Jump to content
Dogomania

Niedźwiadkowo - Wilczkowa galeria... czyli moje dwa kochane ADHD :P


Recommended Posts

Posted

[quote name='Ptysiak']No uważam, dlatego jeszcze żyję :diabloti::evil_lol:


:loveu:


haha :evil_lol:[/QUOTE]

jakoś nie chce mi się wierzyć w tą uważność:evil_lol: za dużo tych wypadków.

Posted

O matko ... vega... :crazyeye: Tego to się nie spodziewałam. Aż mnie ciarki przeszły.
Ty jesteś nieśmiertelna tak ? :evil_lol:

[quote name='Kaaasia']Ja chodzisz po schodach to nie puszczaj się poręczy :evil_lol:[/QUOTE]
A co zrobić jak się nie ma jeszcze poręczy przy schodach ? :diabloti:

[quote name='Błyskotka']Miłego słonecznego dzionka :smile:[/QUOTE]
Wzajemnie :)

[quote name='justysiek']jakoś nie chce mi się wierzyć w tą uważność:evil_lol: za dużo tych wypadków.[/QUOTE]
Właśnie im bardziej uważam tym czasami gorzej :roll:
Nieraz zbiegam jak walnięta po schodach i nic a jak idę spokojnie to czasami .... zaliczam ptaszka (czyt. wyje.... orła ) :evil_lol:

Posted

[quote name='Ptysiak']O matko ... vega... :crazyeye: Tego to się nie spodziewałam. Aż mnie ciarki przeszły.
Ty jesteś nieśmiertelna tak ? :evil_lol:
[/QUOTE]
Na to wygląda :evil_lol:
Dziś się śmieję z większości, ale przez rozcięcie tętnicy omijam szpitali jak ognia, chodzę jak na prawdę muszę, krew była dosłownie wszędzie, pamiętam, że pielęgniarka, która mi trzymała nogi bo nie było czasu na jakiekolwiek narkozy bo bym się po prostu wykrwawiła i na żywca mnie szyli, po prostu zemdlała i musiał mnie trzymać tata, mama, kilka lekarzy i chirurg, który mnie szył.

Posted

[quote name='vege*']Na to wygląda :evil_lol:
Dziś się śmieję z większości, ale przez rozcięcie tętnicy omijam szpitali jak ognia, chodzę jak na prawdę muszę, krew była dosłownie wszędzie, pamiętam, że pielęgniarka, która mi trzymała nogi bo nie było czasu na jakiekolwiek narkozy bo bym się po prostu wykrwawiła i na żywca mnie szyli, po prostu zemdlała i musiał mnie trzymać tata, mama, kilka lekarzy i chirurg, który mnie szył.[/QUOTE]
Dobrze, że to się tak skończyło i żyjesz :)
Nawet sobie nie wyobrażam tego wszystkiego...:shake:

Posted

[quote name='Ptysiak']Dobrze, że to się tak skończyło i żyjesz :)
Nawet sobie nie wyobrażam tego wszystkiego...:shake:[/QUOTE]
No właśnie ;-)
Nawet nie próbuj sobie tego wyobrażać :evil_lol:

Posted

[quote name='vege*']No właśnie ;-)
Nawet nie próbuj sobie tego wyobrażać :evil_lol:[/QUOTE]
Zacznij bardziej uważać na siebie i lepiej nie powiększaj tej listy na przyszłość :)

Posted

[quote name='Ptysiak']Zacznij bardziej uważać na siebie i lepiej nie powiększaj tej listy na przyszłość :)[/QUOTE]
Ok ;-)
Ale czy nie uważasz, że taka książka była by bestsellerem, ale by trzymała w napięciu :evil_lol:

Posted

vege o to jest myśl... lepiej żebyś pisała bestsellery i już nic sobie nie robiła ;)

a ja będę trzymała się ścian i mniej uważała na siebie :evil_lol:

Posted

[quote name='Ptysiak']vege o to jest myśl... lepiej żebyś pisała bestsellery i już nic sobie nie robiła ;)

a ja będę trzymała się ścian i mniej uważała na siebie :evil_lol:[/QUOTE]
:evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Posted

Oj to może ja się też pochwalę? :evil_lol:
Wbiłam sobie rurkę od namiotu w podniebienie i do tej pory mam 'krzywe'. Lewą rękę złamałam z przemieszczeniem. Prawą w 2 miejscach z wybitym nadgarstkiem i wszystkimi palcami. Do tego prawą wybiłam w łokciu. Wyrypałam się na prawe kolano, miałam w nim pełno syfu, szkła etc. Na basenie przerżnęłam sobie łydkę i lewe kolano linami od tych balików (bo ich brakowało :lol:). Blizn na kostkach od zacięć maszynką nawet nie liczę :evil_lol:. Hmmm i to chyba wszystko :lol:
Jak tak na to patrze, to jednak jestem STRASZNĄ sierotą. Może otwórzmy jakiś klub nieśmiertelnych? :lol:

Posted

[quote name='rashelek']Oj to może ja się też pochwalę? :evil_lol:
Wbiłam sobie rurkę od namiotu w podniebienie i do tej pory mam 'krzywe'. Lewą rękę złamałam z przemieszczeniem. Prawą w 2 miejscach z wybitym nadgarstkiem i wszystkimi palcami. Do tego prawą wybiłam w łokciu. Wyrypałam się na prawe kolano, miałam w nim pełno syfu, szkła etc. Na basenie przerżnęłam sobie łydkę i lewe kolano linami od tych balików (bo ich brakowało :lol:). Blizn na kostkach od zacięć maszynką nawet nie liczę :evil_lol:. Hmmm i to chyba wszystko :lol:
Jak tak na to patrze, to jednak jestem STRASZNĄ sierotą. Może otwórzmy jakiś klub nieśmiertelnych? :lol:[/QUOTE]
Paa następna szczęśliwa :evil_lol: hahah widzę, że sporo nas :-)

Posted

[quote name='rashelek']Zapomniałam dodać o oparzeniach od oleju i żelazka! I spaleniu na słońcu do tego stopnia, że mi 2tyg skóra z łydek schodziła :D[/QUOTE]
A ja też zapomniałam dodać sparzenia od żelazka, nie miałam skóry na całym nadgarstku i jak rozcięłam cały palec jeżdżąc nim po zbitym szkle bo chciałam zobaczyć czy ostre, ta zobaczyłam jak krew zaczęła po tej szybie ściekać :evil_lol:

Posted

Ja za to jak miałam 7 lat, to na placu zabaw robiłam fikołki i spadłam twarzą na ziemię :/ Efekt: przecięta dolna warga tak, że mogłam sobie ją porozkładać na boki na oba policzki. Bliznę po szyciu mam do dnia dzisiejszego :/ A krwi miałam tyle w buzi, że moja mama myślała, że wszystkie zęby starciłam, bo nie było ich widać jak mnie pogotowie do domu przywiozło.

Posted

Tak jak Was czytam to mnie aż ciarki przechodzą... :shake:
Miałam tyle różnych wypadków a jakoś zawsze wychodziłam w miarę cało a właściwie to całkowicie cało porównując Wasze obrażenia do moich. :roll:
Jak kiedyś zaliczyłam głową w muldę na nartach i nie wypięły się. Miałam nogi tak poplątane, że sama nie wiem jak je odkręciłam :evil_lol: Głowa cała w śnieżnej muldzie. Jak ją wyciągnęłam i zobaczyłam w około siebie tłum przerażonych ludzi byłam w szoku. Podobno wyglądało tak jakbym miała złamany kark i połamane nogi... a ja pierwsze co to zapytałam koleżankę : "nie rozmazałam się ? " Mina Wszystkich słyszących to pytanie była bezcenna :evil_lol: Jedyne co mi się stało to, że miałam wybity palec u ręki i troszkę bolała mnie szyja. To chyba od walnięcia w ten śnieg :diabloti:
Jak zbiegałam kiedyś po schodach i się potknęłam. Byłam wtedy w ciąży w 4-5 miesiącu. Zrobiłam salto w powietrzu i praktycznie stanęłam na dole na nogach... Nie pytajcie jak to zrobiłam bo sama nie wiem :D Wiem tylko, że chyba musiałam podeprzeć się ręką bo sobie ją obtarłam. I nic poza tym mi nie było :evil_lol: Dziecku też :) Nawet Nikomu nie powiedziałam, poszłam tylko do ginekologa żeby mnie zbadała i sprawdziła czy wszystko ok :roll:
Bardzo często coś gdzieś staje mi na drodze jak np. słup kiedy jechałam na sankach... ale cudem nigdy nic nie złamałam (odpukać)...

Posted

[quote name='magdabroy']Ja za to jak miałam 7 lat, to na placu zabaw robiłam fikołki i spadłam twarzą na ziemię :/ Efekt: przecięta dolna warga tak, że mogłam sobie ją porozkładać na boki na oba policzki. Bliznę po szyciu mam do dnia dzisiejszego :/ A krwi miałam tyle w buzi, że moja mama myślała, że wszystkie zęby starciłam, bo nie było ich widać jak mnie pogotowie do domu przywiozło.[/QUOTE]
Ło jezu :O

[quote name='Ptysiak']Tak jak Was czytam to mnie aż ciarki przechodzą... :shake:
Miałam tyle różnych wypadków a jakoś zawsze wychodziłam w miarę cało a właściwie to całkowicie cało porównując Wasze obrażenia do moich. :roll:
Jak kiedyś zaliczyłam głową w muldę na nartach i nie wypięły się. Miałam nogi tak poplątane, że sama nie wiem jak je odkręciłam :evil_lol: Głowa cała w śnieżnej muldzie. Jak ją wyciągnęłam i zobaczyłam w około siebie tłum przerażonych ludzi byłam w szoku. Podobno wyglądało tak jakbym miała złamany kark i połamane nogi... a ja pierwsze co to zapytałam koleżankę : "nie rozmazałam się ? " Mina Wszystkich słyszących to pytanie była bezcenna :evil_lol: Jedyne co mi się stało to, że miałam wybity palec u ręki i troszkę bolała mnie szyja. To chyba od walnięcia w ten śnieg :diabloti:
Jak zbiegałam kiedyś po schodach i się potknęłam. Byłam wtedy w ciąży w 4-5 miesiącu. Zrobiłam salto w powietrzu i praktycznie stanęłam na dole na nogach... Nie pytajcie jak to zrobiłam bo sama nie wiem :D Wiem tylko, że chyba musiałam podeprzeć się ręką bo sobie ją obtarłam. I nic poza tym mi nie było :evil_lol: Dziecku też :) Nawet Nikomu nie powiedziałam, poszłam tylko do ginekologa żeby mnie zbadała i sprawdziła czy wszystko ok :roll:
Bardzo często coś gdzieś staje mi na drodze jak np. słup kiedy jechałam na sankach... ale cudem nigdy nic nie złamałam (odpukać)...[/QUOTE]
Chciałabym zobaczyć te miny wszystkich wokół jak wstałaś i salto :-)

Posted

Haha ale rozmazałaś się? :D
Z wjeżdżaniem w słup na sankach przygodę miał mój brat. Konkretniej to wjechał w latarnię, ta zgasła a on z rykiem uciekł do domu, bo myślał, że go prąd kopnął :lol:

Posted

[quote name='Milena9']Vege* sporo tego ;)
Ja na szczęście żadnych poważniejszych wypadków nie przeżyłam[/QUOTE]
No to tylko te, które najbardziej mi w pamięć zapadły :evil_lol:

Posted

Ja niby tak wiele wypadków nie miałam, za to zawsze były takie, których nie dało się logicznie wytłumaczyć. :D Dwa lata temu przychodzę do szkoły cała w bandażach, kulejąca i na pytanie "Co się stało?", odpowiedź brzmiała - tir mnie wczoraj zdmuchnął z roweru. Kilku nauczycieli chciało mi uwagi stawiać, bo byli przekonani, że robię sobie z nich jaja :lol:
Jako sześcioletnia dziewczynka pewnego dnia chciałam zjeść kawałek arbuza, ale nie było nikogo, kto mógłby mi ukroić, każdy "nie miał czasu", to wzięłam sprawy w swoje ręce i dlatego dziś mam paskudną bliznę na środkowym palcu i... awersję do noży. :D No i było jeszcze skręcenie kostki na prostym odcinku. W zeszłym roku, późną jesienią, siedziałam w klasie i nagle coś mnie użarło boleśnie w nadgarstek. Patrzę, a tu szerszeń. :crazyeye: Skąd się wziął w szkole o takiej porze roku, nie wiadomo, ale że jestem alergiczką to nie było zaskoczeniem, że ręka mocno spuchła i zrobiła się momentalnie fioletowa. :S
Lista urazów jest dość długa, ale o niektórych nie pamiętam. ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...