Sarunia-Niunia Posted May 17, 2012 Posted May 17, 2012 Kochana, biedna Dusiunia... Nawet nie wiem, co napisać... najważniejsze chyba teraz jest to, żeby nie cierpiała... Cudownie, że ma dom, taki dom i przy sobie "własnych", troszczących się o Nią Ludzi!!! Dusieńko Słodka! Trzymaj się, nie daj się, bądź dzielna - ufamy, że dasz radę Kochana!!!!!!! Quote
anica Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 nawet nie wiem co napisać.. tyle bym chciała powiedzieć.. jak czytam to widzę .. Dusię drepczącą.. niespokojnie.. i tylko mogę... wyszeptać... spokojnie maleńka.. jesteś bezpieczna.. ryczę jak dziecko... ehhh ... to chyba , nie tak powinnam teraz...dobrze Magdusiu ,że jesteś taka silna.. mądra.. tak.. DOBRZE ŻE JESTEŚ !!!!! Przytulam Was... Quote
soboz4 Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 (edited) Jakbym czytała o mojej Besiulce, bardzo mi przykro, wiem przez co przechodzicie, bardzo współczuję Edited May 18, 2012 by soboz4 Quote
Nutusia Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 My sobie to wszystko wytłumaczymy, wiemy, znamy diagnozę, ale Ona? Ona biedna nie ma pojęcia co się z nią dzieje i z tym również trudno jej sobie poradzić... Quote
jofracy Posted May 18, 2012 Author Posted May 18, 2012 Byłyśmy u weta. Serce osłuchowo bardzo kiepsko :( Łudziłam się, że kiedy nie cierpi fizycznie jej komfort życia jest jako taki. Zostałam wyprowadzona z błędu. Psychicznie podobno psy bardzo przeżywają takie historie :( w poniedziałek zbadamy krew. Nie była to optymistyczna wizyta. Pytałam o diagnozowanie ewentualnych przyczyn takiego stanu - tomograf. Tylko usłyszałam pytanie, co zamierzam jeśli okaże się, że jest guz, jeśli oczywiście Dusia przeżyje badanie. W tym wieku z takim sercem nikt jej nie operuje. Smutne to wszystko. Quote
anica Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 żebym tak mogła... chociaż troszkę .. zabrać .. Tobie i Dusi.. tego cierpienia... przytulam.... Quote
Isadora7 Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 ja nie wiem co powiedzieć :( takie smutne ostatnio wieści Quote
Celina12 Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 .....Biedulka Kochana....trzymajcie się Kochane.... Quote
Sarunia-Niunia Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 Madziu, nie wiem co napisać, co powiedzieć.... Wiesz, jak bardzo Dusiunia jest mi droga.... Z tego co napisałaś, właściwie masz związane ręce jeżeli chodzi o jakąkolwiek diagnostykę.... czyli co?... tylko czekanie?... oby na CUD!!! Znaleźliśmy się w jakimś zaklętym kręgu?!... nie możemy pomóc Dusiuni??? Quote
yunona Posted May 19, 2012 Posted May 19, 2012 Jesteśmy z Wami dziewczyny, przytulamy z nadzieją na poprawę. Znam to uczucie bezsilności, jest najgorsze. I jeszcze zachować przy tym rozsądek i spokój. Musisz się trzymać Jofracy, Dusia wyczuwa Twój niepokój... Quote
jofracy Posted May 19, 2012 Author Posted May 19, 2012 Możemy jeszcze zbadać krew (w poniedziałek) i zrobić badania kardiologiczne. wczoraj kupiłam szerokie płytkie miski, żeby sobie wody nie rozlewała nadeptując na brzeg i i nie wysypywała karmy. Cały czas liczę, że się wzmocni i znów przejdziemy się dookoła bloku. Quote
anica Posted May 19, 2012 Posted May 19, 2012 ..no może się wzmocni.. lub przyzwyczai organizm czy ustabilizuje się luminal (luminal ma szerokie spektrum,przypomniałam sobie ,że kiedyś brał to kolega-zdiagnozowano syndrom Gilberta-bilirubina leci w górę i właśnie luminal obniża poziom ale pamiętam ,że w początkowej fazie brania leku, prawie nie było z nim kontaktu później określił to.. byłem naćpany!!!) więc tak jak mówi Isadora ,luminal ma silne działanie na wątrobę i dla tego potrzebny jest Hepatil a to jej zachowanie.. to też może będzie .. tak jak u kolegi a później będzie dobrze ? z całego serca tego Wam życzę .. cały czas jesteśmy z Wami.. Quote
Sarunia-Niunia Posted May 19, 2012 Posted May 19, 2012 [quote name='jofracy']Możemy jeszcze zbadać krew (w poniedziałek) i zrobić badania kardiologiczne. wczoraj kupiłam szerokie płytkie miski, żeby sobie wody nie rozlewała nadeptując na brzeg i i nie wysypywała karmy. [COLOR=#800080][B]Cały czas liczę, że się wzmocni i znów przejdziemy się dookoła bloku.[/B][/COLOR][/QUOTE] No, oby tak było i żeby Dusienka mogła pospacerować jeszcze po łąkach, po lesie.... oby.... Quote
jofracy Posted May 19, 2012 Author Posted May 19, 2012 Dusia dziś ma się lepiej :) nie jest już taka osowiała, chodzi sobie, poleguje na balkonie :) Quote
anica Posted May 19, 2012 Posted May 19, 2012 No bravo Dusieńka , dzielna mała .. na to wszyscy czekaliśmy :loveu: ściskamy mocno... mocno... Quote
soboz4 Posted May 20, 2012 Posted May 20, 2012 [quote name='jofracy']Dusia dziś ma się lepiej :) nie jest już taka osowiała, chodzi sobie, poleguje na balkonie :)[/QUOTE] bardzo się cieszę, brawo Dusia! Quote
Celina12 Posted May 20, 2012 Posted May 20, 2012 ....ale ulga jak się czyta takie słowa....Dusiu-tak trzymaj Maleńka....wielkie całuski dla WAS! Quote
jofracy Posted May 20, 2012 Author Posted May 20, 2012 Idziemy jutro badać Dusi krew. K. specjalnie jutro później do pracy jedzie z tej okazji. Mam nadzieję, że jakoś to będzie. nienawidzę pobierania krwi brrrr Quote
Sarunia-Niunia Posted May 20, 2012 Posted May 20, 2012 [quote name='jofracy']Idziemy jutro badać Dusi krew. K. specjalnie jutro później do pracy jedzie z tej okazji. Mam nadzieję, że jakoś to będzie. nienawidzę pobierania krwi brrrr[/QUOTE] Trzymajcie się Madziunia i ja będę mocno trzymać za Dusię (i za Ciebie:eviltong:) kciukasy:thumbs: !!! A jak już Dusia wyzdrowieje, to zaraz do nas przyjeżdżacie!!! I już nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń:mad:!!! Quote
anica Posted May 21, 2012 Posted May 21, 2012 Ja też trzymam mocno kciuki.. bardzo mocno:thumbs: Quote
jofracy Posted May 21, 2012 Author Posted May 21, 2012 Jesteśmy już PO pobieraniu krwi. Było mnóstwo płaczu, lament, Pani doktor też ma pobraną krew z palca, ale się udało :) Dusia będzie miała pełną biochemię, profil nerkowy i wątrobowy zrobiony. Dostała następny lek na serce- Vetmedin - bardzo jej smakuje :) Wyniki powinny być dzisiaj lub jutro. Quote
Sarunia-Niunia Posted May 21, 2012 Posted May 21, 2012 Najważniejsze, że już po wszystkim!!! Biedna Dusia - robili pik i bolało:placz:... no, ale przynajmniej nie cierpiała sama tylko z Panią doktor, nich i Ona wie, jak boli, kiedy krew z paluszka biorą:evil_lol:!!! Czekając na wyniki przytulam Dusieńkę do serducha:) Quote
jofracy Posted May 21, 2012 Author Posted May 21, 2012 W związku z tym, że leczenie Dusi wypadło w kiepskim dla mnie finansowo czasie musiałam się zgłosić o pomoc. Dusia miała u Saruni pieniądze z bazarku, które czekały na gorsze czasy. Te niestety nadeszły :( Dostałam przed chwilą przelew na kwotę 340 zł. Wydatki na leczenie Dusi: 13.05.2012 - wizyta i leki - 30 zł 14.05.2012 - wizyta i leki - 20 zł 14.05.2012 - luminal - 4,99 18.05.2012 - wizyta i leki - 10 zł 21.05.2012 - wizyta i pełna biochemia, profil wątrobowy i nerkowy, leki - 67,00 Razem: 131,99 Zostało: 208,01 Panie w lecznicy liczą nas bardzo ulgowo, najczęściej za same leki, ale i tak się pozbierało już trochę. Quote
jofracy Posted May 21, 2012 Author Posted May 21, 2012 zdjęcie paragonów: [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-48adXJn4iqY/T7oM_GEm0NI/AAAAAAAACHI/ENrWG4zOnL4/s679/100_1429.JPG[/IMG] Quote
soboz4 Posted May 21, 2012 Posted May 21, 2012 vetmedin to jeden z najlepszych leków na serce, stawia podobno na nogi nawet te, które już ledwo chodziły. Iga go brała, ale nie było rezultatu, bo okazało się, że nie serce jest przyczyną, ale mój wet. ma psy które po nim biegają jak młodziaki! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.