evel Posted April 28, 2012 Author Posted April 28, 2012 [quote name='Soko']Tylko w takim razie nie wiem po co klatka, skoro takim miejscem gdzie pies idzie z własnej woli, sam to wybiera, może być wszystko inne ;)[/QUOTE] Istotą CG jest właśnie klatka. Inaczej to by się pewnie nazywało Armchair Games czy Under the Table Games. Pani Garrett jako doświadczona szkoleniowiec i zawodniczka sportów kynologicznych chyba wiedziała, co robi. Przykładowo - przymkniesz psa "w fotelu", gdy wykaże jakąś niepożądaną reakcję? Albo pod stołem? W ciągu pół sekundy? Bo klatka daje taką możliwość a wszelkie meble raczej średnio. U nas zaskakujący obrót spraw - problemem nie są ukochane zabawki, dla których pies normalnie dostaje świra, ale śmierdzące wędzone tchawice czy uszy ;) No i bywa, że muszę przymknąć drzwiczki. Bez mówienia, bez kontaktu wzrokowego, bez korekt głosowych czy jakichkolwiek innych. Nie wyobrażam sobie, jakbym miała zareagować fotelem :D Ale chyba trochę wiem, o czym mówisz, chociaż to trochę co innego. U nas pies nie może wchodzić do kuchni, bo i tak wszędzie są jego włosy. Przed kuchnią ma położony bawełniany dywanik, na którym sobie może przebywać. Na początku rzeczywiście był problem, bo pies wbijał do kuchni jak do siebie. Ale odkąd ma dywanik, problemu z wchodzeniem do kuchni nie ma. No, gdyby tam zostawić schabowe i psa samego na kilka minut, mógłby być problem ;) ale ogólnie jest bardzo, bardzo dobrze. Tak samo na balkonie - pies może leżeć sobie na kocu czy prześcieradle, ale nie może leżeć na kafelkach (bo potem ma problemy z pęcherzem jak kładzie się na mocno rozgrzanych albo na zimnych po nocy kaflach). Jak się kręci, jęczy i szuka dziury w całym zamiast się położyć na wyznaczonym miejscu to jest koniec balkonowania. To się rzeczywiście przydaje na co dzień, ale to bardziej przestrzeganie pewnych reguł i autorytetu przewodnika, niż stricte panowanie nad emocjami CHOCIAŻ jasne reguły są bardzo pomocne w życiu z psami. Quote
Soko Posted April 28, 2012 Posted April 28, 2012 Bez przesady, fotel można sobą zastawić. Sama jestem zapisana na subskrypcje u Susan i pisze, że wszystko trzeba robić na stu rzeczach. Zakładam, ze wyjątkiem nie jest klatka, bo by o tym napisała. [url]http://www.youtube.com/watch?v=ebjBo_spqG0[/url] Co do wykonywania komendy klatka. Widać na filmiku, że wszystkie psy owszem, lecą jak głupie ale są wysyłane tam przez właścicieli ;) dopiero za ich pozwoleniem (przytrzymywanie na smyczy), lub na komendę równocześnie. Quote
evel Posted April 29, 2012 Author Posted April 29, 2012 Żaden mebel domowy nigdy nie będzie tak funkcjonalny jak kennel. I nie, nie wyobrażam sobie, żebym miała fotel zastawiać albo rzucać się ślizgiem pod stół, w razie "W" ;) W klatce wystarczy przymknąć drzwiczki. Pewnie, że można ćwiczyć wszędzie i ogranicza nas niejednokrotnie jedynie wyobraźnia. Ale crate games to crate games. Po prostu. [quote name='Soko'] Co do wykonywania komendy klatka. Widać na filmiku, że wszystkie psy owszem, lecą jak głupie ale są wysyłane tam przez właścicieli [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG] dopiero za ich pozwoleniem (przytrzymywanie na smyczy), lub na komendę równocześnie.[/QUOTE] No i? :) Quote
Beatrx Posted April 29, 2012 Posted April 29, 2012 a przymknięcie drzwiczek to też crate games? przecież tu pies nie podejmuje wyboru tylko drzwiczki mu w tym wyborze pomagają. nie lepiej puścić go, żeby wyszedł i zobaczył, ze wtedy nie ma nic fajnego? Quote
evel Posted April 29, 2012 Author Posted April 29, 2012 Przymknięcie drzwiczek ja traktuję jako ostateczność i bardziej sygnał dla mnie, że za szybko poszłam do przodu. Jest to mechaniczne uniemożliwienie psu wyjścia w danej chwili, bez komend, korekt, zasłaniania ciałem itd. Quote
*Monia* Posted April 29, 2012 Posted April 29, 2012 [quote name='sacred PIRANHA'][B]no i to świadczy właśnie o tym ,że nie macie self control opanowanego tylko po prostu posłuszeństwo związane z odsylaniem do klatki. Crate games nie są ćwiczeniami posłuszeństwa, pośrednio pomagają bardzo w nauce posłuszeństwa u psa, ale jest to efekt długofalowy a bezpośrednio są ćwiczeniami nad samokontrolą a nie wykonywaniem ludzkich poleceń. Może, to ciężko zrozumieć tak od razu (w sensie różnicę),ale naprawde nie łamanie zasad zabaw w crate games jest niezwykle ważne, żeby spełniały one swoją rolę, czyli nauczenie psa kontrolowania samego siebie;-)[/B] Na przykładzie mojego psa: póki stosowałam korekty (nie, e-e, nie wolno, siedz itp itd) pies owszem nie wychodził z klatki, ale miewał czasem takie zrywy (dygnięcie ciałem), potrafił drżeć z emocji, popiskiwać, albo wzrokiem prawie zabijać drugiego psa:-D Poczytałam duzo o crate games, pogadałam z ludzmi bawiącymi się w to i ze szkoleniowcem i zaczęłam od nowa po prostu. Crate games to zabawa z psem, wszystko na spokojnie, na luzie, bez zadnych negatywnych bodzcow - psu ma się klatka kojarzyc bardzo dobrze i mając wybor (brak naszej komendy do psa, czyli nakierowania co ma zrobic) ma wybrac pozostanie w niej, sam z nieprzymuszonej woli, z chęcią ma wybrac pozostanie w niej;-) A żeby to osiągnąć musimy przede wszystkim trzymać się fundamentalnych zasad zabawy w crate games i ostrożnie stopniować trudność. Pisałam już też, ale najwyraźniej moja odpowiedz się nie liczy:-D że w sytuacji kiedy pies nam wybiegnie do np. piłki (co oznacza, ze po prostu źle oceniliśmy aktualny właściwy stopien trudnosci dla naszego psa, co było tu juz sto razy wałkowane) po prostu mu ta piłke zabieramy i czekamy aż wróci do klatki (co zostanie sowicie pochwalone i nagrodzone) i robimy krok w tył w stopniu trudności. Ewentualnie jeśli pies sie nie domyśli i nie sprobuje do klatki wrocic dajemy mu komende klatka i zaczynamy od nowa (jesli pies miał właściwie wypracowane podstawy powinien szybko zaczaić i do klatki wrócić). Pisałam też, że to tak jak z kształtowaniem klikerem - klikamy i nagradzamy tylko to zachowanie o które nam chodzi, inne po prostu ignorujemy - oczywiscie mozna kształtując klikerem wprowadzac jakies NIE, czy E-e naprowadzające psa na to czego oczekujemy a czego nie, ale o ile u jakiejs czesci psow to nie zmieni nic w jakosci cwiczen, motywacji psa, chęci samodzielnego myślenia, u zdecydowanej większości jednak pogorszy tą forme pracy z psem i może całkowicie efekt zaprzepaścić.[/QUOTE] Czyli nawet jak nie wydaję komendy klatka (bo nie wydaję, nawet bym nie zdążyła czasem bo mogę Hexoliny nie zauważyć albo może mnie nie być w pokoju) w momencie jak Hexa wchodzi do pokoju, tylko młoda sama idzie do klatki bo klatka ją wycisza w momencie wzrostu negatywnych emocji w stosunku do intruza na jej terenie to to nie jest self control tylko wyuczona komenda/zachowanie? Dokładniej mówiąc Shinę uczyłam opanowania w stosunku do Hexy chwaląc jej pozostanie w klatce podczas gdy Hexa najpierw stała w drzwiach, później trochę więcej wchodziła, później jak piła z Shiny michy wodę i teraz doszłyśmy właśnie do podchodzenia bliżej klatki. Bez zamykania drzwiczek, bo ćwiczymy w materiałowej klatce, teraz nawet ze zwiniętą tą siatką służącą do zamykania (wcześniej była opuszczona). Samej komendy klatka w sumie rzadko używam bo młoda zawsze wybiera klatkę jak ma jakiś problem albo jak chce się ukryć żeby tabletki nie przyjąć. Muszę chyba z Hexą zacząć ćwiczyć, bo ten pies nigdy emocji opanować nie potrafił a czasem by jej się przydało :cool1: Quote
puchu Posted July 14, 2012 Posted July 14, 2012 Dziewczyny, mogę wykorzystać wasze wypowiedzi i sklecić z tego ciągły tekst? Koleżanka chce zacząć ćwiczyć ze swoim psem ale nie umie obsługiwać się forum i gubi się przy czytaniu wątku. Tekst oczywiście mogę wrzucić tutaj coby każdy mógł skorzystać. Quote
puchu Posted July 26, 2012 Posted July 26, 2012 Tekst --> [url]http://chomikuj.pl/puchu/psy/CRATE+GAMES,1819437257.pdf[/url] Quote
evel Posted July 26, 2012 Author Posted July 26, 2012 [quote name='puchu']Tekst --> [URL]http://chomikuj.pl/puchu/psy/CRATE+GAMES,1819437257.pdf[/URL][/QUOTE] Fajnie wyszło. Ja bym jednak to podrzuciła komu do zedytowania, bo wkradło się parę literówek i byczków ;) Quote
puchu Posted July 26, 2012 Posted July 26, 2012 Ortografia nie jest moją mocną stroną ;) Jeszcze jakieś sugestie? Quote
motyleqq Posted July 27, 2012 Posted July 27, 2012 (edited) my robimy crate games, ale mam wątpliwości, czy to, co robi mój pies to samokontrola, czy po prostu wykonywanie poleceń. lubi się w to bawić, wbiega do klatki i leży aż ją zawołam. w tym czasie prowokuję ją zabawkami, zwykle szarpakiem, widać że czasem ledwo ledwo się powstrzymuje od wyjścia. i nie wiem... przeczytałam ten sklecony poradnik i mam nowe wątpliwości :lol: czy ja w ogóle dobrze nagradzam psa. bo kiedy już wytrzyma określoną ilość czasu i mojego prowokowania, to ją przywołuję i się bawimy. czyli wychodzi z klatki i poniekąd jakby nagroda jest za wyjście? z drugiej strony, ona wie, że ma tam siedzieć, bo jak zdarzy jej się wyjść, zabiorę nagrodę, to się sama wraca i kładzie Edited July 27, 2012 by motyleqq Quote
LadyS Posted July 27, 2012 Posted July 27, 2012 Motyleqq - jeśli widzisz, że pies ledwo się powstrzymuje, to znaczy, że sytuacja wymaga od niego wyboru, co jest ważniejsze i pies samodzielnie ten wybór podejmuje. U nas jedyna komenda, którą wydajemy obecnie, to "klatka", a potem już nic, prócz pochwał i na samym końcu wyjdź, ew. komend w klatce (połóż się, siad) - dzięki temu wiem, że pies nie wykonuje cały czas komendy, a po prostu wybiera to, co jest korzystniejsze. Co do nagradzania - ja bym podzieliła to na nagradzanie zarówno w klatce, jak i poza. Tzn. w klatce nagradzałabym lepszymi smakami, bez komendy wychodzenia, żeby pies nie skojarzył sobie nagrodzenia zachowania z wyjściem z klatki - a wychodzenie jako komendę też możesz pocwiczyć, wtedy z zabawą, bo to fajnie utrwala więź ;) Przy czym przy nagradzaniu w klatce ważne jest na początku to, aby psa za bardzo nie nakręcić na samą pochwałę; dodatkowo, czas, co który nagradzamy warto też urozmaicić, co by pies się nie przyzwyczaił. Ja bym robiła na początku 4:1 nagradzanie w klatce:nagradzanie poza, a potem to jakoś wyrównała mniej więcej i dawała rozmaite nagrody tak, żeby pies się nie spodziewał. Jak Etna wraca sama do klatki, to też możesz ją nagrodzić za dokonanie odpowiedniego wyboru ;) Quote
motyleqq Posted July 27, 2012 Posted July 27, 2012 oki, dzięki. tylko tak się zastanawiam, prowokuję ją zabawką, ona nie wychodzi, to powinnam dać jej się pobawić w klatce? Quote
LadyS Posted July 27, 2012 Posted July 27, 2012 [quote name='motyleqq']oki, dzięki. tylko tak się zastanawiam, prowokuję ją zabawką, ona nie wychodzi, to powinnam dać jej się pobawić w klatce?[/QUOTE] Ja bym dała smaka, a zabawę bym zostawiła na naprawdę super wyzwania. No i u nas jest zasada, że psu się z klatki nic nie zabiera, tzn. pies ma sam to oddać, a nie my na siłę, ale to już kwestia reguł ;) Quote
motyleqq Posted July 27, 2012 Posted July 27, 2012 [quote name='LadyS']Ja bym dała smaka, a zabawę bym zostawiła na naprawdę super wyzwania. No i u nas jest zasada, że psu się z klatki nic nie zabiera, tzn. pies ma sam to oddać, a nie my na siłę, ale to już kwestia reguł ;)[/QUOTE] no tak, ale mi się wydaje, że w tej sytuacji smak nie jest dla niej odpowiednią nagrodą. jak jej macham zabawką przed nosem, ona jej nie bierze, to oczekuje potem ją dostać za powstrzymanie się Quote
LadyS Posted July 28, 2012 Posted July 28, 2012 [quote name='motyleqq']no tak, ale mi się wydaje, że w tej sytuacji smak nie jest dla niej odpowiednią nagrodą. jak jej macham zabawką przed nosem, ona jej nie bierze, to oczekuje potem ją dostać za powstrzymanie się[/QUOTE] Ale ostatecznie może ją dostać, nie ma żadnego problemu - smaki to mają być nagrody w trakcie ;) Nie wiem, czy rozumiesz, o czym mówię, spróbuję to potem jakoś nagrać albo coś, gdyby były problemy z wizualizacją :lol: Quote
Unbelievable Posted July 28, 2012 Posted July 28, 2012 ja przestałam nagradzać smakami w środku bo mi suka przechodziła w stan czuwania i nijak nie potrafiła się ogarnąć ani wyluzować i nagradzam tylko poza nią za grzeczne siedzenie, czyli zupełnie odwrotnie ;) i w końcu zaczęło działać tak jak trzeba Quote
LadyS Posted July 28, 2012 Posted July 28, 2012 Wszystko trzeba dostosować do psa, dlatego najlepiej spróbować rozmaitych praktyk ;) U nas Jax po paru minutach, jak nic się nie dzieje, po prostu usypia ;) Quote
Unbelievable Posted July 28, 2012 Posted July 28, 2012 [quote name='LadyS']Wszystko trzeba dostosować do psa, dlatego najlepiej spróbować rozmaitych praktyk ;) U nas Jax po paru minutach, jak nic się nie dzieje, po prostu usypia ;)[/QUOTE] Bruma w ciągu dnia praktycznie prawie nie śpi, to jest elektryczny typ co by się najchętniej cały czas ruszał ;) więc jak się położy i chociaż minimalnie wyluzuje już jest fajnie Quote
motyleqq Posted July 28, 2012 Posted July 28, 2012 [quote name='LadyS']Ale ostatecznie może ją dostać, nie ma żadnego problemu - smaki to mają być nagrody w trakcie ;) Nie wiem, czy rozumiesz, o czym mówię, spróbuję to potem jakoś nagrać albo coś, gdyby były problemy z wizualizacją :lol:[/QUOTE] tylko że dla niej jedzenie nie jest nagrodą, jeśli w pobliżu znajduje się zabawka. albo nie przyjmie żarcia, albo wypluje, albo połknie bez większego zainteresowania, a to wtedy nie jest nagroda. i już nie wiem :lol: mi się wydaje, że ona doskonale wie, za co jest nagradzana- za siedzenie w klatce, mimo że nagrodę dostaje po wyjściu. gdyby nie wiedziała, to chyba nie cofałaby się sama z siebie gdy zdarzy jej się wyjść? Martyna, czyli najpierw Brum siedzi w klatce, wychodzi i wtedy nagradzasz? czy w ogóle nagradzanie nie ma związku z klatką? Quote
Unbelievable Posted July 28, 2012 Posted July 28, 2012 [quote name='motyleqq'] Martyna, czyli najpierw Brum siedzi w klatce, wychodzi i wtedy nagradzasz? czy w ogóle nagradzanie nie ma związku z klatką?[/QUOTE] najpierw jest komenda buda, ona siedzi i jak się uspokoi jest ok(czyli komenda zwalniająca) i nagroda- czasem to tylko pogłaskanie/zabawa ze mną, czasem zabawka, bardzo rzadko smakołyk albo miska z jedzeniem Quote
motyleqq Posted July 28, 2012 Posted July 28, 2012 [quote name='Unbelievable']najpierw jest komenda buda, ona siedzi i jak się uspokoi jest ok(czyli komenda zwalniająca) i nagroda- czasem to tylko pogłaskanie/zabawa ze mną, czasem zabawka, bardzo rzadko smakołyk albo miska z jedzeniem[/QUOTE] mam taką samą komendę! :lol: rozumiem, podobnie jak u mnie, ale teraz nie wiem, czy dobrze to robię. bo Ty czekasz aż będzie wyluzowana, prawda? a u mnie jest wszystko w formie zabawy, cały czas się coś dzieje, jak ona leży to, że tak powiem, bardzo intensywnie czeka, i jak ją zwolnię to wyskakuje jak z procy. nagram po pracy i wrzucę, to ocenicie :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.