zachary Posted April 23, 2012 Share Posted April 23, 2012 Na szczęście Nero to wielkopies, a moje kurdupelki mu pod brzuchem przebiegają.No i czują przed nim respekt...Chociaż...od jamnikowatego ciągle doznaje Neruś zaczepek... Asika5, dzięki za porządek na wątku Nerusia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asika5 Posted April 23, 2012 Author Share Posted April 23, 2012 do pedantycznych nie należę;) ale jakiś ład musi być ja już składam się do snu między swoje zwierza do jutra Nerusiu:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asika5 Posted April 24, 2012 Author Share Posted April 24, 2012 Nerusi i co telefon milczy...:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted April 24, 2012 Share Posted April 24, 2012 Telefon milczy:placz:, a ja chodzę na "paluszkach":cool3:, bo obiecałam TZ-owi, że ten szkielecik to tylko kilka dni u nas będzie:-(.Mnie częściej w domu nie ma, więc opieka i wyprowadzanie pięciu psów na nim spoczywa:cool3:. Jest to czasochłonne logistycznie z uwagi na specyficzne zachowania moich "świrów" (tak ładnie nazywa je asika5)....Poza tym, utrzymanie własnych 6 zwierząt co miesiąc mocno trzepie nas po kieszeni. Muszę zachować zdrowy rozsądek. Mam wielką nadzieję, że Nero wkrótce znajdzie ds, bo inaczej będę musiała szukać mu hoteliku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asika5 Posted April 24, 2012 Author Share Posted April 24, 2012 zachary ja żebym miała taka bande świrów:mad:oj uwierz ... lepiej że nie mam zachary poświęciłaś już wystarczająco mnóstwo czasu energii i pieniędzy (dogadzałaś Nerusiowi jedzonkiem jak w hotelu 5*) no i oczywiście emocji i własnego zaangażowania...juz nie wspomnę o cierpliwości TZ:eviltong: PAMIĘTAJ NIE JESTEŚ SAMA Z ,,PROBLEMEM"!!! NERO TO TEŻ NASZ PIES!!!! PRAWDA ŻE NIE ZOSTAWIMY ZACHAROWEJ ZDANEJ NA SAMA SIEBIE????????????????? zachary rozumiem cie doskonale sama jestem w podobnej sytuacji (utrzymanie Mikiego w hotelu, Bursztyn na lekach i karmie weterynaryjnej, 4 koty na DT no i 1 własny pasibrzuch) a pensja tylko jedna i to tylko raz w miesiącu:shake: dogomaniacy zbierzmy myśli i pomóżmy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ceris Posted April 24, 2012 Share Posted April 24, 2012 Neruś i jego opiekunowie nie są sami. Cały czas trzymam kciuki, ale kolejny raz podrzucę też trochę PLNów ;) Tyle mogę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asika5 Posted April 24, 2012 Author Share Posted April 24, 2012 ceris dziekujemy za wsparcie cieszymy się, że jesteś z nami:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dreag Posted April 25, 2012 Share Posted April 25, 2012 Nero, gdzieś na Ciebie czeka ktoś... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted April 25, 2012 Share Posted April 25, 2012 Też tak powtarzam swojej rodzinie, która jakoś nie chce mi uwierzyć....Przykładu Mikiego nie będę im przytaczać, bo on biedulek już prawie rok rok czeka na swój domek.....:-(i też jest ciągle ogłaszany.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted April 26, 2012 Share Posted April 26, 2012 Nero się grzecznie przypomina:roll:. Ciągle z nadzieją wypatrujemy domku i nasłuchujemy telefonów w tej sprawie......Nero ciągle ma zażółcone oczy, chociaż reszta skóry jest już biała. Jak będę miała chwilę, to zabiorę go do weta na badania/najpierw się dowiem, czy można mu już robić badania, tzn. czy będą wiarygodne/. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted April 28, 2012 Share Posted April 28, 2012 Kontaktowałam się dzisiaj z lecznicą na Wesołej i ustaliłam,że w nadchodzącym tygodniu zrobię mu badania krwi, aby się zorientować czy można go uznać za zdrowego. Mnie się wydaje,że on jest zdrowy,skoro ja za nim:painting:.......Albo jeszcze szybciej....:cool3:...Nero potrzebuje aktywnego, stanowczego domu, który mądrze poprowadzi tego psa.Ja się do tego kompletnie nie nadaję:shake:...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuanna Posted April 28, 2012 Share Posted April 28, 2012 Daj znać kiedy będziecie na Wesołej - podrzucę obiecaną obróżkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted April 28, 2012 Share Posted April 28, 2012 zuanna, napisz mi proszę na pw telefon to zadzwonię i powiem Ci, kiedy się wybierzemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dreag Posted April 28, 2012 Share Posted April 28, 2012 Nerusiu, co tam u Ciebie, dobrze Ci u cioci zachary, nie?;). [B]Zuanna[/B], czy odebrałaś już w końcu koszulkę z misiem? Tak mi się teraz przypomniało:). I to, że chyba jestem winna [B]asika5[/B] za wisiorek, a do tej pory nie mam nr konta;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuanna Posted April 28, 2012 Share Posted April 28, 2012 [quote name='dreag']Nerusiu, co tam u Ciebie, dobrze Ci u cioci zachary, nie?;). [B]Zuanna[/B], czy odebrałaś już w końcu koszulkę z misiem? Tak mi się teraz przypomniało:). I to, że chyba jestem winna [B]asika5[/B] za wisiorek, a do tej pory nie mam nr konta;).[/QUOTE] Nie odebrałam :ekmm: A ona u Ciebie czy U Mai? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dreag Posted April 29, 2012 Share Posted April 29, 2012 [quote name='zuanna']Nie odebrałam :ekmm: A ona u Ciebie czy U Mai?[/QUOTE] Cały czas [B]u mai;). [/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted April 29, 2012 Share Posted April 29, 2012 (edited) dreag, nie wiem, czy mu dobrze?....Nic nie mówi, ale jak merdnie ogonem na mój widok, to czuję na swoim udzie ból...że ojjj....Kawał z niego "pieseczka" się robi....A domku nie widać....I pewnie dlatego, że taki duży....Dzisiaj Nero nic nie chce jeść, ani suchej karmy, ani ulubionej gotowanej...Może za gorąco... W imieniu Nerusia bardzo dziękuję wszystkim darczyńcom za wpłaty na jego rzecz! Prawdopodobnie we wtorek pojedziemy do lecznicy na Wesołej, aby zrobić badania i upewnić się, że "wylazł" już z choroby. Napiszę o wynikach Nero. Edited April 29, 2012 by zachary Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaszanka Posted April 29, 2012 Share Posted April 29, 2012 będziewmy czekać - ja nawówiłam dwie osoby na wpłaty dla Nero - wiec myślę - że kasa Nera nie świeci pustkami - co? jak tam? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuanna Posted May 1, 2012 Share Posted May 1, 2012 A ja miałam dzisiaj okazję wygłaskać Nerusia :loveu: Wygląda znacznie lepiej niż miesiąc temu, ale nadal chudziutki. Niby wielkopies, a ja zwyczajnie bałam się, że głaszcząc zrobię mu krzywdę :sad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted May 1, 2012 Share Posted May 1, 2012 Taaaak, dzisiaj kochana cioteczka zuanna :loveu:spotkała się z nami w lecznicy na Wesołej. Nero dostał od zuanny przepiękną obrożę z adresatką. Takiej ładnej nie widziałam w sklepach zoologicznych, więc tym bardziej dziękujemy.:multi::loveu:. Moim domownikom też bardzo, bardzo się spodobała. W lecznicy, pani weterynarz obejrzała Nero i stwierdziła, że jeszcze ma żółtaczkę, bo i mocz trochę za ciemny( o tym ja powiedziałam wetce) i oczy jeszcze zażółcone, więc badania dopiero za ok. 10 dni. Zmierzono mu temperaturę i ma prawidłową. Nero dostał od pani weterynarz prezenty: esseliv 20 kapsułek i 12 saszetek karmy suchej hepatic Royal canin. W lecznicy czuł się bardzo swobodnie. To fakt, Nero jeszcze jest chudziutki, ale już troszeczkę na kościach biodrowych nabiera ciałka. Widać różnicę sprzed trzech tygodni. Tak bym chciała, aby to nowy domek Nero doprowadził go do prawidłowego, psiego wyglądu. Narazie od tygodnia były dwa telefony o niego, ale w efekcie końcowym okazuje się za dużym psem, niż chcieli dzwoniący. Pani z Łysek nie odezwała się i na pewno się nie odezwie. No cóż, młoda osóbka wzruszyła się jego wyglądem i historią, tak jak inni....i nic poza tym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuanna Posted May 1, 2012 Share Posted May 1, 2012 [quote name='zachary']Taaaak, dzisiaj kochana cioteczka zuanna :loveu:spotkała się z nami w lecznicy na Wesołej. Nero dostał od zuanny przepiękną obrożę z adresatką. Takiej ładnej nie widziałam w sklepach zoologicznych, więc tym bardziej dziękujemy.:multi::loveu:. Moim domownikom też bardzo, bardzo się spodobała. ...[/QUOTE] Bo to obróżka szyta przez taks :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted May 1, 2012 Share Posted May 1, 2012 O zobacz Ty, jakie utalentowane ciotki są wśród nas....szyją, malują, haftują, dziergają na drutach, pieką, robią cudną biżuterię.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuanna Posted May 2, 2012 Share Posted May 2, 2012 Wszystkie ciotki się opalają i nikt do Nerusia nie zagląda :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted May 2, 2012 Share Posted May 2, 2012 No właśnie....:-( A Neruś czeka.....:shake:. A tu nikt nie dzwoni...Może po długim weekendzie.... Może..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
buniaaga Posted May 3, 2012 Share Posted May 3, 2012 Zaglądam do Nerusia,pozdrawiam i kciuki zaciskam żeby tel dzwonił :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.