zurdo Posted January 7, 2007 Share Posted January 7, 2007 A i jeszcze...(ale upierdliwa jestem :crazyeye: ) Czy ktoś potrafi odpowiedzieć na moje pytania - bo ja bym naprawdę chciała pomóc dziewczynie, ale chcę, żeby to była odpowiedzialna decyzja :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aaliyah1981 Posted January 7, 2007 Share Posted January 7, 2007 [quote name='zurdo']A i jeszcze...(ale upierdliwa jestem :crazyeye: ) Czy ktoś potrafi odpowiedzieć na moje pytania - bo ja bym naprawdę chciała pomóc dziewczynie, ale chcę, żeby to była odpowiedzialna decyzja :roll:[/quote] cioteczko moj owczarek collie odszedl w te wakacje po 11 latach z nami :-( w ostatnich dniach zostal sparalizowany musielismy nosik go po schodach ja wnosila go z wielkim wysilkiem (moj tata takze -a jest facetem). ale sunia bedzie miec tylko lapke w gipsie wiec mysle ,ze nie bedzie potrzeby wnoszenia jej po schodach (ale trzeba brac pod uwage to ,ze wchodzac lub schodzac po schodach moze uszkodzic gips. cioteczka pasja wlasnie napisala mi na gg ze sunia ma robione przeswietlenie i ,ze bedzie dzwonic po wstepnej diagnozie wiec niebawem bedziemy wiedziec co dolega malej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GreenEvil Posted January 7, 2007 Share Posted January 7, 2007 Japiernicze.. wielkie dzieki dla p. Orzechowskiego:modla: ale ... naprawde trzeba wziac od niego jakies psy, bo tam nie ma tyle miejsca :shake: pzdr GreenEvil Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zurdo Posted January 7, 2007 Share Posted January 7, 2007 no właśnie dlatego pytam, bo przez kilka tygodni nosiłam swoją oneczkę, najpierw ważyła 34 i nosiłam ją chyba tylko siłą własnej woli, jak schudła do 28 to już sobie radziłam i takie są moje maksymalne możliwości. A muszę się też liczyć, że nawet jeśli teraz nie będzie wymagała noszenia, to kiedyś w przyszłości może, choć oby nie. Kolaczki są nieco mniejsze i nieco większe:razz: , a na zdjęciu nie widać, jak duża jest sunia. Mam nadzieję, że nikt nie odbierze tego jako wybrzydzanie i strojenie fochów... Czyli - czekamy na wynik badań, ja na razie proponuję DT. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aaliyah1981 Posted January 7, 2007 Share Posted January 7, 2007 dziewczyny jest zle :placz: zaraz napewno wam cioteczka napisze mnie wlasnie zdaja relacje ale wole zeby to one dokladnie wam napisaly Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
modliszka84 Posted January 7, 2007 Author Share Posted January 7, 2007 [B]Sunia ma pogruchotaną główkę miednicy.[/B] Przejdzie skomplikowaną operację chirurgiczną. Można sobie wyobrazić, jak cierpiała.... :shake: Niedługo będzie wiadomo więcej. Powinien też pojawić sie komunikat [URL]http://www.kundelpolski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=26&Itemid=37[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted January 7, 2007 Share Posted January 7, 2007 pozwólcie, że nie skomentuje bo szlag mnie trafia.... :angryy: :angryy: :angryy: a z drugiej strony trochę mi ulżyło bo do momentu jak modliszka napisałaś, że sunia wstała bałam sie o jej kręgosłup... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tweety Posted January 7, 2007 Share Posted January 7, 2007 biedna sunia, tak długo cierpiała:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
modliszka84 Posted January 7, 2007 Author Share Posted January 7, 2007 tak, sunia chodzi, więc na szczęscie nie ma paraliżu... teraz będzie już tylko lepiej. Teraz jest myta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zurdo Posted January 7, 2007 Share Posted January 7, 2007 jak ona musiała cierpieć :shake: , człowiek wyłby tak, że słychać by było w promieniu 5 km. Trzymam kciuki za operację, musi być lepiej, ona już swoje przeszła. Jakieś imię? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aaliyah1981 Posted January 7, 2007 Share Posted January 7, 2007 wklejam z strony [FONT=Verdana][COLOR=#000000][B]Komunikat![/B][/COLOR][/FONT][FONT=Verdana][COLOR=#000000] [/COLOR][/FONT] [FONT=Verdana][COLOR=#000000]Niedziela 7 stycznia 2007 r. – godz. 19.32[/COLOR][/FONT][FONT=Verdana][COLOR=#000000] [/COLOR][/FONT][FONT=Verdana][COLOR=#000000] [/COLOR][/FONT] [FONT=Verdana][COLOR=#000000]W dniu dzisiejszym o godz. 12.35 samochód transportowy Psiego Losu (czerwony Misiobus) wyjechał do schroniska w Pabianicach po rannego owczarka Colie. Początkowo, oprócz technika weterynarii (a zarazem kierowcy), chcieliśmy wysłać lekarza. Po dokładnej analizie sytuacji uznaliśmy, że nie ma tu zagrożenia życia i technik weterynarii „medycznie zabezpieczy” rannego psa na czas transportu do lecznicy (Misiobus posiada stosowne wyposażenie). [/COLOR][/FONT][FONT=Verdana][COLOR=#000000] [/COLOR][/FONT] [FONT=Verdana][COLOR=#000000]O godz. 17.45 ranna colie była już w Psim Losie. Suczka została natychmiast zbadana przez lekarzy. Oprócz rany na prawej łapie, w badaniu klinicznym stwierdzono bolesność w okolicy biodra prawego. Konieczne było badanie radiologiczne. Do tego badania suczka musiała dostać środki uspokajające i powtórnie przeciwbólowe, gdyż duży ból nie pozwalał na prawidłowe przeprowadzenie badania. [/COLOR][/FONT][FONT=Verdana][COLOR=#000000] [/COLOR][/FONT] [FONT=Verdana][COLOR=#000000]W badaniu RTG stwierdzono zwichnięcie stawu biodrowego prawego. Standardowo w takich sytuacjach, aby umożliwić psu chodzenie i normalne funkcjonowanie, wykonuje się amputację główki kości udowej. Decyzja o dalszym postępowaniu zostanie podjęta w dniu jutrzejszym, po konsultacji z naszym chirurgiem. Podczas działania środków uspokajających sunia została umyta, ponieważ była mocno zabrudzona kałem. Następny komunikat dot. stanu zdrowia suni zostanie zamieszczony w dniu jutrzejszym.[/COLOR][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted January 7, 2007 Share Posted January 7, 2007 Ja mam colaka ale za żadne skarby bym go chyba nie zniosła...choć gdyby była taka potrzeba pewnie miłośc dodałaby mi sił... waży prawie 50 kg...(z tych dużych jest :)) więc rozumiem zurdo o czym piszesz, że rózne sa colaki... pewnie, że trzeba się wcześniej wszystkiego dowiedziec by podjąc odpowiedzialną decyzję...:) dziękujemy za propozycje ewent. DT :) :Rose: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
modliszka84 Posted January 7, 2007 Author Share Posted January 7, 2007 sunia jest z tych małych collie. Na moje oko moze ważyc ze 20 kg.... Ale na pewno zostanie w Psim Losie zważona. Na forum collie jest propozycja hoteliku dla niuni po zakończeniu leczenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zurdo Posted January 7, 2007 Share Posted January 7, 2007 [quote name='Aga_Mazury']waży prawie 50 kg...(z tych dużych jest :)) [/quote] :crazyeye: to tyle, co ja :cool1: . Tu już by nawet wielka determinacja nie pomogła... Jeżeli sunia jest z tych mniejszych - nie ma problemu, chyba nie ma co płacić za hotel? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aaliyah1981 Posted January 7, 2007 Share Posted January 7, 2007 tutaj sa fotki widac ,ze sunia jest drobna [URL]http://www.kundelpolski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=26&Itemid=37[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted January 7, 2007 Share Posted January 7, 2007 Patrząc na pierwsze zdjęcie, które wkleiła modliszka zakładając wątek widziałam lustrzane odbicie mojego Skarba (a colaki przeciez tez bywają rózne)...dziś jak zobaczyłam zdjęcia z Psiego Losu...serce mi płakało...jest identyczna,,..napewno drobniejsza ...ale identyczny pysio.. łzy mi ścisnęły gardło...i popłynęły po policzkach... Panie Januszu DZIĘKUJĘ :Rose: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
-Martyna- Posted January 7, 2007 Share Posted January 7, 2007 umeczone pysio...jestes juz w dobrych rekach .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
modliszka84 Posted January 7, 2007 Author Share Posted January 7, 2007 a co z imieniem suni? Aaliyah proponowała FUKSIA ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyja Posted January 7, 2007 Share Posted January 7, 2007 Jak w schronisku w Pabianicach mogli zostawić tą sunieczkę bez pomocy ?! To draństwo. Ile się to biedactwo nacierpiało :( Dziewczyny chwała Wam za to, że sprowadziłyście pomoc dla niej. Wielkie serducho dla Was.:loveu: Jak patrzę na tej jej smutne oczy :( Jak moja kolusia, kiedy wzięłam biedactwo z ulicy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
modliszka84 Posted January 7, 2007 Author Share Posted January 7, 2007 Polska schroniskowa rzeczywistośc jest niestety brutalna... U nas tu nie ma nawet weterynarza na etacie, dodam że jest to schronisko miejskie - zakład budżetowy. Takie sa realia. Weterynarz jest "dochodzący", [COLOR=black]który moim zdaniem trochę minął się z powołaniem ...[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anet Posted January 7, 2007 Share Posted January 7, 2007 WITAM WAS DZIEWCZYNY obserwuje ten wątek od początku. Sama mam taka sunie. Cieszę się że jej pomagacie. Ja nie mam możliwości pomocy, ale chwała że są takie Anioły:lilangel: jak Wy. Nie wiem jak ktoś mógł :mad: ją tak zostawić z tą nogą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pasja Posted January 7, 2007 Share Posted January 7, 2007 Jutro jadę do Fuksi, do szpitala. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zurdo Posted January 7, 2007 Share Posted January 7, 2007 [quote name='pasja']Jutro jadę do Fuksi, do szpitala.[/quote] Ja też mogę pojechać, jest coś potrzebne? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pasja Posted January 7, 2007 Share Posted January 7, 2007 To może umówmy sie o konkretnej godzinie przed Lecznicą? Jutro ma chirurg obejrzec Sunię i zadecydowac o teminie zabiegu. Na razie, Pan Janusz powiedział, że Sunia musi troszke dojśc do siebie zanim przeprowadzi się zabieg.... Także dowiedziałbyśmy się jutro na miejscu, jak dalej będzie przebiegac leczenie, no i oczywiscie wycałujemy Słodką Buźkę Fuksi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aaliyah1981 Posted January 7, 2007 Share Posted January 7, 2007 cioteczki ucalujcie Fuksie od nas Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.