że tak zmotywowanego charta rzadko się widuje :D :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Yuki_']Gratki dla młodego :B-fly:[/QUOTE]
Dziękuję :D
[quote name='Majkowska']No brawo wam :multi: Jesteście Miszcze!

Robię się podejrzliwa co do tej wyprawki - to juz blisko?:cool3:[/QUOTE]
NAM? To EJDEN! :D :D Naprawdę świetnie pobiegł, aż mi się chce płakać, że tego nie nakręciłam :D Cudowny, czekał spokojnie na starcie trzymany przez koleżankę, uszy postawione, nie wyrywał się w ogóle... a tu nagle sru :D

Haha, nieee, to tak przy okazji biorę, żeby później nie zbankrutować ;) Po prostu szarpaków Ejden ma od cholery, piłek też, a obroże będzie nosił tylko dla szpanu, bo niestety jest za cienka (2,5cm, a potrzebujemy minimum 3) i myślę, że będzie go dusiła, ale zobaczymy ;) Jest super, od Modnej Kozy oczywiście z wyhaftowanym "Top Speed Dog" :D :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...