[email protected] Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 dostałam info na fejsie że widziano identycznego psa jak biegl przy ul.wawelskiej i kierowal sie w stronę pl.narutowicza tylko psiak był nieco jaśniejszy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 [quote name='inga.mm']Nie dostałam plakatu do obrobienia...[/QUOTE] Miałem problemy z konwersją, ale w końcu jakoś wyszło. Za chwilę wysyłam z info odnośnie ew. korekty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 Po ponad 3 godzinach szukania Leszek, Magda i Mazi wracają do domu. Powiedziałąm, że podobny psiak był widziany na Wawelskiej. Leszek ma jutro rano godzinę przed pracą poszukać go ponownie. Pojeździ po okolicach. Może rano znowu wróci na Sabały? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 miejmy nadzieję:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ZZPON Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 Gdyby ta baba powiedziała, że komuś go oddała, to byłby jakiś konkret, a tak to jest wielka niewiadoma. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwija Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 gorzej jak oddała i temu komuś uciekł, np. zupełnie gdzie indziej :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ZZPON Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 [quote name='sylwija']gorzej jak oddała i temu komuś uciekł, np. zupełnie gdzie indziej :([/QUOTE] Miejmy nadzieję, że nie. Tylko jak ona go oddała o 13, a temu komuś uciekł o 19, to miałoby to sens. Bo jak na razie to sensu nie ma w tym co ten babiszon napisał w smsach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 a byłby już dziś u mnie na dt Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arabiansaneta Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 Przecież małpa wiedziała, że i tak go odbierzecie, więc co jej się tak spieszyło? Czysta bezinteresowna złośliwość! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 to jest dziwna sprawa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 Nie możemy wykluczyć, że wyprowadziła go po prostu bemyśłnie na spacer bez smyczy i maluch prysnął. Może krzyczała na niego i się przestraszył? Karygodne jest jej olewanie poszukiwań, zwłaszcza, że wie, że do niej już nie wróci, tylko zostanie zabrany:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 może i dlatego to sobie olała bo to już nie jej problem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pucka69 Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 Ech, normalnie nóż się w kieszeni otwiera. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Roszpunka Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 Jedyne, co mogę zrobić, to trzymać kciuki za odnalezienie Sylwka... A tego babsztyla to bym chętnie ... (nie napiszę, bo na forum bywają nieletni). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 Największa nadzieja w psiarzach. Oni jak emeryci widzą wszystko co się dzieje w okolicy. I są empatyczni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 (edited) Dla uzmysłowienia z jaką personą mamy do czynienia, poniżej zacytuję kilka znamiennych wiadomości, jakie wysłała do Ani, zachowując ich oryginalną pisownię. 1. "Straszy mnie kara, a sama P trzymała go w ciemnej komorce" 2. "To proszę czekać na informacje bo ja ze swoiej strony zrobila wystarczająco" 3. "Niech P nie przesadza i nie zgaduje. A takie słowa to prosze sobie zachować dla siebie" - w odpowiedzi na informację, żeby łaskawie zlazła na dół i zobaczyła czy pies nie wrócił. 4. "Jak P chandluje dzikimi psami to tez prosze sie ruszyc przyjechac i szukac nie ma P takiego prawa komus rozkazywac" 5. "Straszys??? czekam przyjedz z policja" - tutaj uwidoczniła się już pewna zażyłość ;-) 6. "Ja w tej chwili ide na policje i zglosze odgrazywanie sie mi przez pania i prosze mi nie ublirzac bo nie przypominam sobie bysmy byly na ty!" - zażyłość prysła jak bańka mydlana... 7. "Ani z pania ani mezem sie nie spotkam i nikt mnie do tego nie zmusi" 8. "Wystarczy ze ma pani moje dane i pani mnie straszy a ja tez opowiem jak pani trzymala psa w komorce a wiem ze takie trzymanie tez jest karane wiec niech pani nie bedzie taka pewna siebie" 9. "Mowi pani to o sobie hehe pasuje to do pani bo normalna osoba rozumnie ucieczke psa i probuje pomuc a nie straszyc" 10. "Pies tez pogryzl drzwi i co? tez moja wina?" 11. "I bardzo dobrze bo ja z chamka zewsi tez nie bede rozmawiala" - Ania została zdemaskowana... 12. "Haha wielka opiekunka zwierzat chycelko psow ja z toba juz rozmawiac nie bede i niepisz mi tu wiecej. bo z toba umowy nie podpisywalam a z oszustami z internetu nie bede sie spotykala" - tutaj oboje jesteśmy na cenzurowanym. Dodam, że Ania od pewnego czasu przestała sobie nią zawracać głowę, ale i tak co chwile otrzymuje kolejną "perełke" w postaci jej wypocin. 13. "Tyle osob zatrudnila pani do szukania psa i nic dobra sciema" - po informacji, że Sylwka szukaja wolontariusze osoby postronne itp. 14. "Dotarlo to do pani? czy zamienila sie pani teraz w aniolka?" 15. "Gdzie są P ludzie? jestesmy na chodzimy ulicami za Sylwkiem" - tutaj z kolei oberwało się leniwym wolontariuszom i osobom, które rzekomo szukały Sylwka. Dopiero pani, pod nieobecność obiboków, stanęła na wysokości zadania. No cóż, tylko pozazdrościć inwencji i błyskotliwości... Edited January 8, 2012 by gallegro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 To się nadaje do psychiatry.:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inga.mm Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 odgrazywanie sie przepraszam, ale musze to zapożyczyć od niej, bo nawet przy mojej elokwencji i inwencji, nie wymyśliłabym takiego cuda Gallegro wysłałam pdfa poprawionego ogłoszenia. Wrzuć proszę tu. I komu jutro mam przekazać dobra? O której? Najlepiej, żeby ktoś podjechał do mnie do pracy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zula131 Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 Równie dobrze mogła go wywalić wcześniej, wtedy, gdy pogryzł jej te nieszczęsne drzwi... A skoro dowiedziała się, że po niego przyjeżdżacie, mogła wymyślić wczorajszą ucieczkę. Wersji może być 1500, tylko co stało się naprawdę?....... Obrzydliwa persona:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 Czy ogłoszenie ktoś powiesi na Paluchu? Jak nie, to ja moge podjechać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosenka Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 Tak liczyłam na pozytywne wieści. Trzymam nadal kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 Jak to nie widziala wolontariuszy? Sama przecież mówiła Ci, że odda rzeczy Pani, która myszkuje po podwórku i zagląda po kątach w poszukiwaniu Sylwka? Prawdopodobniew okolicy 14 to byłam ja, bo kilkakrotnie dzisiaj wchodziłam na jej podwórko w nadziei, że może psiulek przycupnął tam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 (edited) Plakat w pdf-ie do pobrania: [url]http://img846.imageshack.us/img846/8905/sylwek.pdf[/url] @mshume, jeśli możesz, bardzo prosimy o wydrukowanie i powieszenie na Paluchu @inga.mm, w jakiej okolicy pracujesz? Ania dojedzie do Wa-wy ok. godz. 9:30, ale będzie mało mobilna, bo jedzie pociągiem. Może się zdzwonicie rano (tel. na plakacie ;-))? Może wysiąść na każdym przystanku między Wschodnią i Zachodnią. Potem przesiada się na pociąg w kier. Radomia, żeby dojechać do przystanku Służewiec. Dalej pieszo Hynka w kierunku Al. Krakowskiej. Tak mniej więcej wygląda jej jutrzejsza marszruta. Edited January 8, 2012 by gallegro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 ok, powiesze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted January 8, 2012 Share Posted January 8, 2012 [quote name='gallegro']Czy Kora odezwała się (wiem, że została powiadomiona)?. Odnośnie Palucha można na nią liczyć.[/QUOTE] Została powiadomiona i jestem z nią w kontakcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.