Jump to content
Dogomania

SZNAUCEROWATA młoda-ZŁAMANE 2 ŁAPY-jest DT-została Krakuską :)


eliza_sk

Recommended Posts

Aniu, powtórzę się ale innymi słowami. Coś, co uważasz za, przepraszam, że użyję skrótu myślowego, chwilówkę/ błahostkę, coś na chwilę, co Zuzię ucieszy, jest ogromnie obarczające i pioruńsko ryzykowne. Ten psiak nie może stawać swobodnie, bez asekuracji. Na ogół wiem, co mówię, a w tym przypadku zdecydowanie to wiem.
Jedno poślizgnięcie się, jedno rozjechanie łapek i napięcie pod opatrunkiem, jedno puknięcie w Zuzię obciążającą kończyny dziecka, czy innego psiaka i po zawodach.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jak ważna jest stabilizacja przy złamaniu to opiszę przypadek mojej mamy. Miała złamaną nogę w kolanie. W domu chodziła o kulach tylko do toalety i jednego dnia lekko straciła równowagę i troszeczkę oparła nogę o kupkę ubrań. Na kontrolnej wizycie stwierdzono lekkie przesunięcie jakiejś części. Mając gips nie można stawać na nim ani skakać na zdrowej nodze.

Zuzia do pierwszej kontroli i decyzji lekarza nie powinna wstawać. Jeśli staje w klatce to można spróbować czymś ja obniżyć.
Dajcie jej coś do gryzienia i dobra rada ze środkami przeciwbólowymi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='annadudek81']OK, zastosuję się do tego co piszecie, ale ciężko mi będzie:hmmmm:[/QUOTE]

Aniu, nie ma, że ciężko - mówiłam, uczulałam i prosiłam po stokroć jak przywiozłyśmy psa - przytaknęłaś i zaakceptowałaś wskazówki. MUSICIE się do tego zastosować i nie ma tu żadnej taryfy ulgowej w temacie. Dziś nie dawajcie jej antybóli na noc.


[quote name='annadudek81']

z ostatniej chwili: wujcio wrócił z pracy i stwierdził, że niedobra ciocia trzyma biedną Zuzię w klatce a ona się tam nudzi, nie słuchał gdy mówiłam mu, że wystarczy drzwiczki klatki otworzyć a zachęca ją to do swawoli... rozłożył kołdrę na podłodze, żeby Zuzia od paneli nie zmarzła i uwolnił biedactwo....[B] na to nasza księżniczka kicać zaczęła po całym pokoju i ani jej utrzymać[/B].... wujcio martwi się o nią, więc dla bezpieczeństwa znów ją w klatce umieścił, ale Zuzia głupia nie jest w klatce siedzieć już nie chce więc piszczy, patrząc z prośbą w oczach na wujka, może znów ją uwolni:evil_lol:
[/QUOTE]

Aniu, nie można doprowadzać do takich zachowywań. Jestem załamania, bo widzę, że za nic wzięliście sobie nasze prośby przy zostawianiu suni - a to nie moje widzimisię, tylko dyspozycja lekarza ... Normalne, że jak zaczniecie jej pozwalać, to będzie wymuszała i chciała więcej. Nie może poznawać wesołego życia poza klatką - klatka musi być dla niej jedynym azylem na najbliższe tygodnie i to tam mają się odbywać przyjemne rzeczy, a nie poza nią. [B]Zuzia ma kategoryczny zakaz opuszczania klatki.[/B]

Czy możecie również obniżyć jej sufit, żeby nie wstawała - jakoś prowizorycznie na sznurkach, bo pisałaś, że Grzesiek całkiem go zdjął, żeby łatwiej było ją wyjmować.



[quote name='iwoniam']jak wygląda na dzisiejszy dzień dług pieseczka?[/QUOTE]

Iwoniam, jesteśmy prawie 500 na minucie - wszystko w I poście.

Edited by eliza_sk
Link to comment
Share on other sites

Gutek po zabiegu 2 tygodnie siedział cały czas w klatce, tylko krótkie wyjście na siii i inne potrzeby :( A na początku w ogóle miał podkład w klatce :( Dopiero po 2 tygodniach zaczął trochę chodzić . Na Gucia działało śmierdzące ucho świńskie do obgryzania ...

Elizo zrobię dziś wieczorem bazarek drugoimionkowy .

Link to comment
Share on other sites

Przyłączę się do przestróg, akurat jestem w temacie. Moja tymczaska Mufinka także ruszała się niby tylko w klatce, a jednak , stało się. Gwoźdź wypadł z kości. Efekt?- ponowny gips i spirala się nakręciła. Długotrwały gips spowodował odwapnienie kości. Zdjąć nie można bo noga ponownie się złamie. I w końcu w gipsie była ponad 2 miesiące. Doszły jeszcze rany w pachwinie od gipsu - podobno nieuniknione, a trudne do opatrywania.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='eliza_sk']Dziś żadnych nowych wpłat nie ma. Szkoda, że wątek stracił zainteresowanie, ale to specyfika dogo, że jak pies bezpieczny, to na wątku zostaje jego założycielka i DT ... A przecież przed nami jeszcze tyle pracy ...[/QUOTE]

Elizka, to że jest mniej głośno, to nie znaczy, że nikt nic nie myśli ;)
W mojej głowie trybiki się kręcą na najwyższych obrotach :evil_lol:, a ręce machają drutami :cool3:
Przygotowuje się do bazarku, może wpadnie parę groszy :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Iv_']Elizka, to że jest mniej głośno, to nie znaczy, że nikt nic nie myśli ;)
W mojej głowie trybiki się kręcą na najwyższych obrotach :evil_lol:, a ręce machają drutami :cool3:
Przygotowuje się do bazarku, może wpadnie parę groszy :razz:[/QUOTE]

Dzięki Ivuś ! Ale wiesz, jak się pisze samej do siebie, to się załamać można.
Z finansami jesteśmy głęboko w ... szczeniaki kosztowały i nadal kosztują majątek, tu mamy dług - więc gdzie nie spojrzysz to mocne tyły :( A adopcje stoją.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='eliza_sk']Czy możecie również obniżyć jej sufit, żeby nie wstawała - jakoś prowizorycznie na sznurkach, bo pisałaś, że Grzesiek całkiem go zdjął, żeby łatwiej było ją wyjmować[/QUOTE]

[B]już wcześniej pisałam, że Zuzia już klatki opuszczać nie będzie, ciężko, bo jej szkoda ale rozumiem i się zastosuję, wszystko dla jej dobra.[/B]

Zuzia grzecznie noc przespała, rano leki jej podałam i śniadanko zjadła, potem popiskiwała, żeby ją wypuścić ale głaskałam i tłumaczyłam, że nie wolno, jakby zrozumiała, bo się uspokoiła, jest bardzo mądra;)

A co do daszku klatki, to nie jest zdjęty całkiem, tylko Grześ zrobił tak, żeby go można było swobodnie otwierać i zamykać, tak że spokojnie Zuzia sama nie wyjdzie a my jej nie wypuścimy.

Link to comment
Share on other sites

Ulżyło mi ,że jej nie wypuścicie.
Trzeba kochać mądra miłością, bo najgorsza jest tzw.małpia miłość ,zarówno do psów jak i dzieci. Dajcie jej może pluszaki do zabawy , kulę smakulę, włączcie TV, radio, żeby miała rozrywkę :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='annadudek81']cioteczki kochane, jak będziecie mi jutro wysyłać dokumentację weterynaryjną, to włóżcie do paczki coś na obtarcia, bo gips jej strupki robi, teraz jej kremem to smaruję, ale może jest coś na gojenie[/QUOTE]

[quote name='majqa']Jest masa specyfików ale pięknie goi m.in. alantan.[/QUOTE]


Jasne, będę pamiętała. Majqa - kombinować coś, czy alantan polecasz ?


[SIZE=5]
[/SIZE] [CENTER][SIZE=5][COLOR=green][B]WYSTAWIŁAM DO ZUZI CEGIEŁKI ALLEGRO - proszę o pomoc w reklamie i kupujcie śmiało, Zuzia ma dług ...[/B][/COLOR][/SIZE][SIZE=5]
[URL]http://allegro.pl/show_item.php?item=2111362285[/URL][/SIZE] [/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Na pewno inne Dziewczyny się jeszcze rozpiszą co do specyfików, bo naprawdę ich do wyboru do koloru ale alantan spraktykowałam na sobie, na zwierzach, a że... ekhm... świr jestem... nim na zwierzach to i ekhm... :oops:, wstyd przyznać też go spróbowałam, bo wiesz... gdyby mi psiul polizał to... i cóż... ja żyję, psiule też.

Zaraz jeszcze przepatrzę apteczkę i ściągę.

Edit:
Gdyby... oby nie, ale gdyby... powstała rana (na ograniczonej powierzchni, owrzodzenie, odparzenie itp.) to wtedy przemyć rivanolem i np. (tyle, że na receptę) ostatnie moje odkrycie iruxol mono. Aktualnie tym pacykuję kota, a rana goi się jak na psie.

Ponadto...
solcoseryl w w maści
dermopanten
bepanthen

Edited by majqa
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...