doris66 Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 (edited) Stefcia, Stefania, Stefan - takimi imionami była nazywana mała czarna suczka, która od kilku miesięcy koczowała pod jednym z dużych sklepów w miasteczku na Podlasiu. Stefcią była zwana wtedy gdy bawiła sie beztrosko z okolicznymi dzieciakami i ich psami na pobliskim osiedlu. Stefanią - gdy widywałam ją często o 5 rano siedząca pod zamkniętymi drzwiami sklepu, smutną, samotną i zrezygnowaną. Stefanem natomiast była zawsze wtedy, kiedy "piła piwo" ze sklepowymi pijaczkami, czekając na ich głaski, zadowolona, ze w końcu ma jakieś towarzystwo i przez chwile nie jest samotna. Stefcia była niczyja, nikt nie wie skąd i kiedy znalazła sie pod sklepem. Okoliczni mieszkańcy pracownicy sklepu i klienci znali Stefcię, zostawiali jej czasami jakies kąski jedzenia, Stefcia odprowadzała ich do domu po skończonych zakupach, ale nikt nigdy nie zaprosił jej do śsrodka swego mieszkania. Zawsze wracała pod "swój" sklep coraz bardziej samotna i spragniona kontaktu z człowiekiem. Pewnego ranka do Stefci uśmiechnęło sie szczęście, znalazły się osoby, o wielkich otwartych dla zwierząt sercach, którym los biednej samotnej Stefci nie pozostał obojętny. Stefcia opuściła swój sklep i zamieszkała w domu tymczasowym. Okazało sie, że Stefcia potrzebuje dużo miłości i sporo pracy z człowiekiem, który nauczy ją tego, czego do tej pory nie znała, np. chodzenia na smyczy, wracania na przywołanie i wielu innych podstawowych zasad współżycia psa z człowiekiem. Stefcia pragnie sie tego nauczyć. Wiemy już że suczka jest bardzo czysta, od samego początku swoje potrzeby załatwia wyłącznie na podwórku, prosi o wyprowadzenie . Jest uległa wobec innych psów , suczek, toleruje również koty. Osoby, które tymczasowo zaopiekowały sie Stefanią maja 9 swoich własnych zwierzaków i bardzo potrzebuja wsparcia w zapewnieniu suczce utrzymania. Za darmo zajmą sie socjalizacją Stefci i poświęcą jej czas i serce, ale bardzo prosimy o pomoc w utrzymaniu Stefci, w zebraniu pieniędzy na witaminy i odżywki dla suczki, środki na odrobaczenie i odpchlenie małej. Z powodu krzywicy w szczenięctwie Stefcia ma wykrzywione i krótkie łapki ale nie sprawia jej to bólu. Nie wiemy jeszcze czy da sie taką wadę jakoś poprawić medykamentami. Suczka jest zaniedbana żywieniowo i potrzebuje dobrej , drogiej karmy aby szybko nabrała wigoru i zapału do życia. Pomóżmy Stefci zacząć zyć normalnie, poczuć co znaczy kochany, swój człowiek. Pomóżmy jej obecnym opiekunkom sprawiać Stefci radość i przyjemności. Tyle miesięcy czekała samotnie na swoją szanse, teraz może ją mieć. Edited February 3, 2012 by doris66 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hotel KADIF Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 Kochani!!! Bardzo proszę zagłosujcie na Klembów! To naprawdę ostatnie chwile głosowania a Schron w Klembowie idzie prawie łeb w łeb z kotami AGN!! Każdy głos jest ważny a 350 psów czeka na karmę!!! Proszę Was bardzo! Oto instrukcja, prosta jak budowa cepa: [IMG]http://img810.imageshack.us/img810/408/klembow01.jpg[/IMG] :modla::modla::modla: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
buniaaga Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 (edited) Witam się u Stefci! i pokazuje maleńką: [IMG]http://tinypic.pl/i/00156/oxyquca6mpmz_t.jpg[/IMG][IMG]http://tinypic.pl/i/00156/irgwmwrl217f_t.jpg[/IMG][IMG]http://tinypic.pl/i/00156/khv0ju47brf2_t.jpg[/IMG][IMG]http://tinypic.pl/i/00156/4h9nghvknknc_t.jpg[/IMG] Edited January 31, 2012 by buniaaga Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 Sunia już u nas, po zabiegu tę noc spędzi w domu a jutro zobaczymy jak się będzie czuła i ile stopni będzie na dworze. Ma przygotowane miejsce w drewutni, poduchy wypchane słomą czekają. Teraz leży i obserwuje..., nasze psiaki obwąchały i dały spokój. Zapadła cisza, wszyscy porozkładali się na swoich posłaniach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 Stefcia wybudzona, dochodzi do siebie i wymiotuje chyba po narkozie... Będzie potrzebowała małej kuracji, jedzenie śmietnikowe nie wpływa dobrze na układ pokarmowy, wymiotuje niestrawioną karmą. Wodę pije. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 Noc minęła w miarę spokojnie, Stefcia wymiotowała, piła i wymiotowała – 6 razy, ok. 2-ej zasnęła. Rano zaczęła zwiedzanie, zapoznawała się z psiakami. Jest trochę przestraszona, niepewna, ale nie jest źle. Suna mieszkała kiedyś w domu, prosi, kręci się przy drzwiach jak chce wyjść na siusianko. Rano jej nie karmiłam, odczekam do południa to grupcia nic jej nie będzie. Stefcia nie jest brzydka, ale oryginalna, jak dojdzie do siebie, nabierze pewności to zobaczycie… Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 Ona załatwia się wyprowadzona na smyczy, potem przysiada, porusza się skokami trzeba trochę pociągnąć. Czy ona dostała antybiotyk, bo nosek suchy i ciepły? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted January 31, 2012 Author Share Posted January 31, 2012 Dostała antybiotyk, uzgodniłam z Ireną. Została też zaszczepiona. Nie jest odrobaczona bo wet powiedział, ze za wcześnie. Za 4-5 dni można dopiero. Ma załozoną ksiażeczkę ale zapomniałyśmy jej zostawic u ciebie wczoraj. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maia Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 Witam Stefcię i trzymam za nią kciuki:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 ale fajna ona jest chyba malutka? ile wazy? w jakim jest wieku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 (edited) Ok., 15tej Stefcia kręciła się pod drzwiami, wyszłyśmy na smyczy, zrobiła siusianko i kupkę a w niej kawałek ok. 15 cm plastikowej osłonki po mielonce czy kto tam wie, uff dobrze, że wyszło. Zjadła pierwszy raz przed chwilą, broni i pilnuje swojej miseczki przed konkurencją…, deserek jadły w grupie kolejno do pyszczków, czekała na swoja kolejkę obserwując pozostałe psiaki. Jest lepiej niż myślałyśmy, chęć posiadania swego człowieka, domu jest silniejsza niż strach :multi: Edited January 31, 2012 by Moli@ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted January 31, 2012 Author Share Posted January 31, 2012 Halinko naprawdę czynisz cuda z psami. Kochana Stefcia, taka jest grzeczniutka pod twoją opieką. A jak inne psy czy juz ja polubiły? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joi Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 (edited) Post rozliczeniowy Stefci styczeń 2012 Doris - 30 zł luty 2012 Doris - 30 zł Grzegorz C - 40 zł Zachary - 60 zł Buniaaga - 10 zł Razem - 140 zł Kochani bardzo Wam dziękuję. Wspólnymi siłami nie oddamy Stefci na ulicę zagłosowałam, to teraz zaproszę do Stefci :) Edited February 17, 2012 by joi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted January 31, 2012 Author Share Posted January 31, 2012 [quote name='Patmol']ale fajna ona jest chyba malutka? ile wazy? w jakim jest wieku?[/QUOTE] Stefcia ma niecały roczek. Została wysterylizowana jeszcze przed pierwszą cieczką. Jest młodziutka i niska bo ma "kacze" łapeczki ale jest raczej krępej budowy ciała. I glowe ma dużą, taką labkowatą. Kto wie co w jej genach siedzi. Jest sliczną brzydulą. Wazy gdzies około 12 kilo chyba, ale nie jetem pewna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted January 31, 2012 Author Share Posted January 31, 2012 Ja juz dawno na Klembów zagłosowałam. Szkoda że jeden głos mozna tylko, bobym chetnie jeszcze raz mogła zagłosowac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 to Stefania jest ciężka, pomimo, że młodziutka 12 kg -ho, ho, ho Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hotel KADIF Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 [quote name='joi']zagłosowałam, to teraz zaproszę do Stefci :)[/QUOTE] Jestem! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 to nie ja czynię cuda, to Ona bardzo chce mieć dom, stara się..., a nasze psiaki są przyjacielskie, z ciekawością obserwują..., no i w naszym stadzie choremu odpuszcza się hihi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joi Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 [quote name='DIF']Jestem! :)[/QUOTE] Witaj :) opowiedz swoim przyjaciołom o maleńkiej bezdomnej Stefci, może ktoś będzie miał ochotę na towarzyszkę z jamniczymi łapeńkami :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hotel KADIF Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 [quote name='joi']Witaj :) opowiedz swoim przyjaciołom o maleńkiej bezdomnej Stefci, może ktoś będzie miał ochotę na towarzyszkę z jamniczymi łapeńkami :)[/QUOTE] Mam w hotelu na BDT taką malusią sunię. Znalazłam ją w lesie na początku listopada i do tej pory nie mam jej gdzie "upchnąć". Echhhh... ciężko! :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 Stefcia to chyba ma coś z amstaffa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorcia44 Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 witam Stefcię :) i mocne kciuki za fajny domek . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jumanjiana Posted February 1, 2012 Share Posted February 1, 2012 podniosę z rana:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
buniaaga Posted February 1, 2012 Share Posted February 1, 2012 [quote name='Moli@']Ok., 15tej Stefcia kręciła się pod drzwiami, wyszłyśmy na smyczy, zrobiła siusianko i kupkę a w niej kawałek ok. 15 cm plastikowej osłonki po mielonce czy kto tam wie, uff dobrze, że wyszło. Zjadła pierwszy raz przed chwilą, broni i pilnuje swojej miseczki przed konkurencją…, deserek jadły w grupie kolejno do pyszczków, czekała na swoja kolejkę obserwując pozostałe psiaki. Jest lepiej niż myślałyśmy, chęć posiadania swego człowieka, domu jest silniejsza niż strach :multi:[/QUOTE] Moli@ i joi jak zwykle dziękujemy za opiekę nad kolejna psią biedą. Jak dobrze że dziś jadąc do pracy nie będę już miała widoku malutkiej Stefci wklejonej w szklane drzwi sklepu i czekającej czy ktoś mi coś rzuci? czy nie? Ona bardzo lubi zabawę z innymi psiakami,wystarczy że ktoś obok sklepu spacerował ze swoim psem od razu miał już towarzystwo Stefci zachęcającej psiaka do zabawy i tak odprowadzała ludzi na pobliskie osiedle ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted February 1, 2012 Share Posted February 1, 2012 Witamy Wszyscy już po śniadanku, Stefcia też jadła z apetytem potem był spacerek. Wychodzimy tylko na smyczy, tak będzie do momentu jak na 100% załapie, nauczy się. Dziś było o niebo lepiej, wyszła z oporem, ale wyszła sama. Na podwórku przysiadała, podbiegała, podskakiwała, ale nie kładła się na śniegu. Zrobiła, co trzeba! Pochodziłyśmy po ogrodzie, mała z ogonem/barometrem podniesionym do linii kręgosłupa, od czasu do czasu machała im, szczekała. Usiłowała się oswobodzić, ale nie było dzikiego strachu. Nauczy się. W kierunku, drzwi biegła sama, bez oporu wbiegła do domu i na swoje legowisko. Stefcia mieszka w domu, w drewutni jej nie zostawię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.