Jump to content
Dogomania

Reksio za TM :(


Zosia123

Recommended Posts

Odp. od Pani. Jutro powinny być fotki. :)

"Nazwalismy go VIP, bo nasz poprzedni starszy ON, który zginął miał na imię Rex, więc dla odróżnienia, mąż nazwał tego VIPem, też dla podkreslenia "vipowskiego traktowania" jakiego u nas doznaje.
Z suką cały czas trwają "walki" tzn. raczej dyskusje kto jest ważniejszy i kto co może. Przedtem, suka (Ursa) rządziła we wszystkim, łacznie z tym, że decydowała kiedy Rex może jesć, mogła zabrać mu wszystkie zabawki itp, on zawsze ustępował, ale świetnie się też razem bawili. Teraz VIP nie bardzo chce ustąpić, nie zabiera jej zabawek, ale swoich nie chce oddawać, trwają spory, ale nie widzę, żeby były niebezpieczne. Co do kotów, uczę go, że są członkami naszego stada i że nie wolno ich ganiać i atakować, koty są lekko zdziwione, bo od zawsze mieszkają z psami i nie wiedzą o co teraz chodzi. Myślę, że damy radę. Wobec ludzi VIP jest grzeczny, nawet na obcych, wchodzących do domu, czy na posesję nie wykazuje agresji, dołącza się czasem do szczekania Ursy. Polepszył się jego wygląd, bo chętnie je (dobre jedzenie) więc ma ładniejszą sierść, troszkę przytył, ale i tak jeszcze jest za chudy. Wygląda, że największym problemem był stan pyska - uzębienie, dziąsła i policzki wewnatrz - miał wręcz gnijące rany, co powodowało ból i niechęć do jedzenia. Teraz, po zabiegu i kuracji antybiotykowej nie ma sladu, nie ma tego strasznego odoru z pyska, nie ma problemów gastrycznych. Mam nadzieję, że slad po wyciętym guzku wkrótce się zagoi i w przyszłości nie sprawi niemiłych niespodzianek. Uszy wciąz chore."

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za wyczerpujące wiadomości .Klasa,że VIP;)-uś:lol: ma tak odpowiedzialny i konkretny dom.Uszy to jest problem często nawracający,mam nadzieję,że też uda się to pokonać.Pychol zdrowy to i pies może swobodnie jeść a i chuch nie zabija jego nowych właścicieli:lol:Gratuluję Ci tak udanej adopcji do fajnego DS.Pozdrawiam;)

Na foty czekam z wielką ciekawością jak przedtem smutny owczarek teraz się prezentuje.
Nawet nie wiedziałem,że pies miał guzek uff!!!Czyli ta adopcja była w najbardziej krytycznym chyba momencie,później mogło już być too late...

Edited by wolf122
Link to comment
Share on other sites

Mam bardzo niedobre wieści. Rex jest z powrotem we wrocławskim schronisku... :(
Dlaczego? Rexowi zdarzało się w pewnych momentach przejawiać zachowania agresywne, ale Pani była pewna - i ja także - że dadzą sobie radę. Nic tutaj nie pisałam właśnie dlatego, że byłam pewna, że sobie poradzą i nie chciałam nikogo martwić.
Niestety pies ugryzł w twarz znajomą Pani. Wczoraj rano długo rozmawiałam z Panią. Radziłam ustawienie kojca dla Rexa (chyba jednak znowu Rexa, nie Vipa...)
i zatrudnienie behawiorysty; ewentualnie przeniesienie psa do jakiegoś hotelu, który pracuje z psami. W każdym razie ja bym tak na pewno zrobiła, gdyby to chodziło o mojego psa. Pani szukała trochę hotelików, ale niestety pies ekspresowo znalazł się w naszym schronisku.
Czyli mamy STAREGO, AGRESYWNEGO i CHOROWITEGO psa (którego oczywiście nikt za bardzo nie będzie leczył i wiadomo, ze także za bardzo nie będzie nikt z nim pracował, bo wiadomo, jak to wygląda w schronisku - setki psów i kilka osób, które zaniedbują inne obowiązki, zarywają sen itp. aby choć trochę pobyć z kilkoma psami np. raz w tygodniu).
Nie wiem, co robić :( Pewnie trzeba by poszukać mu na własną rękę hotelu który pracuje z psami trudnymi. Ale ja - z góry przepraszam! - nie mam teraz na nic czasu, a i pieniędzy już też niestety nie mam... :( Jeżeli ktoś z Was ma czas, energię i chęci, żeby zająć się Rexem, to ja będę kibicować, ale pomóc za bardzo nie mogę. Być może na wiosnę będę miała więcej czasu. Ale moim zdaniem nie ma co czekać, bo wiadomo jakie jest podejście schronu do starych i agresywnych psów... :(
Mamy kolejną ofiarę człowieka - kolejnego psa, który nie dał sobie rady w tym cholernym świecie w którym człowiek jest zawsze decydentem. Jakaś kanalia zniszczyła psychikę Rexa za młodu i niestety teraz z tego powodu pies ma już przechlapane do końca życia.
Jeszcze raz podkreślę, że w schronisku pies nie przejawiał jakichkolwiek zachowań agresywnych. Oceniałam go nie tylko ja, ale także pan Irek, który pracuje z psami 7 razy w tygodniu. Rozmawiałam także z panią Lidką z biura i ona także nie dostrzegła w psie jakichkolwiek negatywnych zachowań.
Byłych państwa Rexa nie oceniam negatywnie, wiem, że się starali psa wyleczyć i wychować. Nie była to dla nich łatwa decyzja odstawić go z powrotem do schronu.
Jednak w tym momencie szanse Rexa na normalny dom są moim zdaniem zerowe...

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem jakie były okoliczności ale podejrzewam nieodpowiedzialność ludzi i tyle.Nie można psa ,który jest po przejściach,aklimatyzującego się dopiero traktować jak pupila,który jest z nami od urodzenia.Ludzie biorą psa o którym nic nie wiadomo i nieświadomie ale nierzadko prowokują atak.Założę się,że pogryziona znajoma pochylała się nad pieskiem i chciała pogłaskać lub przytulić.Może była i inna sytuacja ale pies odebrał ją jako zagrożenie i zaatakował.Pies to jest pies a nie człowiek o nienagannych(choć też rzadko spotykane) manierach.Ten pies potrzebował czasu i spokoju a nie kolęd znajomych.A to ,że ludzie tak szybko zrezygnowali to tylko świadczy o nich na niekorzyść.Wiedzą chyba na co psa skazują.A jak czytam,że pies jest agresywny,bo ugryzł,to mnie telepie(nie odnoszę się do tego tematu i wypowiedzi).Kompletna ignorancja i nieznajomość psychiki psa.Dobrze,że państwo nie zostawili małego dziecka z Rexem,by się pobawiło.Znowu media miałyby newsa.Masakra.
Ja też nie mogę pomóc oprócz podnoszenia i zaglądania do wątku.Niestety finanse i sytuacja w naszym pięknym:angryy: królestwie polskim z pracą jest jaka jest

Edited by wolf122
Link to comment
Share on other sites

No i za szybko czlowiek pochwalil domek:angryy:..masakra jakas.Tez mysle ,ze to ugryzienie bylo forma obrony ,moze pies czul sie zagrozony w jakis sposob .I jak zwykle -ktos zawinil -a pies ponosi konsekwencje :-(.Czyli wlascieciele malo odpowiedzialni .Zamiast popracowac nad jego zachowaniem woleli oddac do schronu -klopot z glowy .:shake:

Link to comment
Share on other sites

Fakt zachowanie wlascicieli nie bardzo, ale tez trzeba patrzec na to z innej strony. Moze ludzie chcieli dac mu dom i mieli nadzieje ze miloscia i pelna micha naprawia wszytkie bledy i problemy ostatnich lat naszego Rexa... No ale nie ukrywajmy teraz z domkiem, a juz tym bardziej kasa na hotelik bedzie ciezko...

Link to comment
Share on other sites

Była Pani Rexa jest przekonana, że Rex znajdzie nowego właściciela... Oni wcale nie znają realiów schroniskowych...
Moim zdaniem tylko patrzeć, jak Rexa uśpią - stary, chorowity, no i agresywny. Przecież żaden normalny człowiek takiego psa nie weźmie... :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cantadorra']Tak bardzo mi przykro. Domyślam się, że znajoma się zwyczajnie nachyliła patrząc pięknie w oczy psiaka. A jeśli nastąpiło ugryzienie, to jest obserwacja Rexa przez weta? Czy chcemy go wyciągać do hoteliku? Czy stać nas na ten zryw? Szkoda mi tego pięknego owczarka.[/QUOTE]

I co tu robić????????????? :(:(:(

Link to comment
Share on other sites

Ja niestety z racji swego doświadczenia oceniam stanowisko pani bardzo żle , zachowała się wręcz nieprzyzwoicie bo w takim przypadku daje się psu szansę na zdobycie chociaż zastepczego miejsca, jest rzecza naturalną że pies po przejściach, zachowuje się nieco inaczej niż wychuchany pupilek, a to że ugryzł, o ile to miało miejsce świadczy tylko o tym że zaczynał się zadomawiać, zresztą nie wiemy jaka była przyczyna bo nic niestety się nie dzieje bez przyczyny/Pies widać jest łagodny, a w domu powinien po jakimś czasie być jeszcze spokojniejszy, po uznaniu domku za swój/ ZAWSZE PIERWSZE TYGODNIE POTRZEBNE SĄ NA USTAWIENIE W NOWYCH LEPSZYCH REALIACH, ani widać się znudziło, byc może poprostu żalowała pochopnej decyzji, to bardzo nieodpowiedzialnie / Wiele psiaków odesłanych spowrotem do naszego schroniska z etykietką agresywnych niezgodnie z rzeczywistością, wyadoptowane z pierwszeństwem natychmiast gdzie indziej okazały się aniołami/ nawet amstafy!! poczytam wątek zasygnalizowany przez CANTADORRE i pomyśle może go gdzieś umieścimy, jest bardzo podobny do naszego Timona który dopiero co się wyadoptował, sprawdzę czy pani ktora go miała jakiś czas na dt by sie nie zgodzila, trzeba też sprawdzić , hotelik TERRIER i ten we Lwówku Slaskim, lSZKODA ZE PANI SKAZUJE TAKIEGO PSIAKA,ŁATWEGO DO DOPROWADZENIA DO PORZĄDKU NA SMIERĆ!!!!! Czy jest na watku ON-ków?

Link to comment
Share on other sites

Nic dodać nic ująć!!!Smutna ta adopcja i smutna decyzja brzemienna dla psa.Ale skoro ludzie oddają do domu dziecka po iluś letniej adopcji dzieci to co dopiero bezbronne całkowicie zwierzęta.[url]http://www.dogomania.pl/threads/217371-piekny-5-letni-ON-z-dysplazja-wraca-z-adopcji-szukamy-DS-zbieramy-na-operacje.../page18[/url] -w tym wątku jest podobna sytuacja a jednak państwo zachowali klasę.Dwa problemy z naprawdę wielu a możliwości niewielkie.Wszystko ogranicza za duża podaż i brak kasy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...