Jump to content
Dogomania

Marianek już w najcudowniejszym domku, jaki tylko można sobie wymarzyć.Dziękujemy! :)


paula_t

Recommended Posts

  • Replies 3.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Bardzo smutno nam wszystkim - nie spodziewałam się, że będzie tak krótko z nami :( wzięliśmy go przecież na dożycie, ale czemu tak szybko ? :( miał takie podłe życie...czemu nie było mu dane dłużej zaznać domowego ciepła? :(

Dobrze, że Marian jest jeszcze w takiej dobrej formie...Szkoda, że tak nie można wszystkich zwierząt uratować.

Link to comment
Share on other sites

Dogses, wszyscy myślimy o tym samym :(

Gdyby społeczność dogo miała takie możliwości, opróżnilibyśmy wspólnie wszystkie schroniska w jeden dzień :(

[quote name='dogses']Bardzo smutno nam wszystkim - nie spodziewałam się, że będzie tak krótko z nami :( wzięliśmy go przecież na dożycie, ale czemu tak szybko ? :( miał takie podłe życie...czemu nie było mu dane dłużej zaznać domowego ciepła? :(

Dobrze, że Marian jest jeszcze w takiej dobrej formie...Szkoda, że tak nie można wszystkich zwierząt uratować.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dogses']Bardzo smutno nam wszystkim - nie spodziewałam się, że będzie tak krótko z nami :( wzięliśmy go przecież na dożycie, ale czemu tak szybko ? :( miał takie podłe życie...czemu nie było mu dane dłużej zaznać domowego ciepła? :(

Dobrze, że Marian jest jeszcze w takiej dobrej formie...Szkoda, że tak nie można wszystkich zwierząt uratować.[/QUOTE]

Dogses, zazwyczaj w takich momentach myśli się, że za krótko, za wcześniej, ale dla niego pewnie to były najpiękniejsze tygodnie życia :(

Keakea, podpisuję się po Twoimi słowami:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dogses']Marian tak się przyzwyczaił do wspólnych spacerów z Bonusem, że dzisiaj cały czas go szukał. Nie chciał iść, zatrzymywał się, rozglądał.[/QUOTE]:-( trochę to potrwa...:-( BTW znam mnóstwo ludzi, którzy twierdzą, że pies to tylko pies i nic nie czuje:angryy:. Psia żałoba rozrywa człowiekowi serce, bo jak tu takiemu biedakowi wytłumaczyć... Ale niektórzy wiedzą lepiej:angryy: i na takich jak my patrzą jak na małpki w zoo

Link to comment
Share on other sites

Bonusku :-(

„Śpij piesku, śpij…
już odpocząć trzeba
Może będziesz miał
swój kawałek nieba
Może będzie tam
piękniej niż tu teraz
Może spotkasz tych, których tu już nie ma…
Śnij, piesku śnij…
w snach jest zawsze pięknie
Ciepły dom, miejsca dość
na twe wierne serce
Przyjdzie czas spotkać się
potarmosić uszy
lub razem na spacer znowu gdzieś wyruszyć
Lecz dziś sobie śnij
a czas łzy osuszy”



Dogses wspaniali z Was Ludzie.Pewnie dla Bonuska to byly najszczesliwsze chwile,choc dlugo sie Wami nie nacieszyl..

Patrzac na to zdjecie,przychodza mi do glowy slowa Barbary Borzymowskiej


Pies to czasem wiecej jest niz czlowiek..

[IMG]http://toz.swidnica.pl/wp-content/uploads/2013/02/P2171119.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Witamy Was z Mariankiem - trochę długo nie było wieści, bo brak czasu. Dużo działamy tu ze świdnickim TOZ-em i na nic nie mam czasu :( W domu już wszystko się unormowało, ale Marian ostatnio trochę się postarzał :( nie chce mu się na spacery chodzić, utyka na łapkę i trochę w domu popiskuje. Może to być związane z bólem łapy? Myślicie że warto się wybrać do weterynarza? Nie chcę go niepotrzebnie wozić, bo po pierwsze: Marian nie lubi jazdy samochodem (zaraz wymiotuje), a po drugie: panicznie boi się gabinetu weterynaryjnego.

Kojarzycie może czy Marian miał jakieś problemy z uszami? Bardzo się drapie w jedno ucho, aż do krwi. Uszy są czyste, bo sprawdzam co drugi dzień. Nie znam za bardzo jego historii "zdrowotnej", a to mnie trochę niepokoi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pikola']Bonusku :-(

„Śpij piesku, śpij…
już odpocząć trzeba
Może będziesz miał
swój kawałek nieba
Może będzie tam
piękniej niż tu teraz
Może spotkasz tych, których tu już nie ma…
Śnij, piesku śnij…
w snach jest zawsze pięknie
Ciepły dom, miejsca dość
na twe wierne serce
Przyjdzie czas spotkać się
potarmosić uszy
lub razem na spacer znowu gdzieś wyruszyć
Lecz dziś sobie śnij
a czas łzy osuszy”


[/QUOTE]

Piękny wiersz :( aż się smutno zrobiło :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dogses']Witamy Was z Mariankiem - trochę długo nie było wieści, bo brak czasu. Dużo działamy tu ze świdnickim TOZ-em i na nic nie mam czasu :( W domu już wszystko się unormowało, ale Marian ostatnio trochę się postarzał :( nie chce mu się na spacery chodzić, utyka na łapkę i trochę w domu popiskuje. Może to być związane z bólem łapy? Myślicie że warto się wybrać do weterynarza? Nie chcę go niepotrzebnie wozić, bo po pierwsze: Marian nie lubi jazdy samochodem (zaraz wymiotuje), a po drugie: panicznie boi się gabinetu weterynaryjnego.

Kojarzycie może czy Marian miał jakieś problemy z uszami? Bardzo się drapie w jedno ucho, aż do krwi. Uszy są czyste, bo sprawdzam co drugi dzień. Nie znam za bardzo jego historii "zdrowotnej", a to mnie trochę niepokoi.[/QUOTE]


Dogses, z uszami u Mariana nic nigdy nie było :shake: Skoro tak mocno się drapie, że aż krewka leci, to zdecydowanie trzeba iść do weta, bo może jakieś zapalenie się tam pojawiło, czego nie widać gołym okiem.

A może to jego popiskiwanie, brak ochoty na spacery troszkę są związane z Bonusem, bo to dopiero teraz, po jego śmierci, się pojawiło, a przecież wcześniej takich sytuacji nie było...? :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paula_t']Dogses, z uszami u Mariana nic nigdy nie było :shake: Skoro tak mocno się drapie, że aż krewka leci, to zdecydowanie trzeba iść do weta, bo może jakieś zapalenie się tam pojawiło, czego nie widać gołym okiem.

A może to jego popiskiwanie, brak ochoty na spacery troszkę są związane z Bonusem, bo to dopiero teraz, po jego śmierci, się pojawiło, a przecież wcześniej takich sytuacji nie było...? :([/QUOTE]


Pomyślałam że to może jakaś grzybica, która powróciła. Ale skoro nie miał problemów i uszy czyste to faktycznie może być jakieś zapalenie.

Ale on się nie przywiązał tak do Bonusa - wcześniej olewał go, udawał że nie istnieje. Myślę, że to wszystko związane z uchem - no to czeka Mariana wizyta u weta - będzie się działo.

Link to comment
Share on other sites

Tak - Marian rzucał się po całym gabinecie, musieliśmy go we trójkę trzymać i jeszcze na dodatek obsikał wszystkie ściany w poczekalni. Nie mówiąc już o tym, że jak tylko wszedł do samochodu to zwymiotował :) było wesoło.

Nic w uszach nie znalazła wetka, ale dała jakąś maść i jak nie przejdzie to trzeba będzie wziąć wymaz. Bo tak "na oko" nic nie widać. Zasugerowała, ze może to być na tle nerwowym też...ale nie wiem z jakiego powodu tak mogłoby być :(

Link to comment
Share on other sites

Marian, ty panikarzu:mad: Taaaaka krzywda się psu stała niesamowita ;) Wcale się po tym opisie nie dziwię, że przed każdą wizytą u weterynarza zastanawiacie się 10 razy :D

Trzymam kciuki, żeby maść pomogła, bo wprawdzie nie ma mnie na miejscu, ale relacje mam cały czas i też nic na tle nerwowym nie przychodzi mi do głowy:shake:
A wetka nie mówiła, że to może być alergia...? U mnie, z moim psiurem tak było, jak za dużo biała jadł...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...