Czarodziejka Posted November 18, 2007 Posted November 18, 2007 Ja też zmarźlak jestem. Czasem, kiedy tz nie ma, a ja długo siedzę i zmarzną mi nogi to bezczelnie przyklejam je do śpiącej Julci i wysysam ciepło z małego ciałka. Nawet mam wyrzuty sumienia... Klusiorek leżący w poddańczej pozycji, to faktycznie smutny widok... Ucałuj maluszka w wielki pysior :) Quote
Hund Posted November 20, 2007 Posted November 20, 2007 Są jakieś nowości?? jak Klusior zareagował na śnieg?? Quote
Dorothy Posted November 20, 2007 Posted November 20, 2007 no nieszczególnie, bo go nie widzi, czuje tylko w łapki zimno. Biega i szaleje jak zwykle, sszczekając przy tym przeraźliwie :p bawi się z Morganą, zaprasza ją do zabawy a ona jego, ale czasem mu się obrywa bo on ma za dużo siły a ona może myśli wtedy że to napaść... ale generalnie szaleją razem. W te mrozy są w domu wszystkie, i Klusiek po prostu przylepia się do mnie całym Kluśkiem do głaskania, pieszczot, tulenia. Jest tak kochany że trudno sobie wyobrazić, ma przebogatą mimikę, robi takie miny że boki zrywać, i bardzo, bardzo potrzebuje uwagi. Jestem trochę zmartwiona bo od jakiegoś czasu delikatnie kulał na tył, myślałam że to chwilowe ale wczoraj kulał całkiem wyraźnie, jutro chyba pojedziemy do lekarza, obawiam się żeby to nie jakaś dysplazja....:-( Quote
Hund Posted November 20, 2007 Posted November 20, 2007 uuuuu:( znowu coś dopadło Klusiorka :( ja też jutro będę w u weta więc może się spotkamy ;) Będziesz miała okazję poznać Cyganka i Teklę ;) bo oprócz Kajtka mamy kolejne bidy.... Quote
Agnieszka Co. Posted November 20, 2007 Posted November 20, 2007 Weszłam na bazarek i czytam :crazyeye: o nowych koniach (z tego co wiem zwierząt miało nie przybywać) a kto zajmie się Tobą :mad:??? Quote
_bubu_ Posted November 20, 2007 Posted November 20, 2007 a ja własnie na wątku transportowym wyczytałam że szukają transportu dla westa do Dorothy :crazyeye: Quote
Dorothy Posted November 20, 2007 Posted November 20, 2007 wszystko sie zgadza. Weścik dla Mordzian do towarzystwa. Towarzystwo Klusiora jest niebezpieczne, one się bawią bo oboje chcą się bawić, ale jak Mordzian dostanie w łeb jego łapą przy zabawie ( a on nie widzi gdzie te lapke "kladzie" ) to wynika afera co chwila... A konie są tak zabiedzone, stoją w komórce szerokości 4 metrów i długości 5, na oborniku, na łańcuchach, sterczą im wszystkie kości, jak jeszcze tam postoja to padną!! Trzeba je pilnie zabrać i odkarmić, są piękne, naprawdę, i takie smutne... klaczka ma dwa lata i już od roku ciąga wóz 40 kilometrów, do pary z 6 letnim wałaszkiem który ma wadę pęciny i w ogóle nie powinien chodzić takich tras... nie mówiąc o tym że to NIE Są konie pociągowe! mnie to boli, ja nie mogę :-( tymczasem jakoś je upchnę potem się będziemy martwić gdzie pójdą, albo czy zostaną, zbieram na siano dla nich bo nie przewidziałam tych specjalnych gości a zima jest, a one będą dużo potrzebować... mówię Wam jakie biedy... zobaczyłam spojrzenie na jedym zdjęciu i się popłakałam...:-( Quote
Agnieszka Co. Posted November 20, 2007 Posted November 20, 2007 A koniki mają gdzieś swój wątek? Bo Bossa już znalazłam - fajny jest. Moja koleżanka ma też ochotę na westa, gdybyś coś słyszała to daj znać, choć na szczęście dla tej rasy (poza nielicznymi wyjątkami) najczęściej mają kochające domy. Quote
Dorothy Posted November 20, 2007 Posted November 20, 2007 konie nie mają, chyba dzisiaj założę jak sie ze wszystkim uporam. wpadnijcie jak bedzie Bossik, zobaczyć go, zapraszam... Quote
Agnieszka Co. Posted November 20, 2007 Posted November 20, 2007 Oj, napewno. Jak pokazałam dzieciom zdjęcia Bosa to Asia juz się cieszyła, że pogłaska PRAWDZIWEGO westa :lol: Quote
Dorothy Posted November 20, 2007 Posted November 20, 2007 hehe, no widzisz, to koniecznie przyjedziecie, tylko mu te uszka ostrzyzemy zeby wygladal jak PRAWDZIWY west bo teraz to wyglada jak prawdziwy gacopysz...:evil_lol: Quote
Czarodziejka Posted November 21, 2007 Posted November 21, 2007 Boże, znowu konie :( A ja dziś już płakałam na wątku Graven.... Co z tym, psia krew, naszym podłym gatunkiem jest nie tak, że tacy jesteśmy podli? Quote
Dorothy Posted November 21, 2007 Posted November 21, 2007 tak, po prostu jestesmy zdegenerowani..:shake: jako gatunek, jako rodzaj, jako mieszkancy tej pieknej planety... nie dalam rady dzis pojechac do lecznicy akumulator mi sie roladowal, a Klusiek kuleje na tyl! Szczegolnie jak polezy, pospi, to potem wstac ma klopot no i utyka!!:placz::placz::placz: Jestem załamana, czy ten pies będzie kiedyś miał spokój?? pojade z nim w piątek, jutro nie ma mojego lekarza...:-( a co do koni to chyba założę im wątek, będą potrzebne naprawdę zapasy siana, one sa maksymalnie zagłodzone, a ja mam resztke siana....:shake: a wszystkie pieniądze jakie miałam daję na ich wykup. D Quote
Asiaczek Posted November 23, 2007 Posted November 23, 2007 [B]Dorothy[/B] - w niedzielę będę robiła przelewy, to i dla Ciebie i Kluska znajdzie sie pare złotych... Tylko tyle moge dla Ciebie zrobic... Pzdr. Quote
Dorothy Posted November 23, 2007 Posted November 23, 2007 [SIZE=4][B]nie - tylko tyle. [/B][U][B] AŻ tyle.[/B][/U][/SIZE] [B]Ponieważ niestety bez pieniędzy niewiele na tym świecie da się zrobić... dziękuję[/B] :calus: :calus: :calus: Quote
Peter Beny Posted November 23, 2007 Posted November 23, 2007 Dorotko , wiesz że trzymam kciuki za twoje stadko :razz: Niestety siana dla koników nie posiadam :shake: , ale jak wygram te szachy w bazarku to się postaram osobiście je odebrać :evil_lol::evil_lol: No i odwiedzić ciebie i twoją gromadkę ;) Quote
gigi-44 Posted November 23, 2007 Posted November 23, 2007 Ej a z tym sianem to jaja robicie czy serio serio??? Ile tego siana i czy macie transport bo ja do auta nie wiele go wsadzę.A jest pewna opcja tylko muszę zapytać teściową czy ma zapas czy akurat na zimę. Quote
Dorothy Posted November 23, 2007 Posted November 23, 2007 wiem Peterku :calus: zapraszam :-) gigi ja nie zartuje z tym sianem, przyjme kazda ilosc, transport postaram sie zalatwic. Podobnie moze byc sloma. I suchy chleb. Na owies znalazl sie sponsor :multi: Quote
Peter Beny Posted November 23, 2007 Posted November 23, 2007 Suchy chleb :diabloti::diabloti: Mam znajomego piekarza , wiec bagażnik ci przywiozę :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote
Asiaczek Posted November 24, 2007 Posted November 24, 2007 [B]Dorothy [/B]- rzucasz problem i... wydaje się, że PO problemie... pzdr. Quote
gigi-44 Posted November 24, 2007 Posted November 24, 2007 Tak pisałem wcześniej zapytam teściowej jak będziemy u niej myślę że w tym tygodniu sprawa się wyjaśni a co do chleba to tak jak największy z największych Peter Beny też mam znajomego piekarza i myślę że spokojnie coś zmontuje. Quote
Peter Beny Posted November 24, 2007 Posted November 24, 2007 Hihi, ja jestem duży tylko wzrostem :razz: Może we wtorek zrobimy napad na Dorothy :lol::lol::lol: Bo mam zamiar taki ;) Kawunie Dorotka już kup , bo nas więcej będzie :evil_lol: Quote
gigi-44 Posted November 24, 2007 Posted November 24, 2007 Nie chodziło mi tylko o wzrost ale i serce bo ostatnich wyczynach na owczarku wciąż jestem w szoku zresztą co będę pisał założę wątek poświęcony Peterowi Beny.:lol: :lol: :lol: Quote
Peter Beny Posted November 24, 2007 Posted November 24, 2007 Gigi , proszę cię już nie :shake::shake::shake: Ja już ten topik mam na Owczarku , ale się czuję naprawdę kiepsko , bo nie robię tego pod publikę , chcę tylko pomóc i niech nas będzie więcej i nie będzie tak źle :lol: Quote
gigi-44 Posted November 24, 2007 Posted November 24, 2007 Peter przecież wiem to tylko żarty ale miło się pośmiać.Rozpisaliśmy się na wątku Klusiora i Dorothy nam da popalić.Pozdrawiamy ciotkę i niech się nie martwi pomożemy gromadce:lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.