Jump to content
Dogomania

Bazyl-dlaczego jestem zły?!Nie wiem czemu gryzę...-jest u behawiorysty , brak deklary


Recommended Posts

Na smycz musi być coś ekstra - kurza łapka (jedna to 50gr) czy płucko ;)
Jeśli przychodzi to i tak go nie głaszcz, to że chce być blisko Ciebie to nie znaczy że od razu chce Twoje łapy na sobie które przecież mogą go obedrzeć ze skóry.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='caryca26']Dziś był obejrzeć Bazylka behawiorysta. Dał wskazówki jak z nim pracować a gdyby to nie pomogło jest gotów wziąść go do siebie na szkolenie. Tylko trzeba zebrać środki...[/QUOTE]

Jeżeli możesz to napisz jakie dał wskazówki. Jestem bardzo ich ciekawa.
Teraz pewnie potrzebna będzie cierpliwość i systematyczność. Mam nadzieję, że uda się zmienić zachowanie Bazylka na lepsze.

Link to comment
Share on other sites

Tak w skrócie to jak przyjechał behawiorysta to Bazyl zupełnie jakby wiedział , że ktoś przyjechał go zobaczyć udawał ,że jest grzecznym psem:) Uśmiechał się wprawdzie pokazując całe uzębienie ale nikogo nie ugryzł. Dał sobie zapiąć i odpiąć smycz , ładnie na rękach dał się przenieść do swojego pomieszczenie między chordą psów i był spokojny. Jak siedzieliśmy w kilka osób na trawie z behawiorystą był cały czas przy mnie łasił się i przymilał do mnie. Ale u niego już tak niestety bywało , że bywał miły i kochany a potem coś mu się odmieniało i znowu był złośliwy. Behawiorysta radził by różne osoby próbowały do niego wchodzić i go oswajać ,żeby znowu nie wybrał tylko mnie a do innych był gryzący. Bo tak mniej więcej to było w zeszłym roku. Dla mnie był kochany a każdego innego potrafił uchapać. Behawiorysta doradził też żeby go nie głaskać za każdym razem jak przyjdzie po pieszczoty tylko mu je wydzielać i np. nagradzać jak coś dobrze zrobi. Mówił ,żeby nakręcić filmiki z jego zahowania bo tak naprawdę to podczas wizyty Bazyl nie pokazał swojej gamy złych zachowań i jak pisałam udawał ,że jest miły:) Z tego co wiem inne osoby zaczeły też do niego wchodzić. W piątek miał kastrację i dochodzi do siebie w pomieszczeniu i jeszcze nie wrócił na swój wybieg.
Behawiorysta powiedział ,że jeśli praca z Bazylem różnych osób nie przyniesie nieoczekiwanych efektów to weźmie go do siebie na szkolenie.

Link to comment
Share on other sites

mam od okolo 2 tygodni mala suczke gryzaca.jak mnie przekazywano to myslalam ze zagryzie mezczyzn i kobiet i mnie.Zostawialam ja w spokoju ,ignorowalam ja nie glaskalam ,nie gonilam jej,podawalam jej tylko jedzenie,i podawalam smakolyki z reki nie patrzac w oczu psu,glowe odwracalam,czynilam to w przykucnieciu,biegala z linka gdyz jak chcialam jej zapiac linke to gryzla.Nigdy na sile ja nie glaskalam ,no i tak jak przypuszczalam juz po kilku dniach sama do mnie przyszla,weszla mnie na kolana,nastepnie (zapielam jej linke ale nigdy nie na stojaco)poszlam na spacer.teraz po tygodniu chodzi nawet na spacer bez linki,zaczela sie cieszc i podskakwic z radosci,zabieram ja do rodziny i innych psow.Musze tylko uwzaac zeby przed nia nie wymachiwac rekami i za szybko rakami nie poruszac ,gdyz ze strachu moze ugryzc.Moj pies czyni to ze strachu.

Ps nie oczekujcie po kastracji cudow,tak od razu psu sie nie odmieni.Pies potrzebuje na ewentualna zmiane okolo pol roku.

Link to comment
Share on other sites

Konto Bazylka zasiliła kwota 10,00 bo sprzedałam cioteczce zaba_92 bez bazarku szklankę do piwa za 4 zł ( moja) i kufel do piwa za 6 zł ( od si_bcw)
[IMG]http://img11.imageshack.us/img11/7317/dsc06313nl.jpg[/IMG]

[IMG]http://img841.imageshack.us/img841/6228/dsc05962x.jpg[/IMG]

Konto Bazyla zasiliło również 25,90 zł ponieważ sprzedałam po zakończonych bazarkach fanty od cioteczki ewu :
cioteczce Pipi 2 bransoletki za 15,90
[IMG]http://img140.imageshack.us/img140/8513/dsc06143x.jpg[/IMG]

Cioteczce Moli@ zestaw z kamyków za 10,00 zł
[IMG]http://img577.imageshack.us/img577/4943/dsc06118c.jpg[/IMG]

Edited by caryca26
Link to comment
Share on other sites

Byłam dzisiaj odwiedzić naszego bezjajecznego chłopaczka:)
No i jaki wniosek. W stosunku do mnie psiak jest ok, dał się zapiąć i odpiąć , przenieść na rękach przez wybieg. Podczas odpoczynku na łące się przytulał.Szczerzył się wprawdzie jak to ma w zwyczaju ale nie ugryzł. Ale jak moja siostra usiadła obok niego i chciała go pogłaskać to się rzucił z warczeniem i ugryzł. Oprócz mnie jeszcze jeden Pan ze schroniska go opanował a resztę gryzie. Powoduje to ,że ma mało spacerów niestety:(
Mam nadzieję , że uda mi się zebrać na behawiorystę bo on jedynie dopuszcza do siebie pewne osoby a resztę gryzie i nikt go nie adoptuje.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...