Jump to content
Dogomania

Stefcia mała suczka z Podlasia chce kochać ludzi i być kochana....


doris66

Recommended Posts

Stefcia, Stefania, Stefan - takimi imionami była nazywana mała czarna suczka, która od kilku miesięcy koczowała pod jednym z dużych sklepów w miasteczku na Podlasiu. Stefcią była zwana wtedy gdy bawiła sie beztrosko z okolicznymi dzieciakami i ich psami na pobliskim osiedlu. Stefanią - gdy widywałam ją często o 5 rano siedząca pod zamkniętymi drzwiami sklepu, smutną, samotną i zrezygnowaną. Stefanem natomiast była zawsze wtedy, kiedy "piła piwo" ze sklepowymi pijaczkami, czekając na ich głaski, zadowolona, ze w końcu ma jakieś towarzystwo i przez chwile nie jest samotna. Stefcia była niczyja, nikt nie wie skąd i kiedy znalazła sie pod sklepem. Okoliczni mieszkańcy pracownicy sklepu i klienci znali Stefcię, zostawiali jej czasami jakies kąski jedzenia, Stefcia odprowadzała ich do domu po skończonych zakupach, ale nikt nigdy nie zaprosił jej do śsrodka swego mieszkania. Zawsze wracała pod "swój" sklep coraz bardziej samotna i spragniona kontaktu z człowiekiem.
Pewnego ranka do Stefci uśmiechnęło sie szczęście, znalazły się osoby, o wielkich otwartych dla zwierząt sercach, którym los biednej samotnej Stefci nie pozostał obojętny. Stefcia opuściła swój sklep i zamieszkała w domu tymczasowym.
Okazało sie, że Stefcia potrzebuje dużo miłości i sporo pracy z człowiekiem, który nauczy ją tego, czego do tej pory nie znała, np. chodzenia na smyczy, wracania na przywołanie i wielu innych podstawowych zasad współżycia psa z człowiekiem. Stefcia pragnie sie tego nauczyć. Wiemy już że suczka jest bardzo czysta, od samego początku swoje potrzeby załatwia wyłącznie na podwórku, prosi o wyprowadzenie . Jest uległa wobec innych psów , suczek, toleruje również koty.
Osoby, które tymczasowo zaopiekowały sie Stefanią maja 9 swoich własnych zwierzaków i bardzo potrzebuja wsparcia w zapewnieniu suczce utrzymania. Za darmo zajmą sie socjalizacją Stefci i poświęcą jej czas i serce, ale bardzo prosimy o pomoc w utrzymaniu Stefci, w zebraniu pieniędzy na witaminy i odżywki dla suczki, środki na odrobaczenie i odpchlenie małej. Z powodu krzywicy w szczenięctwie Stefcia ma wykrzywione i krótkie łapki ale nie sprawia jej to bólu. Nie wiemy jeszcze czy da sie taką wadę jakoś poprawić medykamentami. Suczka jest zaniedbana żywieniowo i potrzebuje dobrej , drogiej karmy aby szybko nabrała wigoru i zapału do życia.
Pomóżmy Stefci zacząć zyć normalnie, poczuć co znaczy kochany, swój człowiek. Pomóżmy jej obecnym opiekunkom sprawiać Stefci radość i przyjemności. Tyle miesięcy czekała samotnie na swoją szanse, teraz może ją mieć.

Edited by doris66
Link to comment
Share on other sites

Kochani!!!
Bardzo proszę zagłosujcie na Klembów!
To naprawdę ostatnie chwile głosowania a Schron w Klembowie idzie prawie łeb w łeb z kotami AGN!!
Każdy głos jest ważny a 350 psów czeka na karmę!!!

Proszę Was bardzo!
Oto instrukcja, prosta jak budowa cepa:

[IMG]http://img810.imageshack.us/img810/408/klembow01.jpg[/IMG]

:modla::modla::modla:

Link to comment
Share on other sites

Witam się u Stefci! i pokazuje maleńką:

[IMG]http://tinypic.pl/i/00156/oxyquca6mpmz_t.jpg[/IMG][IMG]http://tinypic.pl/i/00156/irgwmwrl217f_t.jpg[/IMG][IMG]http://tinypic.pl/i/00156/khv0ju47brf2_t.jpg[/IMG][IMG]http://tinypic.pl/i/00156/4h9nghvknknc_t.jpg[/IMG]

Edited by buniaaga
Link to comment
Share on other sites

Sunia już u nas, po zabiegu tę noc spędzi w domu a jutro zobaczymy jak się będzie czuła i ile stopni będzie na dworze. Ma przygotowane miejsce w drewutni, poduchy wypchane słomą czekają. Teraz leży i obserwuje..., nasze psiaki obwąchały i dały spokój. Zapadła cisza, wszyscy porozkładali się na swoich posłaniach.

Link to comment
Share on other sites

Noc minęła w miarę spokojnie, Stefcia wymiotowała, piła i wymiotowała – 6 razy, ok. 2-ej zasnęła. Rano zaczęła zwiedzanie, zapoznawała się z psiakami. Jest trochę przestraszona, niepewna, ale nie jest źle. Suna mieszkała kiedyś w domu, prosi, kręci się przy drzwiach jak chce wyjść na siusianko. Rano jej nie karmiłam, odczekam do południa to grupcia nic jej nie będzie.
Stefcia nie jest brzydka, ale oryginalna, jak dojdzie do siebie, nabierze pewności to zobaczycie…

Link to comment
Share on other sites

Ok., 15tej Stefcia kręciła się pod drzwiami, wyszłyśmy na smyczy, zrobiła siusianko i kupkę a w niej kawałek ok. 15 cm plastikowej osłonki po mielonce czy kto tam wie, uff dobrze, że wyszło. Zjadła pierwszy raz przed chwilą, broni i pilnuje swojej miseczki przed konkurencją…, deserek jadły w grupie kolejno do pyszczków, czekała na swoja kolejkę obserwując pozostałe psiaki.
Jest lepiej niż myślałyśmy, chęć posiadania swego człowieka, domu jest silniejsza niż strach :multi:

Edited by Moli@
Link to comment
Share on other sites

Post rozliczeniowy Stefci

styczeń 2012

Doris - 30 zł

luty 2012

Doris - 30 zł
Grzegorz C - 40 zł
Zachary - 60 zł
Buniaaga - 10 zł

Razem - 140 zł

Kochani bardzo Wam dziękuję. Wspólnymi siłami nie oddamy Stefci na ulicę

zagłosowałam, to teraz zaproszę do Stefci :)

Edited by joi
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Patmol']ale fajna
ona jest chyba malutka? ile wazy?
w jakim jest wieku?[/QUOTE]
Stefcia ma niecały roczek. Została wysterylizowana jeszcze przed pierwszą cieczką. Jest młodziutka i niska bo ma "kacze" łapeczki ale jest raczej krępej budowy ciała. I glowe ma dużą, taką labkowatą. Kto wie co w jej genach siedzi. Jest sliczną brzydulą. Wazy gdzies około 12 kilo chyba, ale nie jetem pewna.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joi']Witaj :) opowiedz swoim przyjaciołom o maleńkiej bezdomnej Stefci, może ktoś będzie miał ochotę na towarzyszkę z jamniczymi łapeńkami :)[/QUOTE]

Mam w hotelu na BDT taką malusią sunię. Znalazłam ją w lesie na początku listopada i do tej pory nie mam jej gdzie "upchnąć". Echhhh... ciężko! :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Moli@']Ok., 15tej Stefcia kręciła się pod drzwiami, wyszłyśmy na smyczy, zrobiła siusianko i kupkę a w niej kawałek ok. 15 cm plastikowej osłonki po mielonce czy kto tam wie, uff dobrze, że wyszło. Zjadła pierwszy raz przed chwilą, broni i pilnuje swojej miseczki przed konkurencją…, deserek jadły w grupie kolejno do pyszczków, czekała na swoja kolejkę obserwując pozostałe psiaki.
Jest lepiej niż myślałyśmy, chęć posiadania swego człowieka, domu jest silniejsza niż strach :multi:[/QUOTE]


Moli@ i joi jak zwykle dziękujemy za opiekę nad kolejna psią biedą.
Jak dobrze że dziś jadąc do pracy nie będę już miała widoku malutkiej Stefci wklejonej w szklane drzwi sklepu i czekającej czy ktoś mi coś rzuci? czy nie?
Ona bardzo lubi zabawę z innymi psiakami,wystarczy że ktoś obok sklepu spacerował ze swoim psem od razu miał już towarzystwo Stefci zachęcającej psiaka do zabawy i tak odprowadzała ludzi na pobliskie osiedle ...

Link to comment
Share on other sites

Witamy

Wszyscy już po śniadanku, Stefcia też jadła z apetytem potem był spacerek. Wychodzimy tylko na smyczy, tak będzie do momentu jak na 100% załapie, nauczy się. Dziś było o niebo lepiej, wyszła z oporem, ale wyszła sama. Na podwórku przysiadała, podbiegała, podskakiwała, ale nie kładła się na śniegu. Zrobiła, co trzeba! Pochodziłyśmy po ogrodzie, mała z ogonem/barometrem podniesionym do linii kręgosłupa, od czasu do czasu machała im, szczekała. Usiłowała się oswobodzić, ale nie było dzikiego strachu. Nauczy się. W kierunku, drzwi biegła sama, bez oporu wbiegła do domu i na swoje legowisko.
Stefcia mieszka w domu, w drewutni jej nie zostawię.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...