demogoron

[quote name='ania K.']Zastanawiam się też nad sterylką myśli mam tyle że szok. Teraz ma drugą cieczke i musze w końcu podjąc decyzje ale mam mieszane myśli najbardziej się boje tej operacji i pare dni po..ahhhhh[/quote] skąd ja to znam..... ja tez miałem stresa strasznego. teraz już wiem że niebylo się czego obawiac. poszukaj odpowiedniego weta w okolicy, mysle ze tutaj lub na molosy.pl kilka osob poleci Ci zaufanych lekarzy. U mojej suni wszystko przebiegło bez żadnych problemów.... w 24 godziny po operacji suczysko poruszało się już bez większych problemów po całej posesji (może troszkę bardziej spokojnie) a po 2 dniach oprócz tego ze latała w kaftanie nie było widać po niej ze coś miała tam robione!!! :) powodzenia życzę i szybkiego podjęcia decyzji pozd

Witam my tez już po wiec dopisze ile w Słupsku to kosztowało: 1. badanie krwi [COLOR=Red]60pln[/COLOR] 2. zabieg [COLOR=Red]250pln[/COLOR] 3. zastrzyki przeciwbólowe i antybiotyki (3 wizyty, w 1,3 i 5 dniu po zabiegu) [COLOR=Red]3*25pln [COLOR=Black]-------------------------------------------- [SIZE=4][COLOR=Red]385pln[SIZE=2] [COLOR=Black]sunia 21 kg.... wszystko pięknie się wygoiło i jest extra.... w czasie zdejmowania szwów nawet wet był w szoku bo po linii ci[/COLOR][/SIZE][/COLOR][/SIZE][/COLOR][/COLOR][COLOR=Red][COLOR=Black][SIZE=4][COLOR=Red][SIZE=2][COLOR=Black]ę[/COLOR][/SIZE][/COLOR][/SIZE][/COLOR][/COLOR][COLOR=Red][COLOR=Black][SIZE=4][COLOR=Red][SIZE=2][COLOR=Black]cia nawet śladu nie było.... pozdrawiam [/COLOR] [/SIZE][/COLOR][/SIZE][/COLOR][/COLOR]

[quote name='Sznaucerka-Balbina']Dzięki ;) A jeszcze jedno pytanie. Ile mniej więcej trwa zabieg?[/quote] od momentu jak suni rozjechały się nogi po głupim jasiu domięśniowo do odebrania w normalnym stanie minęło 3 godziny. pozdrawiam

:multi::sweetCyb::multi::sweetCyb::multi::sweetCyb::multi::sweetCyb: bardzo się cieszymy ze tak się ładnie wszystko zakończyło :P

No to w takim razie trzymamy KCIUKI:kciuki::kciuki::kciuki: i czekamy na info.....

:multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi: Super bardzo się cieszę

ja powiem tylko że trzymam kciuki...a Sorbonik zdolna bestia więc na pewno zaraz będzie wiedział do czego służy kanapa :razz::diabloti:

poleciał właśnie przelew! a tak wogóle czy on naprawde jest tak cięty na koty? ktoś to przetestował że tak brzydko powiem..... czy może po prostu on ganiał za kotami na kopalni bo właziły na jego teren którego miał pilnować... a ganianie ograniczało się do próby dogonienia delikwenta, a nie do próby zabójstwa bogu ducha winnego kota?

ja też sie dorzucę na ten hotelik...tylko dajcie znać gdzie kasę wpłacić.... myślałem żeby wziąć go do siebie ale nasze dziecko 3 dni temu kotka przygarnęło z ulicy....

autor: ja sunia: Nessa tytuł: 9 [url]http://www.uznam.net.pl/~scrypty/psiaki/9.jpg[/url]

to ja wam pokaze swojego! wkoncu doczekalem sie ftp

dzieki wszystkim za info....piesek jest juz u nas w domku....przywiezli go gdzies z pod pily...jeszcze go nie wiedzialem i niewiem jak wyglada ale z opowiesci to jest calkiem sympatyczny...ciemny... jak zalatwie jakies zdjecia to wam tu wysle.. jeszcze raz dzieki bardzo :)

sorki....zapomialem napisac ze najlepiej by bylo aby piesek byl z woj. zachodniopomorskiego, lub osciennych dzieki jeszcze raz

czesc wszystkim....mam pewien problemik!!! dwa miesiace temu zmuszeni bylismy uspic ukochanego pieska (dlugowlosego ON-a)mojej przyszlej zony...w domku zostal 3 letni jamnik ktory strasznie teskni za towarzystwem... bylbym wdzieczny za jakiekolwiek informacje na temat tego gdzie w tej chwili lub w najblizszej przyszlosci mozna nabyc szczeniaczka tej rasy. szukamy pieska, nie zalezy nam na rodowodzie. moge dodac ze piesek mialby doskonale warunki domek na wsi z wielkim ogrodem. z gory dziekuje za wszelkie informacje.

...odnosnie kwot w jakich operuja ci jak to mowicie "debile" to ostatnio mialem sie okazje przekonac. na ulicy w moim miescie zaczepil mnie gosc mial w samochodzie cos ala kaukaz i cos ala owczarek belgijski . pytal sie czy nie wiem gdzie mieszka jakis tam gosc bo on jest umowiony z nim na trening.... jak mu powiedzialem ze nie to zapytal czy ja sie z nim nie zaloze i nie puszcze swojego asta na jego belga....tak o drobne 10 tysiecy!!!!!!! ....nawet spokojnie na spacer nie mozna wyjsc ...jeszcze wieczorkiem gosc mnie meczyl w pubie o to ale bramkarze wybili mu zaczepianie mnie i mojego psa z glowy...mam nadzieje ze dosc skutecznie

jak fajnie sie to wszystko czyta.... jak juz tak wszystcy sie uzewnetrzniaja to i ja sie dolacze. moje malenstwo zawiesza sie zawsze jak pada deszcz pokonujemy droge mniej wiecej do samochodu czyli jakies 7-8 metrow i jak nie otwopza sie drzwi to wywala bluscreena i nawet esc nie pomaga... a co do gryzienia to bylo durzo dziwnych rzeczy od misek kabli ksiazek (co dziwne tylko ksiazek mojej bylej żony) kapci listew przy podlodze i scian....kiedys prawie sie przedrapal na klatke schodowa. obgryzanie rogow mebli i krzesel to standarcik...i tak na pocieszenie to tabasco wogole nie dzialalo... wrecz powiem przeciwnie zezarl jeszcze wiecej niz zwykle....pewnie sie wkurzyl... ale jak mozna bylo sie spodziewac ze nie polubi tabasco skoro zjada ketchup i ogorki kiszone po te ostatnie nawet raz wlamal sie do lodowki i wcale nie interesowala go wedlinka ani serek czy mleczko zniknely tylko ogorki i zostala otwarta lodowka....... a jeszcze lapka na muchy tez wsiakla......teraz jest juz duzy i mu przeszlo i w tej chwili zjada tylko torbe ja ja sie pakuje i nie upilnuje...lub ewentualnie swoje szelki do ciagania..... a tak pozatym to najslodszy "morderca" na swiecie

... mam amstafika ktory nie nawidzi wszystkiego co rude i długowłose (ma to chyba po mnie!!!) :D :) :D a tak poważniej to myśle że te wszystkie waśnie pomiędzy jaki8mis rasami sa wynikiem osobistych przezyć poszczególnych psów. neton nie trawi spanieli i seterów irlandzkich....dlaczego bo jak miał 3 miesiące rzucił się na niego spaniel sąsiadów (nic strasznego mu nie zrobil ale pogryzł troszeczke) .... netonik pamięta to bardzo dokładnie i w chwili obecnej zdaje sobie sprawe ze swojej siły i stara się odgryźć... mam nadzieje że nigdy już nie spotkają się sam na sam bo może się to źle skończyć... ...za to uwielbia jamniki, wychowuje się z takim jednym 12 letnim szorstkim jamnikiem i jest ok jamnik najlepszym przyjacielem amstafa :D :D :D