Penny Posted March 11, 2012 Share Posted March 11, 2012 Gaja, trzymam kciuki za operację. Wracaj do nas szybko, bo tęsknimy za Tobą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pyrdka Posted March 11, 2012 Share Posted March 11, 2012 Z tych nerwów nie będe spała dzisiaj a jutro nie wysiedzę w pracy. Tak bardzo się boję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted March 11, 2012 Share Posted March 11, 2012 Gaja już od dwóch godzin u cioci Poker jest :) Poker, bardzo, bardzo mocno dziękuje za nocleg dla Gai - jesteś kochana :) imperator - Tobie dziękuję za transport Gai, nocleg w Wałbrzychu, piękne zdjęcia :) jutro od Poker odbierze Gaję p. Kamila i się zacznie... ah, jak ja się denerwuje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted March 11, 2012 Share Posted March 11, 2012 Będzie dobrze, jestem pewna! Inaczej być nie może, przecież to proste! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 11, 2012 Share Posted March 11, 2012 Dopiero mogę usiąść do kompa. Gaja jest u nas od ok.18.30.Jest przemiłą, łagodną sunią. Po wyjściu Imperatora pobiegła do drzwi i wypatrywała.Wygląda na to ,że się szybko przywiązuje do ludzi. Sunia ma posłanki z poduchy i koca w przestronnym i ciepłym pomieszczeniu .Dałam jej jeść ,ale coś nie bardzo ma apetyt , więc teraz już micha zabrana. Dość dużo piła. Teraz byliśmy z nią na spacerku i zrobiła sioo. Wyjdziemy z nią jeszcze raz po północy. Serce pęka jak się patrzy na nią i jej łapki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pyrdka Posted March 11, 2012 Share Posted March 11, 2012 Poker jesteś kochana,ze przygarnęłaś naszą Gajeczkę. Trzymam mocno kciuki za nasza dzielną suńkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
imperator Posted March 11, 2012 Share Posted March 11, 2012 My już dojechaliśmy do domu, jakoś tak smutno w aucie było bez Gai, jutro od rana będę trzymał kciuki, aż żal było mi wychodzić od Poker i zostawiać Gajkę, no ale cóż, gdyby to było jak na chorobowym byłem to co innego. Bardzo szybko się przywiązuje do ludzi, byłem naprawdę zdziwiony jak rano mnie trącała i chciała żeby ją głaskać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pyrdka Posted March 11, 2012 Share Posted March 11, 2012 Ona Cię już pokochała. hehe. Po operacji potrzebuje osobistej rehabilitantki.;) Tak na poważnie - to jeszcze raz dzięki dla Ciebie i Ani:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted March 11, 2012 Share Posted March 11, 2012 Poker dzięki za wieści :) Nam też serce pęka za każdym razem gdy patrzymy, jak ona chodzi. Choć mimo wszystko podziwiam Gaję za to, że mimo tego co przeszła, tak ufa ludziom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
imperator Posted March 11, 2012 Share Posted March 11, 2012 Będzie dobrze, trzeba tylko w to wierzyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 11, 2012 Share Posted March 11, 2012 Trochę się niepokoję , bo p.Kamila nie odezwała się do mnie. Zadzwonię do niej 0o 7 rano. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted March 11, 2012 Share Posted March 11, 2012 A miała dzwonić. Pyrdka, przekazałaś nr?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 11, 2012 Share Posted March 11, 2012 Nie wiem czy miała dzwonić. Ale wydaje mi się,że mogłaby się odezwać i powiedzieć o której mniej więcej będzie. Sunia ma być na RTG o 7.45 , więc mam nadzieję ,że u nas będzie odpowiednio wcześniej.Będę na posterunku od 7. Na szczęście od nas jest niedaleko do weterynarii.Mogą być korki więc ok.15 minut. Mam nadzieję ,że wszystko będzie dobrze i że ma przekazany adres do nas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted March 11, 2012 Share Posted March 11, 2012 Tak, właśnie mi Pyrdka napisała sms, że wszystko p. Kamili przekazała i nr telefonu do Ciebie i adres. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 11, 2012 Share Posted March 11, 2012 Właśnie dzwoniła do mnie p.Kamila.Będzie po sunię ok.7.30. Na szczęście była już na weterynarii, więc nie będzie miała problemu z dotarciem do nas i dalej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted March 11, 2012 Share Posted March 11, 2012 heh, bo Pyrdka ja obudziła wysyłając teraz kolejnego sms z pytaniem czy wszystko ok :) późna godzina, no ale najważniejsze, że już wszystko dograne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 12, 2012 Share Posted March 12, 2012 Oporządziłam moje stado i przyszłam zdać relacje. P.Kamila przyjechała po Gaję o 7.30, właśnie spacerowałyśmy, ale sunia nie bardzo chciała się załatwić.W końcu zrobiła łaskę i wycisnęła parę kropel. Całą noc była bardzo grzeczna , cichutko spała. Widać ,że jest zdezorientowana ciągłą zmianą ludzi wokół siebie.Mimo tego jest posłuszna. Bardzo jestem ciekawa co zdecyduje dr Szczypka i czy będzie ją operować. Suni jest bardzo niewygodnie z nie do końca uciętą nogą.Bez sensu zostawiać tak duży kikut , który w niczym suni nie pomaga, a jeszcze dodatkowo obciąża jej kręgosłup.Zresztą widać ,że kręgosłup już ucierpiał. Trzymam kciuki za Gajeczkę. [IMG]http://img215.imageshack.us/img215/9188/gajamarzec2012002.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/641/gajamarzec2012004.jpg/][IMG]http://img641.imageshack.us/img641/3929/gajamarzec2012004.jpg[/IMG][/URL]%20%20Uploaded%20with%20[URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL][/IMG][IMG]http://www.dogomania.pl/[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/641/gajamarzec2012004.jpg/][IMG]http://img641.imageshack.us/img641/3929/gajamarzec2012004.jpg[/IMG][/URL]%20%20Uploaded%20with%20[URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL][/IMG][IMG]http://img641.imageshack.us/img641/3929/gajamarzec2012004.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted March 12, 2012 Share Posted March 12, 2012 Dziękuję bardzo za relację :loveu: Bardzo się cieszę, że Gaja tak dzielnie to wszystko znosi, że nie nabroiła w nocy tylko cichutko spała, uf... :) Bardzo żałuję, że nie mogłam być dzisiaj z Gają, że musiała sama zostać z obcą osobą, no ale niestety nie zawsze wszędzie można być i osobiście wszystko nadzorować. Od rana o niczym innym nie myślę jak o Gai. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bros Posted March 12, 2012 Share Posted March 12, 2012 ....................myślę o Gajce, strasznie się martwię jaka będzie decyzja dr. Szczypki .......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 12, 2012 Share Posted March 12, 2012 nic nie wiadomo ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted March 12, 2012 Share Posted March 12, 2012 Już piszę co wiem. Wg dr Szczypki - kości łamać nie warto, bo to już i tak nic nie zmieni, bo złamanie już się zrosło, fuszerkę niestety odstawił wet schroniskowy pakując w gips w takim stanie łapę :shake::shake::shake: jednak Gaja właśnie jest operowana, bo wydłużyło jej się ścięgno Achillesa , które trzeba skrócić i jakąś śrubę będzie miała wkręcaną w stopę. Niestety Gaja będzie musiała mieć bardzo mocno usztywnioną tą łapę, ruch ograniczony będzie musiała mieć do minimum :-( Najlepiej jakby siedziała w kennelu :shake::shake: Nie wiadomo, czy nie będzie potrzebny wózek dla Gai. dr Szczypka stwierdził, że jak wet schroniskowy chciał tak spieprzyć łapę psu, to mógł lepiej od razu Gaję poddać eutanazji. Czy Gaja wróci do Psanatorium? Wszystko zależy od tego, czy p. Joanna podejmie się opieki nad psem w takim stanie. Jeśli nie, to Gaja pojedzie dzisiaj od razu do hoteliku Kamiron z p. Kamilą, która dzisiaj nadzoruje wszystko we Wrocławiu. Szkoda Gai, bardzo szkoda... tyle już wycierpiała, teraz znów będzie łapa usztywniona :-( Kurde no, tyle już ten pies przeszedł w swoim krótkim dotychczasowym życiu, teraz jeszcze to :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolf122 Posted March 12, 2012 Share Posted March 12, 2012 To czekamy....trzymam mocno kciuki.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 12, 2012 Share Posted March 12, 2012 Biedna sunia. Ja mam zaufanie do dr Szczypki i wierzę ,że chce dla suni jak najlepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted March 12, 2012 Share Posted March 12, 2012 ja szukając miejsca dla Gai też od razu wszystkich pytałam o opinię na temat dr. Szczypki i każdy zachwalał, więc również ufam, że wie co robi i że Gaja stanie jeszcze na tej łapie :) jednak, to tak boli wiedząc, że kolejny pies cierpi i tyle teraz musi przejść przez człowieka, najpierw przez "właściciela", potem przez złą diagnozę i pójście na łatwiznę weta schroniskowego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terier Posted March 12, 2012 Share Posted March 12, 2012 Gajusiu trzymaj się kochanie.... trzymam mocno kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.