Jump to content
Dogomania

CRATE GAMES czyli psia samokontrola i nie tylko.


evel

Recommended Posts

bo to jest tak, że nasze ludzkie błędy na jednym psie widać od razu, na innym dopiero duzo później a na jeszcze innym nigdy;-)Ja też stosowałam E-e (wszyscy maja swoje E-e?? hihi) ale mi się np Ajuś roztelepał, rozpiszczał i dość szybko crate games nie było sposobem na opanowanie emocji a powodem dla ktorego się telepał i stresował - im pies bardziej emocjonalny i niezrownoważony :-D tym wyraźniej i szybciej widać nasze błedy. Zostałam ja skorygowana:-D przez szkoleniowca i po przegadaniu tematu z ladyS zaczełam od nowa i sama nie wierzyłam, w to jaka jest różnica:-) crate games wymyślono aby nauczyć psa panować samemu nad własnymi emocjami a nie ćwiczyć posłuszeństo;-) owszem docelowo pomoże, to nam w dopracowywaniu szczegółow wykonywania innych komend. Wiadomo jak pies panuje nad swoimi emocjami łatwiej się skupia na wykonaniu zadania i nam łatwiej jest też nim manipulować na torze itp

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 173
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='dog193']A właśnie, jeszcze jedno pytanie. Co myślicie o wydawaniu komend (nie tych 'ee' ;)), jak pies jest w klatce? U nas np to było "siad", gdzieś chyba w połowie filmiku. Można to robić, czy lepiej zrezygnować?[/QUOTE]

Ja je wydaję, ale raczej jako osobny trening, nie jako crate games - głównie dlatego, że Jax w pewnej chwili, gdy trening jest zbyt monotonny, po prostu się nudzi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sacred PIRANHA']dobra widze, że ja Ci tego nie wytłumaczę:-D
co do tej zmiany pozycji, to jak uczysz psa siadac to chcesz zeby siadł na chwilke i od razu moze wstac czy ma usiasc i czekac az go zwolnisz (wydając inną komende lub po prostu zwalniającą)??
Każdy robi jak uważa, jak jemu wygodniej ale z założenia crate games to nie jest korygowanie słownie niewłaściwego zachowania psa, tylko nagradzanie samego oczekiwanego(czyli pozostawania w klatce) i dobrowolne podejmowanie przez psa decyzji o pozostaniu w klatce. Sens crate games jest w tym, że pies sam wybiera pozostanie w klatce a nie wyjscie do zabawki itp jak się nam zrywa tzn że przeszlismy za szybko na kolejny etap trudnosci (ktore to ustalamy sami znając naszego psa), jak nam wybiegnie z klatki to po prostu go olewamy, zabieramy to cos do czego wybiegł i czekamy az sie domysli zeby wrocic do klatki i nagradzamy..ewentualnie jak jest bardzo oporny to dajemy mu komende klatka i zaczynamy od nowa stopniujac właściwie poziom trudnosci.
Ja nie mowie, ze Twoj sposob jest zły, tylko jeśli mowimy o crate games, to jest on sprzeczny z założeniami i tyle;-)
To tak jak z kształtowaniem przy pomocy klikera, z założenia chodzi w tym o zaznaczanie i nagradzanie pożądanego zachowania a totalne ignorowanie wszelkich innych, o ktore nam w tym momencie sesyjnym nie chodzi. Oczywiście jak mamy taki kaprys(chęci, pomysł, jakkolwiek to nazwać ;-)) możemy psu jak zrobi coś innego mowic NIE (i u jednego psa to nie odbije sie na jakości tych cwiczeń u innego wręcz przeciwnie zabije w psie samodzielne myslenie), ale z założenia kształtowanie klikerem to nagradzanie właściwego zachowania a ignorowanie niewłaściwego. Może na tym przykładzie rozumiesz o co mi chodzi :-D a jak nie, to trudno, nie musimy sie we wszystkim rozumieć hihii[/QUOTE]

[quote name='LadyS']Mnie się wydaje, że z psem powinno pracować się tak, żeby nie miał okazji zrywać komend. Czyli przechodzić do silniejszego rozproszenia dopiero wówczas, jak pies opanuje słabsze. Wtedy nie jest potrzebna żadna komenda ani nic - widać choćby u Jupiego, bo mimo że dog używa tam kilka razy tej nieszczęsnej korekty, to używa jej znacznie mniej - co znaczy, że pies ma lepsze podstawy - przynajmniej moim zdaniem. Ćwiczenie w klatce z dodatkowymi komendami to takie ćwiczenie posłuszeństwa, tylko w klatce - też to robię na jednym z filmików, tylko osobno od crate games. Gdy pies z klatki wyjdzie, to prawidłowo nauczony crate games - gdy widzi, że właściciel znieruchomiał, zabawki nie ma - wraca się do klatki i powinien dostać nagrodę - to jest zamiast komendy korygującej i widać to na filmikach 14tygodniowej Zeldy; widac tam też powolne budowanie rozproszeń i przymykanie drzwiczek - bez dodatkowej komendy. Wydaje mi się, że przy psach mających się spełniać sportowo jest to bardzo wazne - vide Zelda.[/QUOTE]


zbyt trudną sytuację na daną chwilę pomijam(już pisałam czemu), mnie interesuje co jeżeli już. Przecież pies sam się nagrodzi jeżeli wybiegnie do tej piłki.
Niech będzie ta sytuacja moja. Pies najarany na zabawki strasznie, siedzi w klatce, widzę że chce wyjść, życie, zdarza się czasem, błąd mój, jestem za daleko żeby przymknąć drzwiczki. I teraz według was co mam zrobić?
a) pozwolić na samonagrodzenie- no według mnie nie za bardzo
b)wydać komendę która psa powstrzyma- według was nie bo to ćwiczenie komend
c)...?- chodzi mi o sugestię CO GDYBY bo zapobiegać wiem jak ;)

[quote name='sacred PIRANHA']bo to jest tak, że nasze ludzkie błędy na jednym psie widać od razu, na innym dopiero duzo później a na jeszcze innym nigdy;-)Ja też stosowałam E-e (wszyscy maja swoje E-e?? hihi) ale mi się np Ajuś roztelepał, rozpiszczał i dość szybko crate games nie było sposobem na opanowanie emocji a powodem dla ktorego się telepał i stresował - im pies bardziej emocjonalny i niezrownoważony :-D tym wyraźniej i szybciej widać nasze błedy. Zostałam ja skorygowana:-D przez szkoleniowca i po przegadaniu tematu z ladyS zaczełam od nowa i sama nie wierzyłam, w to jaka jest różnica:-) crate games wymyślono aby nauczyć psa panować samemu nad własnymi emocjami a nie ćwiczyć posłuszeństo;-) owszem docelowo pomoże, to nam w dopracowywaniu szczegółow wykonywania innych komend. Wiadomo jak pies panuje nad swoimi emocjami łatwiej się skupia na wykonaniu zadania i nam łatwiej jest też nim manipulować na torze itp[/QUOTE]

no to swoją drogą, ja jak już pisałam wolę dodatkową komendę dzięki czemu pies ma jasność co wolno a czego nie, niż pozwolić żeby się domyślał, tak mi jest wygodniej i u mnie nie wpływa to negatywnie... no, na nic. Albo tylko mi się tak wydaje :diabloti: I Broom i Grama uczyłam jak bozia przykazała. No i według mnie ćwiczenie komend na zostawanie to też ćwiczenie emocji, tak samo jak crate games to też ćwiczenie posłuszeństwa i emocji, tylko bardziej wyraźne dla psa, przejrzyste, niż zwykłe zostawanie przez wprowadzenie tej bariery jaką jest klatka.
Może po prostu muszę obejrzeć te dvd żeby skumać o co chodzi, bo na ten moment na prawdę nie widzę różnicy

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyS']Ale ja własnie uważam, że do samonagrodzenia nie dojdzie - pies wybiega [B]po piłkę[/B], której nie dostanie, bo piłka znajdzie się poza jego zasięgiem, a właściciel nagle znieruchomieje.[/QUOTE]
ale jak znajdzie się poza zasięgiem? nie zdążę złapać ;) oczywiście chodzi o piłkę rzuconą

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Unbelievable']ale jak znajdzie się poza zasięgiem? nie zdążę złapać ;) oczywiście chodzi o piłkę rzuconą[/QUOTE]

No to dla mnie rada jest jedna - zwolnić z ćwiczeniami i poczekać z rzucaniem piłki, aż sucz opanuje resztę. Albo dodawać komendy i działać jak dotąd - tylko mówię, moim zdaniem to już nie jest stricte crate games. Obejrzyj sobie choćby filmiki Susan Garrett.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Unbelievable']ale jak znajdzie się poza zasięgiem? nie zdążę złapać ;) oczywiście chodzi o piłkę rzuconą[/QUOTE]

tzn że zrobiłaś błąd, posunełaś się za szybko ze stopniem trudności. Zabierasz piłkę i cofasz się w trudnosciach czyli np nie rzucasz jej ze 100metrow tylko kladziesz przed klatką itp
Ja mam suke najarana maksymalnie na piłki, ona dostaje totalnego fiooooła na piłki i niestety ale crate games z piłkami posuwa sie baaardzo powoli do przodu, jak pies zrywa się albo ma takie dygawki;-) za danym rozproszeniem tzn ze nie jest gotowy jeszcze w pełni na opanowywanie sie przy danym bodźcu i nasza w tym głowa zeby nie brnąć na tym etapie dalej tylko się cofnąć. Jak sie pomylimy i pies nam mimo wszystko wybiegnie do tej pilki, to po prostu ja zabierami i zaczynamy z psem cwiczenia na mniejszym stopniu trudnosci, tyle.
Crate games to samokontrola - to pies ma się powstrzymać sam, a nie ma powstrzymać się, bo my mu powiemy "e-e" czy cokolwiek innego. Taka jest zasada w crate games. Mozna się bawić w zabawy z klatką łamiąc to założenie, ale wtedy to nie są crate games po prostu i tyle.
Oczywiście u niektórych psów nie ma roznicy w opanowywaniu się, niezależnie od tego czy go korygujemy słownie czy nie - ale np u psow które są bardzo emocjonalne wyraźnie widać po sposobie zachowania różnice - przy korygowaniu psy się zrywają, denerwują, telepią, dyszą, popiskują, wiercą, zmieniaja pozycje w klatce itp natomiast jak crate games wprowadzi sie powolutku i bedzie bardzo ostroznie przechodzic na kolejne stopnie trudnosci, to pies mimo naszych szaleństw przed klatką spokojnie w niej siedzi, bo decyzja o pozostaniu w klatce została podjeta przez niego (klatka jest super fajna, bardziej mi sie opyla zostać w klatce, niech sobie rzuca) a nie narzucona przez naszą korekte.
Crate games nie sluzy nauce zostawania, więc nie bardzo można porownywac to z nauką zostawania psa na ZOSTAN. Crate games to zabawy z psem służące zwiększenu samokontroli psa, opanowywaniu jego emocji jak się za bardzo nakręca na cos i zamiast myslec to mu sie mozg wylacza jak widzi pilke, zarcie, czy inne psy;-) To uczenie psa, ze zamiast sie telepac i nakrecac mozna spokojnie czekac. Głównym założeniem crate games jest nagradzanie samodzielnych dobrowolnych decyzji psa o pozostaniu w klatce mimo naszych cyrkowań przed klatką - wiec jesli my psa korygujemy słownie przy jego probie wyjscia, to to juz nie jest dobrowolne zostanie a więc nie jest też to crate games. Zatem mi nie chodzi o to, że Ty robisz cos źle ze swoim psem, tylko ze to co Ty robisz nie można do końca nazwać crate games - nie wiem czy mnie rozumiesz:-D

W sumie w przypadku psów zrownoważonych, nie bardzo widać różnice, ale jak mamy psa telepawke rozdygotaną, to różnica w jego reakcji na crate games z korektami i bez korekt jest zabojcza:-D

Link to comment
Share on other sites

Gadałam ze szkoleniowiec, wyłuszczyłam jej, na czym polega nasz konflikt i niezdecydowanie ;) Wyraziła się tak: w crate games nie ma czegoś takiego, jak spalenie czegoś, tzn. np. spalenie klatki. Głównie dlatego, że wg Susan Garrett crate games nie polegają tylko na wykonywaniu czegoś, ale na self-control w przypadku psa - czyli pies ma dokonywać wyborów, które mu się bardziej opłacają. Garrett, ćwicząc z psem, ustawia sytuacje tak, aby możliwe było dokonanie przez psa innego wyboru - ale aby było mniej prawdopodobne od dokonania prawidłowego wyboru. Oznacza to, że nawet jak pies wybiegnie z klatki, to dobrze - bo crate games polegają głównie na wzmocnieniach, a nie na korektach. To oznacza, że crate games w 80% powinny opierać się na pozytywnym wzmocnieniu, zaś 20% to miejsce na psie błędy - nieraz błąd może przyspieszyć naukę, bo pies widzi, że za konkretne zachowanie nie ma nagrody. W momencie, gdy dodawana jest komenda, to dochodzi już tzw. imposed control, czyli kontrolę pochodząca od człowieka, która całkowicie zaburza możliwość występowania self-control u psa. W całych crate games chodzi o transfer wartości - ze wzmocnienia na klatkę, tzn. wzmacniane jest jedynie siedzenie w klatce, a nie jest wzmacniane przebywanie poza nią w trakcie ćwiczenia, przez co pies kojarzy wzmocnienie = przebywanie w klatce, a więc klatka się opłaca.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sacred PIRANHA']Zatem mi nie chodzi o to, że Ty robisz cos źle ze swoim psem, tylko ze to co Ty robisz nie można do końca nazwać crate games - nie wiem czy mnie rozumiesz:-D

W sumie w przypadku psów zrownoważonych, nie bardzo widać różnice, ale jak mamy psa telepawke rozdygotaną, to różnica w jego reakcji na crate games z korektami i bez korekt jest zabojcza:-D[/QUOTE]
rozumiem rozumiem, tylko też mnie cały czas ciekawi czemu- jak mówiłam, pewnie musiałabym obejrzeć DVD ;)

no a ja nie mam telepawki, tylko adhbordera, na którego dodatkowo trzeba czasem wrzasnąć żeby trybiki zaczęły działać. Był taki moment przy ćwiczeniu zmian pozycji, że no brain no pain :diabloti: niestety musiałam wyciąć bo telefon w tym momencie zrobił strajk i się przyciął i był tylko obraz

[quote name='LadyS']No to dla mnie rada jest jedna - zwolnić z ćwiczeniami i poczekać z rzucaniem piłki, aż sucz opanuje resztę. Albo dodawać komendy i działać jak dotąd - tylko mówię, moim zdaniem to już nie jest stricte crate games. Obejrzyj sobie choćby filmiki Susan Garrett.[/QUOTE]
no ale to już pisałam, że mój błąd i wiem o tym
jakie filmiki?

[quote name='LadyS']Gadałam ze szkoleniowiec, wyłuszczyłam jej, na czym polega nasz konflikt i niezdecydowanie ;) Wyraziła się tak: w crate games nie ma czegoś takiego, jak spalenie czegoś, tzn. np. spalenie klatki. Głównie dlatego, że wg Susan Garrett crate games nie polegają tylko na wykonywaniu czegoś, ale na self-control w przypadku psa - czyli pies ma dokonywać wyborów, które mu się bardziej opłacają. Garrett, ćwicząc z psem, ustawia sytuacje tak, aby możliwe było dokonanie przez psa innego wyboru - ale aby było mniej prawdopodobne od dokonania prawidłowego wyboru. Oznacza to, że nawet jak pies wybiegnie z klatki, to dobrze - bo crate games polegają głównie na wzmocnieniach, a nie na korektach. To oznacza, że crate games w 80% powinny opierać się na pozytywnym wzmocnieniu, zaś 20% to miejsce na psie błędy - nieraz błąd może przyspieszyć naukę, bo pies widzi, że za konkretne zachowanie nie ma nagrody. W momencie, gdy dodawana jest komenda, to dochodzi już tzw. imposed control, czyli kontrolę pochodząca od człowieka, która całkowicie zaburza możliwość występowania self-control u psa. W całych crate games chodzi o transfer wartości - ze wzmocnienia na klatkę, tzn. wzmacniane jest jedynie siedzenie w klatce, a nie jest wzmacniane przebywanie poza nią w trakcie ćwiczenia, przez co pies kojarzy wzmocnienie = przebywanie w klatce, a więc klatka się opłaca.[/QUOTE]
no i to ma sens, tylko co jak wybiegnięcie z klatki też się opłaca ;)

Link to comment
Share on other sites

Wybiegnięcie z klatki jako takie nie może się opłacić - trzeba to robić tak, żeby pies nie dostał wzmocnienia. Jesli pies chce wybiegać albo wybiegac więcej niż dwa razy pod rząd - to bodziec jest zbyt silny, zbyt szybko poszło się do przodu. Podsumowując to, co powiedziała szkoleniowiec: podstawą jest stopniowe zwiększanie kryteriów, bez dodawania bodźców od człowieka w postaci (eee-eee, nie, itd), to ma być wybór psa - 80% wyborów ma być dobrych, czyli sytuacje ustawiamy tak, że wybór opcji złej (wybiegnięcia z klatki) jest możliwy, ale mniej prawdopodobny. Wtedy mowa o crate games. Wszelkie dodawanie komend sprawiają, że podstawowa zasada crate games - czyli samokontrola - upada, bo dodawany jest imposed control, czyli bodziec pochodzący od człowieka. Martyna, skoro w założeniach crate games widnieje 20% możliwości dokonania przez psa błędnego wyboru - to jak samo wybiegnięcie może się opłacać? Pies wybiega, bo coś go do tego pobudza - smakołyk, piłka, zabawa. Twoim zadaniem jest to, aby to tego nie dostał, wtedy nie ma wzmocnienia. Jeśli Broom wybiega za toczącą się piłką (bo ma impuls, tylko ją powstrzymujesz korektą), to oznacza, że to jest zbyt mocny bodziec na zbyt słabych podstawach. Nie mówię tego sobie a muzom, tylko po przegadaniu sytuacji z dziewczyną, która jest szkoleniowcem, prowadzi treningi, zajmowała się wieloma psami i ma dwa sportowe BC.

A co do filmików - w pierwszym poście są wklejone te od Susan Garrett, myślałam, że je znasz ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyS']Wybiegnięcie z klatki jako takie nie może się opłacić - trzeba to robić tak, żeby pies nie dostał wzmocnienia. Jesli pies chce wybiegać albo wybiegac więcej niż dwa razy pod rząd - to bodziec jest zbyt silny, zbyt szybko poszło się do przodu. Podsumowując to, co powiedziała szkoleniowiec: podstawą jest stopniowe zwiększanie kryteriów, bez dodawania bodźców od człowieka w postaci (eee-eee, nie, itd), to ma być wybór psa - 80% wyborów ma być dobrych, czyli sytuacje ustawiamy tak, że wybór opcji złej (wybiegnięcia z klatki) jest możliwy, ale mniej prawdopodobny. Wtedy mowa o crate games. Wszelkie dodawanie komend sprawiają, że podstawowa zasada crate games - czyli samokontrola - upada, bo dodawany jest imposed control, czyli bodziec pochodzący od człowieka. Martyna, skoro w założeniach crate games widnieje 20% możliwości dokonania przez psa błędnego wyboru - to jak samo wybiegnięcie może się opłacać? Pies wybiega, bo coś go do tego pobudza - smakołyk, piłka, zabawa. Twoim zadaniem jest to, aby to tego nie dostał, wtedy nie ma wzmocnienia. Jeśli Broom wybiega za toczącą się piłką (bo ma impuls, tylko ją powstrzymujesz korektą), to oznacza, że to jest zbyt mocny bodziec na zbyt słabych podstawach. Nie mówię tego sobie a muzom, tylko po przegadaniu sytuacji z dziewczyną, która jest szkoleniowcem, prowadzi treningi, zajmowała się wieloma psami i ma dwa sportowe BC.

A co do filmików - w pierwszym poście są wklejone te od Susan Garrett, myślałam, że je znasz ;)[/QUOTE]
no i cały czas w sumie to samo wałkujemy. Po raz któryśtam napiszę- tak, wiem że to był zbyt silny bodziec w tym momencie, pies był najarany bo nie biegał, bardziej impulsywny niż zwykle a ja nie wiedziałam że aż tak, nie czuję jej na tyle żeby dokładnie wiedzieć gdzie jest nieprzekraczalna granica. Zdarzyło się, i gdyby nie moja komenda nastąpiłoby samonagrodzenie. Mam rozumieć, że w takiej sytuacji jedynym "lekarstwem" na to jest wcześniejsze zapobieganie, a jak już się wybije to ma się sama nagrodzić bo nie można wydać komendy. Proszę o "tak" lub "nie" :diabloti:

no dlatego się pytam które, bo spojrzałam jeszcze raz i ja tam filmików susan nie widzę ;) są filmiki babki z Martinis Ranch która ćwiczy z Zeldą, ale to nie jest Susan, ona swoich szkoleniowych filmików za darmo nie rozdaje ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyS'] to ma być wybór psa [/QUOTE]
a wejście do klatki nie jest komendą? to nie jest na tej samej zasadzie co ja dam psu komendę 'siad' i on ma siedzieć choćby się waliło i paliło i bez żadnej dodatkowej komendy ma się nie ruszyć?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Unbelievable']
no i to ma sens, tylko co jak wybiegnięcie z klatki też się opłaca ;)[/QUOTE]

Ale jak się może opłacać? Skoro nagradzasz tylko w klatce?

Ja uważam, że CG są doskonałym przykładem metod w 100% pozytywnych. A główne założenie MP, jak wiadomo, jest takie, żeby ignorować niewłaściwe zachowania a nagradzać pożądane. CG można przecież traktować podobnie jak kształtowanie. Pies robi coś tak, jak chcemy = nagroda. Pies wybiega z klatki - jest nudno, nikt się nie cieszy, nie ma żarcia, nie ma zabawek. Nie rozumiem, co w tym trudnego :)

MP w ogóle są hm... dość idealistyczne :diabloti: Ale CG akurat są do zrealizowania, jeśli przewodnik dobrze wyczuje psa.

Trudność polega na tym, że każdy pies potrzebuje indywidualnego podejścia. Jeden pies szybko przeskoczy przez kolejne stopnie trudności, inny zatrzyma się na dłuuuugo na jakimś tam etapie. Nie należy się spieszyć, ja, zakładając ten wątek i licząc na Wasze wsparcie w tworzeniu go, nie liczyłam na wyścig filmikowy, kto ma zajebistszego psa ;)

[quote name='Psiak777']Jak w ogóle zacząć, gdy pies nie miał styczności z komendami, zostawaniem?
Czekam na odpowiedzi i pozdrawiam [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_smile.gif[/IMG].[/QUOTE]

W jakim wieku psiak, czy coś już umie, czy znacie kształtowanie z klikerem albo ogólnie coś z psiakiem było robione? :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']a wejście do klatki nie jest komendą? to nie jest na tej samej zasadzie co ja dam psu komendę 'siad' i on ma siedzieć choćby się waliło i paliło i bez żadnej dodatkowej komendy ma się nie ruszyć?[/QUOTE]

Ja mówię o pozostaniu w klatce - to ma być wybór psa. Komenda klatka jest komendą, która ma psa zachęcić do wejścia, ale pies w klatce ma pozostać sam z siebie.

Nie ma mowy, żeby pies nagrodził się samym wyjściem z klatki. Jeśli tak jest - przewodnik gdzieś popełnił błąd. Lekarstwa są dwa: zapobieganie (przez przymknięcie drzwiczek, stopniowanie bodźców) i nie nagradzanie, gdy wyjdzie. Już jaśniej tego nie jestem w stanie powiedzieć. Jeśli pies wyjdzie i nie zostanie nagrodzony przez opiekuna ani nie będzie miało miejsce samonagrodzenie (pies nie wziął tego, po co wyszedł), to nie ma nagrodzenia. Pies ma wybór: brak nagrodzenia po wyjściu z klatki albo nagrodzenie w niej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']
W jakim wieku psiak, czy coś już umie, czy znacie kształtowanie z klikerem albo ogólnie coś z psiakiem było robione? :)[/QUOTE]
Psiak ma 1,5 roku. Umie proste komendy i sztuczki (siad, waruj, do mnie). Uczyłam przez naprowadzanie i nagradzanie, o kształtowaniu czytałam ;).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyS']Ja mówię o pozostaniu w klatce - to ma być wybór psa. Komenda klatka jest komendą, która ma psa zachęcić do wejścia, ale pies w klatce ma pozostać sam z siebie. .[/QUOTE]
nie ogarniam tego. mówię psu klatka, on idzie do klatki i wtedy go nagradzam. czyli ma komendę na pójście do klatki. jest w klatce, mówię: wyjdź, on wychodzi. czyli jest zależność: wchodzę do klatki na komendę, wychodzę z klatki na komendę. więc gdzie ta samodzielna decyzja?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']nie ogarniam tego. mówię psu klatka, on idzie do klatki i wtedy go nagradzam. czyli ma komendę na pójście do klatki. jest w klatce, mówię: wyjdź, on wychodzi. czyli jest zależność: wchodzę do klatki na komendę, wychodzę z klatki na komendę. więc gdzie ta samodzielna decyzja?[/QUOTE]

Bo Ty mówisz o komendach "klatka" i "wyjdz", a nie o crate games. Crate games mają z tym tyle wspólnego, że są rozpoczynane komendą "klatka" i kończone komendą "wyjdź". Przy czym nauka komendy "klatka" powinna byc oparta na nagrodzeniu silniejszym, niż komendy "wyjdz". Samodzielną decyzją psa jest to, gdy siedzi już w klatce, a Ty machasz przed nim zabawką - [B]i on nie wychodzi[/B]. To jest jego samodzielna decyzja, powodowana tym, że brak wyjścia z klatki przy bodźcu jest nagradzany (czyli takie zachowanie jest wzmacniane), a wyjście z klatki przy bodźcu nie jest nagradzane - czyli nie jest wzmacniane.

Link to comment
Share on other sites

Ciekawy wątek :)
Jako że my mamy problemy z samokontrolą to też sobie ćwiczymy klatkowanie, opanowanie itd (ale do tej pory troszkę inaczej niż pisałyście), a dziś spróbowaliśmy z Waszymi radami ;)

I wyszło nam tak:

[video=youtube;OzNYD036zR4]http://www.youtube.com/watch?v=OzNYD036zR4&feature=youtube_gdata[/video]


I jak?

Link to comment
Share on other sites

No mnie się bardzo podoba - fajnie stopniowane bodźce, szybka reakcja na jęki niecierpliwości (Jax też takie wydaje :lol:), fajnie dopasowanie wzmacnianie do bodźców - tzn. więcej bodźców - większa nagroda. Nie mam raczej żadnych uwag :) Powinni to zobaczyć właściciele wszystkich "jolecków na poduseckach" - że york też pies i też potrafi ;)

Link to comment
Share on other sites

Zamknęłam psa w klatce w innym pokoju :diabloti: to teraz mogę obejrzeć Wasze filmiki z dźwiękiem :evil_lol:

[quote name='Psiak777']Psiak ma 1,5 roku. Umie proste komendy i sztuczki (siad, waruj, do mnie). Uczyłam przez naprowadzanie i nagradzanie, o kształtowaniu czytałam ;-).[/QUOTE]

Zobacz na początku tego wątku - w linkowni są filmiki. Moim zdaniem najlepiej jest zacząć tak, jak pani z Zeldą. Nawet jeśli nie skupiasz się na tym, co ona mówi, to można z samego obrazu wiele wynieść :)

Edited by evel
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Unbelievable']rozproszeniem jest piłka przecież, która po zerwaniu siedzenia staje się nagrodą[/QUOTE]

O ile piłkę złapie. Jak wybiegnie, ale nie złapie - nie ma nagrodzenia. Więc samo wybiegnięcie nie jest nagrodzeniem.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...