ewu Posted March 28, 2012 Share Posted March 28, 2012 [quote name='AtaO']Boże, co będzie z tym biedakiem:-(. On przecież nie jest niczemu winien. Zachowuje się zupełnie normalnie. NAJWAŻNIEJSZE, ŻE NIC NIE ZNISZCZYŁ, NIE NABRUDZIŁ I NIE SZCZEKAŁ KIEDY ZOSTAŁ SAM W DOMU. Pojawił się tam wczoraj wieczorem, jest tam dopiero od kilkunastu godzin.[/QUOTE] Może Pani Ania to zrozumie, w końcu ma przygotowanie weterynaryjne...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AtaO Posted March 28, 2012 Share Posted March 28, 2012 (edited) Coś mi się wydaje, że wystarczy być człowiekiem i mieć serce. Wykształcenie weterynaryjne nie jest tu jak widać wcale potrzebne. Pani pokazywała nam branżowe książki, które posiada w domu. I co z tego? Tego czegoś co jest najważniejsze niestety nie posiada. Edited March 28, 2012 by AtaO Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AtaO Posted March 28, 2012 Share Posted March 28, 2012 A może Wilczek piszczał w nocy pod drzwiami, bo chciał wyjść na spacer. Wczoraj przy nas wyraźnie pokazywał potrzebę wyjścia i jak się za chwilę okazało na dworze miał bardzo luźny stolec. Po przyjeździe na miejsce zaliczyliśmy z Nim oczywiście spacer. Pierwsze co zrobił to była właśnie kooopka. Czyli przy nas zrobił wczoraj trzy razy. Zresztą każdy psiak adoptowany ze schroniska przez pierwsze dni w nowym domu ma takie problemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted March 28, 2012 Share Posted March 28, 2012 przygotowanie weterynaryjne przy programie studiów niewiele mówi o emocjach, a problem polega na tym, że psu tu odmawia się prawa emocji negatywnych ( w sensie - zaminusował nimi). dla niego to jest zmiana bez wiedzy, bez świadomości - jaka (przeca po polskiemu on nie gawarit). nawet dla człowieka zmiana jest stresem, pozytywna czy negatywna. trzeba dac mu czas i tyle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tofikowa Posted March 28, 2012 Share Posted March 28, 2012 a ten balkon który Wilczek lubi jest dostepny dla Niego cały czas? jak siedzi na balkonie to też piszczy?:shake: nie spodziewałam sie takiego obrotu spraw:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AtaO Posted March 28, 2012 Share Posted March 28, 2012 Wczoraj poprosiłam Panią o otwarcie balkonu, bo wyraźnie Wilczek był nim zainteresowany. Pani powiedziała, że może być otwarty o ile oczywiście Ona sama jest w domu. Więc nie było problemu. No i przy nas nie piszczał wcale. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AtaO Posted March 28, 2012 Share Posted March 28, 2012 [quote name='sleepingbyday']przygotowanie weterynaryjne przy programie studiów niewiele mówi o emocjach, a problem polega na tym, że psu tu odmawia się prawa emocji negatywnych ( w sensie - zaminusował nimi). dla niego to jest zmiana bez wiedzy, bez świadomości - jaka (przeca po polskiemu on nie gawarit). nawet dla człowieka zmiana jest stresem, pozytywna czy negatywna. trzeba dac mu czas i tyle.[/QUOTE] Pani Ania była również jakiś czas temu wolontariuszem w schronisku, czyli emocje nie powinny być Jej obce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rents Posted March 28, 2012 Share Posted March 28, 2012 Przyjechałem przed chwilą do domu i czytam to wszystko i . . . ręce mi opadły. Żal mi psiaka i tyle . . . . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Syla Posted March 28, 2012 Share Posted March 28, 2012 Jak przeczytałam, że myślała, że Wilczek jest mniejszy, to już miałam wątpliwości, co do tej osoby.Mam psa, który jest u mnie 2 lata i szczeka i niszczy jak wychodzę, choć na chwilkę.Też mogę wypożyczyć...jeszcze jest totalnie ślepy, chory i stary, ale dałby tej paniusi popalić...Jak ktoś do mnie przychodzi, to przywiązuję Edzia, co mogą osoby z dogo też potwierdzić...Ta pani to chyba taka co bułkę, przez bibułkę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tofikowa Posted March 28, 2012 Share Posted March 28, 2012 mam nadzieję na szczęśliwe zakończenie:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted March 28, 2012 Share Posted March 28, 2012 [quote name='AtaO']Coś mi się wydaje, że wystarczy być człowiekiem i mieć serce. Wykształcenie weterynaryjne nie jest tu jak widać wcale potrzebne. Pani pokazywała nam branżowe książki, które posiada w domu. I co z tego? Tego czegoś co jest najważniejsze niestety nie posiada.[/QUOTE] Napisałam przez grzeczność o tym przygotowaniu weterynaryjnym...... Mam nadzieję,że Pani Ania czyta wątek i zrozumie ,że pies nie jest elementem wystroju domu ale istotą z emocjami. Tak jak my musimy się przyzwyczaić do każdej zmiany, tak samo pies, tylko on inaczej okazuje przeżywanie stresu.[B] Pani Aniu , człowiek też nie śpi jak się denerwuje..[/B].. czyta, pali papierosy , ogląda tv..... pies piszczy, skomli.... Za parę dni będzie spokojny i przestanie okazywać strach. Potrzeba trochę miłości, trochę zrozumienia i akceptacji....... to biedne zwierzątko po przejściach:-( [B]I tak jest bardzo grzeczny....[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AtaO Posted March 28, 2012 Share Posted March 28, 2012 Pani Ania przynajmniej do wczoraj nie była zalogowana na dogo. Wspomnieliśmy Jej o tym, że mogłaby też na bieżąco pisać o postępach w aklimatyzcji Wilczka no i zamieszczać zdjęcia, na które tu wszyscy czekają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted March 28, 2012 Share Posted March 28, 2012 [quote name='AtaO']Pani Ania przynajmniej do wczoraj nie była zalogowana na dogo. Wspomnieliśmy Jej o tym, że mogłaby też na bieżąco pisać o postępach w aklimatyzcji Wilczka no i zamieszczać zdjęcia, na które tu wszyscy czekają.[/QUOTE] Może czyta wątek, oby.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Syla Posted March 28, 2012 Share Posted March 28, 2012 Nie wiedziałam, że ta pani tutaj bywa i napisalam, z rozpędu.No nic, stało się, ale nie chce nic zmieniać nawet...Nie liczę nieprzespanych nocy, wydanych pieniędzy, a nade wszystko wylanych łez i rozpaczy, bo kolejny dziadeczek odchodził.Wilczek jest większy, niż ta pani myślała, ale jest młody, można go wszystkiego nauczyć, jest radosny, nie niszczy w domu, jest grzeczny...same plusy.Czy balkon jest zabezpieczony?Jak słyszę balkon, to boję się, że pies zleci z niego i się zabije.Bywają takie przypadki i to często.Życzę tej pani odwagi i żeby dała jeszcze kilka dni czasu Wilczkowi, on się przyzwyczai, bo to mądry pies i potem już będzie tylko dobrze.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AtaO Posted March 28, 2012 Share Posted March 28, 2012 [quote name='Syla']Nie wiedziałam, że ta pani tutaj bywa i napisalam, z rozpędu.No nic, stało się, ale nie chce nic zmieniać nawet...Nie liczę nieprzespanych nocy, wydanych pieniędzy, a nade wszystko wylanych łez i rozpaczy, bo kolejny dziadeczek odchodził.Wilczek jest większy, niż ta pani myślała, ale jest młody, można go wszystkiego nauczyć, jest radosny, nie niszczy w domu, jest grzeczny...same plusy.Czy balkon jest zabezpieczony?Jak słyszę balkon, to boję się, że pies zleci z niego i się zabije.Bywają takie przypadki i to często.[/QUOTE] Powtarzam - Pani Ania przynajmniej do wczoraj nie była zalogowana na dogo. A tak poza tym piszemy tutaj całą prawdę. Może otworzą się komuś oczy, nauczy się czegoś, zrozumie coś istotnego. A co do balkonu, to raczej jest zabezpieczony. Odsunęłyśmy tylko pudełka, skrzynki, które stały blisko balustrady. Jedynie co to Wilczek miał tylko trochę ograniczone pole widzenia - wzdłuż zawieszona jest mata. Pytałam czy jest możliwość wycięcia Mu okienka żeby coś więcej widział, ale Pani musi zapytać o to właściciela. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wojtuś Posted March 28, 2012 Share Posted March 28, 2012 To co Kochani mi sie nasuwa po Waszych postach: - Wilczkowi potrzeba jeszcze czasu na aklimatyzację i koniecznie częste spacery:) moja Wika z parku (2 mies. w schronisku) przez 2 tygodnie co chwilę chciała wychodzić na pole, zanim przyzwyczaiła się do mieszkania. - balkon - trzeba go zamykać gdy piesek zostaje sam w domu, tak jak pisze Syla - piesek może wyskoczyć za ukochaną Panią (czorcika sunia wyskoczyła z I piętra, moja Wika z parteru przez okno, sunia zabrana z pola z III pietra. - wierzę - mimo wszystko wierzę, że p.Ania przetrzyma te kilka dni, choć kilka dni, będzie coraz lepiej:) Pani Aniu proszę to czytać i do nas tutaj proszę się odezwać;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted March 28, 2012 Share Posted March 28, 2012 [quote name='wojtuś']To co Kochani mi sie nasuwa po Waszych postach: - Wilczkowi potrzeba jeszcze czasu na aklimatyzację i koniecznie częste spacery:) moja Wika z parku (2 mies. w schronisku) przez 2 tygodnie co chwilę chciała wychodzić na pole, zanim przyzwyczaiła się do mieszkania. - balkon - trzeba go zamykać gdy piesek zostaje sam w domu, tak jak pisze Syla - piesek może wyskoczyć za ukochaną Panią (czorcika sunia wyskoczyła z I piętra, moja Wika z parteru przez okno, sunia zabrana z pola z III pietra. - wierzę - mimo wszystko wierzę, że p.Ania przetrzyma te kilka dni, choć kilka dni, będzie coraz lepiej:) Pani Aniu proszę to czytać i do nas tutaj proszę się odezwać;)[/QUOTE] Święte słowa:lilangel: Ojej Wojtusiu nie słyszałam o tych suniach.... Co się z nimi stało? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudus__ Posted March 28, 2012 Author Share Posted March 28, 2012 [I]Rano będę wiedziała jak sytuacja... :roll:[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted March 29, 2012 Share Posted March 29, 2012 no i co? jesli opiekunka wilczka była wolo w schronie, to wszystko to wie o emocjach itd. może obydwie strony sa zestresowane zmianą w zyciu, a my to wszystko za bardzo przezywamy? były juz takie przypadki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rents Posted March 29, 2012 Share Posted March 29, 2012 Aż się boję tej ciszy . . . . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tofikowa Posted March 29, 2012 Share Posted March 29, 2012 czy coś wiadomo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted March 29, 2012 Share Posted March 29, 2012 Też co chwilę zaglądam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted March 29, 2012 Share Posted March 29, 2012 Co z Wilczkiem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AtaO Posted March 30, 2012 Share Posted March 30, 2012 No niestety musimy Wilczka zabrać od Pani jeszcze dzisiaj!!!!:-(:-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rents Posted March 30, 2012 Share Posted March 30, 2012 Szkoda chłopaka . . . :( . No tak ale bardzo dużo nabroił ! Oparł się nosem o szybę i zostawił ślad noska, chce wyjść na dwór (dziwne - po trzech miesiącach spędzonych w klatce), śmierdzi (no cholera nie wykąpał się przed przyjazdem do DS) no i nie śpi po 20 godzin na dobę a na dodatek na ścianie zostawił ślad łapki ! No najlepiej go zaraz żywcem utylizować ! Aha i jeszcze podawał, że ma kilka lat a przecież ma conajmniej 10 ! Za długo już żyje. Starczy ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.