Jump to content
Dogomania

Misiu-biszkopcik-z czekol.nosiem-WROCI z DS ?... wyglada na to, ze jednak nie..za TM


zuziaM

Recommended Posts

  • 5 weeks later...
  • Replies 1.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Z Marleyem trochę lepiej. Apetyt mu dopisuje (choć jeszcze tego nie widać). Tak jak lubi większą część dnia przesypia, więc go specjalnie nie molestujemy ;)
Z kotami dogaduje się wręcz cudownie
(Marleyowi nie wolno wchodzić do kuchni, więc gdy kotom uda się czasem coś smakowitego zwinąć, to jemu też przynoszą, hihi)



[URL]http://iggy-negra.blopix.pl/[/URL]
to fotoblog moich kotów i Marleya

[URL]http://www.szara-przystan.pl/[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

[SIZE=4]Dzisiaj za Tęczowy Most do Krainy Wiecznych Łowów odszedł nasz ukochany przyjaciel - Marley.

Wszystkim którzy opiekowali się nim przed nami i kochali Go tak jak my składamy wyrazy współczucia oraz prosimy o modlitwę w Jego intencji do Św. Franciszka.

Pogrążeni w smutku Olga, Wojciech i dzieciaki[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Olga co się stało?

Marley [']

Marleyku byłeś pierwszym psem wraz z warką i Liskiem którym na dogo zaczęłam kibicować.
Nigdy Misiu z czekoladowym noskiem Cię nie zapomnę.
Ja nocami marzyłam, żeby Waszej trójce dać dom... to były marzenia tylko, ale...

Link to comment
Share on other sites

Powodem odejścia Marleya była białaczka, której objawy pojawiły się zaledwie 3 tygodnie temu. Przez ten czas stan naszego misia drastycznie się pogorszył. Bardzo schudł i każdy posiłek kończył się biegunką. Weterynarz zadecydował o jego odejściu za Tęczowy Most...

Oyeczka prosiła przekazać, że ta decyzja spadła na nich jak grom z jasnego nieba i bardzo ją przeżyli. Przez ten czas pokochali Marleya wszyscy - bezgranicznie.

Osobiście jestem ciekawa, jak to rozstanie zniósł Oskar, który przecież tak był z nim związany... :(



Śpij spokojnie nasz Aniołku.. :(

Link to comment
Share on other sites

Oskarowi chyba najtrudniej było rozstać się z Marleyem.
W poniedziałek, zupełnie jak dorosły człowiek, bardzo mnie wspierał i tłumaczył, że tak jest dla Marleya najlepiej, ale od wtorku chodzi i ślimta po kątach.
Sam już wcześniej postanowił, żebym nie sprzątała misek i legowiska po psiaku, do czasu aż sam do tego dojrzeje.
Dzisiaj zabrał miski ze swojego pokoju, który dzielił z Marleyem i wziął się za generalne porządki (już 2 tydzień jesteśmy na L4).

A ja ... codziennie wstaję o 6.30 i nie mam z kim iść na spacer, to samo wieczorem ...
Tego i jego ślicznej mordeczki do miziania najbardziej mi brakuje.

Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa wsparcia i wyrazy współczucia.
Ola z rodziną

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...