iwonamaj Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 Żyj malutka, jeszcze możesz być kochana i szczęśliwa... Quote
Anula Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 Wydawałoby się,że hodowcy zarejestrowani w Związku powinni wykazywać się nieskazitelnością,wielka pomyła,popatrzcie na ten wątek wielka tragedia. [url]http://www.dogomania.pl/threads/220069-koszmar-grzywaczy-pod-Wroc%C5%82awiem[/url] Quote
Energy Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 [quote name='Anula']Wydawałoby się,że hodowcy zarejestrowani w Związku powinni wykazywać się nieskazitelnością,wielka pomyła,popatrzcie na ten wątek wielka tragedia. [/QUOTE] Anula przynależność do związku nie zmienia mentalności:-(straszne:-( Quote
ULKA12 Posted December 31, 2011 Author Posted December 31, 2011 [SIZE="5"][B]Jeśli ktoś wpłaca pieniądze na sunię to proszę aby zaznaczyć, że to od dogomaniaka :-) Ł[/SIZE][/B]atwiej będzie potem to rozliczyć. Wszystkim serdecznie dziękuję za wsparcie, dziewczyny robią z nią wspaniałą pracę. Zrobił się szum medialny i dobrze bo prawdopodobieństwo odnalezienia tego bydlaka rośnie. Niestety gazety lokalne nie były wydawane w tym tygodniu ale w przyszłym we wszystkich tygodnikach pojawią się ogłoszenia o poszukiwaniu "właściciela". Dziewczyny i chłopaki nie wpadajmy w nadmierne emocje, krzywdę Odzie zrobił jej właściciel, nie hodowca, on na pewno nie chciał jej krzywdy, takie jest moje zdanie. Myszków to małe miasto i na pewno się odnajdzie, przecież ktoś musiał widzieć psa z taką olbrzymią gulą wiszącą. Quote
Cantadorra Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 Dowiedziałam się dopiero wczoraj. Jestem w szoku. Wścieklość którą czuję powinnam wyładować na tym xxxsynie. Czy w ogłoszeniach pojawiła się informacja, że jeśli ktoś pomoże dostanie nagrodę pieniężną? Może zrobimy zrzutkę na taką nagrodę? Co o tym sądzicie? Niemożliwe jest, że nikt nie widział suni z tym guzem! Sunieczko kochana, zdrowiej słoneczko, już żadna krzywda Tobie się nie stanie. A na dom wybrałabym jej nie żadnego hodowcę, tylko nowy, sprawdzony dobry dom, gdzie byłaby kochana i zaopiekowana. Quote
maja602 Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 Zgadzam się ten hodowca od którego suczka pochodzi nie zapewni jej takich warunków jakich Oda teraz potrzebuje. Pod swoją opieką ma pozostałe psy z hodowli a Oda potrzebuje specjalnej opieki i troski. Nowy, dobry sprawdzony domek będzie lepszym rozwiązaniem. Co do szukania sprawcy, to myślę, że Myszków nie jest dużą miejscowością i sąsiedzi zapewne znali suczkę. Tylko skoro to taki szubrawiec, to po prostu boją się mówić. Quote
Energy Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 [quote name='ULKA12'][SIZE="5"][B] Dziewczyny i chłopaki nie wpadajmy w nadmierne emocje, krzywdę Odzie zrobił jej właściciel, nie hodowca, on na pewno nie chciał jej krzywdy, takie jest moje zdanie. Myszków to małe miasto i na pewno się odnajdzie, przecież ktoś musiał widzieć psa z taką olbrzymią gulą wiszącą.[/QUOTE] Ja pisałam o hodowli grzywek, to było do wpisu Anuli;) Choć dziwne jest dla mnie jako hodowcy i to bardzo, że nie ma umowy. Być może przy wielu miotach można nie wiedzieć co dzieje się z psami z hodowli, tego nie wiem, ale hodowcy z którymi mam do czynienia mają latami kontakt z domami. Nie chcę jednak oceniać hodowcy, nie wiem nawet jak zareagował. Ja w umowie mam zapis, że jestem pierwszą osobą do przejęcia opieki na swoimi szczeniakami, gdyby coś się zadziało. Quote
ewa36 Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 Zaglądam do ślicznej suni. Odi będziesz mieć dom zobaczysz. Quote
Energy Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 [quote name='ewa36'] Odi będziesz mieć dom zobaczysz.[/QUOTE] Oby był wspaniały! Quote
ULKA12 Posted December 31, 2011 Author Posted December 31, 2011 Sunia nie zostanie oddana do hodowli. [URL="http://www.tvn24.pl/2491027,28377,0,0,1,wideo.html"]http://www.tvn24.pl/2491027,28377,0,0,1,wideo.html[/URL] Quote
Anula Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 Miałam na myśli między innymi to,że hodowca nie przechował umowy i chyba w ogóle nie podpisał jej z kupującym psa.Gdyby tak było sprawa by była rozwiązana i bez problemu by można było dorwać właściciela. Quote
zula131 Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 Obawiam się, że nie tylko Odę w ten sposób hodowca spieniężył. Czy Odunia w trakcie operacji guza została również wysterylizowana? Quote
ULKA12 Posted December 31, 2011 Author Posted December 31, 2011 Nie wiem tego na pewno, ale nie sądzę. Jej stan był krytyczny i prawdopodobnie wet nie chciał przedłużać zabiegu. Quote
szafranekm Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 Zaglądam do Odi i trzymam za sunię mooocno kciuki, aby udało się jej wyzdrowieć, jest już w dobrych rękach.Czy pieniążki dla Odi można wpłacać na podane konto fundacji, czy jest może jakieś inne, bo mam problem - wpisuję ten numer konta przez internet, aby dokonać przelewu a bank nie akceptuje go. Quote
arabiansaneta Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 Pewnie zależy, jaki bank, bo ode mnie poszło Quote
ewa36 Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 Słuchajcie, na moje oko hodowczyni Ody to nie jest zła kobita. Ale z tego co widziałam raczej nie zapewni Odzie tego co potrzeba - Oda wymaga domowych warunków. Natomiast jej były "właściciel" to skurwiel rzadkiej masci. Znajdą go, zobaczycie. Czuję to. A przede wszystkim czuję, że los Ody się odmieni. Quote
DONnka Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 [quote name='ULKA12']Sunia nie zostanie oddana do hodowli. [URL="http://www.tvn24.pl/2491027,28377,0,0,1,wideo.html"]http://www.tvn24.pl/2491027,28377,0,0,1,wideo.html[/URL][/QUOTE] I BARDZO DOBRZE :):):) ZDROWIEJ SUNIACZKU :loveu: Teraz już będzie dobrze :):):) Też jestem za zbiórką pieniędzy na nagrodę za wskazanie sprawcy tego bestialstwa !!! Quote
Anula Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 Los Ody już się odmienił jest w bardzo dobrych rękach i nie sądzę aby opiekunki Ody wydały ją do hodowli do kojców,ponieważ takie tam są.Oda potrzebuje normalnego domu,ciepła po tym co przeszła. Quote
Cantadorra Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 Cieszę się, ze Oda nie pójdzie do hodowcy. Nie dlatego, że to dobry czy zly czlowiek, ale jak pisala ewa36, psina potrzebuje domu, gdzie będzie wykochana i zaopiekowana. Super wiadomość. Quote
Guest Elżbieta481 Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 Nie pisałem,że hodowca jest złym człowiekiem.Twierdzę natomiast,że nie dopilnowała formalności związanych ze sprzedażą suki i nie rozumiem tego.Jestem bowiem zdania,że powinien być zapis,że w przypadku chęci pozbycia się psa/suki hodowca jest pierwszy,którego należy powiadomić i on przyjmuje psa/sukę z powrotem.To samo powinno dot.szczeniąt,których chce się ktoś pozbyć-pierwszy powinien być powiadamiany hodowca.Być może dlatego tak sądzę,że nie jestem hodowcą i wydaje mi się,że na nich winna spoczywać największa odpowiedzialność-te psy to ich dzieci.Przykro mi bardzo,ale nie rozumiem innego podejścia do sprawy-chyba,że najważniejsza jest zasada,,pieniądz nie śmierdzi,,-ale tego też nie rozumiem.Nabywca suki nie chciał spisania i to już jest sygnał,że coś tu jest nie tak.Uczciwy człowiek nie ma nic do ukrycia.Podpisanie umowy nie jest dla uczciwego problemem. EOT Waldemar Quote
Cantadorra Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 [quote name='waldi481']Twierdzę natomiast,że nie dopilnowała formalności związanych ze sprzedażą suki i nie rozumiem tego.Jestem bowiem zdania,że powinien być zapis,że w przypadku chęci pozbycia się psa/suki hodowca jest pierwszy,którego należy powiadomić i on przyjmuje psa/sukę z powrotem.To samo powinno dot.szczeniąt,których chce się ktoś pozbyć-pierwszy powinien być powiadamiany hodowca.Być może dlatego tak sądzę,że nie jestem hodowcą i wydaje mi się,że na nich winna spoczywać największa odpowiedzialność-te psy to ich dzieci.Przykro mi bardzo,ale nie rozumiem innego podejścia do sprawy-chyba,że najważniejsza jest zasada,,pieniądz nie śmierdzi,,-ale tego też nie rozumiem.Nabywca suki nie chciał spisania i to już jest sygnał,że coś tu jest nie tak.Uczciwy człowiek nie ma nic do ukrycia.Podpisanie umowy nie jest dla uczciwego problemem. EOT Waldemar[/QUOTE] Dokładnie tak, zgadzam się z tym w 100%. Quote
ULKA12 Posted December 31, 2011 Author Posted December 31, 2011 [SIZE="6"][B]Oda nie żyje[/B][/SIZE] Cytat z opiekunki Ody "Niestety ODA odeszła od nas!!!!!!!!! POczuła się gorzej natychmiast podjelismy decyzje o zawiezieniu jej do kliniki do katowic ,po przeswietleniu okazalo sie ze ODA ma notowtwory na plucach ,sunia zaczeła zle oddychac ,pluca byly wypełnione plynem.ONA POPROSTU UMIERALA DUSZAC SIE!!!!Ponadto wyniki krwi byly fatalne ...Nie dalo sie nic zrobic,nie potrafilismy.Musielismy jej ulzyc.Odeszła w moich ramionach..Nie potrafie teraz nic wiecej powiedziec!!!!!!" [SIZE="6"] Oda odeszła ale to nie znaczy, że jej cierpienie poszło na marne i ten skur... będzie miał spokój. Rachunek za leczenie Ody jest zapłacony, teraz wszystkie pieniądze wpłacone na Ode zostaną przeznaczone na nagrodę za pomoc w wykryciu sprawcy tego bestialstwa[/SIZE] Quote
zula131 Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 Matko jedyna :( ............................ Quote
Energy Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 Biedna sunieczka:-(:-(:-( Oda(*) biegaj po Tęczowych Łąkach już nikt Cię nie skrzywdzi:-( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.