Jump to content
Dogomania

TOSIA (Fuksia) odnalazła swoje szczęście - Zostaje na zawsze u Zurdo!!


modliszka84

Recommended Posts

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='zurdo']A i jeszcze...(ale upierdliwa jestem :crazyeye: ) Czy ktoś potrafi odpowiedzieć na moje pytania - bo ja bym naprawdę chciała pomóc dziewczynie, ale chcę, żeby to była odpowiedzialna decyzja :roll:[/quote]


cioteczko moj owczarek collie odszedl w te wakacje po 11 latach z nami :-( w ostatnich dniach zostal sparalizowany musielismy nosik go po schodach ja wnosila go z wielkim wysilkiem (moj tata takze -a jest facetem). ale sunia bedzie miec tylko lapke w gipsie wiec mysle ,ze nie bedzie potrzeby wnoszenia jej po schodach (ale trzeba brac pod uwage to ,ze wchodzac lub schodzac po schodach moze uszkodzic gips.

cioteczka pasja wlasnie napisala mi na gg ze sunia ma robione przeswietlenie i ,ze bedzie dzwonic po wstepnej diagnozie wiec niebawem bedziemy wiedziec co dolega malej

Link to comment
Share on other sites

no właśnie dlatego pytam, bo przez kilka tygodni nosiłam swoją oneczkę, najpierw ważyła 34 i nosiłam ją chyba tylko siłą własnej woli, jak schudła do 28 to już sobie radziłam i takie są moje maksymalne możliwości. A muszę się też liczyć, że nawet jeśli teraz nie będzie wymagała noszenia, to kiedyś w przyszłości może, choć oby nie. Kolaczki są nieco mniejsze i nieco większe:razz: , a na zdjęciu nie widać, jak duża jest sunia.
Mam nadzieję, że nikt nie odbierze tego jako wybrzydzanie i strojenie fochów...
Czyli - czekamy na wynik badań, ja na razie proponuję DT.

Link to comment
Share on other sites

[B]Sunia ma pogruchotaną główkę miednicy.[/B]
Przejdzie skomplikowaną operację chirurgiczną.

Można sobie wyobrazić, jak cierpiała.... :shake:

Niedługo będzie wiadomo więcej. Powinien też pojawić sie komunikat [URL]http://www.kundelpolski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=26&Itemid=37[/URL]

Link to comment
Share on other sites

wklejam z strony


[FONT=Verdana][COLOR=#000000][B]Komunikat![/B][/COLOR][/FONT][FONT=Verdana][COLOR=#000000] [/COLOR][/FONT]
[FONT=Verdana][COLOR=#000000]Niedziela 7 stycznia 2007 r. – godz. 19.32[/COLOR][/FONT][FONT=Verdana][COLOR=#000000] [/COLOR][/FONT][FONT=Verdana][COLOR=#000000] [/COLOR][/FONT]

[FONT=Verdana][COLOR=#000000]W dniu dzisiejszym o godz. 12.35 samochód transportowy Psiego Losu (czerwony Misiobus) wyjechał do schroniska w Pabianicach po rannego owczarka Colie. Początkowo, oprócz technika weterynarii (a zarazem kierowcy), chcieliśmy wysłać lekarza. Po dokładnej analizie sytuacji uznaliśmy, że nie ma tu zagrożenia życia i technik weterynarii „medycznie zabezpieczy” rannego psa na czas transportu do lecznicy (Misiobus posiada stosowne wyposażenie). [/COLOR][/FONT][FONT=Verdana][COLOR=#000000] [/COLOR][/FONT]
[FONT=Verdana][COLOR=#000000]O godz. 17.45 ranna colie była już w Psim Losie. Suczka została natychmiast zbadana przez lekarzy. Oprócz rany na prawej łapie, w badaniu klinicznym stwierdzono bolesność w okolicy biodra prawego. Konieczne było badanie radiologiczne. Do tego badania suczka musiała dostać środki uspokajające i powtórnie przeciwbólowe, gdyż duży ból nie pozwalał na prawidłowe przeprowadzenie badania. [/COLOR][/FONT][FONT=Verdana][COLOR=#000000] [/COLOR][/FONT]
[FONT=Verdana][COLOR=#000000]W badaniu RTG stwierdzono zwichnięcie stawu biodrowego prawego. Standardowo w takich sytuacjach, aby umożliwić psu chodzenie i normalne funkcjonowanie, wykonuje się amputację główki kości udowej. Decyzja o dalszym postępowaniu zostanie podjęta w dniu jutrzejszym, po konsultacji z naszym chirurgiem. Podczas działania środków uspokajających sunia została umyta, ponieważ była mocno zabrudzona kałem. Następny komunikat dot. stanu zdrowia suni zostanie zamieszczony w dniu jutrzejszym.[/COLOR][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Ja mam colaka ale za żadne skarby bym go chyba nie zniosła...choć gdyby była taka potrzeba pewnie miłośc dodałaby mi sił...

waży prawie 50 kg...(z tych dużych jest :)) więc rozumiem zurdo o czym piszesz, że rózne sa colaki...
pewnie, że trzeba się wcześniej wszystkiego dowiedziec by podjąc odpowiedzialną decyzję...:) dziękujemy za propozycje ewent. DT :) :Rose:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aga_Mazury']waży prawie 50 kg...(z tych dużych jest :)) [/quote]
:crazyeye: to tyle, co ja :cool1: . Tu już by nawet wielka determinacja nie pomogła...
Jeżeli sunia jest z tych mniejszych - nie ma problemu, chyba nie ma co płacić za hotel?

Link to comment
Share on other sites

Patrząc na pierwsze zdjęcie, które wkleiła modliszka zakładając wątek widziałam lustrzane odbicie mojego Skarba (a colaki przeciez tez bywają rózne)...dziś jak zobaczyłam zdjęcia z Psiego Losu...serce mi płakało...jest identyczna,,..napewno drobniejsza ...ale identyczny pysio..
łzy mi ścisnęły gardło...i popłynęły po policzkach...

Panie Januszu DZIĘKUJĘ :Rose:

Link to comment
Share on other sites

Jak w schronisku w Pabianicach mogli zostawić tą sunieczkę bez pomocy ?! To draństwo. Ile się to biedactwo nacierpiało :(
Dziewczyny chwała Wam za to, że sprowadziłyście pomoc dla niej. Wielkie serducho dla Was.:loveu:
Jak patrzę na tej jej smutne oczy :( Jak moja kolusia, kiedy wzięłam biedactwo z ulicy.

Link to comment
Share on other sites

Polska schroniskowa rzeczywistośc jest niestety brutalna...
U nas tu nie ma nawet weterynarza na etacie, dodam że jest to schronisko miejskie - zakład budżetowy.
Takie sa realia.
Weterynarz jest "dochodzący", [COLOR=black]który moim zdaniem trochę minął się z powołaniem ...[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

WITAM WAS DZIEWCZYNY obserwuje ten wątek od początku. Sama mam taka sunie. Cieszę się że jej pomagacie. Ja nie mam możliwości pomocy, ale chwała że są takie Anioły:lilangel: jak Wy.
Nie wiem jak ktoś mógł :mad: ją tak zostawić z tą nogą.

Link to comment
Share on other sites

To może umówmy sie o konkretnej godzinie przed Lecznicą?
Jutro ma chirurg obejrzec Sunię i zadecydowac o teminie zabiegu.
Na razie, Pan Janusz powiedział, że Sunia musi troszke dojśc do siebie zanim przeprowadzi się zabieg....
Także dowiedziałbyśmy się jutro na miejscu, jak dalej będzie przebiegac leczenie, no i oczywiscie wycałujemy Słodką Buźkę Fuksi.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...